• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koniec sprawy "Heweliusza"?

on, (PAP)
10 maja 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Wiceminister infrastruktury Witold Górski uważa, że polski rząd nie powinien odwoływać się od orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który w marcu 2005 r. przyznał odszkodowania rodzinom ofiar katastrofy promu "Heweliusz".

- Te wdowy tyle się już nachodziły, nacierpiały, nazałatwiały, i nie chciałbym, aby ten proces jeszcze dalej się przedłużał - powiedział Witold Górski. - Ostateczne stanowisko polskiego rządu w sprawie odwołania się od wyroku Trybunału będzie wspólnie uzgodnione przez trzy ministerstwa: infrastruktury, spraw zagranicznych i sprawiedliwości. Termin na złożenie odwołania od orzeczenia Trybunału mija 3 czerwca.

Wiceminister Górski uczestniczył w Urzędzie Morskim w Gdyni w dyskusji o tym, jakie stanowisko powinien zająć polski rząd wobec orzeczenia strasburskiego Trybunału. W spotkaniu wzięli udział m.in. przedstawiciele resortów infrastruktury i MSZ, eksperci prawni oraz przedstawiciele izb morskich.

Europejski Trybunał Praw Człowieka w marcu tego roku przyznał odszkodowania za straty moralne w wysokości 4,6 tys. euro każdemu z 11 powodów, krewnych i członków rodzin ofiar katastrofy promu "Heweliusz", który zatonął w 1993 r. Trybunał uznał, że Izby Morskie w Szczecinie i Gdyni, jako zależne od ministerstwa gospodarki morskiej, nie rozpatrzyły sprawy zatonięcia promu w sposób bezstronny. Zdaniem Trybunału, pogwałcona w ten sposób została zasada wynikająca z art. 6 pkt 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Prom zatonął podczas sztormu na Bałtyku, w pobliżu niemieckiej wyspy Rugia, w nocy z 13 na 14 stycznia 1993 roku. To najtragiczniejsza katastrofa w historii polskiej floty handlowej. Zginęło wówczas 55 osób: 35 pasażerów, w tym dwoje dzieci, i 20 członków załogi. Zginęli obywatele Polski, Austrii, Węgier, Szwecji, Czech i Norwegii. Wrak promu spoczywa na głębokości 25 metrów.

Izby Morskie doszły do wniosku, że prom wypłynął w morze niezdatny do żeglugi i przy bardzo trudnych warunkach pogodowych, a w nawigacji popełniono błędy. Winą częściowo obarczono załogę, zarzucając jej m.in. niedbalstwo i złą koordynację działań.

W 2003 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił pozwy wdów o odszkodowania, argumentując, że roszczenia uległy przedawnieniu. Winą za ten stan rzeczy wdowy obarczyły reprezentującego je pełnomocnika i złożyły na niego zażalenie. Sąd Apelacyjny w Poznaniu pół roku później uchylił wyrok sądu szczecińskiego.

Oprócz wymiany opinii, czy polski rząd powinien odwołać się od orzeczenia Trybunału, uczestnicy poniedziałkowego spotkania w Urzędzie Morskim dyskutowali także nad przyszłością izb morskich i zmianach w ich funkcjonowaniu.

- Te zmiany muszą rozstrzygnąć jedno i to w sposób zdecydowany: czy izby morskie są sądami, czy nie - tłumaczył Witold Górski. - W moim odczuciu, sądami nie są. Świadczy o tym fakt, że od wyroku izby można się odwołać do sądu administracyjnego. Musimy tak znowelizować ustawę o izbach morskich, aby rola izb morskich była czytelna dla krajów europejskich.
on, (PAP)

Opinie (15)

  • Nalezy pzreciac ten wrzod jakim jest sprawa Heweliusza i wyplacic tym kobietom odszkodowanie .To tylko w jakims stopniu zrekompensuje koszty sadowe i poniesione straty zwiazane z prowadzeniem postepowania.
    Przeciez wyrok nie zwroci zycia czlonkom zalogi a jedynia moze byc podstawa do dalszych dzialan majacych doprowadzic do wyplaty wlasciwego odszkodowania za utracone zycie na morzu.

    • 0 0

  • a pamietasz okoliczności tej tragedii??
    konkretnie chodzi mi o skafandry, których zabrakło dla pasażerów, a nie zabrakło dla załogi, której smierdzącym obowiązkiem było NAJPIERW ratować pasażerów, a dopiero potem mysleć o swoim ratunku....
    bohaterami conrada to oni nie byli
    odszkodowania, a właściwie ich brak, postawa polskich izb, sądów itp oraz 11 lat bez prawomocnego wyroku to SKANDAL!
    skandalem jest, że dopiero obcy sąd wydał wyrok jedyny słuszny
    hucpą bedzie odwołanie się władz polskich od wyroku, bo oprócz kolejnych kosztów zapewne nic nie zdziałają...

    • 1 0

  • Heweliusz etc

    Sprawazatoniecia tego promu nie jest tylko powodem wstydu dla polskiego sadownictwa ale szczegolnie dla niemieckich sluzb SAR ktore wykazalo si totalna niekompetencja i brakiem profesjonalizmu w przeprowadzaniu akcji ratowniczej.O ile Pamietsz 11 czlonkow zalogi i pasazerow mozna bylo uratowac,tylko niemiecki smiglowiec ratowniczy ktory przyby nz miejsce nie posiadal na pokladzie ratownika ktory moglby po zejsciu do wody pomoc rozbitkom w dostaniu sie przy pomocy wyciagarki helikopterowej na poklad.
    Sprawybraku tzw survival suit-sow to podobnych opinii nie slyszlem jednak czasamki i jedt to niestety prawda pasazerowie pod wplywaem paniki odmawiali (na iinych statkach) zakladnia tych kombinezonow.

    • 0 0

  • pamietam
    pamietam też te styczniową wichure, która w słupskiem kładła 100-letnie cisy, jesiony......akurat byłem i widziałem skutki...zgroza...

    • 0 0

  • siole
    krewna pracuje na promie "pomerania" (ale to trupek)
    chyba w kazdym rejsie załoga ma szkolenia nt wyprowadzania pasażerów w razie niebezpieczeństwa oraz przydziału miejsc w łodzi itd
    sam kiedy płynąłem "pomeranią" byłem świadkiem takiego próbnego alarmu
    ale
    "pomerania" była promem typowo pasażerskim a "heweliusz" nie

    • 0 0

  • Bogowie Morza dokonali zemsty

    Teraz pora na polskich rybaków!!!

    • 0 1

  • Jak się nie wie dokładniej, to to może lepiej nie pisać głupot?

    Chciałam nawiązać do wypowiedzi gallux'a. Skafandrów nie było i dla pasażerów ale także i dla załogi i właśnie przez to zginął moj ojciec! Nie wiesz jak to było, albo nie dokładnie przeczytales wiadomości z Faktu, do której idealnie byś się nadawał ze swoją zdolnością do pie****ia głupot!! A śmierdzącym obowiązkiem m.in mojego ojca było najpierw ratowanie załogi, poźneij ratunek swojego życia i właśnie tak zrobili! Widać, ze nie jesteś zbyt poinformowany, a masz jeszcze czelność osądzać ludzi, którzy zgnęli! Zanim napiszesz coś takiego, to najpierw sprawdz dobrze, a poźniej sie wypowiadaj. Dla mnie mozesz sobie pisać co chcesz,ale nie pisz rzeczy,ktore nie były prawdą!!

    • 0 0

  • a ratowanie pasazerów wogole nie było jego obowiazkiem?

    • 0 0

  • ....prom wypłynął w morze niezdatny do żeglugi i przy bardzo trudnych warunkach pogodowych, a w nawigacji popełniono błędy...

    I wszystko na ten temat!
    Zawinili ludzie!

    • 0 1

  • dziwne tłumaczenie ministra

    Dla mnie najdziwniejsze w tym wszystkim jest stwierdzenie pana ministra, że "te wdowy tyle się nachodziły..." i dlatego powinny otrzymać odszkodowania. Jeśli minister tak uważa, to niech im wypłaci z własnej kiesy, a nie kiesy podatnika. Cudzą forsę łatwo jest wydawać - szczególnie przed zbliżającymi się coraz szybciej wyborami. Ja też mogę jakiś problem znaleźć i z nim "chodzić"... I nie ma w tym miejscu żadnego znaczenia to, czy wdowy mają rację czy jej nie mają ani skala problemu...

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane