Zakaz badań archeologicznych na Targu Węglowym i Podwalu Przedmiejskim. Zakaz badań, wycinki drzew i demontaż pomnika "Tym, co za polskość Gdańska" na Podwalu Staromiejskim - pomorski wojewódzki konserwator zabytków wydał pierwsze decyzje dotyczące budowy podziemnych parkingów w Gdańsku i de facto zablokował wzbudzającą kontrowersje inwestycję. Jej inwestor już zapowiada, że będzie składał odwołania.
pozytywnie, stanął po stronie protestujących mieszkańców
63%
negatywnie, parkingi powinny powstać jak najszybciej, a te decyzje to uniemożliwiają
32%
nie mam zdania w tej sprawie
5%
Pomorski wojewódzki konserwator zabytków wydał pierwsze decyzje w sprawie wielopoziomowych parkingów podziemnych, których budowę w historycznym Śródmieściu planują władze Gdańska.
Jedna z lokalizacji - ta przy Podwalu Staromiejskim - wzbudzała sprzeciw mieszkańców i miejskich aktywistów, którzy wspólnie apelują do władz Gdańska o wstrzymanie inwestycji. Jednym z powodów jest to, że wymagałaby wycinki wielu drzew w Śródmieściu. Ostatnio do urzędu wpłynęła
petycja przeciwko budowie parkingu pod Podwalem Staromiejskim, pod którą podpisało się prawie 600 osób.Konserwator wydał kilka zakazów ws. parkingów
Teraz wojewódzki konserwator zabytków,
Igor Strzok, wydał decyzje, które zapewne ucieszą protestujących mieszkańców. W przeciwieństwie do władz Gdańska.
- Konserwator nie pozwolił na badania archeologiczne na Podwalu Przedmiejskim. Odmówiliśmy także zgody na badania oraz wycinkę drzew i demontaż pomnika "Tym, co za polskość Gdańska" przy Podwalu Staromiejskim. Konserwator nie pozwolił także na badania archeologiczne na Targu Węglowym - wylicza Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków. - Uzasadniając wszystkie decyzje, konserwator wziął pod uwagę wątpliwości, m.in. jak tak wielka inwestycja w centrum Głównego Miasta wpłynie na okoliczne zabytki. Nie wiemy też, jaki wpływ będzie miała na poziom wód gruntowych, których to wahania najprawdopodobniej doprowadziły do spękań w bazylice św. Mikołaja - podkreśla.
Zielone światło dla parkingu przy Długich Ogrodach
Konserwator nie zgłosił natomiast żadnych zastrzeżeń co do planowanej budowy naziemnego parkingu piętrowego przy ul.
Długie Ogrody.
- Archeolodzy będą mogli prowadzić badania na terenie inwestycji przy ul. Długie Ogrody w Gdańsku - informuje Marcin Tymiński.
Mieszkańcy Śródmieścia i aktywiści zadowoleni
Miejscy aktywiści ze stowarzyszenia FRAG, zaangażowani w sprawę, nie kryją radości z takiego obrotu sprawy.
-To jest zdecydowanie bardzo dobra wiadomość! I w zasadzie jedyna słuszna decyzja, jaką mógł podjąć pomorski wojewódzki konserwator zabytków. Za decyzję tę w imieniu swoim i okolicznych mieszkańców pozostaje nam bardzo gorąco podziękować - komentują przedstawiciele FRAG.Wykonawca inwestycji będzie składał odwołania
Parkingi podziemne w Gdańsku mają powstać w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Miasto podpisało umowę z inwestorem i wykonawcą na 40 lat. Ten już zapowiada, że będzie się odwoływał od decyzji konserwatora.
- Obecnie zapoznajemy się z uzasadnieniem wydanych decyzji i trwają procedury odwoławcze w sprawie decyzji, które zostały doręczone inwestorowi, co nie miało miejsca w odniesieniu do wszystkich wymienionych w komunikacie PWKZ. Na pewno zaskoczeniem jest decyzja Wojewódzkiego Konserwatora w odniesieniu do inwestycji na Podwalu Przedmiejskim: teren ten stanowi teraz nieużytek, jest wygrodzony, niedostępny dla mieszkańców. Wniosek odnosił się do przeprowadzenia badań archeologicznych na tym terenie, których przeprowadzenie niosło by za sobą walory poznawcze, cenne dla podmiotów zainteresowanych historią miasta, jak i dla samych mieszkańców, którzy powinni mieć wiedzę o tym, co znajduje się w ziemi w pobliżu ich miejsca zamieszkania - mówi Marcin Podlecki, prezes zarządu Immo Park sp. z o.o.Proszone o komentarz władze Gdańska nie zajmują stanowiska w tej sprawie.
- Miasto nie jest stroną postępowania z PWKZ, stąd stanowisko zajmuje zainteresowany, czyli inwestor - koncesjonariusz - wskazuje Joanna Bieganowska z biura prasowego gdańskiego magistratu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
