- 1 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (93 opinie)
- 2 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (50 opinii)
- 3 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (100 opinii)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (59 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (234 opinie)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (116 opinii)
Kontrowersyjne "koszenie liści" w Gdańsku
Mieszkańców okolicy zdziwiło "koszenie liści".
Czytelnik nagrał film, na którym widać, jak osoby zatrudniane przez miasto "koszą liście" w okolicy ul. Michałowskiego w VII Dworze. Pracownicy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni tłumaczą, że użycie kosiarek zamiast dmuchaw jest bardziej ekologiczne. Tymczasem eksperci twierdzą, że koszenie w listopadzie pozbawione jest sensu i zagraża wielu gatunkom zwierząt.
- Skarpa położona jest pomiędzy terenem sportowym (na górze) a zatokami postojowymi przyległymi do ul. Michałowskiego. W tym roku skarpa była koszona - w lipcu, we wrześniu i teraz w listopadzie. Aktualnie wysokość koszonych roślin przekraczała 30 cm, co widać na filmie. Ponieważ teren wokół tej skarpy jest intensywnie zadrzewiony, wiatr nawiewa masę liści. Liście można ewentualnie usunąć dmuchawami. Jednak nie stosujemy ich na tak dużych powierzchniach ze względów ekologicznych. Ponadto przy aktualnej, deszczowej pogodzie i liście, i trawa są mokre, co uniemożliwia zastosowanie takiego rozwiązania - mówi Magdalena Kiljan.
Dodaje, że właśnie dlatego - chcąc usunąć liście w tych warunkach - najpierw trzeba skosić, a dopiero potem (albo równocześnie) wygrabić i wywieźć trawę wraz z liśćmi.
Łąki kwietne tak, ale nie chaszcze
- Skoszenie tego terenu wczesną wiosną byłoby szkodliwe ze względu na gniazdowanie w trawie ptaków oraz na inne pojawiające się w tym okresie drobne kręgowce i bezkręgowce - zaznacza rzeczniczka GZDiZ.
Jak wyjaśnia, skarpa jest utrzymywana w standardzie zgodnym z życzeniami większości mieszkańców, którzy zgłaszali liczne protesty przeciw propozycji utworzenia na tym terenie naturalnej łąki kwietnej.
Koszenie spalinowe to "eksterminacja" fauny
Nieco inaczej sprawę widzi dr inż. arch. krajobrazu Joanna Rayss, która od 2009 r. prowadzi autorską pracownię projektową Zieleniarium.
- To kolejna odsłona niskiej świadomości przyrodniczo-krajobrazowej miasta, które odrabia letnie straty w koszeniu w październiku i listopadzie. Odnosząc się bezpośrednio do przypadku przy ul. Michałowskiego, trudno polemizować z opinią, że spalinowa kosa jest bardziej ekologiczna od dmuchawy do liści. Według mojej wiedzy i doświadczenia, a oprócz projektowania jestem także aktywnym członkiem Stowarzyszenia Architektury Krajobrazu zrzeszającego licznych krajowych wykonawców terenów zieleni, nikt rozsądny nie wyznacza terminów koszenia na listopad - twierdzi nasza rozmówczyni.
Parki i skwery w Trójmieście
Jej zdaniem jesienne koszenie jest pozbawione sensu, właśnie dlatego, że trawa jest zazwyczaj mokra i często pokryta liśćmi.
- Zazwyczaj ostatnie koszenia prowadzi się we wrześniu. Ponadto w sytuacji, kiedy faktycznie Zarząd dostosował się do wniosków mieszkańców i nie utrzymywał tego terenu w formie łąki kwietnej, to dlaczego doprowadzono do wyrośnięcia tej trawy na 30 cm? I kiedy ona tak wyrosła, od września? Nie sądzę. Co ważne, teren ten to okrajek Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, czyli faktycznie bardzo cenna enklawa bioróżnorodności, gdzie schronienie na zimę znajdują liczne gatunki mikro- i makrofauny, więc wprowadzając teraz w okresie ich spoczynku intensywne koszenie, eksterminujemy je systemowo - twierdzi Joanna Rays.
Dmuchawy były używane w tej okolicy
W podobnym tonie wypowiada się Piotr Zięcik - biolog środowiskowy, który był świadkiem przeprowadzanych w tej okolicy prac porządkowych.
