• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Konserwator zgodzi się na wysokościowce w centrum Gdańska?

Katarzyna Moritz
19 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
aktualizacja: godz. 11:22 (19 listopada 2013)
Najnowszy artykuł na ten temat Nowy kawałek Gdańska na Starym Mieście
  • Wizualizacje przygotowane na zlecenie spółki Organika Trade z widocznymi wysokościowcami w miejscu Proremu i w okolicach NOT.
  • Wizualizacje przygotowane na zlecenie spółki Organika Trade z widocznymi wysokościowcami w miejscu Proremu i w okolicach NOT.
  • Wizualizacje z widocznymi wysokościowcami w miejscu  Proremu i w okolicach NOT, przygotowane na zlecenie spółki Organika Trade.
  • Wizualizacje z widocznymi wysokościowcami w miejscu  Proremu i w okolicach NOT, przygotowane na zlecenie spółki Organika Trade.
  • Obecnie biurowiec Organiki ma 80 m wysokości, hotel Hevelius 72 m.

Niewykluczone, że w historycznym śródmieściu Gdańska pojawią się dwa wieżowce: 200-metrowy i 70-metrowy. Konserwator zabytków uchylił bowiem decyzję swojego poprzednika, który nie zezwalał na tak wysoką zabudowę na Starym Mieście. Tymczasem CBA bada sprawę nacisków na urzędników w sprawie miejscowego planu dla tego terenu, a spółka Portico próbuje sprzedać "dziurę wstydu", której przez kilkanaście lat nie umiała zabudować.



Do gdańskiego Urzędu Miejskiego trafiły wstępne koncepcje rozbudowy biurowca zwanego Organiką lub Proremem zobacz na mapie Gdańska. Powstały one na zlecenie firmy Organika Trade Sp. z o.o., która jest właścicielem tego budynku. Zgodnie z projektami 80-metrowy obecnie obiekt miałby mieć prawie 200 m wysokości (wyższa z wież Sea Towers w Gdyni ma 142 m wysokości).

Projekt podwyższonej Organiki zakłada, że po drugiej stronie ul. Heweliusza, w miejscu, gdzie od 15 lat znajduje się tzw. "dziura wstydu"zobacz na mapie Gdańska, miałby stanąć budynek o wysokości 70 metrów.

Miejscy urzędnicy czekają na decyzję i uzgodnienia od pomorskiego konserwatora zabytków. Niewykluczone, że się doczekają, bo o ile poprzedni konserwator, Marian Kwapiński, konsekwentnie odmawiał zgody na taką zabudowę, to jego następca, Dariusz Chmielewski, ma w tej kwestii zupełnie inne stanowisko.

Z zebranych przez nas informacji wynika, że pomorski konserwator zabytków w czerwcu tego roku przygotował analizę dotychczasowych uzgodnień konserwatorskich dla okolic ulic Rajskiej i Heweliusza, a 22 lipca, w związku z wnioskiem złożonym 1 lipca przez zastępcę prezydenta Gdańska, Wiesława Bielawskiego, uchylił uzgodniony w 2012 roku projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Starego Miasta w rejonie ul. Rajskiej.

Czy wyobrażasz sobie Stare Miasto z 200-metrowymi wysokościowcami?

Przypomnijmy: ten dokument pozwalał na budowę przy ul. Rajskiej budynku o wysokości nie przekraczającej 37 m. Z kolei w przypadku Proremu, który miał ulec likwidacji, jego następca miałby mieć nie więcej niż 19 m wysokości.

W przygotowanej przez konserwatora analizie czytamy m.in.: "...wobec dotychczasowego braku jednolitości oraz konsekwencji stanowiska konserwatorskiego konieczne jest wypracowanie nowego, spójnego spojrzenia na omawiany obszar" (...) Generalnie założenie spójnego traktowania całego obszaru winno opierać się na koncepcji zniwelowania drastycznego zróżnicowania wysokości zabudowy współczesnej poprzez stopniowe zwiększanie parametrów wysokościowych zabudowy na północ od kanału Raduni, tak, by osiągnąć wrażenie płynnego przechodzenia od zabudowy niskiej w części południowo-zachodniej obszaru aż po zespół wysokościowców w części północnej".

Zobacz cały dokument pt. Analiza konserwatora zabytków dla terenu ul. Rajskiej.(PDF)

- Analiza, na podstawie której nastąpiło uchylenie postanowienia z 2012 roku brzmi tak, jakby została napisana przez dewelopera. Tam nie ma nic o zabytkach i o wartościach chronionych prawem - podkreśla nasz informator. - Z własnej inicjatywy konserwator uchyla uzgodnienie miejscowego planu. Wszystko po to, żeby w historycznym centrum Gdańska mogły powstać kolejne wieżowce.

Spór o plan zagospodarowania dla okolicy skrzyżowania ul. Rajskiej i Heweliusza trwa od 2005 roku. Na jego uchwaleniu przez lata zależało głównie firmie Portico Galicja, która - wtedy jeszcze jako Portico Development - kupiła ten teren w 1998 roku.

Po trwających kilka lat konsultacjach z Biurem Rozwoju Gdańska, konserwatorem zabytków, a także wiceprezydentem Gdańska, Wiesławem Bielawskim, Portico wykonało koncepcję zagospodarowania oraz studium krajobrazowe. Zakładały one budowę przy skrzyżowaniu ul. Heweliusza i Rajskiej budynku o wysokości do 72 m (wieża kościoła Mariackiego ma 85 metrów wysokości, Organika - 80 metrów).

W 2007 roku na tak wysoką zabudowę nie zgodził się pomorski konserwator zabytków, bez którego zgody nie można uchwalić planu zagospodarowania historycznego centrum miasta. Motywował to ochroną układu urbanistycznego Gdańska, wpisanego do rejestru zabytków. Miasto bezskutecznie zaskarżyło decyzję konserwatora do ministra kultury i sztuki. Decyzja konserwatora została podtrzymana.

- Podczas opracowywania tamtego planu głównym celem decydentów było przeforsowanie zabudowy wysokiej i uwzględnienie lobby Organiki w zakresie znacznego powiększenia oraz podwyższenia istniejącej zabudowy - podkreśla nasz kolejny informator.

Takie stanowisko podtrzymała także Wojewódzka Rada Ochrony Zabytków. Zakwestionowała ona budowę wysokościowców w tym rejonie i podkreśliła, że istniejące budynki hotelu Heweliusz i Organika (Prorem) mogą funkcjonować tylko do czasu amortyzacji, zaś po ich zburzeniu w ich miejsce muszą powstać budynki znacznie niższe. Rada podkreślała, że budynek Proremu zrealizowano niezgodnie z obowiązującym wówczas planem, a więc także bez pozwolenia konserwatora.

W 2008 roku Portico zleciło wykonanie kolejnej koncepcji, tzw. kompromisowej. Andrzej Kapuścik, architekt mieszkający w Wiedniu, przygotował projekt, który po licznych konsultacjach zyskał w końcu aprobatę wszystkich stron. Założenie było takie, by dominanta nowego budynku przy siedzibie NOT-u nie była wyższa od gzymsów wież kościelnych w okolicy św. Katarzyny i św. Bartłomieja, czyli miała nie więcej niż 37 m wysokości. Z kolei Prorem po zburzeniu mógł się odbudować do wysokości 19 m. Ostatecznie, w sierpniu 2012 roku, konserwator zabytków uzgodnił nowy projekt planu miejscowego.

Wcześniej - w 2009 roku - firma Portico na podstawie koncepcji Kapuścika uzyskała od gdańskiego magistratu decyzję o warunkach zabudowy. Oznaczało to zielone światło dla realizacji zabudowy usługowej. Budowa jednak nie ruszyła. Dlaczego?

- Z powodu długiego okresu procedowania warunków zabudowy oraz zmiany koniunktury, ufając zapewnieniom, że plan zagospodarowania będzie wkrótce uchwalony, pozyskano kontrahenta. Ten jednak sfinalizowanie umowy uzależniał od uchwalenia przez Radę Miasta miejscowego planu - wyjaśnia Leszek Szabuniewicz, pełnomocnik firmy Portico.

Czytaj też: Jest chętny na kupno dziury przed siedzibą NOT-u.
Funkcjonariusze CBA badają tę transakcję także pod kątem powoływania się na wpływy w Urzędzie Miejskim w Gdańsku w zakresie możliwości zmiany planu miejscowego dla tego obszaru miasta


Projekt planu został wyłożony do publicznej dyskusji w zeszłym roku. W międzyczasie miasto umówiło się z Portico, że gdy ta - choć częściowo - uporządkuje "dziurę wstydu", radni szybko uchwalą plan miejscowy dla tego terenu. Dziura na początku roku częściowo została uporządkowana. Jednak gdańscy radni, którzy mieli uchwalić plan, nie zrobili tego. W tym roku dwukrotnie uchwała spadała z sesji Rady Miasta. Dlaczego?

