- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (507 opinii)
- 2 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (78 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (287 opinii)
- 4 Mała uliczka, duży problem (231 opinii)
- 5 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (139 opinii)
- 6 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (137 opinii)
Kontrowersje wokół poszukiwań 78-latka z Gdyni. Mężczyzna zmarł
Poszukiwania zaginionego od piątku, 21 lutego 2020 roku, 78-latka z Gdyni zakończyły się tragedią. Wyziębiony mężczyzna, który cierpiał na demencję, został odnaleziony w niedzielę w lesie na Karwinach. Po przewiezieniu do szpitala zmarł. Były policjant, który brał udział w poszukiwaniach starszego mężczyzny, zarzuca funkcjonariuszom z Gdyni błędy w przeprowadzonej akcji. By dokładnie wyjaśnić sprawę, przedstawiciele tamtejszej komendy miejskiej zapowiadają "przeprowadzenie czynności służbowych."
- Uciekł opiekunce, pod pozorem skorzystania z toalety. Pan Czesław, choć był osobą sprawną fizycznie, miał zaawansowaną demencję, wymagał więc stałej opieki. Był niezdolny do samodzielnej egzystencji - mówi pan Karol.
Tłumaczy, że sprawę zgłoszono na policję. Zdaniem naszego rozmówcy funkcjonariusze jednak mieli zbagatelizować sygnał i nadali poszukiwaniom tzw. drugą kategorię. Według pana Karola życie 78-latka było bezpośrednio zagrożone, co w pełni uzasadniało nadanie poszukiwaniom priorytetowej, pierwszej kategorii.
78-latek znaleziony trzy kilometry od miejsca, w którym zaginął
- W wyniku tego niedopełnienia obowiązków nie zwołano alarmu w jednostce policji i nie wszczęto poszukiwań na odpowiednią skalę. Pan Czesław został znaleziony w niedzielę, po dwóch dobach, pozbawiony kurtki, w odległości około trzech kilometrów od miejsca zaginięcia, z temperaturą ciała 25 stopni. Mimo reanimacji zmarł. Podsumowując, gdyby nie brak działań ze strony policji, ten człowiek by żył. Szukałem go samodzielnie w piątek, w sobotę, jednak to było za mało. Na komisariacie tłumaczono mi, że w sobotę jest mecz, i nie będą robić alarmu, bo nie mają ludzi - relacjonuje mężczyzna.
Po otrzymanym sygnale, skontaktowaliśmy się z gdyńskimi policjantami. Funkcjonariusze potwierdzili, że w piątek, 21 lutego 2020 roku, o godzinie 20:20 komisariat policji w Gdyni Chwarznie przyjął od córki zaginionego zawiadomienie o zaginięciu 78-latka.
- Jak wynikało z zawiadomienia, mężczyzna oddalił się od opiekunki w centrum handlowym Witawa - mówi asp. sztab. Jarosław Biały, naczelnik Wydziału Prewencji KMP w Gdyni.
Życie zagrożone, ale nie bezpośrednio?
Tłumaczy, że zgodnie z przepisami, sprawie nadano tzw. II poziom poszukiwania. Oznacza to, że policjanci, analizując przypadek 78-latka uznali, iż jego życie i zdrowie może być zagrożone, ale nie w sposób bezpośredni - co uzasadniałoby nadanie zaginięciu I stopnia (w takim przypadku angażuje się dużo większe siły i środki poszukiwawcze).
Funkcjonariusz podkreśla, że nie oznacza to jednak, że w sprawie nic nie zrobiono.
- Zaginiony mężczyzna został niezwłocznie zarejestrowany w Krajowym Systemie Informatycznym Policji - mówi Jarosław Biały. - W ramach poszukiwań, prowadzonych od piątku do niedzieli, przeszukano teren i drogi przy CH Witawa. Sprawdzano też parkingi, blokowiska i kompleks leśny od ul. II Morskiego Pułku Strzelców oraz las od ul. Olkuskiej - z uwzględnieniem torowiska kolei PKM, aż do tzw. "Krykulca" - dodaje.
Policjanci przeanalizowali także monitoringi, na których widać było zaginionego, informację o zaginięciu przekazano Straży Miejskiej w Gdyni oraz dyspozytorom SOK SKM i SOK PKP. Oprócz tego sprawdzono szpitale na terenie Wejherowa, Gdańska i Gdyni oraz noclegownię przy ul. Jana z Kolna w Gdyni. Informację na temat prowadzonych działań przekazano gdyńskim korporacjom taksówkarskim, a nawet Straży Granicznej.
Czytaj też: Starszy pan czekał na żonę 10 godzin na ławce
Odnaleziony mężczyzna był wychłodzony i zdezorientowany
78-latka udało się namierzyć w lesie na Karwinach w niedzielę o godzinie 14:30.
- Policjanci, którzy pojechali na miejsce, zastali tam przytomnego starszego mężczyznę. Był zdezorientowany i nie potrafił się wysłowić. Funkcjonariusze potwierdzili, iż jest to zaginiony w piątek Czesław W. Ponieważ mężczyzna był wychłodzony, policjanci okryli go folią izotermiczną. Na miejsce wezwany został zespół pogotowia ratunkowego - relacjonuje asp. sztab. Jarosław Biały.
Niestety, w pewnym momencie mężczyzna przestał oddychać. Widząc to, policjanci rozpoczęli resuscytację, którą kontynuowali aż do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego.
Będą "czynności służbowe", by wyjaśnić wątpliwości
- Mężczyzna został zabrany karetką do szpitala, gdzie niestety zmarł. O zdarzeniu został powiadomiony prokurator Prokuratury Rejonowej w Gdyni, który na prośbę rodziny mężczyzny polecił przekazać jej ciało zmarłego - mówi asp. sztab. Jarosław Biały.
Funkcjonariusz zastrzega, że w związku z tym, iż w sprawie pojawiły się wątpliwości, Komendant Miejski Policji w Gdyni zlecił przeprowadzenie czynności służbowych w tej sprawie.
Miejsca
Opinie (206) ponad 20 zablokowanych
-
2020-02-25 10:17
kasia (2)
no cóż widocznie takie miał przeznaczenie.Demencja to smiertelna choroba i nie ma co wieszac psy na policje i kazdego innego.Dobrze ,że z powodu choroby nikogo nie skrzywdził bo przy demencji chorzy sprawnie fizycznie bywają również agresywni czasami.
- 7 10
-
2020-02-25 10:28
Żadne przeznaczenie, po prostu nie był właściwie zaopiekowany
Rodzina powinna wyznaczyć sztywne kryteria: opiekunka opiekuje się nim w domu i chodzi na spacery,my robimy zakupy.
- 1 1
-
2020-02-25 10:31
powinien mieć koszulkę z napisem"konstytucja"; całodobowa obserwacja zapewniona z urzędu
- 2 0
-
2020-02-25 10:19
No cóż...policjanci to przecież polacy... (1)
A polacy to pozbawione empatii stwory. Innymi zainteresują sie tylko gdy beda z tego mieli korzysc własną lub gdy niezajęcie się przyniesie im fatalne konsekwencje. Cos w stylu ludzkiego odruchu jest im absolutnie obce.
- 12 6
-
2020-02-25 13:03
antypolonizm
Czy ten antypolonizm będzie kiedykolwiek ścigany karnie.Póki co to mowa nienawisci obrażająca Polaków i moderatorów uprasza sie o reakcje
- 0 1
-
2020-02-25 10:26
Gdyby tego dnia, gdy ,,się oddalił " z centrum handlowego,
użyto do szukania psa policyjnego, znaleziono by tego pana tego samego dnia.
- 11 4
-
2020-02-25 10:27
Znów nie poprosili o pomoc... (4)
Dlaczego policja nie poprosiła o pomoc ludzi, którzy znają się na poszukiwaniach, mają sprzęt i wyszkolenie? Przecież w Gdyni działa Poszukiwawcze Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, które zajmuje się właśnie szukaniem osób zaginionych. Dla nich na pewno mecz nie byłby ważniejszy i śmierci tego Pana na pewno można by uniknąć.
- 21 4
-
2020-02-25 10:37
dobre pytanie
- 3 0
-
2020-02-25 11:02
Pójdz na komendę zgłosić przestępstwo (2)
będą próbowali zrobić wszystko, żebyś tego nie zgłosił, bo to dodatkowa praca. Wtedy zrozumiesz dlaczego tak mało zrobili.
- 7 1
-
2020-02-25 11:24
zrozum, że są ludzie którzy się tym zajmują i wystarczy ich wezwać (1)
ochotnicy. robią to za darmo. tylko policja musi ich poinformowac
- 1 0
-
2020-02-25 14:14
O nie nie
trzeba papierki potem wypełnić. Lepiej udawać, że nic się nie dzieje
- 0 0
-
2020-02-25 10:28
Sytuacja obrazuje stan policji. Nie da się... nie będę się wychylał... mam wywalone... zrobiłem swoje - wpisałem do systemu
- 11 3
-
2020-02-25 10:30
priorytetem jest zezwolenie i danie możliwości "dobujania"się do emerytury komendantowi gdyńskiej Policji !
Nawet Papież Benedykt jak już nie dawał rady ustąpił ,usunął się w cień i zrobił miejsce obecnemu Franciszkowi ! mógł by i tak uczynić gdyński p. Kumendant ! . A tak w ogóle stary ludzie z demencją , Alzhaimerem ,nawet z chorobą Parkinsona w cywilizowanych -normalnych krajach podlegają i muszą mieć prawnych opiekunów takich samych jak małe i nie pełnoletnie dzieci !!! . i na ogół {tak jest w rzeszy niemieckiej .USA ,krajach skandynawckich !} wszczepia się mały chip umożliwiający natychmiastową lokalizacje ! -
Ludzie !- ile lat my polacy jesteśmy za murzynami ?.... w tym naszym tekturowym europejskim zaścianku rządzonym ciagle przez tych samych i**otów nieudaczników chyba nigdy nie będzie normalnie ?! ...- 6 1
-
2020-02-25 10:31
brawo kulsony
lepiej zajmować się patologia co się zwie arka niż zaginionym człowiekiem
- 12 2
-
2020-02-25 10:32
Przykre.... (3)
ale myślę sobie, że śmierć tego Pana jest dla rodziny wybawieniem.Osoby z demencją są strasznie męczące.....rodzina nie ma życia A najgorsze jest to, że często są sprawni fizycznie i mogą długo żyć zamęczając rodzinę. Mam taką sytuację w rodzinie niestety......
- 13 4
-
2020-02-25 10:37
(2)
Pomyśl sobie jak ty byłeś męczący dla rodziny sr*jąc co chwilę do pieluchy.
- 5 3
-
2020-02-25 11:30
To nie dowód..... (1)
że mam teraz marnować sobie życie opiekując się taką osobą. Powinny być ogólnodostępne i niedrogie domy opieki lub starości. Na dom w cenie od 3 tys wzwyż mnie nie stać. i koło się zamyka-stara zniedołężniała matka mieszka ze mną . I męczy...
- 0 3
-
2020-02-26 09:16
To nie komuna, gdzie domy opieki były za darmo,
żyjemy w kraju z gospodarką wolnorynkową a ludzie cały czas marzą o wielkim socjalu. Wiadomo, że to uciążliwe- znam to , opiekowałam się tatą , teraz mamą. Trzeba/można też poszukać prywatnie dobrego lekarza (nie tak szybko się uda), który da leki nie otumaniające jeszcze gorzej, a wyciszające. Można próbować preparatów z konopii leczniczych. Gdy rodzić ma emeryturę, płaci się,,różnicę"dla domu opieki. Jeżeli to jest zbyt dużo, trzeba/ warto przestawić swoje myślenie, nastawienie, zmienić tryb życia, by żyć z chorym rodzicem. Można, jeżeli mamy, korzystać od czasu do czasu z pomocy przyjaciół, choć, by zostali z naszym rodzicem na 3-4 godziny, byśmy mogli odpocząć poza domem. Piszę z autopsji.
- 0 0
-
2020-02-25 10:34
(1)
Takie informacje o zaginięciach powinny być upubliczniane tak jak alerty pogodowe. Każdy dostaje informacje z danego rejonu na telefon. Może się okazać, że zwykli ludzie szybciej by znaleźli człowieka niż jakaś tam policja
- 20 5
-
2020-02-25 10:47
A ja nie chcę takich alertow
Nawet nie masz pojęcia ile ludzi zgłasza zaginięcie. Telefon co chwilę by wyświetlał Ci alerty.
- 2 0
-
2020-02-25 10:36
Czytelnik
Tak czytam te opinie wasze i jedna mnie właśnie zaciekawiła, bo ten cały POPR to z tego co pamiętam działa już bardzo długo w Gdyni. Na zeszłorocznym marszu niepodległości szli to mówili o nich, że chyba 18 lat już są i tyle akcji mieli. Czemu ich nikt nie powiadomił?
- 10 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.