- Jak widać na filmie, pracownicy ganiają liście i powietrze, a nie koszą trawę, której wysokość, po wrześniowym wykoszeniu kosiarkami rotacyjnymi, obecnie osiągała w opisywanym miejscu w porywach 6 cm. Roślinność niska nie jest w stanie fizycznie osiągnąć takiej wysokości u schyłku sezonu wegetacyjnego - twierdzi Piotr Zięcik.
Jego zdaniem takie działania to "jawny przejaw marnotrawstwa i braku panowania nad gospodarowaniem zielenią w mieście".
Nasz rozmówca przekonuje, że dmuchawy do liści były wcześniej używane w tej okolicy, co potwierdza zdjęcie, które przesłał do naszej redakcji.
- Mieszkańcy zwracali się do GZDiZ o możliwość odstąpienia od intensywnego koszenia skarpy i zgodę na możliwość utworzenia tam łąki kwietnej. Otrzymali decyzję negatywną i propozycję utworzenia w zamian łąk kwietnych w parku Reagana - podsumowuje.
Opinie (270) ponad 10 zablokowanych
-
2020-11-22 20:06
Opinia wyróżniona
Kiedyś drążyłem temat "koszenia śniegu" i podobno nie da się inaczej (10)
Tego typu prace samorząd musi ująć w planie (konkretne przedziały dat) i to jest podstawa do oferty przetargowej.
Nikt nie będzie ryzykował uznaniowych tematów że koszenie "w razie potrzeby", bo jeden będzie widział potrzebę każdego dnia, inny wcale.
A był przetarg, firma wygrała, przychodzi termin to trzeba kosić.
JeśliTego typu prace samorząd musi ująć w planie (konkretne przedziały dat) i to jest podstawa do oferty przetargowej.
Nikt nie będzie ryzykował uznaniowych tematów że koszenie "w razie potrzeby", bo jeden będzie widział potrzebę każdego dnia, inny wcale.
A był przetarg, firma wygrała, przychodzi termin to trzeba kosić.
Jeśli nie ma nic do koszenia to trzeba wysłać ludzi żeby pohałasowali trochę kosiarkami i wszyscy są zadowoleni.
Inaczej się nie da, bo to jest robione za państwowe pieniądze i tyle.- 127 12
-
2020-11-23 10:46
wszystko się da, tylko trzeba chcieć (1)
po pierwsze - można to zapisać w umowie, że koszenie na żądanie zamawiającego; po drugie - że ma możliwość zmiany koszenia na grabienie liści albo odśnieżanie; po trzecie - można zatrudnić ludzi w samym zdiz i wydawać im bieżące zadania, a nie robić to przetargiem. Wymyśliłem to w 5 sekund, dziękuję.
- 3 0
-
2020-11-23 23:47
Otóż to
Plus mozna dać normalne terminy, a nie pozna kesien, czy wczesna zime
- 0 0
-
2020-11-23 08:32
Pieniażki do konca roku trzeba boczkiem wypłacić ;)
- 2 0
-
2020-11-23 07:59
Nie no kolego qazq ty to mi zaimponowałeś tym koszeniem śniegu. Brawo ty !!!
- 0 0
-
2020-11-23 02:02
Niewiedza gwoździem do trumny (1)
Nie ma czegoś takiego jak Państwowe pieniądze - Państwo samo w sobie na siebie nie zarabia. To są pieniądze z twoich i moich podatków... ale większość ludzi nie ma świadomości, że płaci za wszystko co jest na około nich - to dość ciekawe zjawisko bo myślą, że jak za Państwowe pieniądze to nie oni płacą ^^... tylko dlaczego te podatki cały czas tak rosną !!! Niestety to co piszesz to prawda - te pieniądze są wyrzucane w błoto.
- 12 1
-
2020-11-23 08:00
Jasne a lotos to niby czyj ? Orlen też niby wróżki ?
- 1 2
-
2020-11-23 04:45
bardzo mnie cieszy
że takie są główne problemy miasta,
czyli, że w Gdańsku jest jak "w Szwajcarii i trzeba z nudów palcem dziury w serze robić, bo nie ma w co ręce włożyć" (to z Jerzego Kryszaka)- 5 1
-
2020-11-22 22:30
Państwo
g*wno prawda. Jakie państwowe .państwo to my lokatorzy,to msą nasze i nie tylko nasze podatki .
My decydujemy- 6 3
-
2020-11-22 20:24
(1)
ja tylko w kwestii formalnej. GZDiZ jest jednostką budżetową więc, jaki przetarg? I do jakiej kwoty nie trzeba ogłaszać przetargu?
- 5 2
-
2020-11-22 22:04
To wszystko geniuszu jest opisane w prawie.
PZP- 1 2
-
2020-11-22 18:07
Opinia wyróżniona
(21)
Ani jedno, ani drugie nie jest dobre. Naprawdę tak ciężko wziąć tym pracownikom grabie, worki, zebrać te liście teraz, gdy już większość z drzew opadła i po prostu wyrzucić? Poza tym myślałam, że już niewiele jest mnie w stanie zaskoczyć ale o koszeniu liści zalegających na trawniku to jeszcze nie słyszałam...
- 272 32
-
2020-11-23 16:47
Przede wszystkim liści nie trzeba zbierać
ewentualnie z chodników czy schodów. Nie z trawnika.
- 1 0
-
2020-11-23 16:07
permakultura
Takie koszenie liści razem z dłuższą trawą ma jak najbardziej sens. Mieszanka azotu z zielonej trawy i węgla z opadłych liści przegnije i zasili tę pustynną miejską ziemię w życie, gdzie tylko krótko przystrzyżone trawniki i beton...
- 0 1
-
2020-11-23 16:04
tylko natura
Liści się nie wyrzuca, liście się kompostuje i wprowadza z powrotem do obiegu materii w przyrodzie. Z resztą, jeżeli nie tworzą ścisłej warstwy, nie trzeba ich w ogóle grabić, bo są glebotwórcze. A grabie i worki w skali miasta nigdy nie zdadzą egzaminu, chyba, że Szanowny autor razem z sąsiadami pójdzie i w czynie społecznym uprzątnie swoje otoczenie. Dla ludzi ze wsi jest to normlane. Cóż, nie wszyscy tak garną się do pracy fizycznej ;)
- 1 1
-
2020-11-23 12:13
odpowiedż
słusznie to nie pora na koszenie a o ile zdrowiej dla natury grabienie liści bez smrodu spalin i zatruwania atmosfery
- 2 0
-
2020-11-23 10:25
Liscie
Za komuny trawe malowali
- 1 1
-
2020-11-23 09:38
W Gdańsku wszystko zobaczysz i usłyszysz.
- 1 0
-
2020-11-23 08:02
Młoda jesteś i jeszcze niewiele wiesz o życiu.
- 0 1
-
2020-11-23 04:27
Jutro wpadamy do twojej pracy patrzeć ci na ręce i mówić gdzie się obijasz i co źle robisz, już my cię nauczymy jak prawidłowo pracować. Dzieki ci ludzkości za internet, to tak rozwija człowieczeństwo
- 1 3
-
2020-11-22 21:12
(2)
Ani trzecie.
A niech sobie te liście zgniją do wiosny, do gleby trafi azot, potas, wapń, nic się nie stanie.- 14 0
-
2020-11-22 22:40
a trawniki przypadkiem nie porosną grzybkami ? (1)
- 0 5
-
2020-11-23 00:17
a co w tym złego?
grzybki są piękne :)
- 6 1
-
2020-11-22 20:47
"Koszenie" liści wcale nie jest tak absurdalne, jak wielu się wydaje. (6)
Sam mieszkam w Gdańsku, ale mam też działkę z domkiem na Kaszubach, i od kiedy kupiłem porządną kosiarkę Makity, przestałem grabić liście jesienią. Dlaczego? Otóż dlatego, że przy maksymalnym podniesieniu ostrza nie kosi, a po prostu wytwarza taki wir, że "zasysa" liście do kosza. Zamiast spędzić kilka godzin na grabieniu i zgarnianiu, w godzinę objeżdżam cały teren i posprzątane.
- 12 12
-
2020-11-23 00:23
Zgadzam się z Tobą
Ale czy widzisz tu kosiarkę zasysającą liście ?
- 10 0
-
2020-11-22 21:32
Ludzie dziś stale robią coś pod przykrywką postępu, a chodzi o uzależnienie od kupowania w internecie i ten cały syntetyczny świat rurkarzy czubatych z doganianiem turbo w lyzingu hahahahaahahaha
- 8 2
-
2020-11-22 21:26
nie o wydatek energetyczny tu chodzi a o sens (3)
liście bowiem są świetnym środkiem zatrzymującym wilgoć oraz gnijącą ściółką. Sama natura i świetny środek nawożący
- 18 2
-
2020-11-23 10:04
(2)
ale jak zbierzesz liscie,
czy grabiami, czy kosiarka, czy dmuchawa, wszystko jedno,
to trawa jest odslonieta i troche przed zima nalapie slonca
nakarmi klacza i szybciej odrosnie na wiosne
a poza tym razem z liscmi wywalasz nie tylko dobre robale
ale tez zle. moze bedzie mniej slimakow, np
a i jerzom i sikoromale jak zbierzesz liscie,
czy grabiami, czy kosiarka, czy dmuchawa, wszystko jedno,
to trawa jest odslonieta i troche przed zima nalapie slonca
nakarmi klacza i szybciej odrosnie na wiosne
a poza tym razem z liscmi wywalasz nie tylko dobre robale
ale tez zle. moze bedzie mniej slimakow, np
a i jerzom i sikorom latwiej do robali sie dostac
nieingerencja to nie tylko eko-nawozenie ale i promocja slimakow
ja liscie zgarniam i kompostuje, bo liczę, że w komposcie wszystkie jaja
zostana pozarte przez bakterie gnilne i glizdy- 5 2
-
2020-11-23 13:26
myślę że mamy większy problem z suszą niż z późno odrastającą trawą (1)
jeż też sobie poradzi, to w końcu natura. Nie wiem jaki to ma wpływ na ślimaki. Ja u siebie też zgarniam ale nie kompostuję w tradycyjny sposób tylko wrzucam pod drzewka zamiast kory. Trzymają wilgoć i ograniczają wzrost trawy. Latem zamieniam to na skoszoną trawę.
- 1 0
-
2020-11-23 14:47
też dobrze. część mojego ogrodu przylega do dużego żywopłotu z ałyczy
tam zgarniam trawę, chęchy i teraz liście
jest trochę więcej ślimaków (śliniki luzytańskie i pomrowy, fuuuj)
ale w sezonie trawę przy samym żywopłocie przycinam krótko i często
i wszelkie zdybane w nocy ślimaki morrrduję (szkoda, że nic ich nie zjada,też dobrze. część mojego ogrodu przylega do dużego żywopłotu z ałyczy
tam zgarniam trawę, chęchy i teraz liście
jest trochę więcej ślimaków (śliniki luzytańskie i pomrowy, fuuuj)
ale w sezonie trawę przy samym żywopłocie przycinam krótko i często
i wszelkie zdybane w nocy ślimaki morrrduję (szkoda, że nic ich nie zjada, niesmaczne/trujące)
ale trawa, chęchy i teraz liście z większości mojego ogrodu (duży jest)
trafia na kompost. jak spadnie pierwszy śnieg, przysypię go u góry ziemią.
a na przedwiośniu zastanowię się, czy mi warto go rozkopać i użyć w tunelu.
może glizdy zjedzą to na tyle, że nie będzie warto.
praca w ogrodzie jest ciężka, ale to jest przywilej. plebs z falowców może pomarzyć.
a podlewam tylko deszczówką. pięć rynien mojego domu, pod każdą beczka 200L, nie potrzeba woda z wodociągu, nawet w czerwcową suszę mam swoją wodę.- 1 0
-
2020-11-22 20:38
(1)
temu po lewej stojącemu z dmuchawą, raczej ciężko by było, oj ciężko. Dobrym pomysłem było odpracowywanie zaległego czynszu przy odśnieżaniu. To samo przecież można zrobić z zalegającymi liśćmi. Pełny worek 100l=10 zł netto, na przykład.
- 14 1
-
2020-11-23 08:03
Rozdawnictwo z twojej strony !!! 10 zł , czy ty oszalałeś !!!
- 6 0
-
2020-11-22 20:04
Grabie i miotła są be ?
Wdać nie tylko koń to przeżytek. Tradycyjne narzędzia jak grabie, łopata, miotła nie pasują już do ,,szanującej'' się firmy porządkowej.
- 26 1
Wszystkie opinie
-
2021-01-27 08:26
Gdzie ta trawa ma 30 cm, jak widać bok buta pracownika
- 0 0
-
2021-01-26 16:58
Ale bym w pape tego kamerzyste strzelił...
- 0 2
-
2020-11-25 16:12
dmuchawy = spaliny + wirusy w powietrzu
Kiedyś wystarczało grabienie liści. Teraz ktoś wymyślił dmuchawy trzeba liście zdmuchiwać. W powietrzu unoszą się spaliny z tych dmuchaw oraz wirusy, które mogły sobie spokojnie leżeć na ziemi i nikomu nie robić krzywdy.
- 1 0
-
2020-11-23 01:59
durnie czemu nasze piękne miasto jest skalane tak głupimi urzędnikami .... (2)
- 11 1
-
2020-11-25 06:31
dlatego,
że jest niska świadomość społeczna. Coraz mniej autochtonów, coraz więcej "słoików" tu emigruje i myślą że są nowocześni , chodza na demonstracje i wywieszaja kolorowe flagi. Nie widząc co naprawdę robi władza w Gdańsku- zadłużenie i nic dla mieszkających tu.
- 1 0
-
2020-11-23 21:14
jacy mieszkańcy taka władza
nie dziwi nic
- 1 0
-
2020-11-24 23:57
Rosjanie zabudowali na podwoziu czołgu
dwa silniki odrzutowe zamiast wieżyczki. Służyło toto do rozminowywania pól. Pewnie do liści też by się nadało...
- 0 0
-
2020-11-24 00:13
(1)
To akurat pikuś. Dla mnie odwieczną zagadką pozostaje to namiętne koszenie trawników latem. Dosłownie co tydzień-dwa przybiega ktoś z kosiarką i wygala znowu na łyso te strączki co zdążyły ledwo odrosnąć. Od kilku lat co lato trąbi się o suszach, a pomimo tego notorycznie co roku znikają wszystkie trawniki żeby zostać zastąpionymi przez żółto-brązowe pustynie. Na dodatek tej skoszonej trawy nigdy nikt nie zabiera, więc ona tam zostaje, gnije a potem zasycha. Nie rozumiem po co w ogóle kosić trawę więcej niż raz - dwa razy latem w mieście. Zieleń jest przecież piękna i potrzebna. A oni z uporem maniaka robią tu nonstop krajobraz pustynny.
- 3 0
-
2020-11-24 23:55
Zdradzę Ci dlaczego...
...bo tak trzeba!
- 0 1
-
2020-11-24 21:22
Taniej
Prace społeczne niech odrabiają grabiąc liście. Taniej i ciekawy widok, jak jadąc samochodem widzisz jakiegoś prezesa grabiącego liście za mandat np. przekroczenia szybkości.
- 2 0
-
2020-11-22 18:08
Po co kosic i grabić moi drodzy I kochani (8)
Toć to sama matura, sprzątnąć tylko z dróg bo niebezpiecznie a resztę zostawić. Gnije liść a tam jest mikro świat który z tego żyje.. A efekt marny i nie wspomnę o wydanych pieniądzach ..
- 140 16
-
2020-11-24 00:40
To wszystko przez PiS
władze miasta ugięły się przed żądaniami. Koalicja w mieście powinna postawić im veto tak aby można było wykorzystać środki unijne i zastosować pociski powietrzne zamiast podkaszarek. Będzie kolejny protest - Liście wszystkich krajów łączcie się bo PiS.
- 0 0
-
2020-11-22 20:13
Utylizację dzików większość popiera (6)
a mikro świat liścia żal....
- 4 7
-
2020-11-22 20:31
(3)
bo nie ma naturalnych drapieżników które, mogłyby to załatwić za człowieka. Jasno widać, że świat który stworzyliśmy i dalej tworzymy zaburza ekosystemy. Bez nich i człowiek w końcu zginie. Sam się wykończy.
- 12 2
-
2020-11-23 13:08
Dlaczego konieczność "załatwienia tego"?
Przecież to też ingerencja w naturalny ekosystem.
- 0 0
-
2020-11-23 00:25
A wilki i niedźwiedzie ? (1)
- 0 2
-
2020-11-23 00:42
gdzie, w TPK? To nie są Bieszczady.
- 4 0
-
2020-11-22 23:12
Dzik nigdy nie miał naturalnego drapieżnika... (1)
Dlaczego dzików jest tak dużo? Bo dożerają odpadki LUDZI i coraz słabsze zimy spowodowane zachwianiem klimatu przez człowieka powodują, że przeżywa ich więcej. A w lasach straszone są zapachami i odstrzałem, to uciekają do miasta.
- 2 4
-
2020-11-23 00:26
Miał
- 0 1
-
2020-11-23 23:54
ZDiZ to stan umysłu. Nigdy nie zrozumiem ich myślenia, a raczej niemyślenia. Z drugiej strony czemu się dziwić? Tam nazwiska pracowników nie zmieniają się już od trzech pokoleń. A skoro babcia nie myślała, mama nie myślała to dla czego córka ma robić inaczej.
- 2 0
-
2020-11-22 20:06
Opinia wyróżniona
Kiedyś drążyłem temat "koszenia śniegu" i podobno nie da się inaczej (10)
Tego typu prace samorząd musi ująć w planie (konkretne przedziały dat) i to jest podstawa do oferty przetargowej.
Nikt nie będzie ryzykował uznaniowych tematów że koszenie "w razie potrzeby", bo jeden będzie widział potrzebę każdego dnia, inny wcale.
A był przetarg, firma wygrała, przychodzi termin to trzeba kosić.
Jeśli nie ma nic do koszenia to trzeba wysłać ludzi żeby pohałasowali trochę kosiarkami i wszyscy są zadowoleni.
Inaczej się nie da, bo to jest robione za państwowe pieniądze i tyle.- 127 12
-
2020-11-23 10:46
wszystko się da, tylko trzeba chcieć (1)
po pierwsze - można to zapisać w umowie, że koszenie na żądanie zamawiającego; po drugie - że ma możliwość zmiany koszenia na grabienie liści albo odśnieżanie; po trzecie - można zatrudnić ludzi w samym zdiz i wydawać im bieżące zadania, a nie robić to przetargiem. Wymyśliłem to w 5 sekund, dziękuję.
- 3 0
-
2020-11-23 23:47
Otóż to
Plus mozna dać normalne terminy, a nie pozna kesien, czy wczesna zime
- 0 0
-
2020-11-23 08:32
Pieniażki do konca roku trzeba boczkiem wypłacić ;)
- 2 0
-
2020-11-23 02:02
Niewiedza gwoździem do trumny (1)
Nie ma czegoś takiego jak Państwowe pieniądze - Państwo samo w sobie na siebie nie zarabia. To są pieniądze z twoich i moich podatków... ale większość ludzi nie ma świadomości, że płaci za wszystko co jest na około nich - to dość ciekawe zjawisko bo myślą, że jak za Państwowe pieniądze to nie oni płacą ^^... tylko dlaczego te podatki cały czas tak rosną !!! Niestety to co piszesz to prawda - te pieniądze są wyrzucane w błoto.
- 12 1
-
2020-11-23 08:00
Jasne a lotos to niby czyj ? Orlen też niby wróżki ?
- 1 2
-
2020-11-23 07:59
Nie no kolego qazq ty to mi zaimponowałeś tym koszeniem śniegu. Brawo ty !!!
- 0 0
-
2020-11-23 04:45
bardzo mnie cieszy
że takie są główne problemy miasta,
czyli, że w Gdańsku jest jak "w Szwajcarii i trzeba z nudów palcem dziury w serze robić, bo nie ma w co ręce włożyć" (to z Jerzego Kryszaka)- 5 1
-
2020-11-22 22:30
Państwo
g*wno prawda. Jakie państwowe .państwo to my lokatorzy,to msą nasze i nie tylko nasze podatki .
My decydujemy- 6 3
-
2020-11-22 20:24
(1)
ja tylko w kwestii formalnej. GZDiZ jest jednostką budżetową więc, jaki przetarg? I do jakiej kwoty nie trzeba ogłaszać przetargu?
- 5 2
-
2020-11-22 22:04
To wszystko geniuszu jest opisane w prawie.
PZP- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.