• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontroler biletów: praca (nie) jak każda inna

Michał Sielski
16 września 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Z kamerą w gdyńskim centrum monitoringu wizyjnego
Są tacy, którzy zamiast biletów "przez pomyłkę" kasują... chusteczki higienieczne. Są tacy, którzy zamiast biletów "przez pomyłkę" kasują... chusteczki higienieczne.

Mężczyzna wyłamujący drzwi autobusu i wskakujący do portowego kanału, nauczycielki, które przepiły pieniądze na bilety autobusowe dla klasy czy ciosy patelnią w głowę - to tylko niektóre przygody kontrolerów biletów w Trójmieście.



Zdarzają ci się nieoczekiwane i zabawne sytuacje w pracy?

Robert sprawdza bilety w gdańskiej komunikacji od trzech lat. Przyznaje od razu, że już nic go nie zdziwi. Był już szczuty psem, a raz zamiast biletu dostał gazem pieprzowym w oczy.

- Często pasażerowie bez biletów są agresywni, choć to nam zarzuca się brak kultury. Ale zdarzają się też sytuacje trudne. Kiedyś babuleńka z tobołami chciała przekupić nas owocami, które wiozła na rynek. Rozpłakała się, a potem dostała ataku epilepsji. Wezwaliśmy karetkę, na szczęście udało się jej pomóc, a o wypisaniu mandatu już nikt nie myślał - opowiada.

Epilepsję leczymy... patelnią

Pasażerkę z epilepsją spotkali też gdyńscy kontrolerzy. Jej atak uspokoił jednak narzeczony, który z nią podróżował. Niewiele się zastanawiając wyciągnął z siatki patelnię i zdzielił nią sympatię po głowie. Całe zajście widziała jedna ze współpasażerek i od razu zadzwoniła po policję, która odebrała zgłoszenie o treści "kontrolerzy biją patelnią w autobusie". Funkcjonariusze szybko pojawili się na miejscu, ale poszkodowana przyznała, że guza nabił jej znajomy i nie ma o to pretensji. Wcześniej jednak była w takim szoku, że położyła się pod radiowozem, a potem wpełzła pod niego i... poparzyła się o gorącą rurę wydechową samochodu. Do dziś nie wiadomo czy ten burzliwy związek przetrwał.

Przeczytaj także: Kontrolerzy pobici w autobusie.

Na pewno trudno było też znaleźć wspólny język parze, która przed dwoma tygodniami dostała mandaty w tramwaju we Wrzeszczu.

- Zachowywali się spokojnie, ale po chwili zaczęli się kłócić o to kto ma bilety. Oboje mieli jednorazowe, ale nieskasowane. I oboje twierdzili, "przecież miałeś/aś skasować". Najpierw cicho, potem coraz głośniej, aż zaczęły się takie wyzwiska, że ludzie zaczęli wysiadać z tramwaju. W pewnym momencie ok. 30-letnia kobieta uderzyła swojego partnera w twarz i zaczęło się robić naprawdę gorąco. Ja trzymałem jego, a kolega ją, bo by się dosłownie pozabijali. Przyznam, że nie wiedziałem co mam robić, ale po paru minutach udało się ich uspokoić. Celowo długo wypisywaliśmy mandaty, by jeszcze ochłonęli. Na szczęście wysiedli na innych przystankach, choć wciąż się wyzywając - kręci głową Robert.

Przyznaje też, że przypadki agresji nie są częste, nikt też nie goni gapowiczów, którym udaje się jakoś uciec z autobusu czy tramwaju. - I tak ich prędzej czy później znowu złapiemy - wzrusza ramionami.

Kogo wspiera mięśniak?

Kontroler biletów to nie jest zawód powszechnie szanowany. Zdarza się jednak, że przysparza wielu znajomości.

- Gdy w mojej dzielnicy rozeszła się wieść, że pracuję jako kontroler biletów, od razu "cześć" zaczęli mi mówić ludzie, którzy wcześniej ze mną nie rozmawiali. Zacząłem być zapraszany na piwo i nagabywany czy przypadkiem nie mogę "pomóc w pewnej sprawie" - śmieje się Jarosław Forszpaniak, który przez pięć lat sprawdzał bilety w Gdańsku, a teraz pracuje w gdyńskim ZKM.

Wspomina także sytuację, która zmroziła mu krew w żyłach. Podczas kontroli biletów dostrzegł, że jego kolega długo rozmawia z jednym z pasażerów, który nie chciał pokazać mu dowodu osobistego. W pewnym momencie siedzący przed nim inny pasażer zaczął wstawać.

- I okazało się, że jest postury Pudzianowskiego: dwa metry wzrostu i jakieś 150 kg. Myślałem, że będzie gorąco, a ten nachylił się nad pasażerem i powiedział mu żeby dał dowód, bo on płaci 200 zł miesięcznie i nie pozwoli, żeby ktoś się za darmo "bujał". Potem w dość niecenzuralnych słowach powiedział co mu zrobi, gdy jego prośba nie zostanie spełniona. Dowód znalazł się w trzy sekundy - wspomina kontroler.

Kombinatorzy kończą najgorzej

Nie brakuje też osób, które próbują oszukać kontrolerów. Czasem w dość osobliwy sposób. W Gdyni zdarzyła się ok. 40-letnia pani, która już wchodząc do autobusu głośno zauważyła: "o, kanary!". Potem podeszła do najdalszego kasownika i coś skasowała. Kontrolerzy podeszli jednak do niej i okazało się, że skasowała... chusteczkę higieniczną. A to, według regulaminu przewozu, nie wystarczyło, by nie dostać mandatu, choć może pozwoliło otrzeć łzy po sprawdzeniu jego wysokości - tzw. opłata dodatkowa za jazdę bez biletu wynosi bowiem aż 180 zł.

Może dlatego inni pasażerowie wożą przy sobie plik skasowanych biletów, myśląc że kontrolerowi nie będzie się chciało szukać tego właściwego.

- Kontroler pracuje 8 godzin, więc nic bardziej mylnego. W ten sposób od opłaty dodatkowej nie da się wywinąć. Po wyzwiskach, wytykaniu palcami i pasażerach, którym kiedyś udało się uciec i z daleka pokazywali, że mają przy sobie dowód, serce twardnieje. Bo praca kontrolera to taka gorsza strona celebryty: bywamy wytykani palcami, rozpoznawalni, ale praktycznie nikt nas nie lubi. Powodem jest chyba historia - nigdy nie lubiliśmy być kontrolowani, bo to kojarzy się z uciskiem. Druga sprawa to samo podejście do kasowania biletów. Wiele osób robi to, bo może być kontrola, a powinniśmy myśleć raczej jak o zapłacie za przejazd. Wtedy i podejście do kontrolerów byłoby inne - podkreśla Jarosław Forszpaniak.

Nauczycielki piją, a chłop skacze do morza

Najwięcej gapowiczów było na początku lat 90. Wtedy kontrole nie wyglądały jak dziś, gdy do autobusów czy trolejbusów wsiada dwóch-trzech kontrolerów.

- Pamiętam sytuację, gdy w autobusie na około 80 pasażerów, bilety miały 3-4 osoby. Podczas kontroli podstawialiśmy drugi autobus, do którego przesiadały się osoby z biletami, a pozostali jechali na komisariat, by spisać ich dane. Raz mieliśmy nawet w nocnym autobusie całą klasę bez biletów i trzy "opiekujące" się nimi nauczycielki, które były kompletnie pijane - wspomina Marcin Gromadzki, obecnie rzecznik gdyńskiego Zarządu Komunikacji Miejskiej.

Do historii przeszła już opowieść, gdy jeden z pijanych pasażerów postanowił walczyć i najwyraźniej do serca wziął sobie maksymę "żywcem mnie nie wezmą". Obudzony przez kontrolera, wyłamał drzwi w autobusie, wybiegł na zewnątrz i... wskoczył do portowego kanału w Gdyni. Gdyby nie szybka interwencja policjantów i strażaków, zapewne by zginął. I to na daremno, bo jak się później okazało - miał bilet miesięczny na tę trasę.

Miejsca

Opinie (323) ponad 20 zablokowanych

  • (46)

    Kto ma bilecik to nie obawia się kontroli.
    Cwaniaczki won z tramawajów i autobusów.

    • 704 121

    • ciekawe co minusuje tego posta? (10)

      • 121 31

      • (9)

        Minusują ci co kradną czyli złodzieje jadący bez bilecików.

        • 188 38

        • Może minusują ci,którzy mieli kontakt z Renomą?

          A w tej firmie były też i takie indywidua,które starały się wypisać kwit mimo posiadania SKASOWANEGO (ba,nawet skasowanego w danym pojeździe!) biletu.

          Po prostu "ul" widzi wszystko zbyt czarno-biało,zapominając że coś może być szare...

          • 56 49

        • (4)

          ja minusuję zawsze i wszystkich bez względu na to czy się zgadzam czy nie, ot tak dla zasady, bo takie mam widzimisię. Poza tym nieźle trzeba mieć zryty beret aby się przejmować takimi nieistotnymi rzeczami jak minus pod komentarzem, właśnie między innymi dlatego minusuję aby mieć polewkę z takich wrażliwców. Siebie tez zminusuje tylko ip sobie zmienię.

          • 42 69

          • debil jesteś:):)

            ;)

            • 17 14

          • Kocham Cię :-) (2)

            Czekam na minusa.

            • 13 30

            • Dziękuję, dziękuję. (1)

              Proszę o jeszcze. Tak mi róbcie....

              • 5 24

              • Właściwie dawanie minusów odgórnie to niesamowita ulga! Nie trzeba myśleć, czy opinia mi się podoba czy nie, po prostu klikam łapkę w dół. Jesteś geniuszem!

                • 2 5

        • A nie pomyślałeś, (2)

          że może po prostu nie stać kogoś na te bilety z 1180 zł. pensji? A do pracy przecież jakoś trzeba dojechać i wrócić. Nie każdy jest - jak to ująłeś - złodziejem.

          • 2 5

          • nie żartuj sobie. Chcesz jechać autobusem - kasujesz bilet, proste. Za drogo? Jedź rowerem!

            • 4 2

          • Haha

            Znow to samo ze bieda i pracy nie ma to trzeba krasc . w wieku 16 lat zarabialem 2000 w wakacje na przeprowadzkach to ile teraz zarabiam jest malo istotne(troche wiecej) , ale robic z siebie niewolnika za 1180 zl , przepraszam ale wypada miec odrobine szacunku do samego siebie , dopoki robicie z siebie margines spoleczny i idziecie do prcy za 1180 to sie nie dziwcie ze tyle oferuja skoro ludzie sa gotowi pracowac za takie pieniadze , chyba ze praca jest rozwiajajaca z mozliwoscia awansu ... Ale , kur*wa juz bez przesady !!!!! Troche zaradnosci w zyciu !

            • 4 3

    • prawda (2)

      racja ja rzadko jeżdżę autobusami czy tramwajami wolę rower ale jak już to zawsze mam bilet i niczego się nie obawiam a kontroler tez człowiek i swoje musi zrobić jak nie ma ktoś biletu to mandacik się należy koniec kropka.

      • 82 10

      • No wlasnie nawieksza niespodzianka jest jak (1)

        majac skasowany bilet jakis tryglodyta wypisuje ci mandat...

        • 10 6

        • A kto to jest tryglodyta?

          • 11 2

    • (4)

      kiedys chcialem kupic bilet u szofera ale byl tlok poprosilem o zakupienie biletu i dalem kase przez ludzi ani bilet ani kasa nie wrocila za to dostalem paczke landrynek

      • 59 5

      • pisz powieści, nadajesz się hehe

        • 16 0

      • i co,smakowały kanarowi ? (1)

        • 5 1

        • byly smaczniuchne

          • 4 1

      • To pewnie były orzeszki z "tofifi", a nie landrynki :-)

        Kto nie kojarzy, niech poszuka sobie ten dowcip w Sieci.

        • 2 1

    • A jak masz bilet i dostajesz mandat? (2)

      Te hieny, ktore wyciagaja legitki znienacka dopiero w tramwaju, dadza mandat nawet za przypadkowo odwrotnie skasowany bilet, nie masz pewnosci, ze tego nie zrobia i sie stresujesz cala droge. Dostalem dwa razy mandat za cos za co powinni zostac oskarzeni o kradziez ale wez trac czas na lysego pajaca, szkoda dalszego stresu. Przydala by sie konkurencja ze strony jakiegos prywatnego przewoznika. Pozostaje jazda rowerem i kupno samochodu, wole stac w korkach.

      • 30 30

      • prawdę mówiąc nie zrozumiałem... odwrotnie skasowany bilet? Na bilecie nie ma jakiegoś nakazu "tu kasuj". Albo "Dostalem dwa razy mandat za cos za co powinni zostac oskarzeni o kradziez" - ukradli Ci bilet, czy jak?

        • 13 4

      • Słuchaj,naucz się jak się kasuje bilety,nie poddawaj sie tak prędko !

        • 18 5

    • Przejazd bez biletu nie jest kradzieżą! (6)

      Komunikacja jest finansowana w większej części z podatków. Płacąc za bilet nie płacisz za przejazd, tylko za dziesiątki różnych ulg, uczniów, studentów (także tych lewych). I nie zapominajmy o darmowych przejazdach pracowników komunikacji.

      • 30 60

      • Jaka darmowa kierowcy i motorniczowie płacą za bilet. (4)

        Albo jesteś niedoinformowana albo zmyślasz kierowcy i motorniczowie płacą za bilet roczny dla siebie ok 350zł Żonie która pracuje nie można takiego biletu wykupić ,dla dziecka 180zł na rok.I co uświadomina.Poczytaj trochę zanim coś napiszesz.

        • 28 8

        • roczny 350? to prawie jak darmowy (3)

          • 17 11

          • (1)

            Ale nie za darmo . Przywilej darmowych biletów istnieje od momentu powstania komunikacji w Gdańsku .Czyli od tramwajów konnych . Po zakończeniu pracy nie jeżdżę komunikacją , żeby nie przesiąknąć do reszty smrodem pasażerów , ty tępoto .

            • 12 8

            • CZy to jest

              oficjalny stosunek pracowników ZKM do pasażerów? Gratuluję!

              • 16 2

          • to się zatrudnij jako motornicza/y i tyle...

            jak kupujesz chleb, to go kradniesz, czy płacisz za niego. tam też jest 23% Vat-u, który jest wspólny bla bla bla

            • 2 1

      • darmowa? dobre! ja jakoś płacę za bilet

        • 0 0

    • zdziwiłbyś się ile osób dostało mandat pomimo posiadania ważnego biletu

      nie wiem jak teraz, ale kiedyś gdy renoma miała płacone za ilość wystawionych mandatów, to wymyślała kosmiczne powody żeby wlepić mandat. nawet z biletem nie mogłeś być pewien że się do ciebie nie przypier...

      • 34 9

    • Minusuje (10)

      Dla tego że nie wszyscy są złodziejami i cwaniakami jak ich nazywacie!Nie każdy ma za co kupić bilet i nie raz ktoś sie zamysli i nie skasuje!to już jest złodziej i cwaniak?!

      • 21 11

      • To prawda (1)

        Też mi się zdarzyło nie skasować przez roztargnienie.Siedziałam sobie w najlepsze,dopiero pod koniec trasy mnie olśniło,ze przecież nie skasowałam biletu(który miałam).Gdyby wtedy wparowały kanary,to nie byłoby zmiłuj.

        • 10 3

        • jasne, bujasz w obłokach, ponosisz konsekwencje...

          to jest dorosłe życie, a nie Harlekin

          • 7 5

      • (6)

        jak sie zamysli i nie skasuje to nie zlodziej ?!
        a jak zamyslisz sie w sklepie i wyjdziesz z zakupami to tez nie jestes zlodziej?

        a jak nie ma za co kupic biletu to niech idzie piechota, albo niech kupi stary uzywany rower.
        ludzie nie placa, jezdza na gape i wrzucaja kanarom chociaz sa sami sobie winni.

        POTEM SIE DZIWICIE ZE JEZDZIMY SZWABSKIMI DORTMUNTAMI Z 1979 BO NAS NIE STAC NA NOWE TRAMWAJE!

        • 27 9

        • jesli to moj sklep? (1)

          • 3 2

          • Jesli, to twój tramwaj albo autobus, to możesz sobie ulgę 100% przyznać i się zamyślić...

            ale uważaj na innych uzytkowników torów lub jezdni....

            • 1 2

        • A jak zamyślę się w sklepie (2)

          to uprzejmy sprzedawca przypomni mi , że mam zapłacić. W pojazdach komunikacji miejskiej brak takich uprzejmych przypominających, od razu chcą karać.

          • 5 9

          • te, nie bądź taki myśliwy!

            za robotę się weź, bo i tak nic nie wymyślisz!

            • 2 1

          • "to uprzejmy sprzedawca przypomni mi , że mam zapłacić."

            ta a jak nie zauwazy, to co? pojdziesz odniesc towar? nie sadze.
            poza tym sprobuj tak zrobic w empiku, od razu cie ochrona zabierze do kanciapy i odpowiednio poucza.

            • 0 0

        • Tata pracował w ZOMO i tak już zostało?

          • 1 4

      • CZYTAJCIE PRZEPISY

        jak nie ma za co kupić biletu idzie się do MPSU dostaje zaświadczenie i jeżdzi się za darmo, a nie z lenistwa tłumaczy się że nie ma zaco . Są odpowiednie instytucje które wydaja odpowiednie dokumenty. Przechodząc na czerwonym świetle jak ci policja mandat wypisuje to co też wina policji że się zamysliłeś i są źli? Wsiadając do komunikacji miejskiej masz obowiazek skasować bilet po wejściu do pojazdu poczytajcie regulamin ZTM bo wsiadając do niego automatycznie go akceptujecie jak się nie czyta to później sie ubliża kanarom co nie? jesteście kozacy to policji w czasie wypisywania mamdetu powiedzcie ty rąbana hieno zobaczymy ile oprócz mandatu zapłacisz

        • 1 0

    • RENOMA skurczysynY

      • 15 11

    • posłowie, POLICJANCI STRAZNICY MIEJSCY CZY RENOMA TO CWANIAKI (1)

      bo ani razu nie widzialem zeby taki mial bilet

      • 8 2

      • posłowie, POLICJANCI STRAZNICY MIEJSCY CZY RENOMA TO CWANIAKI

        posłowie jeżdżą za darmo bo tak jest uchwała jak ci nie pasuję idź do urzędu miasta masz prawo to twoje podatki które idą do kasy miasta POLICJANCI STRAZNICY MIEJSCY czy Renoma to nie cwaniaki tylko w czasie pełnienia obowiązków służbowych ( kontroli ) są zwolnieni z opłaty za przejazd zgodnie z uchwałą RM GDAŃSK po pracy nawet kanar może dostać mandat ponieważ renoma jest tylko wykonawcą zlecenia a ich pilnuje ZTM GDAŃSK więc ludzie nie piszcie jeżeli nie wiecie bajek usłyszanych od kogoś kto nie ma pojęcia

        • 0 0

    • jak sie daje to sie kraje nigdy nie kupuje biletu he he

      • 1 1

    • no ja niestety pomimo, że miałem bilet zostałem podejrzany o fałszerstwo

      więc przypominając sobie to zdarzenie jadąc tramwajem mam zawsze obawy. PS. A sprawę wygrałem ale ile zdrowia i nerwów to mnie kosztowało.

      • 1 1

  • Kiedyś wracałem autobusem po meczu... (13)

    Na jednym z przystanków wsiadł jakiś starszy mężczyzna i powiedział że chciałby bilet skasować, ktoś krzyknął dalej że Pan chciałby bilet skasować, to mu kasownik podali. :)

    • 565 44

    • haha

      dobre |:D

      • 56 16

    • (3)

      Widziałem zdewastowane kasowniki też. Naprawdę śmieszy was, popieracie wandalizm? I nie istotne tutaj jest, czy ta historia jest prawdziwa.

      • 43 55

      • czego sie nie robi zeby pomoc starszym ludziom

        • 72 8

      • smieszy mnie ze sciga sie za brak biletu za 1,50 (1)

        a bossowie mafijni i politycy lapownicy sa uniewiniani

        • 34 8

        • a biedni politycy

          jeżdżą za darmoszke

          • 11 0

    • (1)

      Rzeczywiście przezabawne. Co było dalej? Ktoś chciał wysiąść poza przystankiem to wyrwano drzwi? Już widzę aferę, gdyby została uszkodzona prywatna własność tych "cwaniaczków", 997 i Sprawa dla Reportera naraz.

      • 21 12

      • Taka jest rzeczywistość.

        Nie wiem czy ta historia jest prawdziwa czy nie, ale ja jadąc z kibolami w tramwaju byłam świadkiem podobnej. Nawet nie byli szczególnie agresywni (jak to bywa), a raczej "luźni i radośni". Było gorąco, tramwaj stary bez klimy i próba otwarcia lufcika skończyła się wypadnięciem szyby na torowisko. Nawet nie wiem czy można to nazwać wandalizmem, bo w lufcik nikt nie kopał ani nie bił pięściami. Po prostu był tak obluzowany, że się "wymknął". Tak też bywa, że kibol nieświadomie dopuszcza się niezaplanowanego aktu destrukcji :-)

        • 22 0

    • (1)

      Trzeba podziękować takim ... dzięki nim mamy takie ceny biletów i pewnie będą droższe.
      Dziękujemy

      • 13 7

      • I znowu głupi lemingu ci wmówili, że wina leży w innych pasażerach

        a nie ch... zarządzających firmą przewozową. Zawsze się znajdzie jakiś winny "do skopania" byle nie byli do rządzący (krajem/przedsiębiorstwem). Ciekawa strategia zarządzania, ale jak widać się sprawdza. Można każdą głupotę wmówić lemingom np.etap 1 - podwyższymy ceny wody żeby ludzie oszczędzali ; etap 2 -podwyższymy ceny wody, bo ludzie oszczędzają i zużycie spadło :-/

        • 9 4

    • kiedy następny meczyk? chciałabym następny odcinek serialiku :)

      • 4 9

    • (1)

      ciemnogród daje sie nabrać ;/

      Gdynia juz od dawna wie że ten dowcip jest stary ;P

      • 1 6

      • Gdańsk

        chciałeś(aś) napisać Gdańsk, a nie Gdynia.

