• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontroler do agresywnego pasażera: Ty banderowcu!

Michał Sielski
27 maja 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Do awantury doszło w autobusie linii 133. Do awantury doszło w autobusie linii 133.

Kontrolerzy biletów w Gdyni nazwali jadących bez biletu Ukraińców "szkodnikami" i "banderowcami", którzy zamordowali jednemu z nich babcię. Decyzją dyrektora ZKM kontrolerzy zostaną ukarani, choć awanturę zaczęli agresywni pasażerowie.



Czy kontrolerzy powinni zostać ukarani?

Gorącą sytuację w autobusie linii 133, jadącym w stronę Muzeum Emigracji, opisał nasz czytelnik, pan Radosław.

Podczas kontroli biletów okazało się, że dwójka pasażerów z Ukrainy nie ma biletów.

- Rozpoczęła się awantura, próba ucieczki z autobusu, siłowe wciągnięcie pasażerów z powrotem do środka autobusu. Jeden z kontrolerów był bardzo agresywny i wyraźne uprzedzony do emigrantów zza wschodniej granicy, bo w pewnym momencie zaczął nazywać ich "banderowcami" i "szkodnikami", tłumacząc przy okazji, że ma ku temu powody: zamordowana babcia - opisuje nasz czytelnik.
Po naszej interwencji Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni zabezpieczył monitoring z kamer, które są umieszczone w każdym pojeździe. Po jego obejrzeniu okazało się, że sytuacja rzeczywiście miała miejsce.

Pasażerowie bez biletu zaczęli awanturę w autobusie



Z monitoringu jasno wynika jednak, że pierwsi agresją zareagowali pasażerowie.

- Gdy kontroler stwierdził, że należą się opłaty dodatkowe, mężczyzna zareagował bardzo agresywnie, obrażając kontrolerów słownie, ale także szarpiąc ich i popychając. Dlatego też na miejsce wezwano policję. W tym czasie, już po kontroli, pasażerka odeszła od kontrolera i kupiła bilet przez telefon, co było czynnością już spóźnioną. Pasażerka próbowała więc uciec z pojazdu, by uniknąć opłaty dodatkowej, a kontroler uniemożliwił to, stając w drzwiach autobusu - opisuje Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM w Gdyni.
Przyznaje też, że kontroler nie powstrzymał się przed niewybrednymi komentarzami.

- Niestety opis pasażera zgadza się z sytuacją w autobusie, jednak genezą tego była siłowa napaść pasażerów na kontrolerów i nerwowa sytuacja, która w związku z tym powstała - podkreśla Marcin Gromadzki. - Za zachowanie kontrolerów bardzo przepraszam uczestników i świadków zdarzenia. Decyzją dyrektora ZKM kontrolerzy za swoją niewłaściwą postawę zostaną ukarani.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (899)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane