• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koronawirus: frustracja i strach potęgują hejt

Ewa Palińska
30 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 

Pracownicy SOR Zielona Góra pokazali, z jakim hejtem muszą mierzyć się na co dzień nie tylko oni, ale i ich rodziny

Oklaski, obrazki w oknach malowane przez dzieci, nakładki na zdjęcia profilowe w mediach społecznościowych - tak wielu z nas okazuje wdzięczność pracownikom ochrony zdrowia za trud, jaki podejmują w codziennej walce z epidemią koronawirusa. Ale aktom życzliwości towarzyszy także rosnąca niechęć, wymierzona chyba we wszystkich, którzy w naszym mniemaniu mogą roznosić wirusa.



Czy uważasz, że od czasu wybuchu epidemii koronawirusa wzrosła fala hejtu?

Styczeń br.: w mediach pojawia się coraz więcej informacji na temat wirusa z Chin. Powoli do nas dociera, że wkrótce zakażenia pojawią się i w Polsce. Z zaciekawieniem śledzimy doniesienia medialne i przyglądamy się heroicznej pracy lekarzy w Wuhan.

Luty: epidemia nabiera rozpędu w Europie. Stacje telewizyjne pokazują umęczonych lekarzy, którzy toczą nierówną walkę z przeciwnikiem, o którym nie mają pojęcia. Na portalach społecznościowych pojawia się mnóstwo filmików pokazujących, jak Włosi czy Hiszpanie oklaskami dziękują pracownikom ochrony zdrowia. Jak śpiewają z balkonów piosenki na ich cześć. "Va, pensiero" z trzeciego aktu opery Nabucco Giuseppe Verdiego, utwór uznawany za nieoficjalny hymn Włoch, staje się hymnem walki z koronawirusem - nagranie, na którym zgodnym chórem śpiewają go z okien mieszkańcy Mediolanu, dziękując lekarzom, uzyskało na portalach społecznościowych zawrotną liczbę odsłon, lajków i udostępnień.

Hiszpanie witają sąsiadki pielęgniarki oklaskami i upominkami. W Polsce wita się je inaczej... Hiszpanie witają sąsiadki pielęgniarki oklaskami i upominkami. W Polsce wita się je inaczej...
Ekscytowaliśmy i dzieliliśmy się tymi relacjami również my, Polacy, choć na pierwszy wykryty przypadek zakażenia koronawirusem musieliśmy poczekać dłużej, niż Włosi czy Hiszpanie, bo do 4 marca. Potem czekaliśmy w Trójmieście na pierwszy przypadek na Pomorzu, na pierwszy zgon. Czując na karku oddech wirusa zaczęliśmy inaczej odbierać rzeczywistość, która wydawała nam się wzruszająca i fascynująca, kiedy obserwowaliśmy ją u naszych zachodnich sąsiadów, z zachowaniem bezpiecznego dystansu.

Lekarze i pielęgniarki przestali być w naszym mniemaniu herosami, których należy podziwiać. Stopniowo zaczęliśmy odbierać ich jako roznosicieli wirusa, stwarzających zagrożenie dla naszego życia. A takie osoby najlepiej odizolować. Na komfort wysłania ich na Spinalongę, jak to w pierwszej połowie XX w. robiono z trędowatymi, pozwolić sobie jednak nie możemy. Bo te osoby, które w naszym mniemaniu stanowią zagrożenie dla naszego życia, są jedynymi, które w przypadku zachorowania mogą to nasze życie uratować. Paradoks.

Na czarnej liście hejterów znaleźli się nie tylko pracownicy ochrony zdrowia. Hejtujemy na potęgę policję, która stara się wypełniać swoje obowiązki i egzekwować respektowanie rządowych nakazów, muzyków, którzy wzorem tak uwielbianych niedawno, włoskich i hiszpańskich kolegów, organizują "okienne" koncerty. Z hejtem spotkał się niedawno nawet właściciel jednej z gdańskich restauracji, który mieszka i pracuje w Polsce od lat. Dlaczego? Bo jest Chińczykiem. I na pewno zaraża.

Przeglądając media społecznościowe natknęłam się na film pokazujący, jak Hiszpanie witają wracającą z pracy sąsiadkę, która pracuje przy chorych na COVID-19 w szpitalu zakaźnym. Kilka postów niżej przeczytałam o tym, jak polskie pielęgniarki wypraszane są ze sklepów. I o tym, że mieszkańcy budynku, w którym miało odbywać kwarantannę lekarskie małżeństwo, zaryglowali drzwi, aby to uniemożliwić - interweniowała policja.

W tym trudnym czasie dobre wiadomości są na wagę złota, więc kiedy wreszcie zobaczyłam artykuł na temat tego, że dr Marek Karel, 63-letni internista, po wybuchu epidemii koronawirusa w Polsce zamknął prywatny gabinet w Mikołowie i na ochotnika zgłosił się do pracy w jednoimiennych szpitalu zakaźnym w Tychach, przeczytałam go z wielką radością. Była to jednak radość krótka, bo chwilę później rzuciłam okiem na komentarze pod nim, a tam "zamknął gabinet, bo ludzie nie przychodzili w tym okresie, a w szpitalach jednoimiennych płacą lekarzom kasę wygórowaną - taka prawda bohaterstwa".

Jesteśmy coraz bardziej sfrustrowani i zestresowani. Nerwy puszczają nam nawet w kolejce na pocztę.

Pracuję w mediach internetowych od przeszło dekady. Do hejtu nie można się przyzwyczaić, ale faktem jest, że bardzo mi spowszedniał. Kiedy przeglądałam naszą galerię, do której czytelnicy wrzucali swoje zdjęcia w maseczkach, zastanowiło mnie, dlaczego tak wiele komentarzy zostało zablokowanych. Jako pracownik portalu miałam możliwość na nie zerknąć i mnie zmroziło. Z pozoru pozytywny materiał spotkał się z niewyobrażalną krytyką - wiele uwag miało charakter personalny, w sposób bezpośredni i dotkliwy starano się dopiec osobom znajdującym się na zdjęciach.

Jesteśmy sfrustrowani pogarszającą się sytuacją gospodarczą, zmęczeni siedzeniem w domu, z obawą patrzymy w niepewną przyszłość. Wiele osób siedzi w domach na urlopach bezpłatnych i zwyczajnie wariuje, bo brakuje pieniędzy na życie. Inni nie dają sobie rady wytrzymać pod jednym dachem z szalejącymi dziećmi czy z mężem/żoną/partnerem, bo jak się z kimś przebywa 24h na dobę, to jego wady o tysiąc procent bardziej potrafią nas kłuć w oko i irytować. Boimy się przyszłości, która nas czeka.

Internet jest miejscem, w którym można z siebie ten cały ciężar bezkarnie zrzucić. Bezrefleksyjnie. Wylewanie z siebie tych wszystkich frustracji w komentarzach pod artykułami przynosi ulgę. I najczęściej nawet nie zostawiamy po sobie śladu, bo możemy pozostać anonimowi. Frustracja w społeczeństwie niestety tak wzrasta, że internetowe hejtowanie już nam nie wystarcza. Dochodzi do aktów agresji, wandalizmu, których ofiarą padają nie tylko lekarze, pielęgniarki czy policjanci. Wystarczy wspomnieć niedawną awanturę w jednej z gdańskich placówek pocztowych. A to dopiero początek pandemii - prognozowany szczyt zachorowań jeszcze przed nami. Do czego ta eskalacja hejtu nas doprowadzi? Nie chcę sobie nawet tego próbować wyobrazić.

Opinie (553) ponad 100 zablokowanych

  • Polska rzeczywistość

    Oklaski, obrazki w oknach malowane przez dzieci, nakładki na zdjęcia profilowe w mediach społecznościowych - - - czekam kiedy za te wyrazy uznania zrobię zakupy. Poproszę o listę sklepów.
    Na szczęście mam normalnych sąsiadów.

    • 25 5

  • Bez zaskoczenia (1)

    To efekt nasycenia społeczeństwa małymi egoistycznymi gnojkami.
    Już od rana zanim otworzą oczęta ich łapki składają się w żebraczy gest.
    Wszystko dla nich, przecie się należy.
    Żadnej empatii. nic dla innych.
    Chyba, że gestem o którym musi usłyszeć cały świat.
    Nie może być bezinteresownie, to takie frajerskie i nie sprawi nam przyjemności.
    Podziękujmy sobie za już utrwalone efekty naszej edukacji.
    Nie prowadzimy jej na serio bo interesują nas wyłącznie pieniądze.
    Humanizm, a co to takiego?
    Tym dzieci nie nakarmię.
    I głodne nie chodzą, ale jakieś dziwne, obce.