        • 8 2

    • Apropo podawania kasownika :D

      Kiedyś wsiadając na trasie 112 w świbnie poranek około 7rano zauważyłem karteczkę na słupku autobusu formatu A4 podszedłem by sprawdzić tak z ciekawości a tam urwany kasownik znaczy już tylko kable wisiały :D i karteczka z napisem "Ch*j w D**e Kanarom" :D

      • 3 2

  • kiedys jechalem trajtkiem w gdyni - chyba 26 ;) (11)

    trajtek juz prawie dojezdzal do przystanku a pewien pan pasazer podchodzil do drzwi i stanal na schodkach.

    w tym momencie podszedl kanar i mowi: prosze pokazac bilet - i zlapal goscia za ramie :D ten odwrocil sie strzleil kanarowi z liscia :D

    efekt byl taki ze caly trajtek sie smial, kanar wycieral krew z ust a tajemniczy pan planowo wysiadl i skierowal sie do swojego celu :)

    • 86 254

    • (4)

      A macie w trajtkach kamery?

      • 29 7

      • a po co? to bylo dobre 10lat temu :] (3)

        teraz kanarzy nauczyli sie, ze prosza jak np. autobus/skm ruszy. poki stoi i ma otwarte drzwi to nic nie moga.

        w gdyni na skrzyzowaniach jest ponad 200kamer... nie to co w gdansku :)

        • 9 30

        • Nie podzielam bicie kanarów. (2)

          Ale nawet w regulaminie ( można go znaleźć na stronie ztm ) nie wolno dokonywać kontroli biletów podczas gdy pojazd jest na przystanku.

          Kij ma zawsze dwa końce. Nie wierzę że kontrolerzy zawsze działają w sposób zgodny z regulaminem i z pełną kulturą. Wiele razy spotkałem się z chamstwem z ich strony i mógłbym napisać kilka ciekawych historii, ale jestem pewny że większość podróżnych komunikacją sami byli świadkami ciekawych historii.

          • 27 5

          • :)

            dokladnie :)

            • 8 3

          • ale na przystanku moze dostac w kly

            • 6 2

    • A jak znam życie i troli, liścia dostał Johnny i to pewnie od kanara na przystanku

      • 18 1

    • a co było w tym śmiesznego bo nie kumam?

      • 16 1

    • i to cię bawi?

      szmacić się dla kilku PLN...

      • 4 1

    • Ha ha haaaa (1)

      super, pycha, ciekawe czy byłoby to równie fajne jak menel by ciezaczępił i walnął w pysk?

      • 2 1

      • NIE NA TEMAT

        • 1 0

    • podobna sytuacja jak z trajtkiem

      gdy autobus wolno zbliżał się do przystanku jedna z pasażerek podeszła do drzwi i gdy się otworzyły schodziła po schodkach by wysiąść, kanar wchodząc siłą wepchnął ją do środka i autobus odjechał.Nie wyobrażam sobie czegoś takiego,kolejny przystanek był daleko więc albo wracać na piechotę albo pojechać na gapę jeśli nie ma się biletu,zastanawiam się czy takie zachowanie kontrolera jest dozwolone?

      • 1 1

  • Kontrola Biletów (2)

    Obecnie większość jadących pasażerów posiada Kartę Miejską. KOntrola w porównaniu do lat 90-ych to teraz chyba bardziej zabawa. Nie ma już tak dużo stresu i adrenaliny. Szkoda, bo ta "gra" pt "co mi zrobisz jak mnie złapiesz" była wyzwaniem dla obu stron

    • 78 20

    • wg mnie nie było wyzwania

      było 5 gęb na krzyż, jak się dużo jeździło to się je znało i należało mieć bilet do przedziurkowania w kieszeni albo wysiąść jeśli bez biletu

      • 29 1

    • wiekszosc hmm moze i tak :)

      jednak w trojmiescie wedlug mnie bilety i tak sa nadal drogie.

      • 30 2

  • policja powinna zająć się kontrola biletów. Po co kolejne przywileje kontrolerów. Zajęli by się przy okazji porządkiem (2)

    • 21 89

    • Jak straż miejska wlepia mandaty, to źle, bo "mogliby zająć się czymś pożytecznym", ale jak Policja ma sprawdzać bilety (!) to już jest dobry pomysł? Może niech też robi za taksówkę dla tych, co biletów nie mają?

      • 17 1

    • Przysłowiowe "kanary" oprócz wystawienia mandatu "honorowanego" przez przewoźnika nie mają żadnych uprawnień , czy ktoś wpadł na pomysł żeby im sprawdzić bilet .

      • 6 5

  • Kontroler biletów: praca (nie) (5)

    was to bawi ze ktos majac epilepsje(padaczka) jest uderzany w glowe i nic sie z tym faktem nie robi???!! idiota ktory uderzal powinien byc ,,,natychmiast zamkniety"' a was co tak rozbawilo???

    • 41 92

    • może mieli sprawdzone, że to działa? (4)

      • 22 3

      • podejdz no do plota (3)

        sprawdzimy :)

        • 3 8

        • A umiesz czytać ze zrozumieniem? (2)

          @Johnny: Chłopak walnął swoją dziewczynę, a ta nie miała prentensji, więc widać mieli już temat przerobiony. A do "płota" to sam sobie podejdź i zacznij walić w niego łbem ;)

          @epileptyk: A na jakiej podstawie chcesz kogoś "zamykać" za walnięcie kogoś innego w głowę? Ja bym od razu rozstrzelała, ale pierw potorturowała trochę!

          • 24 0

          • umiesz czytac ze zrozumieniem? (1)

            odpisalem na post:

            może mieli sprawdzone, że to działa? (2)
            :)

            • 5 2

            • to trochę Ci się nie udało

              Bo w poście było o tym, że (być może) to działa na tamta dziewczynę (bo ona ma problem, a nie ja). Zatem ponawiam pytanie: umiesz czytać ze zrozumieniem?

              • 4 1

  • Ciekawe.. (4)

    Robert sprawdza bilety w gdańskich autobusach i trolejbusach od trzech lat.
    Widzę za mało jeżdżę komunikacją - nie wiedziałem, że w Gdańsku już jeżdżą nawet trolejbusy!

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestie. Treść została poprawiona.

    • 123 9

    • jak to nie wiesz to nowosc odpowiedz na mojego posta z 2012-09-15 22:33 :] ;) (2)

      w gdansku jezdza tramwaje ale jest cos lepszego. Sopot bardziej podlega pod Gdynie a w Gdyni poszli po rozum do glowy i zamienili szyny ma szelki ;):)

      Tak wiec jadac trawajem z Gdanska do Gdyni na granicy z Sopotem bedziemy swiadkiem zmiany rozwoju transportu - na lepszy ;D

      • 4 14

      • Mhm... czyżby napewno ? (1)

        W czym jest lepszy ten transport trajtkiem niż tramwajem ?

        Kiedyś wsiadłem w Gdyni w trajtka i się wpakowałem w taki korek na morskiej że nie ma zmiłuj i powoli w tym korku trzeba było się poruszać do przodu.

        W Gdańsku, w czasach porannych oraz popołudniowych, ul. Okopowa w kierunku centrum Gdańska korkowała się aż do Elbląskiej ! Auta stoją na wiadukcie niedaleko stadionu żużlowego. Wsiadasz wtedy w tramwaj i pędzisz po tych torach patrząc jak ludzie toną w korkach.

        Jeśli nie łapiesz to tramwaj ma swoje tory i jedzie szybciej niż auta stojące w korkach razem z Twoimi trolejbusami jak w tej Twojej Gdynii.

        • 24 3

        • Korek w gdyni? To się zdarza praktycznie tylko jak jakieś roboty drogowe

          albo wiekszy wypadek. W gdańsku wrzeszcz regularnie zakorkowany.

          • 3 0

    • Czytaj uważnie... Nie jest nigdzie napisane, że Robert jeździł w trolejbusie.

      • 2 2

  • Dzień dobry. Proszę bilety do kontroli (8)

    Takie coś często trudno panom powiedzieć, a to przecież podstawa.
    Wejdą gdzieś z tyłu, mrukną coś i uważają, że wszyscy w całym autousie mają stać na baczność z wyciągniętym biletem

    • 71 111

    • bzdury gadasz, (3)

      albo masz pecha, że trafiasz na takie kontrole. Mi się nie zdarzyło nie usłyszeć "dzień dobry, poproszę bilet" i na koniec "dziękuję". To raczej pasażerowie pokazują ten bilet z wielce krzywą miną zamiast powiedzieć "dzień dobry, proszę"...

      • 60 10

      • dokładnie (1)

        Też ani razu się nie spotkałem z brakiem kultury ze strony kontrolerów, zazwyczaj było na odwrót.

        • 47 8

        • myślałem że Renoma w weekendy pracuje tylko w terenie

          a tu proszę

          • 4 8

      • Zocha, - poproszę dziękuję

        jest proporcjonalne do głębokości dekoltu.
        Mój dekolt jest słaby

        • 5 5

    • ja tam zawsze słyszę kiedy proszą o bilety, może wystarczy wyjąć słuchawki z uszu?

      • 45 4

    • człowieku do laryngologa !!!problemy ze słuchem mamy co ?

      • 3 2

    • bez przesady

      nie przepadam za kontrolą, ale zawsze trzymam bilet w jednej kieszeni torebki i nie mam z tym problemu. Za każdym razem słyszę "dzień dobry, bilety do kontroli proszę" a często to i nawet "dziękuję", więc nie bardzo rozumiem o co chodzi. Ja płacę za bilet i nie wiem dlaczego inni mieli być bardziej "uprzywilejowani" ode mnie.

      • 4 0

    • w skmce jest zawsze i dzień dobry, i dziękuję

      • 0 0

  • he he mnie zawszę strasza policja, że zawioza bóg wie gdzie na komisarjat i nalicza bóg wie jaką opłatę (5)

    Śmieje im się w twarz i mnie puszczają

    • 40 93

    • dokladnie :) (4)

      co ciekawe policjant NIE MA PRAWA przekazac danych osoby kontrolowanej kanarowi. zabrania tego ustawa o ochronie danych.

      mandatu nie moze wystawic bo nie ma za co. jedynie prewencyjne wylegitymowanie...

      • 10 28

      • Johnny, Ty domorosły prawniku, nie bądź taki mądry ;) (3)

        Zgodnie z art. 33a ust. 7 pkt 2 Prawa przewozowego (tekst jedn. Dz.U. z 2000 r., Nr 50, poz. 601 ze zm.) "kanar" ma prawo - w razie niezapłacenia należności i nieokazania dokumentu przez podróżnego - ująć tegoż podróżnego i niezwłocznie oddać go w ręce Policji, która ma prawo zatrzymania podróżnego i podjęcia czynności zmierzających do ustalenia jego tożsamości.

        Co więcej, zgodnie z ust. 8 ww. przepisu, do czasu przybycia funkcjonariusza Policji podróżny obowiązany jest pozostać w miejscu przeprowadzania kontroli albo w innym miejscu wskazanym przez "kanara".

        • 34 6

        • no i racja :) (2)

          dalem ci nawet +

          ale policjant nie ma prawa przekazac danych osobowych :] zadzwon na 112 i zapytaj.

          moze otrzymac id zgloszenia i wtedy kanar kieruje sprawe do sadu podajac ten nr id :)

          • 5 9

          • haha uśmiałam się (1)

            Przepraszam bardzo, ale numer 112, programy typu W11 i poradniki Faktu nie są dla mnie wiarygodnym źródłem informacji!

            Polecam zapoznać się z art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy o ochronie danych osobowych - stanowi on, że "przetwarzanie danych jest dopuszczalne wtedy, gdy jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa", a takim uprawnieniem niewątpliwie jest wystawienie mandatu przez kontrolera.

            • 14 3

            • pi../.;...ie każdy prawnik,lekarz,budowlaniec a h..a sie znacie

              Polak jest wszystkim lekarzem,prawnikiem,budowlancem,milicjantem i kanarem

              • 11 4

  • Praca jak każda inna (7)

    Tylko raz spotkałem się z nadgorliwością kontrolerów, gdy w czasach jak były bilety 10-cio minutowe, wlepili mi mandacik, ponieważ ja wysiadałem na przystanku, do którego podróż trwała 11 minut. No ale mieli rację, na rozkładzie było 11 minut więc nie miałem się co kłócić.
    Po za tym jednym razem nigdy nie słyszałem i nie widziałem tego STRASZNEGO KANARA jak to ludzie opisują. Ja uważam, że najgorsi to są Ci pasażerowie co kombinują i są dumni z tego, że nie kasują.

    • 191 25

    • no tak racja

      ale takie bilety czasowe to w gdansku :) tzw zacofanie w skali krajowej. wieczne klotne pasazerow i renomy ze byly korki i autobus dluzej jechal....

      w wawie jakos miesieczny kosztuje 80zl na tram, aut, metro, wkd :) da sie

      • 23 7

    • Ja akurat widziałem i to różne przypadki. (2)

      Takiech agresywnych,takich co starali się znaleźć byle pretekst do wystawienia mandatu bez realnych podstaw (ale jak ktoś ma procent od liczby kwitów,to czego oczekiwać...) i takiego,który analogicznie usiłował potraktować niewygodnego świadka...

      A tak nawiasem mówiąc,to kolega "Zielone Warzywko" (zorientowani wiedzą o kogo chodzi) jak zwykle bardzo rozmowny i o niezmiennie wyjątkowo jednostronnym spojrzeniu ;)

      • 7 8

      • ? (1)

        zielone warzywko?

        • 4 1

        • tak jest nazywany jeden kanar przez wiecznych gapowiczów

          • 2 2

    • (1)

      "Kontroler biletów: praca (nie) jak każda inna" bo pracownik nie ma w niej żadnej przyszłości.

      • 1 2

      • JAK TO NIE MA PRZYSZŁOŚCI? A....

        Marcin Gromadzki i Jarosław Forszpaniak.
        Powoli powoli i Zielone Warzywko awansuje.

        • 5 0

    • jak były te czasówki to w regulaminie było, że masz prawo

      przejechać po stracie ważności biletu do następnego przystanku lub możesz przekroczyć 2 minuty. Dałeś się sfrajerować

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane