- 1 Czy szkło można wyrzucać z zakrętkami? (74 opinie)
- 2 Dzień bez samochodu. Akcja pożyteczna czy bez sensu? (127 opinii)
- 3 Strefa ograniczonego wjazdu w Sopocie? (118 opinii)
- 4 Tych inwestycji chcieli gdynianie (92 opinie)
- 5 Od weekendu lepiej omijać Chwarznieńską (35 opinii)
- 6 Części pasa startowego na sprzedaż (206 opinii)
Kontrowersyjna budowa wstrzymana
Nadgorliwość urzędnicza może wskazywać na korupcyjne tło sprawy.
- Są zbyt duże rozbieżności między projektem a rzeczywistością. Trudno dziś ocenić co tam w ogóle będzie, ale firma JG wykazała się m.in. niezatwierdzonym projektem. Najważniejsze jest jednak, jakie jest w planach miasta przeznaczenie tego terenu i to zdecyduje o losach obiektu - stwierdził Władysław Wróbel. Dokładnie to samo powiedział na spotkaniu z Cechem Rzemiosł, który całą aferę rozpętał, wojewoda Cezary Dąbrowski. Mówił, że nie pozwoli na łamanie prawa, ale na razie oczekuje na rozwiązania ze strony służb prezydenta Gdańska. Ich przedstawiciel Maciej Lorek, szef wydziału ochrony środowiska w sobotę powiedział dziennikarzom, że firma JG w roku 1998 dostała zgodę jedynie na budowę hurtowni spożywczej.
- O rozbieralni mięsa nie ma mowy - dodał.
Nie ma mowy także w aktualnym planie zagospodarowania przestrzennego. Na Reja mogą być co najwyżej hurtownie detaliczne, nie zaś produkcja mięsa, czym jest według prawa także jego rozbieranie. Ale do tego dziennikarze doszli już w pierwszych publikacjach. A wtedy firma Jakob Gerhard oraz podwarszawski inwestor spółka Bruno Tassi twierdzili, że wiąże ich dzierżawa obiektu na 3,5 tysiąca metrów kwadratowych, gdzie obok hurtowni będzie rozbieralnia kurczaków i mięsa na przynajmniej 800 półtusz wieprzowych. Procedura w tym przypadku jest o niebo ostrzejsza i długotrwała, określona przepisami Unii Europejskiej. Ale tydzień temu dyrektor Wydziału Architektury w gdańskim magistracie Andrzej Duch stwierdził, że ową samowolę budowlaną zalegalizuje. Po tych słowach wspomniany Cech Rzemiosł wynajął kancelarię prawną, która zastanawia się, czy sprawę przekazać organom ścigania.
Wstrzymana przez nadzór budowlany inwestycja - formalnie spółki Jakob Gerhard - rzeczywiście od piątku bije ciszą. Zaś firma z Wołomina, która planowała jej zakończenie na koniec miesiąca, nagle usunęła się w cień.
- Mam wrażenie, że Bruno Tassi próbuje wejść do Gdańska tylnymi drzwiami - komentował prezydent Gdańska, gdy usłyszał o sprawie.
Opinie (13)
-
2004-09-13 08:11
ale kogo to rusza??
co za różnica hurtownia czy rozbieralnia... ważne żeby arbeit był
- 0 0
-
2004-09-13 08:20
"- Mam wrażenie, że Bruno Tassi próbuje wejść do Gdańska tylnymi drzwiami "
podaje adres "tylnych drzwi" dla mniej zorientowanych
długie ogrody 32/34- 0 0
-
2004-09-13 08:44
Jesli dadza ludziom prace to zostawcie ich w spokoju
jak bedzimy tak traktowac kazdego kto przyjezdza do 3miasta z pieniedzmi to daleko nie zajdziemy.....
- 0 0
-
2004-09-13 09:00
Kontrowersyjna budowa
Czy tu nie chodzi znowu o wielkie odszkodowanie za wstrzymanie budowy !Tak było z nieudaną budową Makro na obecnym osiedlu Jelitkowski Dwór. Firma, która miała się tam rozbudować wywalczyła od miasta full szmalu , że wystarczyło na postawienie z naddatkiem w innym miejscu. A dodawanie "oleju do ognia" przez p. Duch Andrzeja ma napędzić większe pieniądze. To są specjalne zagrywki. Już nikomu nie wierzę. Wszędzie widzę tylko podstęp. A jeżeli się mylę /oby/ to i tak będzie wyzysk człowieka przez CZŁOWIEKA i 5 lat niepłaconego podatku do Państwa. Potem nastąpi zmiana nazwy firmy i prezesa - i zaś 3 lata bez podatku - to jest uczciwiy szmal. Jakiejś osobie z magistratu w ten sposób napełni sie konto w banku.
- 0 0
-
2004-09-13 09:03
Rzeźnia
W Gdyni na Pogórzu Dolnym parę lat temu też była "rozbiralnia mięsa". Zapytajcie okolicznych mieszkańców czy żałują że jej już nie ma.
Ps. Fetor dochodził stamtąd, aż do Sopotu.- 0 0
-
2004-09-13 09:57
Dydus
kto Ci naopowiadal glupot o odszkodowaniu dla makro
Makro sprzedalo grunt za 20 mln deweloperowi i na tym jeszcze zarobilo
i na tym sprawa sie skonczyla- 0 0
-
2004-09-13 11:32
Jestem stanowczo PRZECIWNY rozbieralni mięsa
Ze względu na fetor, który by z niej dochodził. Niedaleko stoją domy mieszkalne, mieszka tam sporo ludzi (na Reja, na Hallera, na Zielonym Trójkącie, i w okolicy), którzy byliby zmuszeni dzień i noc znosić SMRÓD. Tworzenie miejsc pracy nie usprawiedliwia takiego dyskomfortu. Cieszę się, że wstrzymano tą budowę, bo nikt nie ma prawa zatruwać innym życia - również smrodem. Takie coś to niech budują ale za obwodnicą i to z daleka od osiedli (a jest tam kilka, np. Osowa:))
Pozdrawiam,
Critto- 0 0
-
2004-09-13 17:20
I na dodatek jest tam jedna z wiekszych szkół... ZSE
- 0 0
-
2004-09-13 18:38
A co powiecie na rozbieralnię płci pięknej he he...
- 0 0
-
2004-09-13 20:17
Na Pogorzu Dolnym to byla rzeznia. Zlokalizowana
zreszta dosc fortunnie. Pechem bylo to, ze pobudowano
w jej bezposredniej bliskosci w latach osiemdziesiatych
blokowisko. I tyle.
Co do smrodu, unoszacego od takich przybytkow calkowita
zgoda. Kiedys mialem watpliwa przyjemnosc zwiedzic gdanska
ubojnie, dziekuje postoje. TRAGEDIA. Nie wyobrazam
sobie pracy w takim zakladzie.
Przy okazji mala dygresja. Co tam slychac u pana Stoklosy?
Jakos ucichla afera z jego zakladami utylizacyjnymi...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.