    • 42 5

    • Idealny obraz lekarza w Polsce powyzej

      Zgadzam sie

      • 4 3

  • Kto jest winny? (23)

    Co by nie powiedzieć to służba zdrowia zapracowała sobie na takie traktowanie przez długie lata. Wszystkowiedzący lekarze którzy nie liczą się że zdaniem pacjenta, pielęgniarki które łaskawie odbębnią swoje, prywatne wizyty, chamstwo, prostactwo i buta ludzi wykształconych po studiach, oczytanych i podobno inteligentych. A co mamy w sobie pandemii? Zamknięte przychodnie, lekarze robią sobie przerwę na majówkę, leczenie przez telefon. Największe ogniska koronawirusa to obecnie DPS-y zarażone w dużej mierze przez chciwych lekarzy i pielęgniarki którzy dla kasy robią na kilka etatów w różnych placówkach roznosząc patogen. Podejście, że "przecież ja się nie zarażę bo wiem jak się chronić" a przez to naciąganie procedur sanitarnych. Wczorajszy nagłówek na WP i zdjęcie lekarza w pełnym "oporządzeniu" który do skażonego kombinezonu przykłada telefon, którym później będzie się bawił przy obiedzie... Tak moi mili z całym szacunkiem do tych którzy walczą o życie innych. Trochę więcej pokory. Na codzien nieludzcy i bezduszni a w sobie kryzysu sami tego oczekują. Ludzie by was na rękach nosili gdybyście wy dla nich robili to samo wcześniej.

    Co innego to polska zaściankowość i ciemnogród, który lata co niedzielę do kościoła, wierzy w czerwone wstążeczki na dziecięcym wózku i że pieniążki w socjalu daje partia. Ciemnota umysłowa z jednej i drugiej strony

    • 42 61

    • Zgadzam się z Panem (1)

      Piękna rekapitulacja.

      Obraz lekarzy. Narobili tyle złego a teraz oczekują braw. Karma wroci

      • 9 8

      • Piękne potwierdzenie treści zawartych w artykule.

        Obraz głupoty społeczeństwa i owoc wieloletniego szczucia względem siebie różnych grup społecznych czy zawodowych. Widać, padło na żyzny grunt. Ale nie przejmuj się - karma wróci.

        • 5 5

    • Inna sprawa..... (7)

      Czy ktoś wogole wziął pod uwagę to, że gdyby lekarze nie "wędrowali" po przychodniach to w przychodni nie byłoby lekarza? Mam znajomego polskiego lekarza pracującego na zachodzie (studia skończył zagranicą, za swoją kasę...... żeby była jasność). Nie ma potrzeby szwedania się po kilku placówkach i spędza czas z rodziną jak normalny ojciec a nie ciągle na wyjazdach. Jeśli komuś się nie podoba służba zdrowia to proszę nie korzystać. Proste.

      • 13 4

      • 1 etat - 1 miejsce pracy (6)

        • 5 0

        • Właśnie (2)

          Otóż to!! Ale w Polsce w takim wypadku przychodnie nie będą miały lekarzy.........albo w szpitalach będzie problem z obsada. Proste.

          • 8 2

          • Uwolnić zawód dla zdolnych a nie dla rodzin

            Proste
            Więcej. Uczelni

            • 4 4

          • Nie, nie proste - ja podejrzewam oszustwo.

            Masz prace ? Jesteś gdzieś zatrudniony ?
            Pracujesz 8h + po 1h dojazd/powrót ?

            To teraz wytłumacz mi jak można pracować na 3 - 4 etaty ? Po 8h, uczciwie w każdym ?

            2 uczciwe etaty to 16h + dojazd to 19h. A kiedy jesz, śpisz,

            A teraz przyjmijmy, że pracujesz 4h wtedy możesz 4h w szpitalu, 4h w przychodni "za ścianą" i jeszcze 4h u prywaciarza i masz 3 etaty.

            Wynik oczywisty - nie ma cię na sali, w szpitalu, jesteś zmęczony, opryskliwy dla pacjentów. Brzmi znajomo ?

            • 1 1

        • (2)

          To jest założenie czysto teoretyczne, które próbowano nawet nieporadnie egzekwować i z którego rakiem się wycofano. Ze względów praktycznych - tak jak napisał poprzednik.

          • 0 0

          • nie. (1)

            • 1 0

            • Sugerujesz, że w Polsce lekarzy i pielęgniarek jest za dużo?

              • 1 1

    • Telefony się dezynfekuje w śluzie (6)

      Podobnie jak klucze, pieczątki i długopisy.

