W komunikacji będzie cieplej, gdy wrócą przyciski
Bilety sprzedawane "z ręki do ręki" i drzwi składu wciąż otwierane przyciskiem, a nie automatycznie - zdaniem naszego czytelnika w niektórych pociągach SKM środki prewencyjne, które mają zminimalizować ryzyko zarażenia koronawirusem, nie zostały właściwie wdrożone. Przedstawiciele przewoźnika podkreślają, że każdy taki sygnał jest weryfikowany.
Co w twoich nawykach zmieniły informacje o koronawirusie?
Eksperci wyliczają, że wirus wywołujący COVID-19 na plastiku i stali nierdzewnej "przeżywa" nawet do 72 godzin, na papierze - do 24 godzin, a na miedzi - do 4 godzin.
Między innymi dlatego w trójmiejskiej komunikacji miejskiej wprowadzono zmiany i obostrzenia: we wszystkich trolejbusach, autobusach i tramwajach nie można kupić już biletów bezpośrednio u kierowcy lub motorniczego.
Zarówno ZTM Gdańsk i ZKM Gdynia nakazało kierującym pojazdami otwieranie wszystkich drzwi bez potrzeby sygnalizowania tego przez pasażerów tzw. ciepłym guzikiem. Pojazdy są także dezynfekowane.
Podobne rozwiązania wprowadzono również w składach SKM.
Jednak zdaniem pana Pawła, który zgłosił się do naszej redakcji, mimo zapewnień przedstawiciela przewoźnika kolejowego, "antykoronawirusowe" zasady nie zawsze są przestrzegane.
Bilety "z ręki do ręki" i drzwi otwierane "na guzik"?
Nasz rozmówca wymienia, że w składzie SKM, którym podróżował, bilety sprzedawane były przez konduktora, który nie miał rękawiczek, a kontrolerzy sprawdzali je, biorąc od podróżnych do ręki - również w przypadku gdy znajdował się on na telefonie. Co więcej - drzwi do składu trzeba było "ręcznie" otworzyć przyciskiem.
- Automaty biletowe i kasy wciąż sprzedają bilety, podobnie jak i kierownicy pociągów. Wiemy, że nie wszyscy mają smartfony lub komputery, dlatego pozostawiliśmy taką możliwość zakupu biletów. W takich przypadkach, w miarę możliwości, zachęcamy do posługiwania się kartami płatniczymi - komentuje Tomasz Złotoś, rzecznik SKM.
Podkreśla, że skargi na nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa przez załogi pociągów są weryfikowane.
SKM: to zabezpieczenie układu klimatyzacji
- Od tygodnia drzwi w pociągach trójmiejskiej SKM są otwierane przez obsługę pociągu. Zdarza się jednak, że w najnowszych pojazdach elektrycznych (Impulsach) i szynobusach używanych na tzw. liniach PKP, które są wyposażone w klimatyzację, jeżeli przez dłuższy czas nikt nie wsiada ani nie wysiada, drzwi zamykają się automatycznie i aktywują się przyciski otwierania drzwi. Takie zabezpieczenie układu klimatyzacji wprowadzili producenci pojazdów - tłumaczy przedstawiciel przewoźnika.
Koronawirus - na czym polega 14-dniowa kwarantanna?
Zauważa przy tym, że wpływały skargi od podróżnych jeżdżących szynobusami na liniach PKP, ale po ich sprawdzeniu okazało się, że większość z nich dotyczyła pociągów innego przewoźnika.
Żele antybakteryjne, rękawiczki i maseczki dla pracowników SKM
Tomasz Złotoś zapewnia ponadto, że pracownicy PKP SKM, mający bezpośredni kontakt z podróżnymi, zostali wyposażeni w żele antybakteryjne, maseczki i jednorazowe rękawiczki.
Z kolei kierownicy pociągów, kontrolerzy biletów i kasjerzy przy sprzedaży biletów otrzymali polecenie, aby ograniczyć kontakt fizyczny z przedmiotami podawanymi przez podróżnych (dokumenty przewozu, bilety, karty miejskie, karty płatnicze itp.).
Rozkłady jazdy komunikacji miejskiej w Trójmieście
- Podróżnych prosimy, by okazywali bilet w taki sposób, aby pracownik mógł stwierdzić ważność takiego dokumentu bez brania go do ręki. Zachęcamy pasażerów do ograniczenia używania gotówki. Zalecamy kupowanie biletów przede wszystkim przez aplikacje w telefonach i internet - podsumowuje rzecznik SKM.
Na nagraniu czytelnika widać skład SKM, którego drzwi są zamknięte, a przycisk świeci się na zielono.