• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Komunikacja miejska: w Gdyni stabilnie, w Gdańsku pasażerów przybywa

Patryk Szczerba
13 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
W upowszechnianiu komunikacji miejskiej pomagają niestandardowe formy promocji, ale przyrost pasażerów warunkują inne czynniki. W upowszechnianiu komunikacji miejskiej pomagają niestandardowe formy promocji, ale przyrost pasażerów warunkują inne czynniki.

Według badań Głównego Urzędu Statystycznego komunikacja miejska w Polsce przewiozła w 2013 roku łącznie 3620,9 mln pasażerów, czyli o 6,4 proc. mniej niż rok wcześniej. To najmniej od wielu lat. Sprawdzamy, jak wyniki przekładają się na komunikację miejską w Trójmieście.



W Gdańsku, oprócz wielkich inwestycji, pomogło również sukcesywne zwiększanie linii autobusowych wewnątrz dzielnic. W Gdańsku, oprócz wielkich inwestycji, pomogło również sukcesywne zwiększanie linii autobusowych wewnątrz dzielnic.
W Gdyni nie bez wpływu na wyniki pozostało zamknięcie Stoczni, choć produkcja w innym charakterze trwa. Do stabilizacji przyczyniło się utrzymanie jakości połączeń oraz nowy tabor. W Gdyni nie bez wpływu na wyniki pozostało zamknięcie Stoczni, choć produkcja w innym charakterze trwa. Do stabilizacji przyczyniło się utrzymanie jakości połączeń oraz nowy tabor.

Czy znaczenie komunikacji miejskiej będzie w Trójmieście wzrastać?

Uruchamianie nowych linii, budowa torowisk, sieci trakcyjnych, zakupy pojazdów, także w ramach środków pochodzących z Unii Europejskiej i coraz bardziej dopasowane do potrzeb mieszkańców rozkłady jazdy to tylko niektóre z elementów, jakimi chwalą się przedstawiciele trójmiejskich przewoźników, z dumą podkreślając, że promocja transportu zbiorowego nigdy nie była tak duża. Czy to wystarczające zachęty dla pasażerów?

Dobrze na tle innych regionów wypadamy jako województwo pomorskie. Rok 2013 był lepszy dla komunikacji miejskiej, która przewiozła 284,7 mln pasażerów. To o 5,6 mln pasażerów więcej niż w 2012 roku. Wyniki plasują nas w pierwszej piątce, ale inwestycje takie jak budowa Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, rozwój infrastruktury kolejowej oraz rozbudowa Szybkiej Kolei Miejskiej pozwalają myśleć realnie o kolejnym progresie w najbliższych latach.

Powody do radości mogą mieć też w Gdańsku. Z danych z ostatnich pięciu lat, przekazanych nam przez Zarząd Transportu Miejskiego wynika, że liczba pasażerów z roku na rok wzrasta. W 2009 roku zostało przewiezionych 147,8 mln osób. Rok później było to blisko 156 mln. W 2013 roku udało się przekroczyć liczbę 168 mln pasażerów.

O takim wyniku, zdaniem urzędników, zdecydowało kilka czynników. W 2009 roku zaczęły obowiązywać nowe zasady, w których zniknęła taryfa czasowa w zakresie biletów jednorazowych oraz przystankowa, przy zakupie biletów okresowych. Jednocześnie coraz mniej osób kupuje bilety jednorazowe i semestralne na rzecz przewagi biletów miesięcznych i 30-dniowych.

Głównym czynnikiem stała się jednak rozbudowa tras tramwajów, które od 2007 roku zaczęły kursować z centrum Gdańska do węzła integracyjnego przy ul. Witosa na Chełmie i wkrótce dalej do pętli Łostowice - Świętokrzyska.

- Dokładamy wszelkich starań, żeby trasy linii autobusowych i tramwajowych nie dublowały się. Stąd też wiele linii autobusowych pełni funkcję dowozową. Dzięki nim pasażerowie docierają do węzłów przesiadkowych, jak np. Łostowice-Świętokrzyska, dworzec Wrzeszcz PKP czy dworzec główny, skąd mogą kontynuować podróż tramwajami - przytacza kolejne powody Jerzy Dobaczewski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.

Jak dodaje, nie bez znaczenia jest także wprowadzenie w 2013 roku nowego rozkładu linii nocnych oraz tworzenie np. połączeń lokalnych (jak np. linia 100, 269).

- Do tego dochodzą inwestycje, takie jak budowa torowiska w dzielnicy Piecki-Migowo czy na Przeróbce. Gdańsk stawia na transport publiczny, konsekwentnie realizując działania, które bezpośrednio przekładają się na wzrost komfortu jazdy - dopowiada Dobaczewski.

"Badania" to słowo, które często pada także z ust przedstawicieli Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni. Statystycznie po raz ostatni 100 mln pasażerów zostało przewiezionych w 2008 roku. Do tego momentu obliczenia opierały się na danych zbieranych w ramach tzw. przelicznika jazd, określającego ekwiwalenty liczby przejazdów na postawie sprzedaży biletów okresowych.

W ZKM tłumaczą, że patrząc na całościowe dane na tle innych miast, trzeba mieć wzgląd na zmiany, jakie zaszły w metodologii badań pasażerów zastosowanych w gdyńskiej firmie, co musiało odbić się na wynikach - w teorii, jak zapewniają, dużo bardziej precyzyjnych niż poprzednio.

- Badania określające ekwiwalenty jazd na podstawie biletów okresowych miały się nijak do rzeczywistości. Dzięki nowym metodom liczenia, które przyjęliśmy w ostatnich latach, uzyskujemy odpowiadające rzeczywistości dane. Na ich podstawie widać, że liczba pasażerów w ostatnim okresie jest stabilna, podobnie jak przychody, które są na stałym poziomie - wyjaśnia Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM w Gdyni.

W 2009 roku przewieziono 99 mln pasażerów. Prawdziwa stabilizacja przyszła jednak dopiero w latach 2011-2013, kiedy ZKM Gdynia przez trzy lata przewiózł rocznie 89 mln osób.

By utrzymać lub zwiększyć tę liczbę, konieczny jest rozwój nowych połączeń i utrzymanie częstotliwości kursowania pojazdów, która w styczniu 2013 roku została w Gdyni zmniejszona, właśnie pod wpływem marketingowych badań.

Wpływ na liczbę gdyńskich pasażerów mogły mieć też ceny biletów. Te od kilku lat są ustalane przed Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej i, jak można usłyszeć od pasażerów, mocno odbiły się na ich kieszeniach. Przez 10 lat ceny biletów jednorazowych wzrosły co prawda o złotówkę i nigdy nie było stosowanych rozwiązań czasowych, ale dużo na niekorzyść zmieniło się w cenniku biletów okresowych.

Nie bez wpływu pozostało zamknięcie takich zakładów pracy, jak Stocznia Gdynia czy ograniczenie produkcji w Dalmorze, choć z drugiej strony pojawił się w rozbudowanej odsłonie Pomorski Park Naukowo-Technologiczny i centrum biurowe na Łużyckiej.

W Gdyni zapewniają, że co roku przeprowadzana jest analiza potrzeb pasażerów. To ma skutkować w niedługim czasie rozwinięciem siatki połączeń o kolejne osiedla, takie jak Fikakowo. W zaawansowanej fazie jest rozwój transportu trolejbusowego. Pojazdy mają pojechać już nie tylko do Sopotu, ale i Gdańska czy Rumi. Coraz głośniej mówi się też o konieczności zwiększania połączeń z zachodnimi dzielnicami.

- Unia Europejska wspiera transport publiczny i na pewno komunikacja miejska to przyszłość nie tylko w Gdyni. Planowane buspasy na Kieleckiej i Morskiej, zakupy nowych pojazdów oraz rozszerzenie siatki połączeń na pewno pomogą w jej rozwoju w Gdyni - podkreślają przedstawiciele ZKM.

Liczba pasażerów w milionach
2009: Gdańsk - 147,8 Gdynia - 99,2
2010: Gdańsk - 155 Gdynia - 98,2
2011: Gdańsk - 157,1 Gdynia - 89,3
2012: Gdańsk - 162,2 Gdynia - 89
2013: Gdańsk - 168 Gdynia - 89

Miejsca

Opinie (169) 5 zablokowanych

  • W Gdyni dokucza stary rozpadający się tabor. Brakuje też automatów biletowych. (14)

    • 81 60

    • trolejbusy sa passe (2)

      Kupa szmalcu idzie na utrzymanie sieci trakcyjnej, a pożytku żadnego nie ma. Stoją tak samo w korku jak autobus. Tramwaje na wydzielonym torowisku mają przyszłość.

      • 57 16

      • A potem stoją na każdych światłach na skrzyżowaniach. (1)

        Tramwaj niestety też w powietrzu nie lata.

        • 19 22

        • W PL. Za to w cywilizowanych miejscach jest priorytet.

          • 2 0

    • Trolejbusy nie zatruwają środowiska i nie trują mieszkańców (4)

      • 19 32

      • (2)

        bo prąd jest produkowany przez stadko gryzoni kręcących wielkim kołem które daje prąd

        • 53 6

        • Nie, ale produkowany jest efektywniej niż energia z silnika spalinowego. (1)

          Do tego produkowany jest poza centrum miasta i powstałe w ten sposób zanieczyszczenia nie kumulują się w skupiskach ludzkich.

          • 9 3

          • Ale przesyłany nieefektywnie, z olbrzymimi stratami, a druty na tle nieba to jak kraty na tle okna.

            Wszystko ma zady i walety, a każdy kij ma dwa końce, z wyjątkiem tonfy...

            Od trzydziestu lat jeżdżę do pracy rowerem.
            Niecodziennie, ale co najmniej 2 x w tygodniu,
            niezależnie od pory roku.

            Ostatnio jest gigantyczny postęp - drogi rowerowe, taryfa 0 w komunie, zmiany prawa, sieć sklepów i warsztatów, nowe technologie. Jak by się porównywać tylko z Polską, to jest super. Ale niestety ja porównuję Trójmiasto nie tylko z Wawą, Poznaniem, Krakowem, ale też Londynem, Genuą, Rzymem, Barceloną, Karlskrona, Waszyngtonem, NY, Sztokholmem, Paryżem, Tallinem, Pragą itd itd i na takim tle wypadamy cieniuteńko, bladziuteńko. Przez całe życie miałem też samochód, stać mnie na dobry. I widzę jak bardzo wsteczniacko tu żyjemy. Jak bardzo nasze miasto... śmierdzi i jak bardzo jest zapchane, zakorkowane, nieefektywne. I mi al, bo za późnego Gierka było tu łatwiej żyć.

            • 5 7

      • Tony stolca w czyniku wydzielania sie emisji co2 przy spalaniu wegla w np. bełchatowie

        i ty kurde gadasz ze prad sie bierze z wiadra !!!!

        • 0 0

    • dokucza również brak dróg. (1)

      Nie wiem jak sobie urzędnicy wyobrażają połączenie z dzielnicą zachód bez obwodnicy witomina i bezkolizyjnego przejazdu pod obwodnica. Gdy tylko wybuduja przesiadka się z auta na autobus to czysta przyjemność.

      • 13 1

      • Będziecie latać samolotami,

        po to jest lotnisko.

        • 22 6

    • co wy macie z tymi automatami? (3)

      takie urządzenie jest besensowną i cholernie drogą inwestycją skoro można:

      a) kupić bilety u kierowcy
      b) kupić e-bilety

      Skoro e-bilety jeszce u nas kuleją trzeba przesunąć inwestycje w automaty biletowe na elektroniczną sprzedaż. Każdy w tym kraju ma komórkę. Babcie dalej wolną kupować bilety u kierowców, a automatów i tak nie obsłużą (bez urazy).

      • 13 8

      • Ogolnie masz rację ale najwidoczniej nie wiesz że bilet elektroniczny jak najbardziej w Gdyni funkcjonuje.

        • 2 2

      • W cywilizowanych miejscach kierowca jest od tego aby bezpiecznie, komfortowo i o czasie przywiezc pasazera. Od sprzedazy sa biletomaty (rowniez w pojazdach). A u nas kiosk ruchu na kolkach. Rozklad niewazny, komfort niewazny, nawet bezpieczenstwo niewazne bo JA chce bilet.

        • 9 3

      • czasem człowiek chciałby kupić jeden bilet, a nie cały karnet

        • 0 0

  • (4)

    Gdyńska komunikacja jest już tylko blaskiem rewolucji w czasach Cegielskiej. Brak biletomatow, stanie w korkach ze względu na brak buspasów, brak wielkich inwestycji, brak wizji w logicznym układzie tras...

    • 111 20

    • (2)

      Te buspasy to gdzie? Na dwupasmowej Morskiej?

      • 26 6

      • Morska nie wszędzie jest dwupasmowa !!! (1)

        .

        • 0 6

        • Niemożliwe

          jest trzypasmowa, a nawet czteropasmowa i są to lewo - prawoskręty, jak chociażby wjazd na obwodnicę, czy estakadęl

          • 0 0

    • stanie w korkach

      a przez kogo,przez samochody,ostatnio w oliwie to by chcieli do lwiarni wjechać-buractwo

      • 17 10

  • Gdańsk znowu najlepszy (8)

    Przewaga w ilości pasażerów miazdzaca.

    • 60 55

    • co w tym dziwnego? więcej mieszkańców, więcej studentów,

      Wcale się nie dziwie że w gdańsku wybierają komunikację miejską bo stojąc w korkach można nabawić się kur%$&%. Jednak są takie trasy, z którymi nigdy km nie wygra.

      • 16 13

    • Popatrz na liczbe ludnosci w obu miastach i wtedy zrob ponownie porownanie (1)

      Tyle samo przewiezionych pasazerow w obu miastach Panie kolego
      Gdansk 168 mln przy 457 mln potencjalnych pasazerow
      Gdynia 89 mln przy 238 mln potencjalnych pasazerow

      • 12 7

      • Gdańsk ma ok.461 tys mieszkańców, a Gdynia niecałe 248tys.

        czyli w Gdańsku statystycznie mieszkaniec jeździł 364 razy w roku, a w Gdyni 358....różnice żadne tak naprawdę.....

        • 13 2

    • no niestety nie do końca (2)

      przekładając to na liczbę mieszkańców - lepsza Gdynia. Statystycznie mieszkaniec Gdańska przejechał komunikacją publiczną ok. 320 razy, Gdyni - ok. 400.

      • 9 7

      • żadne 'lepsza' (1)

        Gdańsk ok.461 tys, a Gdynia niecałe 248tys. -> czyli Gdańsk 364 razy w roku, Gdynia 358

        • 7 4

        • Chyba wliczyłeś do Gdańska wszystkie darmowe bilety otrzymywane

          z UP i z programu dużej rodziny?

          • 0 0

    • trend jest ważny!

      Ilość wynika z wielkości miast, natomiast ważny jest trend - w Gdańsku korzystających z komunikacji przybywa, w Gdyni ubywa....oferta nie jest dopasowana do potrzeb i standardów; no ale to nic dziwnego, Szczurek buduje w polu lotnisko...a już zakończył :-)

      • 7 6

    • Bydło a nie pasażerów.

      • 1 2

  • mieszkańcy czekaja na tani wspolny bilet do 100 zl na zkm pkm i skm (6)

    to m.in. przyspieszy wzrost liczby osob korzystających z komunikacji

    • 130 3

    • pytanie do wladz Gdańska czy sa w stanie obsluzyc wiekszy ruch pasażerów?

      to wiąże sie z wieksza liczba taboru a przede wszystkim większą częstotliwością kursów oraz pelna synchronizacja ewentualnych przesiadek. Przykład z Łostowic pokazuje ze bywa z tym różnie. nie przekona ludzi to co jest teraz i w tych cenach. samo pkm tez ma minusy...

      • 8 4

    • (1)

      czemu do stówy? a ja chcę za 3 złote!

      każdy bilet powinien być wspólny, jednorazowe też
      a właściwie zwłaszcza one

      • 3 4

      • bilety powinny byc

        tylko i wyłącznie weekendowe bo skoro są tylko w dni powszednie to czemu nie ma biletów miesięcznych weekendowych?

        • 1 1

    • A ja czekam na wzrost płac jak w Norwegii, gdzie bilety kosztują x4. (2)

      Polska taniocha (niskie płace, niskie ceny) wychodzi mi bokiem, nie tylko zresztą mnie, o czym świadczy pokaźna emigracja tam gdzie jest drożej - zarówno płace jak i ceny, w tym ceny świadczeń (nazywam to wyższym poziomem płacowo-cenowym). Po ich opłaceniu okazuje się iż na Zachodzie ludziom na przyjemności zostaje min. 5x więcej niż przeciętnemu Polakowi - stąd ruch tam gdzie ten poziom jest wyższy, nie na odwrót - do nas z Zachodu nikt nie "wali" - ani drzwiami ani tym bardziej oknami. Dalej chcecie niskich cen i płac ?

      • 7 3

      • A pan wojciech to przypadkiem nie kierowca autobusu !!!!! Bo ja tak !!! I popieram !!!!

        • 1 0

      • Zmień pracę na lepszą

        • 0 1

  • okładamy wszelkich starań, żeby trasy linii autobusowychi tramwajowych nie dublowały się. Stąd też wiele linii (6)

    itp jest wielki błąd! milion przesiadek. wydłuża się czas dojazdu, więcej biletów. .

    • 38 14

    • z chęcią przesiądę się na Skm, ale z miejscem siedzącym, z klimatyzacją. (3)

      tak samo w autobusie i tramwaju

      • 21 9

      • postałbyś trochę bo od tego siedzenia przybrałeś na masie tak, że ludzie wpadają w twoje pole grawitacyjne

        • 18 7

      • (1)

        To lepiej stój w korkach w tym swoim klimatyzowanym wygodnym aucie.

        • 14 4

        • wole stać samochodem w korku osobiście w nim siedząc, niż stać autobusem w korku i osobiście w nim stojąc

          • 1 0

    • autobusy stoją w korkach, więc po co puszczać je tam, gdzie kursują tramwaje?

      • 18 2

    • To tak wyobraź sobie że do centrum miasta zjeżdżają się wszystkie autobusy i tramwaje

      • 0 0

  • Neoplany na linie 147 zamiast R. (3)

    Bo to jest tak. Dla ZTM Gdańsk ważne jest wiele połączeń, żeby pasażerowie w prawie każde miejsce mogli dojechać ale pod względem taboru może być różnie. A dla ZKM Gdynia ważny jest tabor a kwestia połączeń to już tak na boczny tor jest położona. Poza tym PKM Gdynia mógłby więcej dawać NEOPLANy na linie 147 zamiast reprezantcyjnych takich jak R. Co opisuje kierowca linii R wyżej. Na linii 147 gdzie widoki są bardzo ładne - dodają uroku Neoplany!!! poprzez duże szyby i wygodne fotele co jest przeciwieństwem Manów PKM Gdynia. Prośba do ZKm i PKM Gdynia by potraktować to poważnie /miłośnik

    • 17 9

    • (2)

      Dla Gdyni ważny jest tabor? Hahaha, większość to stare graty z czasów Cegielskiej.

      • 22 9

      • Nie do końca. Trolejbusy w większości jeżdżą nowe. (1)

        Na 10 kursów, może 2 trafiały mi się starym trajtkiem. Niestety w przypadku autobusów jest wiele gorzej.

        • 11 1

        • Już nie ma ani jednego starego

          • 4 2

  • a ja mam pytanie po co w nocy działają wszystkie sygnalizacje świetlne??? (14)

    • 59 11

    • bo zanika znajomość znaków

      • 25 4

    • bo tristar jest sukcesem

      • 17 3

    • po to, by nieliczni, ale jednak pojawiający się od czasu do czasu miszczowie kierownicy (10)

      nie próbowali przejechać przez Trójmiasto z prędkością 200 km/godzinę. Spróbuj przejechać traktując ograniczenia prędkości poważnie, może trafisz na zieloną falę. Mniejsze prędkości w nocy w mieście przyczyniają się także do zmniejszenia hałasu - stąd w Berlinie na wielu trasach przelotowych obowiązuje 30km/h w nocy - pod hasłem walki z hałasem. U nas też tak może być.

      • 16 8

      • (4)

        a św. Przepustowość załamuje ręce i rozpacza, bidusia :(

        • 8 4

        • (3)

          Matka wie że ćpiesz?

          • 2 6

          • (2)

            po co te poniżające aluzje?
            łatwo ci odpowiedzieć, ze opary etyliny cię odkorowały, odmóżdżyły,
            ale to nie prowadzi donikąd

            każdy wie, że dziś miasto = drogi = samochody

            a ludzie są tu kompletnie nieważni. jak spopularyzują auta bez kierowców, zostaniemy zupełnie wyeliminowani jako zbędni. terminator to pikuś. matrix to bajeczka. juz dziś samochody są właścicielami ludzi, a ich niewolnicy nawet gdy będzie za późno - nie rozumieją co się stało.

            • 2 2

            • (1)

              Teraz rozumiem. Matka wie, ale znów nie przypilnowała, żebyś wziął tabletki.

              • 3 5

              • Jak wiele lat temu uczęszczałem do szkoły, to wtedy z rzucających teksty o tabletkach śmiano się zwykle jako z tych, którzy nie potrafią nic nowego wymyślić w ramach tzw. "ciętej riposty".

                • 4 0

      • będzie tristar, to mogą wyłaczyć sygnalizację (1)

        ... a dla przekraczających prędkość będą mandaty.
        Ja nie widzę potrzeby działania sygnalizacji w nocy.

        • 2 1

        • policja

          od czego są oni - od czego oni są?

          • 0 0

      • nie ma zielonej fali

        za przeproszeniem s**** tym tristarem, jadąc 50 lub 60km/k, czyli zgodnie z przepisami, raz się uda, raz nie, bo nawet jak na bocznej ulicy na skrzyżowaniu nie czeka inny pojazd, światło i tak zmieni się na czerwone. Niech sobie wsadzą w 4 litery ten tristar.

        A mistrzowie kierownicy jeżdżą cały czas.

        • 4 2

      • (1)

        Ruszający spod świateł samochód wytwarza więcej hałasu i emituje więcej CO2 niż jadący równo pojazd. Niestety światła nawet wnocy są kretyńsko ustawione i np. na Wielkopolskiej/Chwaszczyńskiej trzeba ostro jechać, żeby zdążyć na zielone.

        • 0 0

        • pojaki nie potrafią równo jechać, jazda polaka wygląda w następujący sposób, gaz do dechy żeby dojechać do pojazdu poruszającego się przed nim, a potem co chwila gaz - hamulec, żeby nie wjechać w kufer ale też żeby nikt nie wjechał w przestrzeń pomiędzy pojazdami

          • 0 0

    • kiedyś były wyłączane,

      dowiedz się dlaczego to zmieniono, a będziesz miał odpowiedź na swoje pytanie

      • 2 4

  • To nie prawda że tylko biedni korzystają z komunikacji miejskiej (11)

    Ja zarabiam 27 000 netto bez premii, moja żona 5 000 oboje jeździmy tramwajem do pracy, latem ja jeżdżę rowerem. Oczywiście w garażu stoi nowiutki samochód wyższej klasy ale służy do wyjazdów za miasto i na większe zakupy.

    • 41 39

    • (1)

      a ile z premią ?

      • 27 2

      • 27000 brutto

        • 1 0

    • 27 tys. rocznie to znowu nie aż tak dużo... (2)

      • 33 6

      • Kurcze a ja myślałem, że to tygodniówki.

        Bo jeśli to pensja miesięczna/roczna to jednak bieda.

        • 15 7

      • dla ciebie wystarczająco dumny posiadaczu Golfa 3

        • 9 0

    • chyba lirów

      j.w.

      • 7 1

    • Szkoda

      mi tej Twojej żony, przecież to miesięcznie grosze. Razem co prawda w miesiącu idzie przeżyć za sumę około 2700zł (netto). Dobrze że tym autem nie jeździsz na co dzień, bo nie mieli byście co do garnka włożyć. Pozdrawiam Cię - Trzymaj się i niech żona może znajdzie inną pracę u nas w szkole Panie z serwisu sprzątającego dostają więcej za miesiąc.

      • 6 3

    • (2)

      ja bym sie nie chwalił ze mam auto ale stoi bo szkoda samochodu, chyba ze na popis dla sasiadow to inna sprawa

      • 2 1

      • kto bogatemu zabroni?

        • 0 0

      • ten samochód jest nowiutki z wyższej klasy, świeżo wydrukowany w drukarce 3D

        • 2 1

    • chwalisz się czy żalisz bo mam problem z percepcją

      • 2 1

  • Jak będzie tramwaj na os. Świętokrzyskie (Nowa Świętokrzyska) to się przesiądę (4)

    ps. Tak, tak wiem, mieszkam na zad... i tak dalej więc nie mam prawa oczekiwać tramwaju a w ogóle to zabierać słoiki i jechać, w każdym razie "rdzennym" gdańszczanom mieszkającym w "apartamentach komunalnych" we Wrzeszczu i okolicach dziękuje za sugestie...

    • 25 30

    • ty mieszkasz po prostu na smietnisku i probujesz wszystkich obrazac, bo podjales glupia decyzje

      • 24 9

    • Twój wybór twoja sprawa.

      Ale robiąc ten krzyk coś ci jednak nie pasuje.
      Doszedłeś w końcu do wniosku że zrobiłeś zły wybór ?

      • 24 6

    • Kolego komunalnych to jest coraz więcej tam gdzie mieszkasz. Poczytaj o programie grunt za mieszkania.

      • 13 5

    • ostatni fragment wiele mówi o całości pana z rejestracja NOS

      • 6 0

  • w Gdyni zawsze coś wymyślą, żeby wyszli na swoje (1)

    - zmiany, jakie zaszły w metodologii badań pasażerów zastosowanych w gdyńskiej firmie, co musiało odbić się na wynikach -

    • 27 9

    • za to PR w Gdyni i spółkach miejskich zawsze jest na wysokim poziomie

      Nawet ewidentną porażkę zamienią w "taktyczne przegrupowanie"

      • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane