• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koncert Jarre\'a w prokuraturze

Michał Stąporek
7 października 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Miasto dołożyło do koncertu Jarre'a co najmniej 1 mln zł, choć sama impreza przyniosła spory zysk. Miasto dołożyło do koncertu Jarre'a co najmniej 1 mln zł, choć sama impreza przyniosła spory zysk.
Radna Grabarek-Bartoszewicz uważa, że w tej sytuacji organizator koncertu powinien zwrócić miastu wyłożone pieniądze. Radna Grabarek-Bartoszewicz uważa, że w tej sytuacji organizator koncertu powinien zwrócić miastu wyłożone pieniądze.
Gdańska Prokuratura Okręgowa rozpoczęła czynności sprawdzające w sprawie domniemanych nieprawidłowości związanych z organizacją koncertu Jarre"a przez Fundację Gdańską. Wniosek w tej sprawie złożyła gdańska radna Elżbieta Grabarek-Bartoszewicz. - Zaczęła się kampania wyborcza - skwitował prezydent Gdańska.

To na razie nie oznacza, że prokuratura rozpocznie śledztwo w tej sprawie. - Prokurator wydziału śledczego musi uzupełnić informacje jakie zostały zawarte w doniesieniu - tłumaczy Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Prokuratura miała jeszcze w tym tygodniu stwierdzić czy rozpocznie postępowanie. Ilość poruszonych w doniesieniu spraw wymagała jednak dłuższej weryfikacji.

W swoim doniesieniu do prokuratury gdańska radna zwróciła uwagę na nieprawidłowości, których jej zdaniem dopuszczono się przy organizacji koncertu Jeana-Michela Jarre"a w sierpniu ub.r. Jej zdaniem wątpliwości budzi m.in. sposób wyboru Fundacji Gdańskiej na organizatora koncertu - bez przetargu - oraz zawyżenie niektórych kosztów organizacji koncertu. - Wydaje mi się, że ponad 820 tys. zł za ochronę jednego koncertu to stanowczo zbyt dużo - przekonuje radna.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zarzuty radnej skomentował: - Pani Grabarek-Bartoszewicz rozpoczęła swoją kampanię wyborczą. Gdańska radna rzeczywiście zamierza startować w najbliższych wyborach. Dlaczego dopiero rok po koncercie zdecydowała się na z złożenie doniesienia do prokuratury? Elżbieta Grabarek-Bartoszewicz przekonuje, że potrzebowała tyle czasu, by uzyskać wszystkie niezbędne dokumenty z Fundacji.

Zarząd Fundacji Gdańskiej nie chciał komentować zarzutów radnej. Prezes zarządu Fundacji Stanisław Plakwicz wydał oświadczenie, w którym napisał, że zarzuty radnej "to jest dalszy ciąg, niezrozumiałych dla nas pomówień i oszczerstw ze strony osoby, która na ślubowaniu radnych w 2002 r. przysięgała, że będzie działała dla dobra Gdańska". - Chcemy zorganizować kolejny koncert w przyszły roku i zrobimy go, aby po raz kolejny przypomnieć, że wszystko zaczęło się w Gdańsku. Nie przeszkodzi nam w tym pani Grabarek - stwierdził Stanisław Plakwicz.

Sprawę organizacji koncertu przez Fundację Gdańską badała już w zeszłym roku gdańska delegatura Najwyższej Izby Kontroli. Raport na temat stwierdzonych nieprawidłowości przekazała do centrali NIK-u, która jednak umorzyła sprawę po wyjaśnieniach prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Opinie (45) 3 zablokowane

  • Pora odpowiedzieć

    Pora odpowiedzieć za marne nagłośnienie i nie udane fajerwerki.
    |A koncert był spoko :)

    • 0 0

  • a ta farbowana blendyna to z jakiej opcji

    bo jakoś nie doczytałem czy ona reprezentuje Młodzież Wszechpolską czy mniejszość niemiecką

    • 0 0

  • "...Sprawę organizacji koncertu przez Fundację Gdańską badała już w zeszłym roku gdańska delegatura Najwyższej Izby Kontroli. Raport na temat stwierdzonych nieprawidłowości przekazała do centrali NIK-u, która jednak umorzyła sprawę po wyjaśnieniach prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. "

    I co się czepia, pinda? A swoje "przekręty" wyjasniła? Bo swego czasu była "bohaterką" wyciągającą nienależną kasę....
    Ale co się spodziewać po LPR?

    • 0 0

  • ładna radna

    >>Radna Grabarek-Bartoszewicz uważa, że w tej sytuacji organizator >>koncertu powinien zwrócić miastu wyłożone pieniądze.

    To mama mojej kolezanki . jej corke jest jeszcze ładniejsza .
    Normalnie to wszystko fundacja wałesy .
    Zar byl tylko pretekstem zeby gdzies upchnac te pieniadze .

    • 0 0

  • a ta farbowana blendyna to z jakiej opcji

    bo jakoś nie doczytałem czy ona reprezentuje Młodzież Wszechpolską czy mniejszość niemiecką

    A ona jest brunetka - to chyba jasne

    • 0 0

  • Po części się zgadzam

    Bazując na takich faktach, że miasto dało kasę aby kocert się odbył, koncert się odbył i przyniósł zysk, to uważam że kasa powinna wrócić do miasta. W końcu to nie miał być koncert o charakterze komercyjnym, dlatego nie organizowała go np. agencja Odyssey dla której najważniejszy byłby zysk. A co do treści artykułu: "Wydaje mi się, że ponad 820 tys. zł za ochronę jednego koncertu to stanowczo zbyt dużo", nie znam cen ochrony, ale byłem na koncercie, widziałem rozmiar przedsięwzięcia i ilość ochrony. Jak dla mnie 820.000 to suma realna.

    • 0 0

  • Tomek

    Widać bohaterka artykułu zrobiłaby to za dużą bańkę zatrudniwszy sąsiadów z bloku. I w ogóle pewnie wie lepiej jak zrobić nagłośnienie, fajerwerki, a takie płyty jak Mistrz Jarre pewnie nagrywała już będąc w przedszkolu. I to tanio :)
    Pozdrawiam wszystkich, którym koncert się niesamowicie podobał.

    • 0 0

  • Ta pani słynie z tego

    że nic dla miasta nie robi a innym przeszkadza. Szkoda, że nie stała na strazy praworządności kiedy obładowana sokami wychodziła z budynku RM (siatka pękła i wszyscy zrobili wielkie oczy), albo kiedy za publiczne pieniadze kupiła sobie skórzaną torebkę. Tacy ludzie są najlepiej widziani w PIS

    • 0 0

  • Niechaj juz sie wycofa

    Byla chyba lepsza nauczycielka w Szkole Podst. niz jest Radna.
    Wiele szumu wokol siebie co jej jednak w niczym nie pomaga.
    ZENADA.........Moze zwrocmy tez za przyjazd do 3 City Tinie Turner, oddajmy kase biednym na ulicy i bedziemy mieli wspaniala moralnosc........

    • 0 0

  • Madame Grabarek dokumenty otrzymała niemal od razu. Rok potrzebowała żeby zrozumieć ich treść...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane