• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontrowersje wokół pomnika "Inki" na Oruni

Katarzyna Moritz
19 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Pierwsza wersja pomnika Inki, która nie spodobała się członkom Komisji ds. Pomników i Tablic Pamiątkowych. Autorem pomnika jest rzeźbiarz Andrzej Renes. Pierwsza wersja pomnika Inki, która nie spodobała się członkom Komisji ds. Pomników i Tablic Pamiątkowych. Autorem pomnika jest rzeźbiarz Andrzej Renes.

Wygląd pomnika Danuty Siedzikówny "Inki", który stanie 30 sierpnia na Orunizobacz na mapie Gdańska, wzbudził tak duże kontrowersje, że radni zgodzili się jedynie na jego czasowe ustawienie. Inicjatorzy zgodzili się jednak zmienić projekt. Czy nowa wersja zostanie zaakceptowana już na stałe?



Czy podoba ci się pomnik "Inki"?

"Niedziela z Bohaterką" - pod takim hasłem zaplanowano na 30 sierpnia uroczystości odsłonięcia pomnika sanitariuszki V Wileńskiej Brygady Armii Krajowej Danuty Siedzikówny "Inki", zamordowanej w Gdańsku w 1946 r. Po mszy, która rozpocznie się o godz. 13 w kościele św. Jana Bosko przy ul. Gościnnej, a którą odprawi abp Sławoj Leszek Głódź, odbędzie się odsłonięcie pomnika.

O godz. 17 w Parku Oruńskim odbędzie się festyn, koncerty poświęcone Żołnierzom Wyklętym. Wystawione będzie także stoisko wydawnictw IPN i stowarzyszenia kibiców Lechii Gdańsk.

Mimo, że wszystko zostało już zaplanowane, a do udziału w uroczystościach zaproszono prezydenta Andrzeja Dudę, cała sprawa zawisła na włosku. Powód: wizja artystyczna twórcy pomnika Inki, która nie znalazła zrozumienia u radnych.

Poprawiona wersja pomnika, w której cokół zastąpił długą szatę. Ta propozycja ma być zaprezentowana gdańskim radnym już wkrótce. Poprawiona wersja pomnika, w której cokół zastąpił długą szatę. Ta propozycja ma być zaprezentowana gdańskim radnym już wkrótce.
Przypomnijmy: zgodę na ustawienie pomnika w Gdańsku muszą każdorazowo wyrazić miejscy radni. Zajmą się tym na sesji Rady Miasta, która odbędzie się 27 sierpnia. Będą głosować nad uchwałą, przygotowaną przez Komisję ds. Pomników i Tablic Pamiątkowych. Ten dokument ma jednak niezwykłą, bezprecedensową treść:

"Rada Miasta Gdańska wyraża zgodę na tymczasowe ustawienie figury "Inki" wg projektu przedstawionego w załączniku nr 2 i rekomenduje przeprowadzenie Konkursu, który wyłoni ostateczny kształt pomnika".

Dlaczego pomnik Inki ma być tymczasowy?

- Komisja ds. pomników zapoznała się z wizualizacją rzeźby, która o ile nam wiadomo, została już wykonana. Komisja oceniła, że rzeźba nie jest, delikatnie mówiąc, najlepsza i że upamiętnienie "Inki" zasługuje na lepszy pomnik, który, miejmy nadzieję, powstanie w przyszłości, najlepiej w wyniku przeprowadzonego konkursu - wyjaśnia Michał Piotrowski z biura prasowego w gdańskim magistracie. - Mając jednak świadomość, że wnioskodawcy zaplanowali już termin odsłonięcia pomnika i rozpoczęli działania informacyjne, rozesłali zaproszenia etc., komisja proponuje, by Rada Miasta zgodziła się na tymczasowe ustawienie istniejącej już rzeźby
Za umieszczeniem "czasowego" zastrzeżenia w uchwale głosował także prof. Piotr Czauderna, wiceprzewodniczący Rady Miasta z ramienia PiS. Podkreśla, że nie miał dużych zastrzeżeń do estetyki rzeźby, bo "widział w Gdańsku gorsze pomniki". Zgadza się jednak ze swoimi kolegami, że "pomniki w Gdańsku powinny powstawać w wyniku przeprowadzanych na nie konkursów".

"Inka" niczym Matka Boska

Rzeźba "Inki" została wykonana z mosiądzu i aluminium, waży 400 kg, a postać sanitariuszki mierzy 2,6 m. Dziewczyna ma na głowie toczek, w jakim widać ją na jednym z kilku zachowanych zdjęć.

Ponieważ spowita jest długą, przylegającą do ciała szatą, przywodzi na myśl liczne pomniki Matki Boskiej, jakie można spotkać w polskich kościołach.

Pomnik sfinansowano ze zbiórki publicznej. Koszt jego wykonania wyniósł ok. 40 tys. zł.

Miasto ze swojej strony wyda ok. 100 tys. zł na zagospodarowanie skweru, przy którym stanie pomnik. Naprawiony zostanie tam chodnik, elementy małej architektury i zieleń.

"Inka" poprawiona: postument zamiast szaty

Po krytyce ze strony radnych, członkowie komitetu budowy pomnika przygotowali jego drugą, poprawioną, wersję. Z figury Inki zostało już tylko popiersie. Długą szatę, która nadawała "Ince" maryjny wygląd, zastąpi wysoki cokół.

Najpierw miał być głaz z tabliczką

Inicjatorami budowy pomnika "Inki" na Oruni są m.in. salezjanie z parafii pw. św. Jana Bosko na Oruni. Pomnik stanie nieopodal ich świątyni ponieważ "Inka" uczyła się w salezjańskiej szkole w Różanymstoku na Podlasiu.

Początkowo chcieli oni, aby rolę pomnika pełnił głaz narzutowy z wykonanym napisem. Jednak gdy o pomyśle dowiedział się arcybiskup Sławoj Leszek Głódź,, postanowił on włączyć się w przedsięwzięcie. Zaproponował, by pomnik wykonał jego ulubiony rzeźbiarz Andrzej Renes (w Bazylice Mariackiej znajduje się krytykowany przez historyków sztuki pomnik smoleński jego autorstwa).

W komitecie budowy pomnika "Inki" są też Krzysztof Kosik, działacz społeczny, pasjonat historii Oruni, w latach 90. radny Gdańska, Danuta Sikora, radna Sejmiku Województwa Pomorskiego oraz Kamil Sobkiewicz, wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy Orunia, Św. Wojciech, Lipce.

Członkowie komitetu nie kryją rozgoryczenia negatywną oceną pomnika przez komisję Rady Miasta.

- Oburza mnie, że nagle radni stali się estetami i zwracają uwagę na detale wizualne. Gdzie byli do tej pory, skoro w naszej dzielnicy wciąż straszą ślady powodzi sprzed lat? - komentuje sprawę Krzysztof Kosik. - To po prostu zła wola polityczna, ale z nią można wygrać i mam nadzieję, że prawda polityczna i patriotyczna zwycięży. Bo to jest czepianie się do idei. Pomnik - obojętnie w jakiej formie - nie wpłynie negatywnie na tzw. "piękno tej dzielnicy". Tak mało mamy symboli które łączą, a "Inka" powinna łączyć wszystkich.
Teraz nowa propozycja zostanie zaprezentowana Radzie Miasta.

- Jeżeli radni dojdą do wniosku, że [ta propozycja - dop. red.] mieści się w ich pojęciach estetki, to problemu nie będzie. Jeżeli jednak ta wersja też im się nie spodoba, to niech zgłoszą swoje zastrzeżenia. Wtedy pod auspicjami najbardziej wytrawnych znawców sztuki z komisji kultury, w której zasiada właściciel pizzerii oraz właściciel pierogarni [prawdopodobnie chodzi o Lecha Kaźmierczyka i Piotra Dzika - dop. red], poddamy się jurysdykcji i poprawimy go. My oczywiście i tak ustawimy ten pomnik, bo już nie odwołamy uroczystości - zapowiada Kosik.
Projekt uchwały jeszcze ze starą wersją pomnika będzie w przyszłym tygodniu opiniować komisja kultury. Zdaniem jej przewodniczącego Marka Bumblisa, ta sprawa pokazuje, iż miasto potrzebuje uchwały "pomnikowej", która ureguluje procedury ustawiana pomników w Gdańsku. Niewykluczone, że znajdzie się w niej zapis, iż wszystkie pomniki mają powstawać w wyniku konkursu.

Danuta Siedzikówna "Inka" w chwili egzekucji miała 17 lat. Danuta Siedzikówna "Inka" w chwili egzekucji miała 17 lat.
Danuta Siedzikówna "Inka" była sanitariuszką w 5. Wileńskiej Brygadzie Armii Krajowej, którą dowodził znienawidzony przez komunistów mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka". Kiedy w czerwcu 1946 roku dziewczyna przyjechała do Gdańska po środki medyczne, wpadła w pułapkę zastawioną przez Urząd Bezpieczeństwa w zdekonspirowanym mieszkaniu we Wrzeszczu.

Trafiła do gdańskiego więzienia, a po ciężkim śledztwie została skazana na śmierć. Zdążyła jeszcze przekazać informację: "Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba".

Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r., a bezpieka utajniła miejsce pochówku zarówno dziewczyny, jak i rozstrzelanego wraz z nią Feliksa Selmanowicza "Zagończyka".

W ubiegłym roku badaczom z Instytutu Pamięci Narodowej udało się jednak odnaleźć szczątki Siedzikówny w nieoznaczonym grobie na Cmentarzu Garnizonowym zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku.


Miejsce gdzie będzie ustawiony pomnik Inki.

Opinie (376) ponad 10 zablokowanych

  • Pomnik na Oruni (3)

    400 kg mosiądzu i aluminium na Oruni, przecież to zginie i pójdzie na złom.

    • 32 13

    • A ty będziesz pierwszy który po to przyjedzie ...

      • 5 5

    • i dobrze

      będzie jakiś pożytek z tego dzieła

      • 6 6

    • chyba ze

      Orunianie wystawia warty...

      • 6 1

  • Ten pan nie powinien już robić pomników (4)

    Ta drobna dziewczyna, ofiara komunistycznych katów, do końca wierna Polsce, powinna zamiast 2,6 metrowego monstrum mieć realistyczny pomnik naturalnej wielkości. Tak po prostu na chodniku, albo tuz obok.Uświadomienie sobie, ze ta zwykła dziewczyna potrafiła oddać życie za ojczyznę, znacznie bardziej przemawiałoby do współczesnego widza niż jakiś kolos w szacie nie z tej epoki, albo nadnaturalnej wielkości popiersie na słupie.

    • 85 6

    • (3)

      Popieram. Artyści chcą się wykazać a władze i radni często w ogóle nie rozumieją sztuki (władze Gdańska sa znakomitym przykładem tego zjawiska od lat).

      • 13 6

      • to raczej Ty (1)

        nie znasz zasad tworzenia rzezb i pomnikow.
        Cokol i podwyzszenie spelniaja role ekspozycji i sa stosowane od starozytnosci (grecja rzym).
        Natomiast ostatnia moda tworzenia "naturalnych" pomniczkow wyrastajacych z chodnika lub siedzacych na laweczkach - to jest dopiero tandeta powstala bezposrednio z pokreconych idei lewackich mozdzkow...
        Zreszta nota bene te "dziela" przedstawiaja w wiekszosci piewcow socjalizmu :)

        • 1 5

        • Lewackich?

          Piewców?

          Straszne jest to że ty tak myślisz naprawdę...

          • 1 1

      • Skoro radni chcą docelowo innego pomnika niż ta paskuda

        I władze miasta też

        To chyba jednak się znają

        • 4 1

  • Za drogo!

    "Pomnik sfinansowano ze zbiórki publicznej. Koszt jego wykonania wyniósł ok. 40 tys. zł. Miasto ze swojej strony wyda ok. 100 tys. zł na zagospodarowanie skweru, przy którym stanie pomnik. Naprawiony zostanie tam chodnik, elementy małej architektury i zieleń."
    Ludzie zebrali kasę na pomnik-40 tyś. A kilka wywrotek ziemi, naprawa istn. chodnika, kilka ławek i posianie trawy kosztuje miasto, czyli nas-podatników 100 tys? Pogięło urzędników? Co to za firma, która taką forsę dostanie?

    • 42 9

  • Mnie bardziej by cieszyło zamiast odsłonięcia pomnika wykonanie wyroku na tych esbekach co ją zamordowali. (6)

    Żyją sobie spokojnie biorą wysokie emerytury a dzieci i wnuki ich nadal z układów korzystają i żyją jak pączki w maśle a uczciwa większość została przez ostatnich 25 lat okradziona ,sponiewierana a miliony za chlebem zmuszone były opuścić Ojczyznę.

    • 51 20

    • A wiesz ile lat temu to było? (4)

      Ci którzy wydali wyrok i wykonali mieli pewnie po 30 - 40 lat i już nie żyją bo dziś mieliby ponad 100-kę. Może dałoby się znaleźć jakiegoś obecnie 90-letniego kaprala, który asystował przy egzekucji, ale co mu właściwie udowodnimy? I jak jeśli świadkowie nie żyją?

      • 7 10

      • Czytaj z zrozumieniem. (3)

        Nie jest napisane,żeby ich szukać i przyprowadzić ale że by cieszyło nieważne kiedy.

        • 7 4

        • Umiem czytać (2)

          Tam jest napisane, ze żyją sobie spokojnie. Otóż napisałem, że to nieprawda. Na przykład sędzia który ją skazał zmarł w 1972 roku.

          • 8 4

          • Sędzia już nie żyje,

            natomiast główy UBek (Franciszek Stawicki?), po zdarzeniu zapadł się pod ziemię. Prawdopodobnie zmienił imię i nazwisko, które i tak nie było prawdziwe.

            • 9 5

          • Skąd masz takie info,Brałeś w tym udział?

            • 3 5

    • Na pewno żyje tylko jedna osoba bezpośrednio zaangażowana w tą sprawę.

      Jest to Alojzy Nowicki, zastępca naczelnika więzienia w Gdańsku, świadek egzekucji, jednak brak informacji, żeby toczyło się przeciw niemu postępowanie. Raczej dlatego, że przy egzekucji musiał być ktoś obecny z władz więzienia i sprawstwa kierowniczego się tutaj nie dopatrzono. Bynajmniej przekazał on informacje jakie miał na temat tej egzekucji pracownikom IPN. Gdyby IPN się czegoś wtedy dopatrzył to zaraz by go postawili w stan oskarżenia.

      Regina Żylińska-Mordas, która zdradziła adresy lokali kontaktowych, co doprowadziło do ujęcia "Inki" zmarła w 1970 roku
      Jan Wołkow - kierujący śledztwem, znęcał się nad więźniami zmarł w 1999 roku
      Józef Bik - śledczy, który współpracował z Wołkowem przy tej sprawie i znęcał się nad więźniami zmarł w 2008 roku. Określany jako wyjątkowa kanalia, co zresztą potwierdzają późniejsze zdarzenia, gdy w 1968 roku uciekł do Szwecji, gdzie przedstawiał się jako ofiara polskiego antysemityzmu. A 2003 r. prosił IPN o wydanie zaświadczenia, że pracował w bezpiece.
      Adam Gajewski - sędzia, który wydał na nią wyrok zmarł w 1972 roku
      Andrzej Stawicki - po tym panu nie ma śladu w archiwach, więźniowie oceniali go na 25-26 lat, więc teraz musiałby mieć 95-94 lata
      Franciszek Sawicki - Dowódca plutonu egzekucyjnego on oddał strzał, który zabił "Inkę". Teraz musiałby mieć ponad 100 lat.
      Wiktor Suchocki - prokurator, był przy wykonaniu wyroku. Zmarł w 1956 roku
      Wacław Krzyżanowski - oskarżyciel posiłkowy, to on żądał kary śmierci. Zmarł niedawno, 10 października 2014 w Koszalinie. Pochowano go z WOJSKOWĄ ASYSTĄ HONOROWĄ!! (Za co poleciał ze stanowiska dowódca i komendant garnizonu Koszalin). IPN jeszcze za życia wytoczył mu proces, ale sąd go uniewinnił.
      Wacław Machola - jeden z członków składu sędziowskiego. Też nie ma po nim, żadnych śladów.
      Kazimierz Nizio-Narski - drugi z członków składu sędziowskiego. Wyjątkowo perfidny człowiek, gdyż wcześniej był oficerem niemieckiej policji kryminalnej i członkiem polskojęzycznej grupy Gestapo. Prawdopodobnie nie żyje.
      Ks. Marian Prusak - Zaangażowanie symboliczne, bo UB kazało mu wyspowiadać "Inkę" i "Zagończyka" przed śmiercią. Zmarł w 2008 roku

      • 2 0

  • Taki pomnik tylko nie na Oruni. (2)

    Na tym skwerze i w tej okolicy postawcie pomnik oruńskiego Debila od wybijania szyb i złodzieja studzienek.Orunia Dolna to okręg debili.

    • 12 17

    • Bzdury piszesz z zazdrości lub nie wiedzy!!!

      • 3 3

    • Nie ma dzielnicy orunia dolna. Ale debile z oruni górnej o tym nie wiedzą:))

      • 6 1

  • Czy miasto nie może już bez pomnika zagospodarować jakiś skwer? Czy wszędzie muszą na siłę powstawać pomniki, by miasto dorzuciło kasy? Kolejny krasnal po Walentynowicz.

    • 23 14

  • Żołnierze wyklęci - według jednych bohaterowie a według innych mordercy. (33)

    Czytałem o takich żołnierzach. Potrafili zabić np. kogoś tylko dla tego że był urzędnikiem państwowym czy nauczycielem.
    Piękni q.wa bohaterowie.
    Pewnie nie wszyscy ale niesmak pozostaje po wrzuceniu do jednego worka.

    • 50 56

    • Spier... ubecka m..do z forum i nie udawaj zwykłego internauty. (2)

      • 21 18

      • Nie gorączkuj się patrioto-id**to bo ci żyłka strzeli.

        Fakty są takie jakie są i nie ma co zaprzeczać.

        • 12 18

      • Gratuluję patriotyzmu

        Wlaśnie tak rozumowali ;żołnierze wykleci;

        • 11 11

    • (14)

      Przyjechali z Kresów i mordowali zwykłych ludzi, którzy mieli dość wojny i okupacji. Wyklęci mają na sumieniu niejednego prostego Kaszuba, który albo służył w MO albo nie chciał im oddać świniaka.

      Minusujący ten wpis to na pewno:
      - Lwy Północy
      - antykomuniści z gimnazjum
      - kresiowacy

      Pozdrawiam Prawdziwy Mieszkaniec Pomorza i Kaszub :)

      • 20 27

      • Co ty pier..lisz za głupoty chłopcze. (7)

        Właśnie z kresów na ruskich czołgach komunę przywieźli która dobijała naszą inteligencje tu na Pomorzu i w całej Polsce,której sowieci i niemcy nie zdążyli wyrżnąć.Jestem od pokoleń Pomorzaninem i jak czytam takie próby odwracania kota ogonem i podawanie się za prawdziwego Pomorzanina to aż ochota przychodzi odnaleźć takiego jak ty i dać w pysk.

        • 22 14

        • (6)

          Kaszubi mieli dość wojny. Inka i koledzy z "brygady" chcieli na nowo rozpocząć wojnę. Popytaj się prawdziwych Kaszubów co sądzą o Wyklętych.

          • 9 21

          • Po co mu to tłumaczyć i tak tego nie zrozumie. (1)

            • 8 6

            • Ty też nie zrozumiesz specyfiki tej ziemi. Przyjechaliście tutaj, ale nikt was nie zapraszał. Teraz udajecie wielkich Gdańszczan. Nigdy nimi nie byliście i nie będziecie.

              • 12 9

          • (1)

            Jaką wojne ? Były wytyczne z góry , że mają być zlikwidowani! A i byli tacy kaszubskie psy co podpieprzały Nazistów po wojnie do władz Polski ludowej.

            • 7 5

            • Skoro podpieprzały Nazistow po wojnie

              to dobrze

              • 10 2

          • Prawdziwi Kaszubi w większości zmuszeni zostali walczyć po stronie niemieckiej więc na pewno mieli dosyć wojny. (1)

            Wracali rok po zakończeniu wojny z obozów Amerykańskich jak mieli szczęście jak nie dostali się do ruskich bo stamtąd już nie wracali.Tak samo było na Śląsku.

            • 16 1

            • Tak chłopi pańsczyźniani!

              • 1 4

      • A ja cię zminusuję, bo tylko pokazujesz jak skuteczna była ówczesna propaganda, która robiła z nich bandytów. (4)

        Owszem, zabijali milicjantów, dlatego, że ci byli przedstawicielami ustroju z którym walczyli. Jeśli ktoś wstępował do MO wówczas to był to komuch, a nie prosty Kaszub, tacy co to wstępowali do Milicji dla pieniędzy i przywilejów to pojawili się masowo dopiero później. No i najważniejsze: NIE MOŻNA WRZUCAĆ WSZYSTKICH DO JEDNEGO WORKA! Pod partyzantkę, czyli "wyklętych" podszywały się w tamtych latach również grupy zwykłych przestępców z półświatka. To oni właśnie mordowali cywilów bez powodu i ich okradali.

        • 19 6

        • historyk z du.y się znalazł, (3)

          do milicji wstępowli zwykli ludzie

          • 5 17

          • zwykle swinie

            Chciales powiedziec

            • 5 3

          • do SS też wstępowali zwykli ludzie

            • 3 0

          • Czytanie ze zrozumieniem się kłania

            Napisałem, że tacy co wstępowali do MO dla pieniędzy i przywilejów, czyli zwykli ludzie, jak to określiłeś to masowo się pojawili dopiero później. Owszem byli wtedy też już tacy, ale zdecydowana mniejszość. W tym okresie do MO i innych organów sprawiedliwości szło się głównie z przekonania, albo po to by uniknąć odpowiedzialności za kolaborację, przynależność do NSDAP i przestępstwa, co pokazuje ładnie przypadek jednego z sędziów, którzy orzekali w sprawie Inki, a który był członkiem Gestapo, co zataił przed nową władzą.

            • 1 1

      • Fujarkowiec jak nic

        • 0 1

    • (8)

      Bzdura ! Każdemu żołnierzowi należy się szacunek! Obiektywnie to ci ludzie z AK mieli ambicje , godność . Tyle , że mieli słaby wywiad i byli pionkami aliantów , zostali zdradzeni w Jałcie i takie są fakty historyczne . Prawda jest taka , że ci ludzie nie rozumieli czym jest polityka i porywali się z motyką na słońce!

      • 10 13

      • (7)

        Przede wszystkim mamy 1946r.AK zostala rozwiazana i tych osobników nie mozna nazwać żolnierzami.Dlaczego nie złożyli broni bo widocznie mieli zbyt dużo na sumieniu i to pospolitych przestępstw.Wg. wspólczesnej nomenklatury nazwanoby ich terrorystami.Szkoda tylko,ze otumanino tą mloda dziewczynę,ktora jako 18 latka prawdopodobnie nie zdawala sobie sprawy w co się pakuje.

        • 10 19

        • Ok .Inaczej :-D Byli w roku 1946 weteranami! Hmmm sumienie SSmani też wypełniali rozkazy i mieli sporo na sumieniu . Jesteś ograniczony umysłowo! Musisz zrozumieć czym jest polityka hirarchia i prawo. Naucz się oddzielać skutki od przyczyn a potem udzielaj się na kółku historycznym tępa dzido :-D

          • 3 5

        • Następny sieje komunistyczną propagandę. (5)

          Była fałszywa amnestia zdali broń i ich aresztowano na co reszta została w konspiracji.Chyba się z tego skażonego bolszewią Gdańska spowrotem na Kociewie wyprowadzę.Gdańsk z swoim preziem Wilniukiem niech nadal buduje ECS czy szekspirowskie i inne do rozbiórki nadające się cuda.

          • 14 5

          • Wypi.....na swoje Kociewie swinie pasać (4)

            gdyby nie Jasienica Paweł to byś dalej o jajko z babą się za lby brał

            • 5 10

            • A ty bosy Antku za Bug i spowrotem w drewniaki wskakuj.

              • 7 4

            • Pisarz czy PAWEŁ JASIENICA W SZEREGACH 5 BRYGADY WILEŃSKIEJ AK MJR. "ŁUPASZKI" (2)

              Taki by ciebie Antek w pupe kopnął,że z powietrza tylko Bug byś widział.

              • 6 2

              • Mordy w kubeł,Kaszubskie dziady

                • 2 9

              • Ok ,można się podszywać ,ALE z mojego nicka nie obrażaj kaszubów! Bardzo lubię i szanuję Kaszubów! Słabe to było.
                PS . Pewnie Trollencio się mści :-D Piczka mokra.

                • 8 0

    • Jak donosił i wydawał Polaków w ręce opraców z UB ! (3)

      To słusznie.

      Kolaborantom i zdrajcą tylko jedna ziemska kara pisana !

      Moralne karły !

      • 11 3

      • A może chciał tylko spokojnie po wojnie pracować i żyć (2)

        a nie zajmować się bandytyzmem?

        • 4 10

        • Kolaboracja nie jest rozwiązaniem. (1)

          Cycero powiadał: pełzanie nie chroni przed upadkiem.

          Walka z okupantem to nie bandytyzm. Obrona rodziny, rodaków i kraju przed najeźdźcą to nie bandytyzm, to bohaterstwo !

          • 12 4

          • Spiepraj pociotku bahdziorów i morderców niby patriotów.

            • 0 7

    • Chyba w wyborczej albo w innej komuszej gadzinowce (1)

      • 3 2

      • "W śmieci"

        Tam tylko moherowa prawda i oczywiście w tv z***ów od liku i tv sr*m.

        • 1 2

  • (2)

    Proponuję poprawić jej wygląd na np. Grodzkiego czyli zmienić płeć i nie będzie przypominała dziewicy Marii!!! Tak poważnie jak można było tak oszpecić Inkę!? To była młodą kobietą wręcz dziecko a pomnik....? Czy artystą jest osoba niewidoma? Poza tym co ma to miejsce wspólnego z jej życiem czy śmiercią? Rozumiem tam gdzie zginęła gdzie pochowano gdzie się uczyła lub urodziła!!!! Polska to dziki kraj!!!

    • 24 12

    • artysta (1)

      jest ulubionym artystą Głodzia.

      • 7 0

      • Alle tylko jak się nabombi...

        • 7 0

  • (8)

    Czym Inka zasłużyła się dla Gdańska i Pomorza? Proszę o konkrety.

    • 25 44

    • Nie trafiła na takiego przyglupa jak ty i nie dała mu po gębie.

      • 14 12

    • A może dla Polski? (6)

      Poszukaj sobie w Internecie z jakimi słowami na ustach zginęła.

      • 12 10

      • (5)

        Czyli jej jedyne osiągnięcie to śmierć?

        • 9 13

        • (4)

          Śmierć po torturach na których nikogo nie wsypała. To naprawdę coś. Sądzisz, że ciebie byłoby na to stać?

          • 19 9

          • (3)

            Nikogo nie wsypała bo była zwykłym pionkiem. Czekam na dalsze konkrety działalności Inki. Pomniki rosną jak grzyby po deszczu a ja się zastanawiam za co?

            • 9 18

            • za mszowe. ;)

              • 2 1

            • Człowiek bez kręgosłupa moralnego wzorowej postawy nie zrozumie ! (1)

              Człowiek bez kręgosłupa moralnego wzorowej postawy nie zrozumie !

              • 8 7

              • powolujesz siedemnastoletnie dziecko na wzor swiadomego postepowania?

                Jestes chory. Nieuleczealnie.

                • 11 6

  • Lubie Inkę. (3)

    Najlepsza jest bez dodatków tylko w wodzie zaparzona.

    • 27 22

    • Kochany zaślepiony GW TVN lemingu (2)

      Zapewne też z Chopinem to tylko lotnisko w Wa-wie ci się kojarzy.

      • 11 14

      • Nie mam telewizora w domu.

        Nie wiem więc czy jestem zaslepiony TVN-em. Z Chopinem nic mi się nie kojarzy. No może Szopen.

        • 8 8

      • Mi wódka się kojarzy z Chopinem.

        • 12 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane