• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kosze plażowe: nad Bałtykiem są, z Trójmiasta zniknęły

Arnold Szymczewski
11 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu, kosze były podstawowym elementem wyposażenia każdej plaży. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu, kosze były podstawowym elementem wyposażenia każdej plaży.

Niegdyś korzystały z nich zamożne kobiety z dziećmi, gdy ich mężowie spotykali się z innymi mężczyznami w pobliskich restauracjach i barach plażowych. Chroniły przed słońcem i wiatrem, ale i pozwalały zachować intymność na zatłoczonej plaży. Wciąż jest ich sporo nad Bałtykiem, choć z Trójmiasta zniknęły. Mowa o koszach plażowych, których historia sięga XIX wieku.



Czy brakuje ci koszy na trójmiejskich plażach?

Starsi mieszkańcy Trójmiasta pamiętają czasy, kiedy znaczną część sopockiej plaży zajmowały kosze plażowe. Tak było zresztą na całym polskim wybrzeżu: kosze były wszędzie. Dziś jest ich znacznie mniej i spotkamy je głównie na zachodzie kraju. Dlaczego? O tym poniżej, bo najpierw trochę historii.

Od wyprodukowania pierwszego kosza plażowego przez Wilhelma Bartelmana (niemiecki wikliniarz) minęło 135 lat. Zaczęto z nich korzystać pod koniec XIX wieku, wraz z pojawieniem się kąpielisk, gdy opalenizna była uznawana za plebejską i ludzie z towarzystwa musieli jej unikać. Damy przychodziły na plaże w strojach wyjściowych, by zaczerpnąć morskiej bryzy i pooglądać fale rozbijające się o brzeg, a nie opalać się.

Koszy mniej, bo zwyczaje plażowe inne

Dziś idąc na plaże, myślimy głównie o opalaniu się i pływaniu, stąd też zainteresowanie koszami spadło. Jednak są jeszcze plaże w Polsce, gdzie jest ich całkiem sporo. Ustka, KołobrzegŚwinoujście - wszędzie tam, możemy skorzystać z koszy plażowych.

Czytaj także: Zobacz sopocką plaży sprzed pół wieku

- Historia koszy w Ustce sięga roku 1904, ale ja swój biznes prowadzę od 13 lat. W Muzeum Usteckim jest pełna historia koszy plażowych. Kiedyś korzystały z nich kobiety z dziećmi, a dziś całe rodziny i starsi turyści, którzy cenią sobie wygodę takiego kosza. Nie narzekam na wynajem, plażowicze chętnie z nich korzystają, biznes jakoś się kręci - opowiada pan Eryk, który na usteckiej plaży ma ponad 100 koszy na wynajem.
W Ustce znajduje się ponad 100 koszy na wynajem i, jak mówi właściciel, ludzie chętnie je wynajmują. W Ustce znajduje się ponad 100 koszy na wynajem i, jak mówi właściciel, ludzie chętnie je wynajmują.
Tego samego zdania jest pan Rafał z Kołobrzegu, który wynajmuje swoje kosze blisko ośrodków wczasowych na plaży.

- Przyjeżdża do nas wielu starszych turystów. Bardzo chętnie wynajmują kosze, bo po prostu są wygodne, chronią od słońca i wiatru. Wynajmuję ich około 50. Produkowane były w Niemczech, czyli tam, gdzie powstały pierwsze kosze na świecie.
W samym Świnoujściu jest pięć punktów wynajmu koszy, z czego każdy posiada około 60 sztuk. Świetny wynik, ale nie ma się co dziwić, bo z niemieckiej miejscowości Ahlbeck, można dojść do Świnoujścia na piechotę. Jako że kosze plażowe pochodzą z Niemiec, to Świnoujście zrobi wszystko, by przyciągnąć do siebie emerytowanych turystów zza zachodniej granicy.

Z niemieckiego Ahlbeck do Świnoujścia można dojść na piechotę, dlatego wynajmujący kosze plażowe zrobią wszystko by przyciągnąć niemieckich emerytów na polskie plaże. Z niemieckiego Ahlbeck do Świnoujścia można dojść na piechotę, dlatego wynajmujący kosze plażowe zrobią wszystko by przyciągnąć niemieckich emerytów na polskie plaże.

Trójmiasto mniej wietrzne, dlatego zamiast koszy - leżaki

Dlaczego jednak koszy plażowych niemal nie uświadczymy w Trójmieście? Powodów jest kilka. Najważniejszy to taki, że Gdańsk, Gdynia i Sopot usytuowane są nad zatoką, a nie nad otwartym morzem, tak jak Kołobrzeg czy Ustka. W efekcie wiatr na trójmiejskich plażach jest znacznie mniej dokuczliwy niż tam. Z tego powodu u nas na plażach dostępne są zwykłe leżaki, a nie - bardziej zabudowane - kosze. Ponadto w Trójmieście są pewne obostrzenia dotyczące ilości miejsca zajmowanego na plaży czy składowania takich rzeczy. Zdecydowanie mniej miejsca zajmują składane leżaki.

- W południowej części Bałtyku przeważają wiatry z sektora zachodniego. Plaże wybrzeża otwartego morza są zdecydowanie bardziej odsłonięte na działanie tych wiatrów ( z racji ukształtowania linii brzegowej). Na plażach usytuowanych nad Zatoka Gdańską wiatr zachodni jest mniej dokuczliwy i słabiej odczuwalny, ponieważ tarcie o powierzchnię lądu zmniejsza jego prędkość - mówi Anna Zielińska synoptyk z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.


Dwie polskie firmy produkują kosze i mają mnóstwo zamówień

Polskich firm, które produkują różnego rodzaju kosze jest wiele, ale tylko dwie z nich produkują wyłącznie kosze plażowe. To bydgoska firma JWR oraz Laura Design z Suchania. Wbrew pozorom, jako surowca nie wykorzystują one wikliny.

- W dzisiejszych czasach nie wyplata się już koszy z wikliny, tylko z materiałów pvc (polichlorek winylu) oraz z polietylenu, który przypomina rattan. Kosze są odporne na promienie UV, a ich okucia są zawsze nierdzewne. Dzięki czemu dobrze wykonany kosz wytrzyma długie lata - mówi właściciel bydgoskiej firmy JWR.
Bydgoska firma produkuje i sprzedaje kilka tysięcy koszy rocznie w całej Europie a średnie ceny takiego mebla to ok. 2 tys. zł.

Miejsca

Opinie (157) 7 zablokowanych

  • (2)

    U nas Jansz by ogrodzil sie parawanem w wsadail na ten teren wszystkie parawany z okolicy.

    • 42 5

    • co?

      • 0 0

    • w wsadail Po jakiemu to, bo nie rozumiem?

      ukraiński czy arabski?

      • 3 2

  • Szkoda, że nie ma już koszy...

    Kosze mają za zadanie chronić chyba nie tylko przed wiatrem, ale także przed zbyt ostrym słońcem. Niektórzy ludzie chcą posiedzieć na plaży, popatrzeć na morze/zatokę, a mają np. problemy z ciśnieniem i wygodniej by było schować się w takim koszu...

    • 0 0

  • t6234

    a ja pamiętam taki kosz tylko z filmu polskiego w którym jakaś parka sie w nim rżnęła.pewnie głównie do tego służyły temu je zlikwidowano

    • 0 0

  • (14)

    parawany tez wam przeszkadzaja to teraz czas na parawany a na co potem przyjdzie czas na calkowita poprawnos spoleczna bo polityczna juz jest

    • 15 30

    • Prostaku plaża jest dla wszystkich i nikomu niewolno jej grodzic! (8)

      • 17 5

      • Jak byś pilnował swoich rozwrzeszczanych i biegających bachorów, to bym się nie odgradzał.

        • 0 0

      • plaża dla wszystkich krzyknął lewak i zniknął (1)

        • 2 4

        • tylko głupek taki jak ty smieje sie zwłasnej glupoty do siebie :)

          • 0 2

      • rozumiesz co napisales (1)

        plaza jest dla wszustkich a potem nikomu nie wolno jej grodzic

        • 3 5

        • Leming właśnie potwierdziłeś ,że nie rozumiesz nawet jednego prostego zdania.

          Nawet nie potrafisz je przepisać.Chwalisz się głupotą i jeszcze chcesz pouczać innych?

          • 2 0

      • (2)

        Tak jest pustaku ! Prawda boli

        • 1 8

        • Dlaczego pustak wyzywa od tych kim sam jest! (1)

          Jaka prawda bezmózgowcu o czym prawda?Na wioskę wracaj i i tam na gnojowisku. sobie parawany stawiaj

          • 7 0

          • Człowiek wyjedzie ze wsi, ale wieś z człowieka nie wyjdzie...

            ...jak widać po Mistrzu Parawaningu Plażowego.

            • 6 1

    • (2)

      Przeczytaj raz jeszcze swoje wypociny, a następnie napisz o co Tobie chodzi w tym bełkocie, bo ciężko to rozszyfrować.

      • 3 1

      • chyba jestes z PO tylko oni stosuja retoryke (1)

        drzazgi w oku wiesz co dalej..

        • 2 4

        • ,,parawany tez wam przeszkadzaja to teraz czas na parawany"
          Jak przeszkadzają mi parawany, to czas na parawany? Nie jestem z PO, ale jestem pewien że ty jesteś z pis. Niepozdrawiam

          • 1 1

    • Czekam na "poprawnos" ortograficzną.... (1)

      ..... ty też powinieneś.

      • 5 1

      • chłopaki nie kłóccie sie

        Co to znaczy plaża dla wszystkich? Czyli dla kogo? Co wolno na plaży? Kocyk 2 na 1 m jest ok czy też za dużo? Czy plaża jest też dla restauratorów którzy miejsca w najlepszych częsciach plaży?

        • 6 0

  • (8)

    Kto by je na noc chował? Przecież po sobotnich imprezach, połowa spalona, a druga połowa pływałaby w zatoce.

    • 90 7

    • To dlatego, że ludzie już nie mają takiej kultury jak kiedyś

      Przecież w larach 70-ych były takie kosze na plażach Trójmiasta i chyba wtedy się takie rzeczy nie działy. Wydaje mi się, że wtedy one nie były do wynajęcia za kasę (nikt nie robił na tym biznesu), tylko po prostu stały na plaży do użytku ludzi. To były czasy... Nie to co teraz - czyli chamstwo na każdym kroku, dla przykładu chociażby sytuacja z parawanami.

      • 0 0

    • ja i moi znajomi imprezujemy bez alkoholu (5)

      Jest super, imprezy do rana, kobiety itp

      • 17 9

      • Kto nie pije ten donosi. (1)

        • 9 8

        • mentalność

          partii opozycyjnej, tzw frasyniukowatość

          • 0 0

      • (2)

        To do ciebie nie było. Ja imprezowałem z alko, ale nigdy do głowy mi nie przyszło aby np ciągnąć ciężki betonowy śmietnik, z deptaka przez plażę do wody, a nie raz owe śmietniki widywałem w wodzie.

        • 30 0

        • i pływały? (1)

          • 4 9

          • Nie.

            • 12 1

    • kosze śmierdzą moczem i Januszami, którzy nie utrzymują higieny

      • 16 4

  • Panie Arnoldzie, jezeli redakcja wspolnie z lekarzami od (1)

    spraw skorno dermatologicznych zacznie uswiadamiac przecietnego obywatela czym ryzykuje siedzac na otwartym sloncu przez nawet jedna godzine dziennie to napewno kosze wroca. Ludzie chyba maja oczy i umysly zamkniete na wspolczesna wiedza medyczna wiec nie wiedza ze w porownaniu z latami 40/50-tymi ilosc zachorowan na zlosliwego raka skory (czerniak melanoma) wzrosla kilkunastrokrotnie. Z zaniedbanej melanomy raczej juz sie nie wyjdzie...

    • 4 0

    • Brzmi bardzo wiarygodnie

      • 0 0

  • Nigdzie na tych zdjęciach niema parawanów i nigdzie na świecie niema parawanów poza Polską. (6)

    • 57 15

    • P cho chodzi z parawanami (4)

      Szczerze zapytam - serio, o co chodzi z tym hejtem na parawany? Dawno nie bylem na plazy. Te parwany zasłaniają widok, czy co? Serio pytam. Kiedys też ludzie mieli parwany...teraz jest ich za duzo? Czy co/ serio nie wiem. Proszę o info.

      • 8 11

      • Głupi jestes czy tylko udajesz nigdy nie było parawanów (3)

        O amber Gold tez pewnie nie słyszałeś:)

        • 13 8

        • ? (1)

          PiSowszczyk?

          • 0 2

          • nie

            PełOwiczyk, wnioskując po tępocie

            • 0 0

        • Nie mierz ludzi swoja miara

          • 0 0

    • W Egipcie są parawany z wikliny.

      • 0 0

  • trzeba być półmózgiem zeby wypoczywać nad polskim morzem (39)

    Pogoda słaba , ceny drogie i wszędzie buraczane towarzystwo. W tej cenie to ja na Chorwacje jeżdżę, z dala od brudasów ze śląska albo cieci z warszawy.

    • 77 101

    • (1)

      Widzisz, Ja też bywam na wczasach w Chorwacji, i mam nieodparte wrażenie że Ciebie tam widziałem. Wstajesz przed świtem, lecisz położyć ręczniki na leżakach przy basenie lub na plaży, aby mieć najlepsze miejsca, Ty i Grażyna. Na posiłkach też pierwsi, kopa żarcia, bo przeca all inclusive, czyli za darmo. Napiwków nie dajesz, bo nie jesteś frajer, a szlachta.

      • 36 0

      • szerzący się POlszewizm

        jeżeli nie frajer to cwaniak czyli "LSDowiec", PełOwiec, PełeSeLuch lub inny korytowy

        • 1 0

    • kosze na plaży sa bez sensu. (25)

      Tak samo jak sciąganie butów jak sie wchodzi do czyjegoś domu

      • 19 75

      • Ściąganie butów (20)

        To na wsi się ściąga buty i to nie w każdym domu ! Przychodząc do kogoś wyciera się buty a nie ściąga i pokazuje dziurawe, śmierdzące skarpety.

        • 19 8

        • wielkopański zwyczaj z krajów zachodnich (11)

          Gość wpada na chwilę do domu i zostaje w butach, aby mógł się szybko ewakuować.
          W Polsce się ściąga buty, przez szacunek do cudzego domu.
          A także mężczyźni ściągają nakrycie głowy w pomieszczeniach.
          Także nie wyrzuca się chleba między śmieci.
          Lepszy czy gorszy to zwyczaj, ale to nasza tradycja.

          • 11 9

          • ja słyszałem zr policyjni antyterroryści jak komus wjeżdżają na chatę (1)

            To tez na przedpokoju ściągają buty

            • 14 4

            • gdzieś coś dzwoni, tylko gdzie

              nie słuchałeś uważnie- anty jak wpadają to zabierają sznurowadła, żebyś sobie czego nie zrobił. Ta sama zasada w areszcie

              • 0 0

          • A mi się bardzo spodobała wypowiedź (8)

            czyjaś,swego czasu.Reakcja na moje odruchowe sięgnięcie do butów,by je z nóg swych zzuć.
            PODŁOGA SŁUŻY DO CHODZENIA.
            i kropka.
            ściąganie butów,wchodząc do czyjegoś domu,to jak używanie pilota w folii. Er...sorry, "we folii". Ważniejsze dobra materialne od człowieka. Jakie to wiejskie,nuworyszowskie,małe,płaskie.

            (jeśli gospodarz zaproponuje jednorazowe kapcie,takie jak w hotelu,to ok. W kapciuszkach po czyichś,nie wiadomo czyich stópkach przed moimi, nie "pomykałabym",jak to niejaka "Gosia" tu wcześniej walnęła).

            • 11 7

            • Niezdejmowanie butów to brak szacunku (2)

              dla właścicieli i ich pracy w utrzymaniu czystości.
              Chyba że ty chodzisz tylko po melinach gdzie na buty wypadało by coś jeszcze włożyć.
              Zgadzam się że "PODŁOGA SŁUŻY DO CHODZENIA" po której przecież możesz chodzić nawet boso.
              Już to widzę jak mnie wpuszczasz do domu w plugawą zimę, w mokrych, obłoconych butach.
              Jeżeli ma się brudne, dziurawe lub śmierdzące skarpety to nie dziwie się że nie chcesz ściągać butów. Tylko zauważ że ci śmierdzą dlatego że ich nie ściągasz.
              Sam twój zwrot "po czyichś,nie wiadomo czyich stópkach" oznacza że nie chodzisz do znajomych tylko przypadkowych ludzi.
              Zresztą każdy ma oczy i kulturę, więc widzi jak jest w domu do którego wchodzi.
              Nie każdy dom to stodoła, chlew, knajpa czy melina.

              • 8 5

              • (1)

                Ubrałeś w słowa wszystkie moje myśli na ten temat.

                • 4 4

              • Ot,kilkoro dzieciuchów obojga płci z aspiracjami do bógwiczego bije pianę na forum internetowym:).Niestety,argumenty takie,że tylko ryknąć śmiechem.Typowe przepychanki trzylatków,które na coraz logiczniejsze zarzuty znajdą coraz bardziej absurdalne wykręty,by postawić na swoim.Niestety,swojego pogrążania się w ośmieszaniu nie widzą.Boskie;).Na dyskusję trafiłam przypadkiem,ale po raz kolejny widzę,że internetowi napinacze made my day.Typowa hala targowa:D. Dziesięć wypowiedzi poniżej to samo.I pod innymi artykułami to samo.A ja,hm,no cóż,uwielbiam czytać takie błazenady;);).Naprawdę nie widzicie,jak ośmieszacie się co chwilę,pisząc takie bzdury?Bzdury.

                • 2 2

            • to u mnie jest jeszcze wieksze przegięcie (1)

              Podczas gdy goście wchodzą do mojego domu, tez mowie, żeby nie ściągali butów, bo to tylko podłoga i chodzi sie po niej w butach, a oni robią takie wielkie oczy i i tak je ściągają

              • 4 1

              • jest proste rozwiązanie

                klepisko

                • 2 1

            • (1)

              Akurat nigdzie nie napisałam, że proponuje gościom swoje kapcie - wow! Bez przesady... Kiedyś miałam jednorazowki, ale nie były potrzebne, usunęła, goście pomykaja w skarpetkach lub jak ja (mają w torebce takie kapcie podróżne - swoją drogą polecane przez Panią Gadżet :) ).

              • 2 4

              • garnitur, elegancka kkiecka i co na boso?
                ha ha ha

                • 5 2

            • aha, apomnialem o tych kapciach co czasami gospodarz proponuje

              Z reguły są to jakieś dojechane laczki, udeptane do granic skrajności, w kolorze brązowo - czarnym, tzn. Kiedyś były brązowe ale od potu i zużycia zrobiły się czarne

              • 3 3

        • (7)

          A ja ściągam buty. Moja mama sciagala, moja babcia sciagala i ja też ściągam i oczekuje tego od innych. Może i w wielkim świecie to uchybia gościowi. U mnie w domu jest normalne. Goście sciagaja buty i tyle. Sama w domu też nie chodzę w butach. Nie wyobrażam sobie nawet tego, by po spacerze po zaplutej ulicy, pełnej gum do zucia, psich kup, wymiocin poweekendowych, kurzu, błota, martwych po deszczu dzdzownic wychodzących spod płyt chodnikowych... i potem w takich butach do domu. Od tego jest obuwie domowe. Gdy idę do kogoś pomykam w skarpetkach lub swoich kapcie ch (podroznych). Mam chodzić w butach a potem u kogoś dziecko czworakuje po tej podłodze lub gryzie zabawki z podłogi? Albo mam chodzic po podłodze w butach a potem wierzyć, że jak przyjdę po raz kolejny to już tego brudu nie ma? Ze kolejni goście nie wniosą czyichś plwocin na obuwiu? Przepraszam. Może i jestem buraczana, Grazynkowata czy co kto chce, ale dla mnie to obrzydliwe i nieakceptowalne i koniec. Jeśli jakiemuś gościowi to uwlacza, to widocznie nie możemy być wspólnymi znajomymi. Trudno.

          • 26 16

          • (4)

            Powiem więcej. Zwykle mam nawet zapasowe skarpetki na przebranie. Np do klubu malucha - zakładam tam, ściągam po wizycie i nie mam obaw o zbędne ryzyko. A jeśli Twoi znajomi mają nieleczona grzybicę stop i śmierdzą... pozostaje mi współczuć. Ja chyba zakonczylabym te znajomość. Zanadto cenie sobie komfort współżycia i w relacjach cenie sobie szczerość.

            • 7 5

            • a jak ksiądz przychodzi na kolende, to sciaga buty? (3)

              • 10 2

              • Księdza nie wpuszczam...................bo z niego taki powiernik Boga jak ze mnie prezydent USA.Zaznaczę że w Boga wierzę ale nie w księdza.Nie wiem jak można iśc i spowiadać się takiemu ze swoich czynów ,trzeba mieć coś z dek....e.m

                • 0 0

              • (1)

                Nie przychodzi

                • 9 1

              • Kolejna sprawa ze goście nie przychodzą do mnie raczej na godzinkę, by posiedzieć przy kawie (wtedy buty raczej nie stanowiły by takiego problemu) ale są zazwyczaj przez 5-6h. Oglądamy film siedząc sobie z nogami na sofie, oglądamy zdjęcia pijąc kawę w biblioteczce, wieczorami saczymy wino rozsiadajac się w fotelu, bawimy z dzieciakami na dywanie kolejką lub klockami. Pewnie mając bardziej "formalne" znajomości człowiek bardziej poddaje się konwenansom.

                • 6 6

          • A ze śmierdzący mi skarpetami swoimi lub gościa nigdy nie miałam do czynienia, wiec może.. to od tych butów non stop na nogach? :D
            Swoją drogą ściąganie obuwia jest ostatnio bardzo popularne przez jakieś "zdrowotne uziemienie". Może to i bzdura :) ale mi ta teoria odpowiada i pasuje :D

            • 7 7

          • a te twije skarpety czy co tam nosisz tez jest syfiaste

            Moze masz grzybice stop, nigdy nie wiadomo. To ja już wole gości w butach niż w jadących skarpach.

            • 8 14

      • Ja mam w domu nowe deski i nikt mi po nich butami łaził nie będzie (2)

        A juz z cała pewnością nie w szpileczkach.

        • 15 14

        • zal mi ciebie, ze kawal deski jest ważniejszy od twoich gości (1)

          Jak sobie kupisz nowy kibel, to tez zabronisz swoim gościom sie wypróżniać?

          • 17 14

          • Puki deski klozetowe nie rozfoliuje to będzie pozwalał,pilota do TV też ma w worku bo się niszczy.

            • 19 2

      • zwłaszcza jak się wcześniej przeszlo po plamie zrobionej przez psa

        • 13 1

    • (1)

      Po twojej wypowiedzi można wywnioskować że buracze towarzystwo, to nie nikt inny jak Ty. Jesteśmy wdzięczni że nie nawiedzasz naszych plaż. Szlachcic się znalazł.

      • 63 9

      • opanuj się Waść

        i nie obrażaj szlachty, toż to młody wykształcony leming z dużego miasta- pewnie jakiś napływowy Wiocheń Podlaski czy Osada Lubelska

        • 0 0

    • Ceny drogie powiadasz (6)

      I nigdy nie byłem na Chorwacji. To musi być piękna wyspa. Może kiedyś się tam wybiorę, skoro ceny są tam tańsze. Kupię kilka wtedy.

      • 37 5

      • Nie wiem czy żartujesz, ale Chorwacja to państwo kontynentalne:) (4)

        A ceny porównywalne.

        • 6 4

        • PrzeciweżChorwacja jest grecką wyspą,co wy mi tu za głupoty piszecie

          • 0 0

        • (2)

          Chodzi o sformułowanie "NA Chorwację".
          Po prostu powinno być "jadę DO Chorwacji" albo "byłem W Chorwacji"

          • 8 0

          • (1)

            Ale np. mówi się "jadę na Słowację" - a to nie wyspa. A także na Litwę, na Białoruś, na Ukrainę, na Węgry - to też nie wyspy.

            • 4 4

            • ciekawostki językowe

              Określenia "NA Kretę/Maltę" wynikają nie z racji wyspiarskiego charakteru kraju, ale zaprzeszłości językowych - bo poprawne też jest np "NA Słowację/Ukrainę". Polecam poszperać w internecie celem dokształcenia - swoją drogą bardzo to ciekawe.

              • 1 1

      • "skoro ceny są tam tańsze"

        ceny są niższe, nie tańsze...

        • 4 1

    • Ceny

      Ceny nie mogą być droższe czy tańsze. Mogą byc wyższe lub nizsze. Od razu widac kto burak.

      • 28 0

    • Oni maja pólmózgu czyli ty niemasz wcale :)

      • 19 2

  • TO Stare

    • 0 1

  • Panie Szymczewski

    Zacznij Pan w końcu pisać o czymś ważnym dla Naszego regionu, a nie jakieś dyrdymały.

    • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane