- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (168 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (184 opinie)
- 3 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (137 opinii)
- 4 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (27 opinii)
- 5 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (97 opinii)
- 6 Wzięli pod lupę punktualność SKM (82 opinie)
Koniec Złotego Ula, miasto przejęło budynek
Po cichu i bez rozgłosu skończyła swój żywot jedna z najbardziej znanych sopockich restauracji: Złoty Ul . Ze względu na zaległości czynszowe miasto wypowiedziało umowę dotychczasowemu najemcy lokalu i przejęło budynek.
Z podobnym rozgłosem musiała się też zmierzyć sama restauracja. W 2008 roku to właśnie przed nią doszło do głośnej bójki, w której uczestniczyć miał m.in. mistrz świata w boksie, Dariusz Michalczewski. Wcześniej zarówno bijący, jak i pobici (mieszkańcy Warszawy, którym obrońca Michalczewskiego wyciągał przed sądem m.in. związki z tamtejszą mafią), gościli właśnie w Złotym Ulu, przy stoliku właściciela restauracji.
Mimo sławy - złej lub dobrej - lokal ostatnimi czasy prowadzony był w nietypowy sposób. Nie jest tajemnicą, że już w zeszłym roku skończyła mu się koncesja na sprzedaż alkoholu, a nowej miasto nie wydało. Okazuje się, że najemca miał też względem magistratu długi. Urzędnicy nie zdradzają jednak, jak duże były zaległości w opłatach za wynajem budynku.
- Mogę jedynie powiedzieć, że jeżeli najemca ich nie ureguluje, to miasto wystąpi w tej sprawie na drogę sądową - mówi Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.
Niezależnie od tego kilka tygodni temu Olechowi wypowiedziano umowę. Teraz z kolei, 8 stycznia, ostatecznie przejęto budynek.
Wcześniej miasto przejęło też inną, sąsiadującą ze Złotym Ulem nieruchomość, gdzie kiedyś mieściła się cukiernia.
- Obecnie gmina podjęła działania zmierzające do wykonania opracowania zawierającego inwentaryzację budowlaną obu pustostanów wraz z pokazaniem ich usytuowania w poszczególnych nieruchomościach oraz propozycją podziału tych lokali w taki sposób, aby uzyskać samodzielne lokale użytkowe, które mogłyby zostać wyodrębnione i sprzedane - mówi Jachim.
W lokalach, które miasto wystawi na sprzedaż działać będzie mogła wyłącznie gastronomia.
Miejsca
Opinie (167) ponad 50 zablokowanych
-
2013-01-24 12:33
Znając Mario nie przejął sie tym i ma to w nosie
- 0 0
-
2013-07-29 13:06
pracownica
Ja się ciesze ze lokalu już nie ma.Nie dość ze ogłosili z dnia na dzień upadlosc,to zarządzili remanent za który pracownikom odjęli z pensji,to na koniec nikomu nie wypłacili zaległych 2 lub 3 miesięcznych wyplat.Totalne chamstwo.A najlepsze w tym wszystkim jest to,ze powiedzieli ze umowy są sporządzone a nikt z nas umow nie dostal.Urzad skarbowy się dowiedział i my teraz musimy placic kary za ich skur........ństwo.Parodia.
- 1 0
-
2014-03-24 23:13
sopot jest juz trupem
Prawdziwy Sopot umarl na dobre po śmierci KANADY. (amen)
- 0 0
-
2017-10-26 21:10
rezerwa
A ja w latach 1973/74 bywałem w Złotym Ulu w soboty lub niedziele bo miałem przepustkę stalą na te dni a służyłem w OSNiPWP w Gdyni jako płetwonurek. Pamiętam na górze było pianino i gość ciągle grał za kasę a na dole(piwnica) było WC(po lewej) a po prawej kotara zielona i kiedyś pomyliłem i poszedłem w prawo a tam ruletka i pełno dzianych gości . Ochrona mnie zawróciła . A pod Kotem była knajpka studencka często były tam burdy. Tak było ale wtedy olecha tam nie było.
- 0 0
-
2021-01-14 23:47
Gdynia to nie Trójmiasto. Proszę nie mylić i nas nie podłączać do tych bandytów.
U nas nie mieszka, ani Olech, ani Marcin P., ani nikt taki czy owaki. To są sprawy Gdańska i miasta wiecznej rozrywki Sopotu.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.