      Idealnie wpasowujesz się w temat artykułu - "nie wiem o co chodzi, ale nienawidzę"

      • 7 4

      • (4)

        Mówisz o dezynfekcji jednorazowego kombinezonu, maseczek i rękawiczek? Chyba ty nie wiesz o czym mówisz...

        • 5 0

        • (3)

          Weź jeszcze raz przeczytaj - piszę o telefonie, kluczach, pieczątkach i długopisach, ew. stetoskopach itp. - swoich rzeczach, które wnosisz na oddział.
          Odnosiłem się do komentarza, w którym ktoś pisze, że przez ten zakażony telefon potem się rozmawia przy obiedzie.
          Czytaj ze zrozumieniem :)

          • 2 0

          • (2)

            Wiesz co się dzieje z telefonem po takiej ostrej kuracji odkazajacej?

            • 1 1

            • czyli telefon wazniejszy

              kadną mamy kadrę

              • 1 2

            • Wiem, wielokrotnie dezynfekowałem. Nic się nie dzieje. A telefon jest potrzebny do pracy, np. do kontaktu z innymi oddziałami, z personelem, itp.

              • 3 0

      • Dramat

        • 0 0

    • (2)

      Każda grupa zawodowa ma swoje "czarne owce", ale wnioskowanie na ich podstawie o ogóle, np. lekarzy, jest bardzo krzywdzące. Cała służba zdrowia sobie zapracowała, czy może wyjątki, które - w ramach obowiązujących obecnie standardów dzielenia i szczucia - wyeksponowano?

      Można się tylko domyślać, że pielęgniarkom potraktowanym w sposób taki, jak w przytoczonych w artykule przykładach, ciężko będzie znaleźć motywację do poświęcania na się "na pierwszej linii".

      Hejterzy to zwykle kompletne zera - mali ludzie, którzy niewiele w życiu osiągnęli i własne niepowodzenia odreagowują na innych. Przykre, że ciepią przez to osoby od nich bardziej wartościowe. A wynika to z poczucia bezkarności - oby do czasu.

      • 6 0

      • znajdź czarną owcę wśród pań sprzedających warzywa? (1)

        • 1 4

        • Czyli wszyscy panie sprzedające warzywa są idealne, a wszyscy lekarze źli?

          Pytanie retoryczne - nie odpowiadaj.

          • 4 0

    • mam nadzieję że nie korzystasz z SZ bo inaczej jesteeś

      hipokrytą

      • 4 0

    • Jak sobie to wyobrażasz? W dps nie ma lekarza na cały etat, tylko przyjeżdża ktoś z doskoku zbadać i przedłużyć leki. Nie ma potrzeby, żeby ktoś był tam na cały etat, ale też dps nie chce płacić za cały etat. Kto wedlug Ciebie w takim razie miałby pracować w jednym dps na 1/7 etatu i za co miałby żyć? Sami eksperci na tym forum, tylko kompletnie nie rozumiecie działania systemu opieki zdrowotnej

      • 5 0

    • Człowiek idź do psychiatry.

      • 0 0

  • Czy jak ktoś mowo o łapówkach to już hejt? (22)

    Według mnie to prawda, która trzeba piętnować.

    Wpiszcie w wyszukiwarce np. Łapówki i lekarz. Zobaczcie ile wyników. Nie próbujmy zamazać nazywania prawdy hejtem. To dopiero patologia.

    • 26 24

    • Ludzie znają prawdę o lekarzach (3)

      Czy jak ktoś wpsomkna, ze nie dostał paragonu na prywatnej wizycie to już hejt czy wskazanie kogoś kto nie płaci podatkow?

      • 8 4

      • (2)

        ile razu nie dostałeś paragonu po prywatnej wizycie?

        • 4 1

        • Raz tylko dostałem u jednego lekarza (1)

          • 5 3

          • a u ilu byłeś? mi dają świstek za każdym razem, bez proszenia.

            • 5 2

    • A może to dlatego, ze oglądaliśmy służbę zdrowia w innych krajach?

      Zobaczyliśmy jacy życzliwi są lekarze. Jak ciężko pracują i jednocześnie nie sieją paniki. Jak praca lekarza we Włoszech to widać etos i chęć pomocy innym.

      U nas do Pomocy w DPSaxh żaden lekarz się chyba nie zgłosił? Jak był nakaz pomocy to lekarze szli na zwolnienie do tego stopnia, ze musiał interweniować minister strasząc kontrolami? To nie jest hejt tylko wskazywanie palcem patologii.

      • 6 9

    • Dlaczego nie ma hejtu na strazakach, policjantach lub wojsku? Tylko lekarzach (3)

      A dlatego, ze nie dajemy sobie wcisnąć ciennoty o ich bohaterstwie po tych wszystkich latach ich straszenia wyjazdami, strajkami i aferami.

      Strażacy narażają życie, ale wciąż o tym nie mówią. Polacy cenią skromność a nie lansowanie w mediach i sianie paniki.

      • 12 10

      • (2)

        polacy cenią bycie frajerem. najlepiej pracować za pół darmo i żyć z pasji, być ze swoim fachem na każde wezwanie znajomych i sąsiadów (oczywiście za free) i broń boże afiszować się z jakimś przejawem "bogactwa" w postaci urlopu za granicą.

        • 9 5

        • To jakieś bzdury co piszesz (1)

          Warto pracować dla idei.
          Pracuje w IT mam dom za milion złotych bez krechy. 100k oszczędności. Dwa samochody. Zarobiłem na to w 5 lat. Teraz pracuje dla idei

          • 2 8

          • i nie masz komu się tym pochwalić bo szukasz atencji na trojmiasto.pl

            • 9 1

    • Przesadzajcie się tym hejtem.

      Dyrektor: Proszę Pana - pracuje Pan na 12 etatachz z uwagi na bezpieczeństwo proszę wybrać jedno miejsce pracy.
      Lekarz: Ty hejterze!

      • 7 10

    • A ja tam wiem swoje (6)

      Byłem w szpitalach. Wiem jak jest i nikt mi nie powie.

      Zamiast hejtu na lekarzach to przydałaby się jakaś komisja dyscyplinarna.

      • 6 6

      • Zobaczcie, ze to zaczęło się z ta akcja jak lekarze wykorzystali dzieci do spotu #nieklammedyku

        Przelał szale goryczy

        • 3 4

      • A co z innymi zawodami? (1)

        Może nie warto wskazywać jednych bohaterów. Każdy kto pracuje w tych czasach jest bohaterem!

        • 6 2

        • Urzednicy umg tudzież sędziowie

          O takich myslisz?

          • 4 2

      • Hejt? Pamiętajcie to się działo na klinicznej?

        Ile kosztowało łóżko? Ze trzeba było u jednego pana prof. Chodzić na wizyty żeby leżeć na klinicznej?

        I to jest tez hejt?

        • 6 4

      • To nasza wina społeczeństwa. Niestety to wina pacjentow

        Rozpiescilismy lekarzy prezentami, czekolada, kawkami i czymś więcej.

        Tak było od PRL. A teraz zbieramy żniwo.

        Zamiast zgłaszać do służb łamanie prawa to to akceptowaliśmy

        • 4 3

      • A co maja powiedzieć nauczyciele

        Wykształcona grupa społeczna, która kształci i wychowuje nasze dzieci za 1800zl

        • 4 3

    • co to ma do nienawiści i heju?

      • 2 2

    • wyszukiwarka to hejt

      czysta forma manipulacji

      • 1 2

    • . (1)

      Mówienie o łapówkach to nie jest hejt. Ale wyzywanie od zarazy na osiedlu dzieci lekarzy (które zresztą jako jedyne wychodzą w maseczkach, zgodnie z obowiązującym prawem) to już hejt jest i to mocny. I to jest według Ciebie ok? Bo obecnie z takim hejtem mamy do czynienia właśnie.

      • 5 0

      • to jest chamstwo - obrażanie, niszczenie samochodow, donosy

        to jest coś co trzeba piętnować.

        ale to nie oznacza, że
        weryfikacja podatkowa itd. powinna być

        • 1 0

    • zatem do widzenua jedź na zachód

      • 1 2

  • Tylko że w Polsce niektórzy z personelu chcą na tym zarobić jak najwiecej (2)

    Chodzą i robią w wielu szpitalach narażając innych... W takich Włoszech personel siedzi niekiedy całą dobę w jednym szpitalu... Nikt nie schodzi przed 12 godzinami pracy... U nas? A to pójdę do tego szpitala a to do tamtego a potem jeszcze zarobię w tamtym DPS....

    • 15 37

    • Slusznie

      Hejt jako wskazanie palcem zła to nie hejt. Może to dobra rada nawet.

      • 2 3

    • Pazerność

      Przecież to wszyscy wiedzą, ale lekarze chcą się teraz wybielić.

      • 2 4

  • Kim Wy jesteście Polacy? (3)

    Marzec 2020 (maseczki słabo dostępne) - rząd o nas nie dba, nie zapewnił nam maseczek! Precz z Kaczyńskim!

    Kwiecień 2020 (maseczki są wszędzie) Dyktatura, Kaczyzm! Każą nam nosić maseczki! Gdzie Konstytucja?!

    Marzec 2020 (sprawa wyborów niewyjaśniona) wybory nie mogą się odbyć w standardowej formie! Narażają ludzi na zakażenie wirusem! Nieodpowiedzialna władza!

    Maj 2020 (wybory mają się odbyć drogą korespondencyjną) wybory nie mogą się odbyć! Przełożyć wybory! Gdzie Konstytucja?! Kaczyzm!

    Co Wy sobą reprezentujecie ludzie? Dno moralno-społeczne!

    • 40 30

    • Brawo Anka

      Niestety aby zrozumieć takie rzeczy to trzeba wykorzystać trochę rozumu...

      • 3 3

    • Anka

      Nie hejtuj

      • 9 3

    • Pozwoliliśmy się zniewolić. Gdyby minister zdrowia powiedział że przed wirusem ochroni nas noszenie kondoma na głowie to też byśmy to robili?

      • 1 0

  • Ludzie dajcie spokój z każdym hejtem

    • 15 3

  • Opinia wyróżniona

    (25)

    Ta cała pandemia wydobyła z wielu ludzi to, co w nich najgorsze. Normalny człowiek nie jest hejterem w internecie. Rozumiem, że teraz ludzie mogą się bać medyków, skoro u nich są ogniska zakażeń, nie należy się temu dziwić, ale nie lepiej ich po prostu unikać ? Chociaż z drugiej strony wielu pracowników służby zdrowia minęło się z powołaniem i nigdy nie powinno pracować z ludźmi, a tym bardziej z chorymi. Tacy są teraz pewnie jeszcze gorsi niż byli, więc w przypadku konkretnych osób dezaprobata mogłaby być uzasadniona - nie sam wirus a podejście do pacjenta.

    • 101 74

    • Nie (15)

      Nie masz racji trzeba piętnować takie przypadki, byłem świadkiem takiej sytuacji. Jak podszedłem i chuknąłem na głąba. Była cisza od razu. Zwykły tchórz to był.

      • 15 3

      • (14)

        Wyjaśnię o co mi chodziło, bo może zbyt pokrętnie to napisałam: piętnować należy tych medyków, którzy minęli się z powołaniem i pacjentów traktują źle, bo skoro robili to przed wirusem, to teraz tym bardziej to robią, bo dodatkowo dochodzi czynnik stresowy i mogą już się totalnie nie kontrolować. Porządnych lekarzy i pielęgniarek piętnować się nie powinno dlatego, że pracują w potencjalnych i już istniejących ogniskach zakażenia - takich po prostu powinno się unikać, jeśli ktoś boi się zarazić. Reasumując: złych lekarzy i pielęgniarki piętnować i unikać, dobrych - po prostu unikać, bez piętnowania.

        • 5 17

        • Obys (13)

          Nigdy nie musial potrzebowac pomocy pielegniarki. I tej dobrej, i tej zlej. Dla nas tez lepiej, bo wlasnie przez takich co nie maja szacunku do naszej pracy, jestesmy zmeczone i sfrustrowane.

          • 23 2

          • (12)

            Problem polega na tym, że demonstrowanie swojego sfrustrowania osobie, która niczym nie zawiniła, nie przysporzy nikomu sympatii i szacunku. To, że jestem zła na kogoś, nie upoważnia mnie do wyżywania się na wszystkich. Wiem, że są pacjenci okropni i roszczeniowi, ale dlaczego ci normalni mają za nich obrywać rykoszetem? Czy ja mam się wydzierać na klientów czy na domowników tylko dlatego, że mnie wkurzył szef, czy współpracownik? Takie sprawy trzeba załatwiać na bierząco z osobami, których to dotyczy, a nie przelewać złość na wszystkich.

            • 15 3

            • Szpital to nie lunapark (11)

              Ani koło wzajemnej adoracji

              • 5 7

              • (9)

                Ale jeśli taka piguła mnie nie szanuje, chociaż nic jej nie zrobiłam, to dlaczego ja mam szanować ją? Nie mam szacunku dla osób, które wyżywają się na innych.

                • 11 6

              • (2)

                a może Ona jest po 12 godzinach pracy? I nie ma już siły na uśmiechy? i kłanianie się w pas? Pomyślałeś o Tym?

                • 15 7

              • (1)

                Przecież nie musi tego robić. Można być grzecznym i kulturalnym bez włażenia komukolwiek w tyłek. Zawsze mi się wydawało, że człowiek ma zdolność panowania nad sobą. Jeśli panować przestaje, to znaczy, że coś jest grubo nie tak i może należałoby coś w swoim życiu zmienić, żeby poczuć się lepiej.

                • 12 2

              • Większość pacjentów jest bardzo roszczeniowa i opryskliwa. Zachowują się tak jak to byłaby wina pielęgniarek, ze oni są chorzy i na nich wyładowują swoją frustrację. Akurat byłem tego świadkiem jako pacjent.

                • 7 4

              • Bo to świadczy o Tobie? ... (5)

                Prawo Kalego to jest dobre - ale na czasy średniowiecza

                • 1 1

              • Mnie zawsze w domu uczyli, że skoro ktoś mnie nie szanuje, to ja też nie mam takiego obowiązku. Proste. Nie mam zwyczaju być niemiła i chamska dla innych osób, ale jeśli ktoś taki jest na dzień dobry dla mnie to sorry...nie będę go szanować.

                • 3 1

              • (3)

                Dlaczego źle ma świadczyć o mnie to, że nie zamierzam szanować kogoś, kto na dzień dobry nie szanuje mnie? Każdego traktuję adekwatnie do tego, jak on traktuje mnie. Proste.

                • 0 1

              • odwet też świadczy o człowieku (2)

                Chamskie odpyskowanie pokazuje tylko, że udawałeś człowieka kulturalnego i że pod wpływem emocji odkryłeś swoje ja, które na co dzień skrzętnie maskujesz. Klasę się ma zawsze, ludziom wyczerpanym się wybacza, nawet jak tej klasy są pozbaeieni, soboe nie.

                • 4 1

              • Adekwatnie nie znaczy identycznie.

                • 0 0

              • Skoro pielęgniarka ma prawo być opryskliwa, chamska, bezczelna, albo odwrotnie - jeśli ma lekceważyć pacjentów, bo jest zmęczona, to żeby było równouprawnienie: dajmy też prawo pacjentom do bycia roszczeniowymi, męczącymi, chamskimi i bezczelnymi, bo przecież zdrowi do szpitala nie trafili i są zmęczeni i sfrustrowani swoją chorobą. Wtedy będzie sprawiedliwie.Dlaczego chory człowiek ma się hamować, a pielęgniarka nie musi?

                • 0 0

              • W sklepie jak kasjerka na ciebie wydrze buzię to nie piśnij nawet w słowa w odwecie. Jak ty innym, tak inni tobie

                • 1 0

    • (1)

      O całej reszcie nie chcę tu dyskutować, a z pierwszym zdaniem się nie zgadzam. Pandemia nic nie wydobyła, kto był zerem, ten nadal jest.

      • 14 0

      • Wydobyła na światło dzienne u ludzi, którzy jeszcze się jakoś wcześniej hamowali, ale pod wpływem tej całej pandemii po prostu przestali - o to mi chodziło. Jeśli było się co "wydobyć" to znaczy, że było tam od początku - racja.

        • 8 0

    • (2)

      Bać się medyków?! Chyba jak ktos się zamierza z nimi całować! Nie należy wyrażać zrozumienia dla zachowań świadczących o ignorancji. Nawet chora osoba w budynku nie stanowi dla nas żadnego zagrożenia, jeżeli trzymamy się z daleka i myjemy ręce. A co dopiero ktoś ze służby zdrowia...

      • 6 0

      • Jeśli, podkreślam, jeśli ktoś się boi medyków, to żeby się nie bać, najprościej jest ich unikać. Ten lęk wcale nie musi być wyrazem ignorancji. Może wynikać chociażby z szeregu sprzecznych informacji. Niewiadomo, komu wierzyć tak naprawdę. W jednym kraju badacze mówią to, w innym coś zupełnie odwrotnego...

        • 0 2

      • Nie zawsze to jest ignorancja. Wszędzie jest pełno sprzecznych informacji. Nawet WHO - dla wielu wyrocznia, już kilka razy zmieniało zdanie co do np. bezpiecznej odległości jaką ludzie powinni między sobą zachować. Gdzie są prawdziwe informacje o wirusie? W mainstreamowych mediach na pewno nie, więc gdzie? Ludzie boją się tego, czego nie rozumieją.

        • 1 1

    • Jak wydobywa

      Tacy po prostu jesteśmy a nie wszyscy udają świętych

      • 2 0

    • Ludzie są podli. Ręce opadają (1)

      Jestem kierowcą Uber/Bolt. Codziennie wożę persolnel szpitali, którzy z narażeniem własnego zdrowia, przy rozłące z bliskimi harują po wiele hodzin aby inni mieli opiekę. Normalnie szczęka opada jacy ludzie potrafią być podli. Hejt na pielęgniarki, lekarzy, pracowników ambulatorium itd??!! Traktowanie jak trędowatych?! Jprdl :(

      • 4 0

      • To nie hejt a rzeczywistość. Problem jest dużo bardziej złożony, bo ludzie są różni. Nikt nie mówi, że wszyscy pracownicy służby zdrowia są źli, sama nie raz trafiłam na super lekarzy i pielęgniarki, ale też spotkałam się z ludźmi, którzy nie powinni zajmować się chorymi, bo się kompletnie do tego nie nadają. Jak na przykład pewna wysoko postawiona pani pulmonolog może przepisywać pacjentowi z drastycznie obniżoną odpornością lek, który tę odporność obniża jeszcze bardziej i ten pacjent przez półtora miesiąca nie może dojść do siebie? Jak można mówić, że pacjent, który się dusi i nie może wypowiedzieć słowa, jest w dobrym stanie? Jak można wycinać kobiecie tarczycę mówiąc, że ma raka i skazywać ją na branie leków do końca życia, a za dwa tygodnie powiedzieć, że to jednak nie był rak i można było tę tarczycę zostawić? Jak można wmawiać pacjentce guza przysadki i wysyłać na drogie badania w zaprzyjaźnione miejsce, podczas gdy już zrobione badania wskazywały zupełnie coś innego? Jak można wyzywać pacjentkę od narkomanek podczas gdy po prostu nie umie się wenflonu założyć? Jak można przywieźć karetką pacjenta ze spieprzonym kręgosłupem, który może tylko leżeć i zostawić go samego na kilkanaście godzin, po czym kazać rodzinie go zabrać do domu? Jak można człowieka po wypadku trzymać w poczekalni na sorze przez 8 godzin i nawet mu rtg nie zrobić? Jak można olewać kobietę z masakrycznym bólem brzucha i tym samym doprowadzić do jej śmierci, bo kiedy się ją w końcu zajęli, było już za późno? O takich sytuacjach zapomnieć się nie da tylko dlatego, że teraz jest korona, a oni dużo pracują. Korona się kiedyś skończy, a błędne diagnozy, chamstwo i olewactwo niektórych pozostanie.

        • 1 1

    • Niestety to prawda.
      Zachowanie ludzi w tych czasach jest porażające.
      Kłamstwa, manipulacja, granie za plecami. Niby to zawsze było, ale teraz
      to wygląda na prawdę źle.

      • 0 0

  • Hejt to wina polityków. (1)

    Nie emanuje od nich ani mądrość, ani kultura, ani empatia czy życzliwość. Wręcz przeciwnie.

    • 34 3

    • Gdyby to rozumiał D.Tusk

      A może właśnie rozumie - cel podziały wśród Polaków wg "divide et impera"

      • 0 1

  • niestety środowisko lekarzy to patologia (8)

    hejt im nie pomoże. muszę po prostu zmienić swoje nastawienie do pracy, do pacjentów do kolegów i koleżanek w pracy. proste

    • 17 36

    • a co do tego ma hejt i czysta nienawiść? (3)

      • 4 0

      • powodują, że ludzie im wytykają błędy i porażki (2)

        a oni uznają to za hejt

        • 2 9

        • niszcząc samochód? (1)

          pisząc że roznosza zarazę?

          • 8 1

          • to akurat jest przestępstwo

            • 6 0

    • Minus za uogólnienie, znam wielu wspaniałych lekarzy (1)

      • 6 1

      • ja też, ale to 5%

        cała reszt to paździeżaki

        • 2 7

    • Masz kompleksy (1)

      Dlaczego nie zdawałaś na medycynę? Po twoim wpisie widać, że bozia rozumu poskąpiła

      • 2 1

      • a po twoim popieraniu złodziejstwa

        to raczej uczciwości

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane