- 1 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (97 opinii)
- 2 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (93 opinie)
- 3 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (62 opinie)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (100 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (234 opinie)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (127 opinii)
Kosztowna walka z zimą na drogach Trójmiasta
W styczniu i lutym gdańscy drogowcy na odśnieżanie dróg w mieście przeznaczyli aż 12 mln zł. Do końca zimy, a także na jesienno-zimowe wydatki pod koniec roku, zostało zaledwie 3,2 mln zł. Pieniędzy zabrakłoby w Gdyni, gdzie podobne prace pochłonęły aż 16 mln zł. By nie doprowadzić do paraliżu, władze miasta musiały zwiększyć tam budżet na zimowe wydatki o 4 mln zł. Urzędnicy przyznają wprost: tak duże wydatki to efekt medialnego wyścigu pomiędzy miastami.
Gdańsk wydał 12 mln zł na odśnieżanie
Od kilku dni sypią także drogowcy, ale zamiast śniegu - sól i piasek. Tylko w styczniu i lutym Gdańsk przeznaczył na zimowe utrzymanie miasta aż 12,2 mln zł. Koszty są wysokie, bo w sumie w Gdańsku do odśnieżenia jest aż 1 tys. km dróg. Zdarza się też, że odśnieżane są przystanki, od lat wyłączone z eksploatacji.
- Drogi są odśnieżane, walczymy z ich śliskością za pomocą kruszywa i chlorku sodu - tłumaczy Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. - Ilość zastosowanych środków jest uzależniona od nasilenia warunków zimowych. Naszym obowiązkiem jest zapewnienie przejezdności. Jednak miernikiem jakości utrzymania zimowego stały się czarne drogi. Takie stawiane są oczekiwania i presja mediów. Aby uzyskać efekt czarnej drogi, trzeba wysypać odpowiednią ilość soli. Pytanie na ile rozsądny jest wyścig pomiędzy miastami, w którym jest więcej czarnych dróg? Efekty tego wyścigu, który jest wynikiem presji medialnej, widać na drogach.
Liczy się przejezdność
Jak podkreślają urzędnicy z Gdańska, umowy z wykonawcami utrzymania zimowego dróg są skonstruowane w taki sposób, że płatność uzależniona jest od uzyskanego rezultatu wykonanej pracy, czyli przejezdności dróg, a nie od liczby przejechanych kilometrów, liczby pojazdów czy wysypanej soli. W pierwszej kolejności odśnieżane są drogi tranzytowe - krajowe, wojewódzkie i powiatowe oraz prowadzące komunikację autobusową. To łącznie 28 tras o długości 584 km.
- W warunkach niskiej wilgotności powietrza, kluczowe drogi zabezpieczamy już przed wystąpieniem prognozowanych opadów śniegu, wysyłając w trasy auta wyposażone w zraszacze solanką. Ponadto rozstawiamy sprzęt w newralgicznych punktach miasta, aby w przypadku wystąpienia korków mógł łatwo dotrzeć w różne rejony Gdańska. Mamy w swojej pieczy również drogi o znaczeniu lokalnym o długości 357,1 km. Ponadto jesteśmy odpowiedzialni za zimowe utrzymanie dróg rowerowych, przystanków tramwajowych i autobusowych, parkingów ogólnodostępnych, płatnych miejsc postojowych oraz zastrzeżonych miejsc postojowych, kopert parkingowych, kładek dla pieszych, tuneli dla pieszych oraz części chodników, wydzielonych ciągów pieszych i schodów terenowych - wylicza Kiljan.
Gdynia wydała 16 mln zł na odśnieżanie dróg
Jeszcze więcej, bo niemal 16 mln zł pochłonęło odśnieżanie jezdni i chodników w Gdyni. W sumie posypano drogi o łącznej długości 74 tys. kilometrów, odśnieżono ponad 1,7 tys. km. Aby zabezpieczyć ciągłość działań i nie doprowadzić do paraliżu, władze miasta podjęły decyzję o zwiększeniu o 4 mln zł budżetu na zimowe utrzymanie. W sumie wynosi on już ponad 18,5 mln zł.
- Do początku marca wartość wykonanych prac związanych z utrzymaniem zimowym dróg wyniosła w Gdyni 15,9 mln zł - wyjaśnia Wojciech Folejewski, zastępca dyrektora ZDiZ w Gdyni. - W ramach tych środków na jezdniach głównego układu komunikacyjnego wykonano prace w zakresie posypu środkami chemicznymi i pługowania. Zarząd Dróg i Zieleni w Gdyni do usuwania skutków zimy na terenie miasta może zadysponować specjalistyczny sprzęt m.in. 35 pługo-posypywarek. Większość z nich wyposażona jest w urządzenia solankowe, a także trzy pługi klinowe, 23 ciągniki z osprzętem dostosowanym do pracy na wąskich ulicach, jedną ładowarkę samojezdną oraz 27 ciągników z osprzętem, przeznaczonych do odśnieżania chodników i dróg rowerowych. Ilość zadysponowanego sprzętu uzależniona jest od panujących warunków atmosferycznych - dodaje Folejewski.
W Sopocie nakłady na odśnieżanie - głównie ze względu na mniejszą sieć tras - są kilkukrotnie mniejsze niż w Gdańsku i Gdyni.
- Koszty zimowego utrzymania dróg w Sopocie wahają się w granicach 350-500 tys. zł miesięcznie i wprost uzależnione są od intensywności warunków atmosferycznych, a więc opadów i mrozu - wyjaśnia Anna Dyksińska z biura prasowego Urzędu Miasta w Sopocie. - W styczniu ten koszt wyniósł 460 tys. zł, w lutym 420 tys. zł. Podobnie koszty kształtowały się w ubiegłym roku. W budżecie Zarządu Dróg i Zieleni nie ma takiego paragrafu jak zimowe utrzymanie dróg. Pieniądze na walkę z efektami zimy pochodzą z różnych paragrafów - oczyszczania, zieleni czy płac - dodaje.
Opinie (364) 6 zablokowanych
-
2018-03-06 06:48
odśnieżanie
panie redaktorzyno po co w temacie o odśnieżaniu 3miasta zdjęcia i filmy z obwodnicy .samorządy nie są odpowiedzialne za stan tej drogi . o obwodnicę dba i jest za nią odpowiedzialna gddaika
wypada wiedzieć o czym się pisze- 21 1
-
2018-03-06 06:50
zatrudnijcie sobie ukraincow... (2)
...podobno sa najtansi i 100 czeka za plotem
- 7 1
-
2018-03-06 14:20
(1)
Nie wycieraj sobie gęby ludźmi którzy przyjeżdżają tu zeby zarobić na życie . Żądasz szacunku szanuj innych.
- 0 0
-
2018-03-06 17:56
to nadinterpretacja....
....w ktorym miejscu widzisz brak szacunku, rownie dobrze moglbym napisac zatrudnijcie kobiety, sa dokladniejsze i szybciej pracuja - i co tez byc napisal o braku szacunku ?
- 0 0
-
2018-03-06 06:51
Zimy w tym roku prawie nie było to trzeba przez te parę dni wyjść na swoje i kasę zgarnąć
- 21 1
-
2018-03-06 06:54
W Monachium połowa dróg jest biała przez całą zimę
i nikt nie kwiczy, a blachy samochodów są nieprzeżarte solą.
- 38 0
-
2018-03-06 06:55
Według ICM to najcięższa zima od 2011. (1)
- 5 2
-
2018-03-06 09:10
I wg dziennikarzy Radia Gdańsk, wszędzie widzą śliskie nawierzchnie i co dzień szklanka na drogach.
- 5 0
-
2018-03-06 07:01
To co by to było gdyby taka zima trwała 3 miesiące a nie 3 tygodnie :-P
- 15 0
-
2018-03-06 07:01
(1)
Nastepny artykul i dyskusja bedzie o przyczynach wymierania drzew w miastach. Tej soli jest tyle w powietrzu, ze czuc jej smak w ustach.
- 29 1
-
2018-03-06 09:11
I dlaczego mamy takie zardzewiałe samochody
- 4 0
-
2018-03-06 07:05
(1)
tony tony soli . drogi chodniki . ciut mrozu i cale ulicw zasypywane na bialo
To przez media- 32 0
-
2018-03-06 07:43
Tak się zarabia
- 4 0
-
2018-03-06 07:05
To jakieś kpiny przecież prawie nie było zimy , te kilka dni tyle kosztowało , to jakby to było gdyby była normalna zima , pamiętam , że kiedyś chodniki były poprostu udeptanego i posypane piaskiem albo popiołem , jak można tak szastać pieniędzmi
- 26 3
-
2018-03-06 07:05
Nie przesadzajmy
Kochani, zima w tym roku byla wyjatkowo łaskawa. Nie bylo ton śniegu i uciążliwej gołoledzi. W centrach dzielnic-ok. Niestety są ulice, ktore odśnieżenia wcale nie widziały, np. ul.Turzycowa, a tam też ludzie mieszkają, a jezdnia do miasta należy...
- 16 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.