- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (507 opinii)
- 2 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (78 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (283 opinie)
- 4 Mała uliczka, duży problem (231 opinii)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (136 opinii)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (139 opinii)
Kosztowny spór o literę na gdańskim stadionie
Energa uznała, że operator stadionu w Letnicy nie realizuje w pełni zapisów umowy i zdecydowała się zapłacić tylko połowę rocznej kwoty za prawa do nazwy. Nieoficjalnie mówi się, że poszło o błędny kolor jednej litery w nazwie, która wisi na elewacji obiektu. W rewanżu Arena Operator celowo nie płaci czynszu za prąd.
Rzecznik Energi przyznaje, że spółka nie jest usatysfakcjonowana z realizacji umowy. Z kolei urzędnicy twierdzą anonimowo, że wszystkiemu winna jest jedna litera w nazwie wiszącej na elewacji stadionu. Chodzi konkretnie o drugie "e" w słowie Energa, które po podświetleniu ma nieodpowiedni kolor.
Wymiana litery ma kosztować kilkaset tysięcy złotych, ale operator stadionu nie chce samemu ponosić wszystkich kosztów. Co więcej, zarządca stadionu nie płaci w ostatnim czasie Enerdze za prąd.
Konflikt próbuje zażegnać Tomasz Niski, nowy prezes Arena Gdańsk Operator. Jego oferta brzmi: dopłaćcie nam połowie brakującej sumy, czyli 750 tys. zł, a my uregulujemy rachunki za prąd.
Przypomnijmy. Energa jest sponsorem tytularnym stadionu w Letnicy przez pięć lat, od listopada 2015 roku. Za nazwę płaci co roku 3 mln zł, a dodatkowe 1,5 mln uzależnione jest od aktywności operatora obiektu, związanej z organizacją koncertów oraz imprez sportowych. To oznacza, że cały kontrakt może być wart od 15 do 22,5 mln zł.
Montaż napisu na elewacji stadionu Energa Gdańsk
Miejsca
-
Polsat Plus Arena Gdańsk Gdańsk, Pokoleń Lechii Gdańsk 1
Miejsca
Opinie (149) 7 zablokowanych
-
2017-07-14 08:37
OK.
Czynsz za prąd? Jest takie coś?
- 3 1
-
2017-07-14 08:40
Opiszcie sprawę Prezesowi, to
- jako osoba oszczędna, logiczna i nieznosząca absurdów - skończy z tym idiotyzmem.
- 2 1
-
2017-07-14 10:10
Energa mogła sobie znaleźć lepszy pretekst do odstąpienia od umowy.
Na oko widać że kolor wszystkich liter jest jednakowy.
- 2 0
-
2017-07-14 10:14
Jedna litera świeci inaczej , płacąc kilka milionów za napis należy wymagać aby był idealny prawda ?
- 0 2
-
2017-07-15 14:27
Dziwne
To wójt Pcimia, który jest szefem Energi umie czytać? Jak na PISowca to górna półka....
- 2 0
-
2017-07-15 21:34
Przecież kolor liter w ich logo jest taki sam, jedynie "kręciołek" jest zielony
A oto prawda:
- PIS zabiera od Energi kasę
- kurs akcji spada
- trzeba renegocjowac umowy i ciąć koszty- 2 0
-
2017-07-16 08:54
Za wymianę kilkaset tysięcy?dajcie mi stosowne pozwolenia na dźwig ,to zrobię za 50 tys,
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.