- Zdaniem większości komisji rozwoju przestrzennego i ochrony środowiska to byłaby strata czasu, bo i tak myślano już o nowym planie dla tego terenu. Radni zablokowali plan w ten sposób, że poprosili wiceprezydenta Bielawskiego o wystąpienie do konserwatora o nową koncepcję. Bielawski zwrócił się do konserwatora o oficjalne stanowisko w tej sprawie. Konserwator uchylił decyzję poprzedniego konserwatora, Mariana Kwapińskiego. Czekamy na nowe uzgodnienia, które obecnie trwają - wyjaśnia radny Piotr Grzelak, wiceprzewodniczący Komisji Rozwoju Przestrzennego i Ochrony Środowiska.

Jednak nasz informator twierdzi, że radni nie chcieli zająć się planem, ponieważ wystraszyli się informacji, że sprawą interesuje się CBA. W zeszłym roku wyszło bowiem na jaw, że firma Portico chciała sprzedać działkę przy Rajskiej spółce Amber Gold (Marcin P. wpłacił nawet 2 mln euro zaliczki). Funkcjonariusze CBA badają tę transakcję także pod kątem powoływania się na wpływy w Urzędzie Miejskim w Gdańsku w zakresie możliwości zmiany planu miejscowego dla tego obszaru miasta. Postępowanie to jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Płocku.

Aktualizacja godz. 11:22: - Postępowanie toczy się w sprawie, nikomu nie zostały przedstawione zarzuty. Obecnie planowane są czynności procesowe związane z analizą zabezpieczonych dokumentów oraz przesłuchaniem dalszych świadków. Prawdopodobnie śledztwo nie zostanie zakończone w tym roku wyjaśnia prokurator Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku.

Czytaj też: Amber Gold chciał kupić dziurę przed NOT-em.

Od kilku tygodni na płocie przy "dziurze wstydu" widnieje tablica informująca o sprzedaży działki należącej do Portico.

- Miasto przez siedem lat nie potrafi uchwalić miejscowego planu, inwestorzy się zdenerwowali i stwierdzili, że nigdy nie będą budowali w Gdańsku. W związku z tym działka jest na sprzedaż - przyznaje Szabuniewicz, przedstawiciel Portico.

Dlaczego, kiedy i jakie planuje podjąć decyzje w sprawie wysokościowców Dariusz Chmielewski, pomorski konserwator zabytków?

Z przesłanej nam odpowiedzi wynika, że nie widział, nie zapoznał się i nie uzgodnił dla tego terenu ani pojedynczych projektów, ani koncepcji całościowej, ani projektu miejscowego planu. Ewentualne projekty ma poznać 20 listopada, na spotkaniu ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, w tym z projektantami koncepcji architektonicznych.

Dariusz Chmielewski, Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków

Dariusz Chmielewski, Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków Dariusz Chmielewski, Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków
Liczba spotkań i zapytań w sprawie tego planu na przestrzeni ostatniego roku skłoniła mnie do przeanalizowania wszystkich wydanych dotąd przez WUOZ dla przedmiotowego obszaru uzgodnień, odmów i opinii. Wyniki tej analizy przedstawiłem na posiedzeniu Komisji Rozwoju Przestrzennego i Ochrony Środowiska Rady Miasta Gdańska, wraz z wytycznymi konserwatorskimi, które opracowałem jako wskazówkę do projektowania na tym terenie. Stwierdziłem m.in., że:

1. "Prócz braku jednolitych, często skrajnie odmiennych założeń dla poszczególnych części omawianego obszaru nie wzięto pod uwagę stanu zachowania bezpośredniego otoczenia. Tereny na północ od kanału Raduni należy uznać za wysoce przekształcone w zakresie zarówno substancji architektonicznej jak i struktury urbanistycznej. Jednocześnie przy braku kontynuacji historii urbanistycznej i architektonicznej tej części miasta jest ona znacząco nasycona niezwykle cennymi zabytkami architektury. W tak trudnym obszarze winno obowiązywać kompleksowe myślenie o architekturze i urbanistyce, bez rozbijania go na zbiór niepowiązanych inwestycji."

Proszę sobie wyobrazić, iż w miejscu istniejących wieżowców w projekcie MPZP według wytycznych konserwatorskich należało czekać, aż się one rozpadną i wówczas odbudowywać kamieniczki według planu Buhsego! Przy takich i podobnych zapisach zaproponowałem następujące wytyczne:

1. Cały obszar planu należy zaprojektować według spójnej urbanistycznie i architektonicznie koncepcji, bez rozbijania go na pojedyncze inwestycje, dla których opracowano odrębne, często sprzeczne wytyczne i opinie.

2. W planowaniu należy uwzględnić istniejące zainwestowanie urbanistyczne i architektoniczne, w tym fakt występowania zespołu budynków wysokościowych oraz nasycenie terenu pojedynczymi obiektami o walorach kulturowych (dawnymi i współczesnymi).

3. Generalne założenie spójnego traktowania całego obszaru winno opierać się na koncepcji zniwelowania drastycznego zróżnicowania wysokości zabudowy współczesnej poprzez stopniowe zwiększanie parametrów wysokościowych zabudowy na północ od kanału Raduni tak, by osiągnąć wrażenie płynnego przechodzenia od zabudowy niskiej w części południowo-zachodniej obszaru aż po zespół wysokościowców w części północnej. Istotne jest przy tym zagwarantowanie możliwości podniesienia walorów architektonicznych i estetycznych istniejącej zabudowy poprzez odpowiednie modernizacje i adaptacje, w tym zmiany funkcji.

4. Dla osiągnięcia powyższych założeń niezbędne wydaje się opracowanie dla całego obszaru wielowariantowej koncepcji architektonicznej, która pozwoli na ocenę proponowanych rozwiązań w kontekście konieczności ochrony podstawowych osi widokowych i panoram z najistotniejszych i na najważniejsze punkty. Taka analiza pozwoli ostatecznie określić dopuszczalne parametry zabudowy na omawianym obszarze, a także zapewni spójność rozwiązań indywidualnych i ochronę najwartościowszych elementów architektonicznych i urbanistycznych na tym terenie.

Dlatego jest za wcześnie na rozmowę o wysokościach maksymalnych czy minimalnych - wszystko zależy od tego czy przedstawione koncepcje będą dobre i spójne, i jakie parametry zostaną zaproponowane; na razie nie wykluczam żadnych ewentualności, jestem otwarty na dyskusję.

Zobacz śródmieście Gdańska bez wysokiej zabudowy

Opinie (393) ponad 10 zablokowanych

  • Grubo - powtórka z Warszawy (36)

    A ja myślałem że prędzej obecne pomniki dawnych czasów wyburzą Zieleniak, Heweliusz i ten trzeci

    • 266 35

    • maksimum 100 m - więcej się w Gdańsku nie będzie opłacać (16)

      • 11 28

      • Adamowicz chyba rzeczywiście nie chce już rządzić ze swoją ferajną, (8)

        a i pan konserwator wciąż próbuje udowodnić jaki jest niezależny? Jeśli zostanie wyrażona zgoda na coś takiego, to będzie dowód że poprzedni konserwator poleciał wyłącznie z powodów politycznych na zlecenie szajki deweloperów i ich politycznych przyd...ów.

        • 66 10

        • "Las Vegas dla ubogich" w centrum historycznego układu urbanistycznego Gdańska. (6)

          Co to w ogóle ma być? Zgroza.

          • 67 11

          • (5)

            Niech bedzie skansen.
            Gdzie indziej postawia drapacze.
            Trzebaby ustalic wyraznie obszar, dokad ma siegac Stare Miasto. To rozladowaloby napiecia spoleczne.

            • 17 15

            • Ta granica jest określona i nie trzeba nic dookreślać na nowo. Nie wymyślaj głupot. (4)

              Mówimy o obszarze pomiędzy zabytkami rejestrowymi - kościołem św. Katarzyny i Kościołem Św. Bartłomieja. Obok kolejnego zabytku rejestrowego budynku, w którym jest Vinifera.
              To jest SERCE Starego Miasta i pomysły deweloperów to bandytyzm.
              Przysłanianie całkowite kościoła Św. Bartłomieja od strony Rajskiej to byłby szczyt niekompetencji ze strony konserwatora zabytków.

              Ten obszar nie tylko znajduje się we wpisanym do rejestru zabytków urbanistycznym układzie historycznym, ale i ma być objęty granicami Parku Kulturowego Gdańsk. Przypominamy, że obszar starego Gdańska z racji takich bandyckich pomysłów deweloperów z wysokościowcami w tle nie został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

              Drapacze stawiać kilkaset metrów dalej na terenie Młodego Miasta. Po to miała powstać ta dzielnica. Tam można wytyczyć dowolne obszary parkingów, a wokół Madisona już obecnie nie ma możliwości zaparkowania auta!

              • 40 5

              • Poplątanie z pomieszaniem (1)

                Piszesz o dziedzictwie narodowym i sercu starego miasta i nie chcesz tam wysokościowców bo przysłaniają Kościół. Tyle, że obecny też już dawno zasłonił.

                Ale to i tak mało ważne, bo rozbawiło mnie co proponujesz w zamian. Proponujesz w zamian parkingi, bo nie ma gdzie parkować. Jaja sobie robisz, chrońmy zabytki sprowadzając do "serca starego miasta" samochody. Jeżeli ma być to serce to wywalmy samochody po za jego obrys, bo one je naruszają i psują w takim samym stopniu jak wysokościowce.

                • 14 18

              • To było o Młodym Mieście, baranie.

                TAM budując nową dzielnicę na błoniach można dowolnie zagospodarować teren i zapewnić odpowiednią ilość miejsc parkingowych, których na Starym Mieście brak.
                Skąd domniemanie, że akapit dotyczący Młodego Miasta mówi o budowie nowych parkingów na Starym Mieście? Masz jakiś poważny problem z czytaniem ze zrozumieniem albo rozumiesz tylko to, co ci pasuje.

                • 17 4

              • no wlasnie na terenie Mlodego Miasta tez nie chca wiezowcow (1)

                Bo tam ma byc skansen stoczniowy UNESCO.... nie dogodzisz

                • 7 1

              • Ponad czyjeś chęci należy stawiać racjonalizm.

                Młode Miasto i Polski Hak to racjonalne lokalizacje na umiejscowienie wysokościowców. Tam są takie areały ziemi, że i "skansen stoczniowy" się zmieści (zero kolizji).

                Wciskanie wieżowców na Starym Mieście jest skrajnie nieodpowiedzialne i nieracjonalne, a jedynie ma na celu partykularny interes Portico i Nawrockiego.

                Protesty i odwołania się szykują. Było trzeba panie Bielawski zamiast cwaniakować uchwalić jednak ten plan zagospodarowania z 37-metrową maksymalną zabudową koło NOT i jest duża szansa, że ktoś już by tam budował.

                Próby cwaniakowania znowu rozbiją się o Ministerstwo Kultury (jak poprzednio), a dziura pozostanie na wieki wieków.

                • 9 0

        • I byłych cinkciarzy, którzy uwłaszczyli się na majątku państwowym nabytym za bezcen w

          dziwnych okolicznościach ;-/

          • 27 2

      • O tym co się będzie opłacać, a co nie to decyduje inwestor (5)

        Bo skąd bierzesz tą wiedzę, czy się będzie czy nie opłacać. Masz jakieś doświadczenie w kwestii budowy wysokościowców i ich opłacalności.

        Jednakże istnieje inna kwestia jeżeli 200m to ok ale proszę w tej dziurze przy nocie parking na kilka tysięcy aut wraz tunelem do nowej wałowej, tak aby dodatkowy ruch nie był kompletnie odczuwalny dla okolicy. 600m tunelu na poziomie -1 lub -2 nie byłoby wielkim kosztem, a sporo by ułatwiło także dla Mercury.

        • 9 12

        • 600 m tunelu nie było by wielkim kosztem? (4)

          Skąd taka wiedza? Przecież budowanie pod ziemią jest zawsze ze 3x droższe niż nad ziemią...

          • 11 1

          • Tu nie masz racji (3)

            Jeżeli bierzemy pod uwagę, że budujemy w miejscu gdzie jest pusto to masz rację.

            Problem w tym, że tam stoją już bloki i nie ma gdzie budować, więc abyś mógł cokolwiek dobudować to masz tylko opcję wyburzyć lub budować na +1, a wiadukty nie są tanie. Do tego dolicz, że jest tam wąsko i co dalej twierdzisz, że jest tańsze.

            Co do mego stwierdzenia, to chodziło mi i tak głównie, że przy całej inwestycji w biurowiec to taki tunel nie byłaby znaczącym kosztem, a zarazem byłaby im plus dla samego biurowca.

            • 0 10

            • Daj już sobie spokój z debilnymi pomysłami, bo jeszcze jakiś ułom urzędowy go podchwyci. (2)

              Oni lubują się w absurdalnych pomysłach.

              • 13 1

              • Czemu absurdalny pomysł (1)

                Ruszyłeś kiedykolwiek tyłek poza Polskę.

                Bo widzę, że nie masz kompletnego rozeznania jak wyglądają centra innych miast.
                Bo tam przynajmniej myślą i nie rozpirzają miast coraz szerszymi ulicami. W zamian za to przesuwają je w głąb ziemi, aby uspokoić centra miast. Dzięki temu ty idąc przez centrum nie musisz tam mocno pomiędzy autami się przeciskać.

                • 3 3

              • Lepiej rozpirzyć dwa kwartały ulic z zabudową ryjąc pod nimi

                na modłę polską spod znaku "Będzie Pan zaodowlony ....".

                • 5 0

      • Nie znasz sie..

        ..107,46 m.

        • 1 1

    • (8)

      Brązową Organiką można by zostawicć /jakoś mnie nie denerwuje/. Ja marzę żeby wyburzyć Zieleniaka i w jego miejsce
      cyknać stylową kamienicę nowoczesną 6 pieter, z użytkowym parterem i parkingiem podziemnym. Wraz z Trytonem przestalo by byc jak w wiosce azjatyckiej w tamtym miejscu.

      • 16 25

      • to sobie marz.

        kup zieleniaka od właściela teren, zburz zieleniaka i postaw kamienice. o finanse Cie nie pytam

        • 14 8

      • po co burzyć (4)

        przecież wystarczyłoby go ładnie wyremontować

        • 11 3

        • (3)

          Zieleniak nie spełnia obecnych norm. Nie wystarczy go wyremontować, on po prostu jest przestarzały i na nic tu zdadzą się remonty.

          • 9 8

          • (2)

            A po co remontować dworki, pałace, stare kamienice przecież są stare

            • 8 5

            • Nie rozumiesz jednej kwestii

              Zieleniak jest budynkiem komercyjnym, a nie zabytkowym.
              Koszt remontu tego budynku przerasta możliwości zwrotu z tej inwestycji.
              W tym budynku jest tak naprawdę obecnie wszystko do wymiany, a koszty tej zabawy są takie, że póki co inwestora ni widu ni słychu.

              • 6 0

            • Nie każdy budynek jest zabytkiem

              • 4 1

      • Zieleniak to juz zabytek modernizmu (1)

        Ma wieksza wartosc niz badziewie naokolo

        • 5 5

        • Zieleniak jest budynkiem komercyjnym i jego wartość określa rynek, a nie kilku znawców sztuki. Bo nie wiem czy wiesz, ale biurowiec przede wszystkim ma dostarczać atrakcyjnej powierzchni biurowej, a nie stać jako obiekt do podziwiania (w tym przypadku przez bardzo nielicznych)

          • 3 3

    • i dobrze

      z jakiej racji ma być płasko?

      • 13 24

    • Europa (3)

      patrzcie na zachód jak tam się wszystko rozwija i wygląda. Tam nikt nie analizuje przy budowie drogi, że jakiś żuk się tam rozmnaża. Mają drogi, mają metro, mają ścieżki rowerowe a tylko w naszym ciemnogrodzie -Polsce ciągle jakieś zakazy i utrudnienia. Zderzenie starego z nowym to tylko atut a jak tacy jesteście za tradycją to pozbyć się komórki, samochodu i wygodnych butów i w łachy się wbić i zajmować zbieraniem ziół.

      • 23 34

      • Pragniesz zderzenia starego z nowym

        buduj na starej Orunii.Tam przydałoby się trochę Europy...

        • 20 8

      • G...o wiesz za przeproszeniem. (1)

        W Niemczech nie ma samowoli budowlanej jak u nas. Nadzór działa dość rygorystycznie. Są sytuacje, że wybierasz tylko między 2 narzuconymi wzorami dachówki albo ogrodzenia.Tam się planuje i dba o harmonię miejskiego landszaftu.Inaczej niż u nas...
        Przy okazji artykułu, wpisz sobie München - Altstadt. Próżno szukać Zieleniaka czy Heveliusa na ichniejszej starówce.
        www f1online de/premid/004069000/4069372.jpg

        • 16 0

        • i dlatego niemcy sa nudne do bolu(bulu?:) )

          • 1 12

    • Tyle, że ten trzeci to właśnie Organika

      Czyli chcą wyburzyć 86m wysokościowiec i postawić w jego miejsce 200m.

      Co prawda jest to przerost formy nad treścią, bo 200m to przesada, ale nie można popadać w drugą skrajność.

      Nazywanie tych budynków pomnikami dawnych czasów wobec otaczających je jeszcze starszych jest jakąś pomyłką.
      Ale pewnie ty w nich widzisz politykę i PRL, ale dla twej wiadomości te budynki akurat można spotkać na całym świecie, bo w tamtych latach wszędzie budowali podobne. Równie dobrze można powiedzieć zburzmy całe stare miasto bo to pomnik jeszcze czasów Hanzy w Gdańsku.

      • 15 2

    • Co to za brzydactwa (1)

      masakra ..... Niech zrobią dzielnicę biurową ale na nowym mieście, tam gdzie nowa wałowa !!!

      • 24 5

      • na mlodym miescie tez nie chca wysokosciowcow

        Nie bedzie niczego

        • 4 0

    • (1)

      ...a powiedz mi czym się różni Zieleniak np. od budynku po wyburzonym Pedecie we Wrzeszczu, spróbuj w nich zamienić te elewacyjne szyby to będziesz wtedy miał Zieleniak we Wrzeszczu tylko ciut niższy od tego obecnego.

      • 0 1

      • Standardem. Instalacjami przeciwpożarowymi, możliwością montażu klimatyzacji itp.

        • 2 0

  • (9)

    W obecnej Polsce wszystko można kupić sady,konserwatora jeżeli nie kupić to odpowiednio nacisnąć i sprawa załatwiona.

    • 283 16

    • No i wiadomo, czemu poleciał poprzzedni konserwator (3)

      • 50 3

      • To prawda. Stawiał się budyniowi i wojewodzie. (2)

        Najlepsze,że zwolnili go pod pozorem afery i cisza. Czyżby mu nic nie udowodnili? Podobno poleciał za wydanie zgody na wycięcie starego drzewa. Jak się okazało było to drzewo owocowe, które można sobie wycinać jak się chce.

        • 32 2

        • Szykuje się na zakończenie kariery megadeal? (1)

          To chyba w walucie mieszkaniowej będzie sporo warte ;-P

          • 16 2

          • Duża odwaga panie Budyń z takimi sepuku-pomysłami

            na niespełna rok przed wyborami.
            A może to jednak nie odwaga, a ......?

            • 3 1

    • Nie ma to jak robić łaskę każdemu że chce zagospodarować kawałek terenu

      • 13 18

    • (1)

      To jest generalnie tragedia, że w Polsce trzeba kupować zezwolenie na coś co jest potrzebne

      • 5 23

      • komuna trwa

        • 1 4

    • A w poprzedniej to nie można było (1)

      Zrozum jedno, Polacy od zawsze marudzą, oszukują i biorą w łapę. Jesteśmy jednym z najbardziej przekupnych narodów i nie bez powodu, gdy Polak wyjedzie za granice to swojemu podstawi nogę i na niego doniesie.

      Powiedz mi czemu Polacy za granicami sami od siebie uciekają i się asymilują i nie chcą mieć nic wspólnego ze swoimi rodakami mieszkającymi obok nich i pracującymi w tej samej firmie.

      • 10 8

      • bzdury wypisujesz

        Albo po prostu masz smutne życie i pisesz z własnego doświadczenia.
        Ja tutaj znam masę Polaków i..uwaga..są oni normalni!
        Zdarzy się jednen czy dwóch buców, jakaś matka-swięta-krowa zyjąca z benefitów czy ćpun. Ale to błąd statystyczny.
        Wyluzuj więc. Sam wyjdź do ludzi..

        • 5 0

  • (50)

    Miejsce na wysokościowce/drapacze chmur po 100,200 m są w Nowym Mieście, na Starym i Głównym Mieście powinny być tylko kamiennice i budynki na wzór przedwojennego Gdańska

    • 416 44

    • (8)

      I jest skansen ze hej!

      • 17 37

      • bo stare miasto TO MA BYĆ skansen! (7)

        • 31 8

        • (6)

          Ale nasze stare miasto jest stare tylko z nazwy. Przyszła wojna i to co było zamieniło się w pył. Dzisiaj na starym mieście stoi madison, zieleniak, krewetka.

          • 10 19

          • i starczy (4)

            jak już na prawdę nie mogą się doszukać, co by tu ze smakiem odbudować z zabudowy przedwojennej, to niech 'wybudują' park!

            A wysokościowce na Nowe Miasto, trudno o lepsze miejsce!
            Na razie to jest tak: postawmy jeden wysokościowiec tu, dwa tam i miasto się nasyci taką architekturą zanim ruszy budowa nowej (idealnej do tego) dzielnicy.

            • 10 4

            • Święte słowa.

              • 9 0

            • na Mlodym Miescie tez nie chca wiezowcow (2)

              Bedzie "park kulturowy"czyli kolejny
              s k a n s e n - tym razem stocz..niowy

              • 1 3

              • akurat tereny stoczniowe można łączyc ze szklanymi wieżowcami (1)

                super przykład: Canary Wharf w Londynie

                ale do postawienia czegoś takiego, nawet przy zachowaniu odpowiedniej skali (Gdańsk - Londyn) to trzeba miec dwie rzeczy:
                - jaja i
                - wizję.

                • 8 0

              • Przecież to nie o wizję chodzi tylko o geszefty właścicieli

                "dziury koło NOT" i Proremu z władzami miasta.

                • 3 1

          • i w większości bloki z lat 50/60... kto twierdzi, że jest inaczej jest ignorantem i ślepcem niewidzącym syfu jakim jest "Stare Miasto"... stawiać wieżowce i się nie przejmować, miasto musi żyć, miejsca w centrum full o obrzeża sie zabudowuje... skupić sie tylko na kilku zabytkach "Starego" jak kościoły czy młyn oraz na Głownym Mieście...

            • 2 2

    • (36)

      A możesz mi powiedzieć dlaczego? Ludzie patrzą z dzisiejszej perspektywy i dzielą architekturę na "zabytkową" i "nowoczesną". Mało kto się zastanowi że Kościół św. Mikołaja został zbudowany 400 lat przed Bramą Wyżynną, a Brama Wyżynna została zbudowana 200 lat przed Domem Uphagena. To są zupełnie różne okresy, różne style. I nad tym nikt nie myśli, że nasze Głowne Miasto to także mieszanka stylów architektonicznych z różnych okresów. Po prostu to im wygląda staro, a wieżowiec nowocześnie i już się ludzie krzywią. A może za 300 lat taki wieżowiec będzie takim samym zabytkiem jak dziś jest Hala Targowa, która była zwykłą... halą targową gdy powstawała.

      • 16 32

      • (14)

        nowoczesne budownictwo nie przetrwa 300 lat. Dobrze będzie jak te "nowoczesne" budynki 50 wytrzymają

        • 23 10

        • (11)

          Bo ty tak mówisz? Empire State Building w USA został wybudowany w 1931 roku. Dziś w Polsce byłby to już zabytek. Tylko wtedy tam się nikt nie cackał z planami zagospodarowania przestrzennego czy innymi planistycznymi wynalazkami.

          • 9 23

          • Ale ESB przynajmniej ładnie wygląda (10)

            Gdyby w Pl takie wieżowce budowano, to jeszcze dałoby się je zaakceptować. Ale takie nowoczesne kloce wśród starych kamienic i kościołów jakoś nie pasują...

            • 11 9

            • Ale to tylko Twoja opinia. Nie da się jasno i bezsprzecznie zdefiniować co jest ładne a do nie. Pamiętaj, że to co dziś jest stare też kiedyś było nowe i też wtedy mogło się nie podobać. Kto te 550 lat temu pomyślał że prosty przemysłowy dźwig portowy do rozładunku piwa kiedyś stanie się zabytkiem przy którym turyści z różnych stron świata będą robić sobie zdjęcia?

              • 15 14

            • No wiesz, początkowo Paryżanie tez uważali wieżę Eifla za paskudztwo i wnioskowali o jej rozebranie. (3)

              • 12 5

              • to niech budyń buduje te swoje wierze Eifla na Nowym Mieście (1)

                a starówkę (przez małe es) mogliby jeszcze trochę odbudować.

                • 8 5

              • na mlodym miescie tez nie chca wiezowcow

                • 0 1

              • Ale to trochę inna historia

                Wieża to wieża, a nie kolejny "zwykły" budynek. Tu mówimy o "normalnej" zabudowie.

                • 6 2

            • Nie zgodzę się (1)

              Proponuje pojechać do stanów i nagle zobaczysz jeden świetny przykład, gdzie jest stara kamienica, a dosłownie z niej wyrasta szklany nowy budynek.

              W projekcie także narzekano i mówiono, że nic takiego tam nie powinno powstać, ale właściciel budynku postawił na swoim i wybudował. Obecnie jest to jeden z ważniejszych punktów dla turystów pokazujący, że jednak przy współpracy architektów da się wspaniale połączyć nowoczesność z historią i cegłą :).

              • 6 10

              • Stany to NIE POLSKA

                Bardzo się cieszę, że w Stanach zrealizowano taką koncepcję, lecz my Polska to nie Stany i upodabnianie się nie ma najmniejszego celu. Poza tym nikt nie zabrania budowania wieżowców w innych dzielnicach. Po co wciskać wieżowce w już i tak zniszczone przez historię zabytki? Podejrzewam, że zagraniczni turyści też docenią brak wysokościowców w naszym mieście.

                • 7 5

            • (2)

              Budowie Wieży Eiffela towarzyszyły protesty. Sądzę, że budowie ESB także.

              • 10 3

              • tak (1)

                Protesty zestrachanych, ktorzy boja sie podazac za wyobraznia ...

                • 3 4

              • Nie cwaniakuj. któremu preziowi od tych destrukcyjnych diabolicznych pomysłów robisz l...ę na codzień?

                • 3 3

        • Z tego powodu trzeba zgadzać się tylko na taką nowoczesna zabudowę w tym miejscu, (1)

          która rokuje trwałość i wygląda po prostu atrakcyjnie. Musi być nacisk nie tylko na funkcję ale i formę.
          Ale nie rezygnowałbym z nowoczesnej zabudowy o ile będzie odpowiednio wyglądać.

          • 5 10

          • Ale co ma do tego trwałość? Dzisiaj budynki są rozbierane zazwyczaj nie dlatego że się sypią i stanowią zagrożenie, a dlatego że przestają być atrakcyjne dla najemców, przestają spełniać oczekiwania więc się je burzy i stawia nowe. Tyle, że w dzisiejszych czasach gospodarka jest bardziej dynamiczna niż setki lat temu i zmiany zachodzą częściej.

            Piszesz o odpowiednim wyglądzie nowoczesnej zabudowy - ale jak to zdefiniować? Ładny wygląd czy estetyka to zawsze będą pojęcia abstrakcyjne i zależą od czyjegoś subiektywnego uznania. Nie sposób zarzucić urzędnikowi, że zezwolił na budowę czegoś brzydkiego bo nie da się jasno zdefiniować tego co jest brzydkie. W takiej sytuacji zawsze będzie kwitła korupcja bo to są idealne warunki.

            • 9 9

      • (10)

        Dlatego, że turyści nie przyjeżdżają oglądać drapaczy chmur tylko Gdańsk odbudowany tak jak wyglądał przed wojną.

        • 21 6

        • (9)

          Fajnie, ale nikt zabytków burzyć nie chce. A Gdańsk nie jest miastem typowo turystycznym, to miasto które wciąż żyje, w którym mieszkają i pracują ludzie. Przecież nie zbudujesz nowego zabytku w miejscu jakiejś dziury wstydu.

          • 7 14

          • (8)

            Jest takie pojęcie "genius loci". Nie zagłębiając się w detale mitologiczne oznacza to "duch miejsca". Jeśli chcemy zachować "ducha" starego Gdańska (celowo nie pisze starówki, aby nie pouczali mnie mądrzejsi, że w Gdańsku nie ma starówki), czyli jego charakter, nie możemy dodawać tych elementów, które zaburzą ten charakter. Takimi są m.in. wysokie budynki. Niestety mleko rozlało się w latach 70, gdy zaczęto budować oba wieżąowce przy ul. Heweliusza, ale dlaczego mamy teraz fundować sobie 200 metrową pałę, która może bedzie świadczyć o tym, że w Gdańsku mieszkają ludzie chorzy na gigantomanię, ale nie o tym, że chcemy zachować coś z charakteru starego, zabytkowego miasta.

            • 15 3

            • (6)

              Jeżeli prywatny inwestor za swoje pieniądze stawia "200 metrową pałę" to gdzie tu gigantomania? Dla jaj tego nie robi, tylko po to aby na tym zarobić.

              Charakter starego zabytkowego miasta jest kilkaset metrów dalej. Wieżowiec ma powstać w sąsiedztwie Madisona i NOTu. Rozumiem że biurowiec do Madisona nie pasuje, a jakby wybudowali obok kamienicę w stylu renesansowym to już by była harmonia?

              • 6 11

              • Zabytkowe miasto nie kończy się na Podwalu Staromiejskim, wokół ul Rajskiej mamy jeszcze Katarzynkę, młyny, kościoły Jakuba i Bartłomieja, Ratusz Staromiejski. O ile można ścierpieć tam nowoczesną, ale niską zabudowę, typu Madison, lub proponowane wcześniej za poprzedniego konserwatora budynki do 37 metrów, to 200 metrowiec już jest o wiele za wysoki. W mojej krytyce chodziło mi o wysokość, nie o nowoczesność, trudno aby wszystko w tym rejonie budować w starym stylu.

                • 9 3

              • Wielki Młyn nie stoi kilkaset metrów dalej tylko po drugiej stronie ulicy (4)

                niech tą pałę stawiają gdzie indziej

                • 6 6

              • Ty w ogóle wiesz gdzie stoi Organika czy tak sobie piszesz (3)

                Wielki Młyn nie jest nawet naprzeciwko NOT-u, a co dopiero Organiki.

                • 3 7

              • Organika stoi dokładnie koło zabytkowego kościoła św. Bartłomieja. (2)

                Praktycznie kilkanaście metrów w linii prostej, więc skończ już te bajdy. To również jest rejestrowy ZABYTEK.
                Dosyć dyktatu bezczelnych deweloperów. Nie tylko kasa rządzi Światem.

                • 8 3

              • (1)

                O tak, bezczelny deweloper że wybuduje coś co potem inni kupią lub wynajmą.

                Tak, zgadza się, jest tam kościół św. Bartłomieja, ale starówka jest dalej. W rejonie Organiki i tak dominuje względnie współczesna zabudowa. Trudno wyłączać kilometr kwadratowy ze względu na obecność 2 zabytków, w ten sposób to można wyłączyć pół miasta.

                Nikt nie chce burzyć zabytków, a jakby chcieli to byłbym jednym z protestujących, ale ludziom się wydaje że zabytki wykluczają powstawanie nowoczesnej architektury, a to jest bzdura. Jedno nie wyklucza drugiego. Np w Londynie:

                e-architect.co.uk/images/jpgs/london/aviva_tower_gherkin_nw090609.jpg

                • 1 5

              • Skończ już.

                Guzik wiesz o strukturze geologicznej terenu w tej okolicy i szkodach jakie tego typu inwestycja spowoduje w istniejących w pobliżu zabytkach i innych budynkach w sąsiedztwie.
                Na temat niestabilności gruntu w okolicy istnieją naukowe opracowania jeszcze z PRL, więc przestań się już ośmieszać i odpuść.
                To nie jest żadna nowoczesna architetura tylko agresywnie promowany "byznesik" człowieka znikąd - pana N.

                • 4 1

            • na szczescie ze stoja tam te 3 wiezowce

              Bo inaczej Gdansk niewiele roznilby sie od Pelplina, Starogardu i Tczewa

              • 3 3

      • choćby dlatego (9)

        że na starym mieście są wąskie uliczki i nie ma miejsca na poszerzenie dróg. Już widzę jak bogacze będą kupować mieszkania albo biura w takim wysokościowcu; a potem parkować pod miastem i jechać do domu/pracy tramwajem, żeby jeszcze pół kilometra iść pieszo... no pewnie. Bo raczej tam nie powstaną tanie mieszkania dla młodych dopiero zakładających rodziny.
        Takie biurowce i wieżowce lepiej budować tam, gdzie można zbudować dobry dojazd i parkingi.

        • 14 8

        • Heh, a czemu zakładasz poszerzenie dróg (4)

          Dróg nie należy poszerzać, bo to do niczego nie prowadzi.
          Należy tylko wymóc, aby inwestor zbudował parking podziemny na kilka tysięcy aut Hoćby w tej dziurze obok notu i połączył to tunelem z nową wałową.
          Masz rozwiązanie które staje się nie zauważalne, a zarazem idealne dla całego otoczenia.

          Dla przykładu jak można coś ukryć to proponuje pojechać do Chicago i zobaczyć jak ukryto dworzec podobnej wielkości co nasz w Gdańsku wraz z peronami w budynku. Tak, że idąc ulicą nic nie widzisz. Wchodzisz do budynku i widzisz perony i pociągi i zastanawiasz się jak to możliwe.

          • 5 7

          • Marzyciel (3)

            oj tak się rozmarzyłeś że nawet podpisać się zapomniałeś! Człowieku to POLSKA a nie jakieś usa.
            Poważnie do Nowej Wałowej z dziury koło NOT-u jest kawałek, jakby wybudowali taki tunel to mielibyśmy nie tylko największe rondo w Europie / w Letnicy/ ale i tunel o sporej długości - patrz tunel pod Kanałem Portowym budują i budują a kret jeszcze nie wyszedł - zakończenie budowy połowa 2015 /oby/ .
            Gratuluje pomysłu i optymizmu, gorzej z realizmem.

            • 3 2

            • Tunele, a raczej drogi na poziomie -1 to nie tylko USA (2)

              Zrozum nie porównuj tego 600m odcinka z tym co wiercą pod martwą Wisłą.
              Takie drogi na poziomie -1 robią na całym świecie w dużych miastach nawet w Meksyku, Brazylii, Argentynie, więc nie przesadzaj.
              Do takiej inwestycji nie używają takich kretów, bo nie schodzi on tak nisko i nie robi tak szerokiej drogi. Realizacja takich dróg odbywa się normalną technologią górniczą i jest sporo tańsza od tej z kretem.

              Ale widzę, że kolega mało jeździ po świecie.

              • 2 5

              • Co do podpisu

                A ma to jakieś znaczenie, czy napiszę xxx, jastrząb czy coś bardziej oryginalnego czy może nic.

                • 2 3

              • masz racje

                W innych krajach takie roboty to nie jest jakis rarytas. A Meksyk czy Brazilia sa od nas wyzej rozwiniete nie da sie ukryc.

                • 1 3

        • (3)

          Ale jakie wąskie uliczki? To przecież jest przy Madisonie. Pokazali widok z lotu ptaka i ludziom się wydaje że to jest klocek wciśnięty między zabytki

          • 6 9

          • przy Madisonie szału nie ma; (2)

            po jednym pasie w każdym kierunku i co kawałek przejścia dla pieszych. Do takiego parkingu na kilka tysięcy aut też trzeba dojechać. Jeśli powstanie tam kilkadziesiąt biur i kilkaset mieszkań to co rano będa korki w obie strony co oznacza spaliny (gratisowa atrakcja dla turysty :)
            Oczywiście że można "wymusić na inwestorze", tylko jak? Inwestorzy dużo obiecują, a później budują co chcą, i co im zrobisz? no właśnie...

            • 10 4

            • Proponuje pojeździć trochę i zrozumieć (1)

              Miejsce aut to teraz tunel. W centrach miast muszą zrozumieć, że do takich biurowców muszą prowadzić tunele tak aby właśnie mieszkańcy nie musieli odczuwać tego.

              Fajnie dzięki temu wygląda Centrum Chicago, gdzie na górze nie ma prawie aut. I można sobie chodzić do woli. Auta zaś jeżdżą tunelami do biurowców i nie są widoczne dla turystów.

              • 6 6

              • a co mam rozumieć?

                że Chicago budowali w XIX wieku kiedy rozwijała się kolej i powstawały pierwsze projekty samochodów więc Amerykanom (jakby nie było bogatszym niż Polacy) łatwiej było zaplanować rozwój miasta?
                Czy to że u nas najpierw postawi się wielki klocek a później będzie się kombinowało jak tu rozwiązać problem korków? i że inwestorowi umknie taki szczegół jak parking na kilka tysięcy aut (zrobi na 500 miejsc).
                Nie mam nic przeciwko wieżowcom, ale żeby ich budowa miała ręce i nogi uważam że lepiej je stawiać tam, gdzie jest łatwiej zbudować dojazd (choćby tunel, czemu nie)

                • 1 1

    • Wytłumacz

      a wytłumacz to post-bolszewickiej hołocie, lumpy mają wszystko i wszystkich w d.

      • 5 1

    • na Mlodym Miescie juz majstruja "park kulturowy" (2)

      Aby nie dopuscic do stawiania wysokosciowcow. "Opiniotworczy artysci" z Wyspy juz sie o to postaraja aby w ich sasiedztwie nie bylo odwaznej nowoczesnej wysokiej zabudowy..."nalezy dostosowac do zabudowy istniejacej" i inne bzdety to ich haslo przewodnie

      • 4 0

      • no to klops

        niech ktoś zabierze tych artystów na Canary Wharf do Londynu,

        Tam jest wszystko: dźwigi, budynki ceglane XIX wieku i wysokie szklane domy i wszystko do siebie o dziwo pasuje, a mieszkańcy są dumni ze swojej dzielnicy.

        • 4 0

      • Wykopie się za chwilę te władze, to i normalność wróci.

        Na szczęście PZP można zmieniać ;-)

        • 3 1

  • Brawo gdańsk (5)

    już widzę biurowiec przy długiej - taka starówka nówka

    • 152 18

    • Biurowiec przy Długiej (1)

      I linia 100 wreszcie na siebie zarobi :)

      • 17 2

      • Dluga jest przeciez do narzekania. Postawia poza starym miastem drapacza, to nawet nie bedzie widac, o co camanus popierdus majoranicus.

        • 2 6

    • kiedy wreszcie jeden z drugim nauczy się, że w Gdańsku nie ma czegoś takiego jak "starówka" (2)

      jest za to Stare Miasto, Główne Miasto i Dolne Miasto

      • 14 13

      • no... a biurowiec ma powstać niedaleko starówki

        • 2 2

      • oczywiście, że jest

        Nie ma za to Starówki. Przez wielkie eS.

        • 7 0

  • (7)

    Plac koło NOTu to bardzo dobre miejsce na taki budynek.

    • 73 209

    • nie. Biurowiec pasuje tam jak pięść do twarzy (2)

      • 48 10

      • (1)

        czyli pasuje

        • 16 26

        • jeśli jesteś bandytą...

          • 11 4

    • (3)

      A mi się podoba zdanie " Z własnej inicjatywy konserwator uchyla uzgodnienie miejscowego planu. Wszystko po to, żeby w historycznym centrum Gdańska mogły powstać kolejne wieżowce."

      Jakie kolejne? Gdzie tam są jakieś wieżowce?

      • 10 9

      • Darek, nie udawaj większego osła niż jesteś. (1)

        Trzy wieżowce (wyraz prl-owskiej głupoty i "budowy bloków na jeziorze, któe się przesunie") tam stoją, więc przestań bredzić. Stali czytelnicy trojmiasto.pl zauważyli, że masz prawdopodobnie jakiś interes we wspieraniu lobby deweloperskiego i popieraniu dowolnych dewastacji przestrzeni miejskiej w imię mamony.
        Nie musisz już się po raz n-ty powtarzać.

        • 11 4

        • Stali czytelnicy trojmiasto.pl zauważyli że jestem powiązany w deweloperami, inni że z bankierami, jeszcze inni że z PO, a gdzie indziej jakiś bystrzak stwierdził, że jestem z UM. Generalnie zawsze jak ktoś ma zdanie odmienne od większości to się podejrzewa że ma w tym jakiś interes - to jest śmieszne.

          Tak, coś tam stoi ale do wieżowców im daleko. U nas byle karzeł na 60 metrów jest nazywany wieżowcem.

          • 4 10

      • To zależy

        Jak przyjmujemy granice starego miasta

        Moim zdaniem słusznie zauważyłeś.

        Ale generalnie rzecz biorąc taka Gdańska paskuda.
        Mam nadzieję, że wytrzeźwieją po wyborach.

        • 5 0

  • Straszne (16)

    Nawet jeden tylko taki wieżowiec oszpeci Gdańsk.
    Co za idiotyczne pomysły-no ale cóż , teraz juz tylko kasa rządzi a nie estetyka.Przed laty cos takiego by nie przeszło.A w d... z tym.

    • 268 37

    • (11)

      A co komu przeszkadza wiezowiec? Ludzie po prostu przyzwyczaili się do karłowatej zabudowy. W takim przypadku kazdy wiezowiec będzie odstawał od reszty i nie będzie pasował do otoczenia. Czy to oznacza aby nie budować?

      Mierzi mnie też utyskiwanie na to że rządzi kasa a nie estetyka. Drogi panie, to jest wolny rynek. Domorośli esteci najchętniej by wszystkim łaskę robili ze coś pozwolą zbudować. Miasto musi się rozwijać.

      • 13 56

      • (5)

        nikt nie jest przeciwny wysokosciowcom, ludzie sa przeciwni brakowi spojnej wizji zabudowy miasta.

        architekci oraz urbanisci ktorzy przygotowuja koncepcje dla gdanska sa bardzo miernej jakosci, moga miec swoje tytuly ale brakuje im wizji. gdyby zachowana zostala naturalna zabudowa wrzeszcza czy glownego miasta to obecnie w mlodym miescie stalyby juz 4 wysokosciowce: alchemia, oliwia tower, neptun park, quatro towers.

        ale nie. rozpizyli takie budynki po calym gdansku i zrobil sie syf

        • 31 6

        • (4)

          W młodym mieście nic by nie powstało bez Nowej Wałowej. A nawet jakby była już wcześniej to co z nieużytkami we Wrzeszczu czy głównym mieście?

          Estetyka to pojęcie względne

          • 7 17

          • To samo co do tej pory. (3)

            Sporo budynków w ostatnich latach powstało na Głównym Mieście i jakoś inwestorzy nie zbankrutowali.
            To że jakiś cwaniaczek chciałby wycisnąć 5000% zysków zamiast 1000%, to jego problem. Niech nie kupuje jeśli mu się nie podoba. Znajdą się w końcu tacy, któzy kupią i zabudują w sposób cywilizowany adekwatny do miejsca. Geszefciarzom dziękujemy!

            • 4 1

            • (2)

              A co jest w tym cwaniackiego? Każdy normalny inwestor dąży do maksymalizacji zysków, tylko w Polsce jeszcze pokutuje myślenie że dążenie do zarobku to cwaniactwo. To nie jest starówka (przez małe s). Rozumiem jakby chcieli go wcisnąć koło dworu arthusa, ale on ma powstać koło Madisona i NOTu.

              • 0 4

              • Istnieją wyższe wartości niż czyjaś egoistyczna maksymalizacja zysku. (1)

                Nikt nie kazał się porywać na teren, co do którego nie pasowały warunki zabudowy i ustalenia PZP.
                Swoiste PO-wskie partnerstwo publiczno-prywatne w krzywym zwierciadle, w którym po cichu wysyła się tylnimi drzwiami do UM "lobbystów" żeby przeforsować ideee fix całkowicie odmienne od ustaleń z przetargu i szkodzące miejscu oraz ludziom.

                To samo było w przypadku oddanej Echo Investment pętli autobusowej na Jana z Kolna.
                Czy CBA już bada te transakcje i motywacje stron?

                Dla ciebie liczy się wyłącznie czyjaś maksymalizacja zysku oraz prawo do robienia na działce czego dusza zapragnie? A gdyby inwestor stwierdził, że najbardziej opłaca mu się na tej działce otworzyć żwirownię albo kamieniołom? Sam rozumiesz, że twój tok rozumowania jest niewłaściwy, bo istnieje coś takiego jak chociażby stosunki sąsiedzkie i konieczność dostosowywania się do otoczenia. Twoje prawa własnościowe nie mogą naruszać praw innych i dewastować historycznej dzielnicy tylko dlatego, że pan "kapitalista" chce sobie zarobić ponad miarę.

                • 4 2

              • a kim jesteś aby określać gdzie przebiega miara zarobku a więc to jaki jest ponad miarą? gdyby nie egoistyczna żądza zysku to byśmy z głodu poumierali.

                używasz ostrych słów pisząc o dewastacji jednak gdzie tu jest dewastacja? podchodzisz do tego tak jakby ktoś chciał wyburzać zabytki a nie po prostu zbudować coś nowego. w ktorym miejscu prawda własnościowe naruszają prawa innych? to chyba niektórzy sobie ubzdurali że moga mówić ludziom co mogą a czego nie mogą wybudować na swojej działce.

                • 0 5

      • przejdż sie po Wrzeszczu (3)

        stoją już " drapacze...." i popatrz do czego one pasują, brak składu i ładu

        same wieżowce są ładne, ale z niczym nie "grają", zero estetyki, wyobrażni

        wypadałoby wszystko w okół wyburzyć i być może było by OK

        a tak- " z******a się bida i płacze"

        • 6 3

        • a do czego maja pasowac skoro wokol bardzo skromna zabudowa (2)

          Musi powstac wiecej nowej zabudowy i uslug

          • 3 4

          • kiedy niby ma powstać pozostała zabudowa? (1)

            za 5, 10 a może 20 lat? a może 30,
            ( Gdańsk to nie Berlin)

            gdy będzie inna technologia inne możliwości...

            a już nie wspomnę o słońcu, które nie będzie doświetlać tych małych uliczek i kamienic

            totalny brak wyobrażni!

            • 3 2

            • a jak byś chciał inaczej zrobić? rozpisać wielki plan zabudowy wrzeszcza i ruszyć z kilkoma budowami w jednym czasie tylko po to aby kilku estetów nie mówiło że są różnice w wysokosci? I jak sobie wyobrażasz to zbiorowe wyburzanie aby kilka budynków nie odstawało od reszty? mam nadzieję że nie pisałeś tego serio bo to już zakrawa na jakiś fanatyzm - wszystko zburzyć byle było równo.

              nie od dziś wiadomo że wstecza kompatybilność ogranicza rozwój. jeżeli w mieście panuje niska zabudowa to oczywistym jest że pierwsze wysokościowce będą się wyróżniać - ale to błędne koło bo wtedy nigdy żaden by nie powstał. fakty sa takie, że miasta w polsce sa lekko zacofane, ale czy to oznacza że mamy w tym tkwić bo rozwój nie pasuje do otoczenia?

              • 0 4

      • Gdańsk musi się zmieniać , ale nie historyczne dzielnice.. budynki nie powinny zakłocać dominant np. Kościoła Mariackiego :) ska

        dla tej historycznej zwartej zabudowy i zbliżonej do historycznej panoramy starego miasta ludzie przyjeżdzają zwiedzać stary Gdańsk, wieżowce tak.. ale w nowocześniejszych strefach.. lub na water froncie i to do wysokości nie zakłócającej panoramy

        • 6 0

    • Warsaw Spire (2)

      Marzy mi się Warsaw Spire w Gdańsku , ale niestety społeczność u nas jest w większości małomiasteczkowa i napływowa ze wsi, stąd tyle sprzeciwu dle drapaczy chmur

      • 1 7

      • fajny jest!

        • 1 5

      • Gdansk Spire

        Ale Gdansk to zascianek zestrachany...

        • 1 6

    • co z sylweta starego miasta? perełki na skalę europejską.... juz nie będziemy się szczycić panoramą zbliżona do historycznej

      Panie konserwatorze skoro Pan nie zna znaczenia sylwety Starego miasta, prosze porozmawiać z urbanistami środowiskowymi, mośe oni będą w stanie wytlumaczyć jak to zaburzy historyczną sylwetę. dość już psucia.. niech pan nie idzie śladami poprzednika

      • 5 0

  • Budwać i nie patrzeć na narzekaczy. (31)

    Gdańsk powoli zaczyna wyglądać jak zapadła dziura.
    Nowe budynki wprowadzą trochę nowoczesności.
    Jeszcze tylko zaorać zieleniak i postawić coś nowego.

    • 92 287

    • Jedź na krakowski rynek i zobacz jaka to zapadła dziura. (3)

      Nic ze szkła... wszystko z minionych epok - do wyburzenia.

      • 38 1

      • A szyby w oknach mają z drewna. (1)

        • 6 11

        • i obrazy na ścianach mają stare. jakieś kossaki, albo co. i teatr mają stary.

          • 7 0

      • no krakow powoli sie staje dziura

        • 3 0

    • Budować ale po co i dla kogo !! Typowy wazeliniarz leming. (8)

      Fakt ze lepiej jak budują w centrum niż nad morzem.W mieście sie powinno budować to co jest przydatne dla mieszkańców.Jaki pożytek mają wysokościowce ?Bo lemingowi sie podobają.Gdybyś nie był głupi jak typowy leming to byś wiedział ze zagranica sa tysiace pięknych miast bez wysokościowców.

      • 18 8

      • (7)

        Wiesz, deweloper to taka firma która zarabia na sprzedawaniu mieszkań czy biur, a nie na samym ich budowaniu. Jeżeli ktoś chce coś takiego zbudować to znaczy że spodziewa się iż ktoś będzie chciał to kupić. A jeżeli ktoś chce to kupić to znaczy że jest mu potrzebne. Czy to jest naprawdę takie skomplikowane dla nie-lemingów, tzn ludzi którym zdaje się, że myślą samodzielnie tylko dlatego że nazwą kogoś lemingiem?

        Sugerujesz, że ludziom którzy znajdą pracę w firmach wynajmujących te biura nie jest ona potrzebna? Albo że ludzie korzystający z produktów tych firm ich nie potrzebują?

        Fantastycznie że za granicą są tysiące pięknych miast bez wysokościowców, ale o tym powinien decydować rynek a nie jakiś domorosły urbanista nie-leming arbitralnym stwierdzeniem.

        • 9 18

        • z pierwszą częścią się zgadzam z drugą nie (6)

          Wrzeszcz się robi na dzielnice biznesowo handlową to niech tam stawiają ale nie na starym mieście. Nie ma tam kompletnie warunków, zauważ że ci ludzie będą musieli jakoś dojechać do pracy. Gdyby rynek miał decydować o wszystkim to urzędnicy w ogóle by nie byli potrzebni.

          • 7 3

          • Ale spójż na to tak (2)

            Ten wysokościowiec ma powstać zamiast Organiki czyli także wysokościowca.
            Czy nie ma warunków to się nie zgodzę, bo przecież obok jest nowa wałowa. Dołożyć do tego parking podziemny na kilka tysięcy aut i tunel do nowej wałowej.

            • 3 11

            • Jak sie publicznie wypowiada,to gramatyki trzeba sie poduczyc. (1)

              Tragedia Polacy po polsku juz zupelnie nie potraficie pisac pisze sie spojrz a nie spojz

              • 6 2

              • To jest dopiero tragedia

                Uczyć gramatyki chce ten co nie używa polskich znaków.

                • 5 4

          • No i też bardzo często nie są potrzebni. Biurokracja to taka machina która albo próbuje nieudolnie naśladować rynek, albo działa wbrew niemu powodując wiążące się z tym komplikacje.

            Ja także jestem za wrzeszczem i młodym miastem jako nasze city, ale w innych lokalizacjach także są nieużytki.

            • 6 2

          • bo urzednicy nie sa potrzebni

            To tylko socjalizm potrzebuje urzednikow - nikt inny

            • 1 1

          • gdyby rynek miał o wszystkim decydować to by nieyło ani Budynia ani Powców i kolesiów polityków

            Żaden urzędas by nie miał pracy a Donald nadal zajmował bysie malowaniem i sprzątaniem.POlitycy to złodzieje i darmozjady.

            • 3 0

    • Czyżby komleks Kolbud/Kartuz/Żukowa?

      Wiele stolic i dużych miast niemal albo wcale nie ma wysokościowców i jeszcze Gdańskowi do nich dużo brakuje. Taki Amsterdam np bardzo podobny stylem do Gdańska, albo stara Praga. Wieżowce niech powstają z dala od Głównego i Starego Miasta!!!

      • 16 3

    • Jasne, że budować, ale nie tak (1)

      Tez jestem za zagospodarowaniem dziury w ziemi przy madisonie. Ale niech to będzie wpisane w kontekst architektoniczny, niech porządkuje otoczenie, a nie wprowadza totalną brzydotę.

      • 11 2

      • Teraz się oczekuje, że nowy budynek będzie wyglądem przypominać te stare, które kiedyś budowano nie zważając na to czy pasuje do jeszcze starszego.

        • 3 7

    • nowe budynki? tak! biurowce? tak! ALE DO CHOLERY NIE W TAKIM MIEJSCU!!! (2)

      • 13 4

      • Tak mówią wszyscy - budujcie, (1)

        ale nie koło nas albo nie w tym miejscu.

        • 6 5

        • Masz rację jeśli w ten sposób mówią w blokowiskach,

          ale Stare Miasto w Gdańsku jest tylko jedno i nie ma tu miejsca na takie koszmarki zasłaniające dominanty zabytków.
          Górale z Wzgórz Golan i byli cinkciarze już dosyć zarobili na tych działkach, aby jeszcze dodatkowo niszczyć układ urbanistyczny starego Gdańska.

          • 2 0

    • niech sobie budują

      ale te wizki są po prostu brzydkie!

      • 1 1

    • Młodzi

      • 0 2

    • Młodzi, którzy mieli zapał i energię

      wyjechali z Gdańska i biorą udział w budowie nowoczesnego świata.
      A w Gdańsku pozostali narzekacze, którzy myślą, że jeżeli jest zastój i kapitał nie inwestuje, to dostaną większe zapomogi na przetrwanie.

      • 3 12

    • postawienie wieżowca nie zmieni prowincjonalności Gdańska (4)

      Nic tego nie zmieni. Mozna się z tym pogodzić i budować na miarę, albo żyć fikcją i ponosic finansowe konsekwencje np. PGE Areny.

      • 2 3

      • Gdańsk to II liga polskich miast. Nie może być inaczej (3)

        po 1945 roku Gdańsk został zasiedlony przez żywioł ze wschodu z hreczkosiejską mentalnością.To pokutuje do dzisiaj w trzecim pokoleniu.

        • 7 6

        • A kto jest I liga ??? (1)

          • 4 0

          • warszawa naturalnie

            Wroclaw, Krakow, Poznan

            • 1 2

        • Gdańsk był prowincją i za Niemca, przybysze zza Buga nic tu nie zmienili.

          Krótki okres świetności handlowej w XVI i XVII w. zaoowocował kilkoma wartościowymi realizacjami insirowanymi architekturą niderlandzką i włoską. I tyle.

          • 3 3

    • Nikt nie będzie zatrzymywał Cię w Gdańsku "esteto"a'la stalinowskie piękno.

      • 2 1

    • Problem to wypraszam za Pszczółki

      Widać żeś przybysz - więc radzę lepiej wracać skądś przybył jak ci się w starym Danzigu nie podoba.

      Już dość popsuliście w tym mieście z waszymi poronionymi pomysłami.

      • 5 0

    • to się wyprowadź narzekaczu do "nowoczesnego' miasta jak tak ci źle.. proste

      • 4 0

    • Kto kazał ci to napisać? Za ile?

      • 4 0

  • Za kadencji Adamowicza same przekrety a on sam zapomnial wpisac w oswiadczenie jednego mieszkania (3)

    hahah i od lat mieszkancy go wybieraja brawo.

    • 187 19

    • on przecież się wytłumaczył że dostał darowiznę od mamusi i tatusia (1)

      oczywiście przed 92 rokiem bo od tego czasu trzeba ją już zgłaszać w US.

      • 19 1

      • Jedni znajdują stare książki, kto inny wygrywa w kasynie kilka razy pod rząd, a ja dostałem kasę od teściów i rodziców. Wiadomo o co chodzi!

        • 10 1

    • bo mieszkańcy gdańska to gamonie, nawet jak by psie gó...o wystartowało pod szyldem PO

      to by na nie głosowali jak wierne pieski, tak jak to robią od kilkunastu lat...

      • 15 2

  • Matko jaki koszmar architektoniczny (6)

    czegoś takiego nie widziałem jak żyję

    • 286 29

    • (3)

      W d. byłeś i g. widziałeś.

      • 9 53

      • Cham i prostak.

        • 38 3

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • glupi jestes i chamski. co do
        architektury to te trojkatne wynalazki kojaza mi sie z
        masonami. Oni ponoc lubuja sie wszedzie upychac trojkaty. W takiej ilosci jak na
        projekcie to do Gdanska nmie pasuje.

        • 20 2

    • (1)

      zobacz falowce na Przymorzu

      • 4 12

      • są piękne w porównaniu z ECS :D

        • 3 2

  • A przed chwilą był temat o ulicy Stągiewnej (2)

    a tu następny poroniony pomysł... masakra

    • 147 12

    • Zaczynam odliczać dni do wyborów. (1)

      Aż mnie ręka swędzi, żeby wystawić Bielawskim, Lisickim i Budyniom czerwoną kartkę.

      • 9 0

      • A co na to wszystko stowarzyszenie Nasz Gdańsk z panem Januszajtisem na czele?

        Mam nadzieję, że nie siedzą w kieszeni Budynia jak FRAG itp. "niezależne" organizacje społeczne korzystające za frico z miejsckich lokali ;-/

        • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane