• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kronika spalonego miasta

Marek Gotard
28 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
W marcu 1945 roku w kościele św. Józefa doszło do tragedii - spłonęło w nim ponad sto osób. Wciąż jednak nie znamy dokładnej daty tego wydarzenia. W marcu 1945 roku w kościele św. Józefa doszło do tragedii - spłonęło w nim ponad sto osób. Wciąż jednak nie znamy dokładnej daty tego wydarzenia.

Wczoraj, a może dopiero jutro? Cały czas nie wiadomo, kiedy w kościele św. Józefa w Gdańsku spłonęło ponad sto osób. Dotąd uważano, że jedna z najmniej znanych, a zarazem najbardziej koszmarnych historii związanych z walkami o Gdańsk, wydarzyła się 27 marca 1945 roku. Nowe badania przesuwają tę datę o kilkadziesiąt godzin.



Klub U7 - dziś kręgle i bilard, w marcu 1945 grób setek potopionych gdańszczan. Klub U7 - dziś kręgle i bilard, w marcu 1945 grób setek potopionych gdańszczan.
Rankiem 27 marca 1945 roku wojska radzieckie rozpoczęły ostateczny szturm na centrum Gdańska. Niemcy od kilku godzin wiedzieli, że nie utrzymają zajmowanych pozycji. Ich morale załamało się ostatecznie, gdy w okolicach Bramy Oliwskiej zobacz na mapie Gdańska poległ Clemens Betzel, dowódca broniącej miasta dywizji pancernej Wehrmachtu.

Właśnie tego dnia miało dojść do wydarzeń, które dobrze zapamiętał bezpośredni świadek, wikariusz kościoła św. Józefa zobacz na mapie Gdańska, George Klein. Duchownego i  kilkanaście innych osób czerwonoarmiści wygonili z piwnicy budynku probostwa. Przywieźli beczki z benzyną i wtoczyli je do kościoła. Po chwili kościół zaczął płonąć razem z ponad setką chroniących się w nim ludzi. Wikariusz wspominał też, że żołnierza, który podłożył ogień chwilę później zastrzelił radziecki oficer.

- Dziś tę masakrę upamiętnia jedynie niewielka tablica z datą 27 marca 1945 - mówi Maciej Żakiewicz, autor książki "Gdańsk 1945. Kronika wojennej burzy", w której przytacza opowieść Kleina. - W tym dniu jednak na Starym Mieście wciąż znajdowały się wojska niemieckie. Jeszcze 28 marca ostatnie jednostki saperów zakładały ładunki wybuchowe na mostach przez Motławę. Niewykluczone więc, że do tragicznego wydarzenia w kościele doszło nieco później.

Kilkadziesiąt godzin przed tymi wydarzeniami, 26 marca, ostatecznie przerwano dostawy prądu w mieście. W efekcie w olbrzymim schronie pod placem Dominikańskim zobacz na mapie Gdańska, gdzie dziś mieści się klub U7, przestały działać urządzenia odprowadzające wodę. Ogromna ilość chroniących się tam mieszkańców utonęła. Wedle niektórych wspomnień wyjścia ze schronu miały zostać ostatecznie zablokowane przez żołnierzy radzieckich, gdy ci zjawili się w tym kwartale miasta.

Ciała w schronie rozkładały się jeszcze latem 1945 roku. Na Placu Dominikańskim unosił się niewyobrażalny smród. Wybuch kolejnej epidemii wisiał w powietrzu. To zmusiło Sowietów do działania.

- Przy wszystkich wejściach do schronu stały sowieckie wojska. Żołnierze bez ostrzeżenia strzelali do każdego kto podszedł ich zdaniem za blisko. Pewnego wieczoru, cały teren placu został obstawiony przez dodatkowe oddziały. Wtedy nikomu nie wolno było zbliżyć się nawet do wylotów ulic odchodzących z placu - wspominał świadek tych wydarzeń, 17-letni wówczas Stefan Piskorski. - Pod schron zaczęły wjeżdżać sowieckie ciężarówki, prawdopodobnie z jeńcami niemieckimi. Zbliżyłem się na tyle by widzieć jak szuflami i łopatami ci ludzie ładowali na przyczepy gęsty, cuchnący szlam z ludzkimi zwłokami. Ta sama sytuacja powtarzała się przez kilka nocy.

Dziś niewielu gości kręgielni wie, co stało się w tym miejscu przed ponad 60 laty.

- Wojna szczególnie dotkliwie obeszła się z miastem, w którym się zaczęła. Nie tylko je doszczętnie zrujnowała, ale także zamieniła w jeden z największych znanych cmentarzy - podsumowuje Piotr Mazurek z Towarzystwa Przyjaciół Gdańska, opiekującego się członkami dawnej Polonii Gdańskiej. - Na niemieckie bestialstwa radzieccy zdobywcy odpowiedzieli równie bezwzględnie. Okrucieństwo wojny dotknęło Gdańsk w tak samo niewyobrażalny sposób, jak Hiroszimę, Nagasaki, Warszawę, Drezno czy Stalingrad.

31 marca minie 64. rocznica zakończenia walk w Gdańsku.

Opinie (378) ponad 10 zablokowanych

  • Kościół św Józefa

    Zbrodnia wojenna ruskich zupaków na ludności cywilnej - w większości starzy ludzie , kobiety i dzieci które nie były w stanie uciec ale do dziś dnia sprawa nie jest zakończona , może wasi dziennikarze dowiedzą się dlaczego kości pomordowanych ofiar do dziś dnia znajdują się w piwnicy kościoła - i nikogo to nie interesuje - łączenie z IPN.
    Jeśli nie jesteśmy w stanie normalnie pogrzebać ofiar zbrodni - to nie jesteśmy lepsi od tych co to zrobili. To wstyd dla miasta , wstyd dla IPN , wstyd dla wszystkich za 70 lat braku podjęcia ludzkiej decyzji. To smutne.

    • 0 0

  • (22)

    A gdzie był Bóg?

    • 50 84

    • tytus

      na mszy

      • 0 0

    • (1)

      Bóg cierpiał razem z płonącymi tam ludzmi ,tak samo cierpiał gdy krzyżowano mu syna

      • 7 2

      • to po co mu na to pozwolił?

        żeby się samemu przeprosić?

        • 0 0

    • A gdzie był Człowiek? (1)

      Czy wszystko zło, które czynią ludzie, trzeba przypisywać Bogu?

      • 1 0

      • Trzeba. Bo Istota Wszechmogąca z racji swojej

        nieograniczonej mocy ma najwięcej do powiedzenia. Co przy tym znaczy człowiek?

        • 0 2

    • A co mógł zrobić? (1)

      Bóg nie kieruje ludzmi jak jakiś lalkarz kukiełkami.
      Siedział i płakał i pewnei do końca nie rozumiał czemu jego dzieci się tak z ochotą wyżynają. I jeszcze do Niego mają o to pretensje

      • 1 0

      • Rozpłakał się bidula...

        Żeby tylko w depresję nie popadał.
        Stworzył potwora, a teraz siedzi i płacze , że TAKIEGO potwora stworzył. I jeszcze w dodatku "nie do końca zrozumiał" -Czyżby nie był wszechmogący?

        • 0 2

    • no life after death. (1)

      boga nie ma i nie było.

      • 3 6

      • E tam

        Wszystko wskazuje na to że jest. A takie tragedie są spowodowane przez ludzi, i ludzie ponoszą za nie odpowedzalność... Ludzie nie wierzacy - sowieci i szwaby - dokonywali niesamowitych okrucieństw. Bóg nie mógł im przeszkodzić - bo Bóg nie kieruje ludzkim zyciem jak jakąś zabawką. Człowiek ma (nie)stety wolną wolę.
        Nie pozwól, żeby zło jakiego doświadczyłaś lub doświadczysz w swoim zyciu odebrało Tobie nadzieję.

        • 1 0

    • Leczy mnie to pytanie.. (1)

      Leczy mnie to pytanie. Zawsze jest przez kogoś zadawane w takiej sytuacji. Tak jakby Bog byl odpowiedzialny za ludzkie czyny. Każdy ma WOLNĄ WOLĘ i każdy dokonuje wyborów. Bóg nikogo do czynienia dobra ani zła nie zmusza. Jak więc można się Go czepiać, jesli to nie On sprawia że ludzie postępują zle.

      • 14 2

      • Brednie

        Z WŁASNEJ WOLI ci ludzie się potopili i podpalili w kościele beczki z benzyną - ot tak dla zabawy zapewne. Żałosna(y) jesteś.

        • 0 2

    • Nie obarczajmy Boga odpowiedzialnością za nasze własne czyny. Ludzie popełniają błędy i zbrodnei na własny rachunek.

      • 6 0

    • gott mit uns

      kazdy mial swojegox

      • 2 0

    • (2)

      Czyja władza tego religia -> sowieci nie wierzyli w boga, byli u władzy -->ergo boga nie bylo, zreszta podobno go nie ma tak jak sprawiedliwosci i sw. Mikolaja

      • 4 9

      • przyznaję ci racje Mario

        • 1 2

      • w takim razie Ciebie też nie ma...

        • 7 0

    • (1)

      Boga nie było. Był Szatan.

      • 8 8

      • w osobie sowieckich żołdaków

        • 6 2

    • Pamietaj Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy... (1)

      • 9 11

      • Bóg

        to znaczy że przyjdze wreszcie kara na odstępczą wiarę... ?

        • 2 3

    • ano byl

      Nie było, bo musiał zajać sie takimi ateistami jak ty.

      • 3 9

    • Pan Bóg właśnie;

      myśłał nad słowami i czynami tobie podobnych, co to uważaja, że im wolno .

      • 9 4

  • Masakra (4)

    Ja z czystego szacunku dla zmarłych nie pójde tam nigdy. Własciciele powinni jakos chociaz upamietnic tamte wydarzenia skoro mieli czelnosc w takim miejscu zrobic centrum rozrywki na krwi swoich przodków rodaków którzy walczyli o to żeby oni mogli żyć. A oni żyją bawiąc się na ich cmentarzu. Wiadomo że nie można zamknąć na wieki takich miejsc, ale okazać szacunek i upamietnic to chyba przynajmniej obowiązek!! brak mi słów. Ci którzy tam się bawią bezmyślnie i bez skrupułów wiedząc co to za miejsce powinni spłonąć w piekle.

    • 10 18

    • :D

      jestem w tym miejscu co weekend, niech więc chłoną mnie czeluści piekielne

      • 0 0

    • Marcel ty to skad sie urwalres ?? nieuku

      • 1 1

    • na jakim durna pało cmentarzu? kolejny co nawet czytać nie POtrafi:-( żenada
      " Zbliżyłem się na tyle by widzieć jak szuflami i łopatami ci ludzie ładowali na przyczepy gęsty, cuchnący szlam z ludzkimi zwłokami. Ta sama sytuacja powtarzała się przez kilka nocy."

      ktoś tu już wspomniał, a ja to dobrze pamietam - olbrzym cmentarz niemiecki obok polibudy, zlikwidowany przez komune, teraz jest tam park
      i co? nie wolno se usiąść i pierdnąć w ławeczke, bo pan precel wyśle do piekła? jezusłodkiityświetapanienko co za głoMby

      • 5 1

    • do Marcela

      Jakich przodków? Jakich rodaków? Kogo upamiętnić? Wrogowie!

      • 3 1

  • schron :(

    a czy ruskie kiedykolwiek znali się na czymś albo wiedzieli o co w tym wszystkim chodzi ? mój dziadek po wojnie mieszkał na stogah przed wojną (Heubude ) przyszedł ruski z zegarkiem popsutym i z tego zegarka chciał zrobić dwa czy mądry to był naród

    • 0 0

  • Mam się rozpłakać? (8)

    Rewizjoniści głoszący "Danzig ist deutsch" tylko czekają na jak najwięcej dowodów jak to udręczono biednych, niewinnych Niemców. Racjonalne jest tuszować takie wiadomości na każdym kroku, a nie je promować. Chcecie powrotu Prus Zachodnich?

    • 16 32

    • Przecież

      to nie Polacy zalali bunkier, o co ta pyskówka?

      • 0 0

    • Raz jeszcze do Gdańszczanina (1)

      Może i na to czekają i dlatego trzeba właśnie trzeba mówić prawdę bo temu kto nie zna prawdy można wciskać różne kity choćby takie że to niby Polacy mordowali albo w tym pomagali. Gdyby ktoś taką sprawę odkrył, która została zatuszowana to wtedy byłaby afera. I jak powyżej napisałam też mogłoby pójść na Polaków. Nie chodzi o promowanie lecz o to by pamiętać jak było na prawdę. Zarówno należy mówić o tym co tu w Gdańsku się wydarzyło jak i o tym co było gdzie indziej. O tym, że tu i tam mordowano Polaków i to zrobili ci i ci dlatego i dlatego.........Żeby nikt nie mógł przekręcić rzeczywistości w razie czego to należy zbierać niezbite dowody i pamiętać o tym wszystkim. Nie pisz, że Niemcy byli nie winni bo tak nie było.....Trzeba właśnie to mówić głośno, że to Niemcy zaatakowali Polskę i to jest jedno z wielu następstw. Znalazł się ktoś silniejszy od nich i do tego równie brutalny.

      • 0 2

      • Do Gdańszczanki

        Danzig ist deutsch. Wyjaśniałem to chyba już pięć razy: Dzisiejsza pogarda przeciętnego Niemca do rewizjonistów i narodowych socjalistów nie wzięła się z powietrza. Efekt wieloletniej edukacji. Im więcej tekstów o tym jak udręczono Niemców, tym większa możliwość, że taki uzna, że całe dzieciństwo bajerowano go i rodziców. Wystawy fotografii, na których udręczono Niemców, całkowicie pomijające kto kogo wpierw napadł, bo to nieistotna ciekawostka. Zdjęcia sugerujące, że przyszliśmy do nich i kazaliśmy się wynieść, bo mieliśmy takie widzimisie. O oni niewinni jak małe kociątka. Wojny nie było, chyba, że dawne niemieckie tereny na wschodzie. Brak kontrastów zdjęciami z Generalnej Guberni, nie może być przypadkową niekompetencją. Sześćdziesiąt lat wykorzeniania tych ideologii z niemieckich serc na marne. Organizacje rewizjonistyczne, Powiernictwo Pruskie i ich zwolennicy ciężko pracują, by na światło dzienne wyszło jak najwięcej Gustlofów, masakr w Prusach Wschodnich, czeskich Sudetach... A wtedy łatwiej pozyskają zwolenników dla swoich inicjatyw. Odebrania nam naszych domów. Tak to jest: Gdy określony naród, grupę etniczną, kolor skóry czy religię uznaje się w powszechnym odczuciu za udręczoną, daje się im przywileje z powodu sumienia i poprawności politycznej. A oni chcą domów na Ziemiach Odzyskanych. Poczekajmy, aż przyjdzie prawdziwy kryzys jaki gotują nam politycy i za dwadzieścia lat Pomorze znów zmieni nazwę na Prusy Zachodnie!!! Oto jak im pomagasz. Ułatwiasz zdobywanie ludzkich serc. A więc szkodzisz nam. W naszym interesie jest, aby Niemcy przez tysiąc pokoleń uchodzili za sprawców. Porzuć zgubny idealizm na rzecz czystego racjonalizmu. Rzeczy z definicji lepszej. Człowiek jest istotą stadną. Nie będzie żadnej afery z powodu tuszowania, jeśli nie pozwolimy się zbajerować. Masakry powszechnie są znane tylko wtedy, jeśli było o nich w środkach masowego przekazu. Pamiętaj: Gdańsk, Elbląg, Szczecin, Kołobrzeg, Zielona Góra, Gorzów, Opole, Wrocław, Olsztyn były przed wojną tak samo niemieckie jak Monachium. Nie można dopuścić, żeby mieszkańcy musieli się wynieść, bo strasznie udręczyliśmy przodków spadkobierców tych gruntów. Tu jest prawo dżungli.

        • 0 0

    • (1)

      osobiscie wolałabym zeby gdansk był pod władza niemiec!!!!!!!!!!
      Przez to ze przyjechała chołota ze wschodu i zniszczyła to misato!

      • 4 4

      • twoja mama to chołota

        • 0 5

    • a ja się z tobą zgadzam (1)

      co kolwiek by nie pisac to nemcy zaczeli piekło, ruscy odpowiedzieli na to co sami doświadczyli od niemców, wielokrotnie oglądałem programy filmy i czytałem ksiązki jak to ruscy wkraczali do berlina, ale o niemcach pasyfikujących warszawę po powstaniu już tak wiele się nie mówi...
      co by nie gadać niemcy dostali z nawiązką to czego sami byli sprawcami

      • 4 2

      • "wielokrotnie oglądałem programy filmy i czytałem ksiązki jak to ruscy wkraczali do berlina, ale o niemcach pasyfikujących warszawę po powstaniu już tak wiele się nie mówi..."

        Bo za PRL można było mówić tylko o tych drugich. I to ile się chciało, do woli. Kiedyś się to zrównoważy.

        • 2 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • (1)

    ciąg dalszy: zarówno Niemcy Warszawę, jak i Sowiety Gdańsk zniszczyli kompletnie bez żadnego sensu strategicznego. Bombardowania Berlina i Hamburga miały sens, bo miały złamać ducha walczącego jeszcze kraju i państwa. Zniszczenie Warszawy nie miało sensu, bo Powstanie skapitulowało, a ludność została wypędzona. Niemcy mogli więc zająć gotowe budynki, ale woleli je zniszczyć.
    To samo dotyczy Gdańska; po wojennym koszmarze i przy ogromnym problemie lokalowym - ludzie spali po piwnicach, szopach itp, nie mówię o tych, co się ukrywali, tylko o tych, co byli bezdomni wskutek wojny - ciężko sobie wyobrazić większą głupotę, niż zburzenie tysięcy budynków, co równa się setkom tysięcy mieszkań. Nie lepiej było wypędzić Niemców i zająć czyste, zadbane, duże mieszkania, niż potem musieć budować od zera?

    • 5 0

    • Zburzone budynki

      Ze zdjęć Gdańska w 1945r nie wynika ze spalono tysiące budynków, ucierpiała najwięcej okolica Długiej w odleglejszych zęściach pozostały całe budynki oraz całe nie spalone ulice (Łąkowa itp)

      • 0 0

  • Manipulacja ??? czy celowy zabieg ?? (10)

    Protestuje przeciw takiemu sposobowi przedstawiania histori .artykol zostal tak skonstruowany aby identyfikowac sie z obroncami i ofiarami obrony miasta w 1945 r .w artykole celowo pomija sie ze strona broniaca sie w Gdansku w marcu 1945 byly wojska faszystowskich Niemiec - III Rzeszy , a zdobywcy to Armia Czerwona przez co mlodzi ludzie sa wprowadzanii w blad w ime czego ??
    zdanie Piotra Mazurka powinno rozpoczynac ten artykol .
    nie robcie z ludzi durniow to nie 64. rocznica zakończenia walk w Gdańsku" tylko 64 ROCZNICA WYZWOLENIA Gdanska spod wladzy NIemieckiej .wlasciwie to czemu w artykole nie zaznaczono ze Niemieckie Oddzialy wojskowe (oraz niemmiecy uciekiniuerzy) az do 9-10 maja pozostaly w okrazeniu na wyspie sobieszewskiej . dlaczego nie jest podkreslane ze brutalne i bezwzglene zachowanie Armi Czerwonej BYLO NASTEMSTWEM ZBRODNIU JAKICH DOPUSZCZALI SIE NIEMCY NA WSCHODZIE . zapomnialo sie panu Markowiu napisac ze rosjanie byli traktowani najgozej sposrod wszyskich nacji jakie podbil Hitler .moze panie marku tez trzeba bylo wspomniec o honorowych obywatelach gdanska ?? nie piscie o histori Gdanska bo jak czytam te farmazony to odnosze wrazenie ze uczylismy sie w innych szkolach lub w innych krajach

    • 39 18

    • niemcy byli

      nazistami a nie faszystami

      • 0 0

    • (1)

      "bezwzglene zachowanie Armi Czerwonej BYLO NASTEMSTWEM ZBRODNIU JAKICH DOPUSZCZALI SIE NIEMCY NA WSCHODZIE"

      Prawda omija cię szerokim łukiem. Człowieku, jesteś głupi jak but.

      • 5 1

      • na 100% ktoś z konsulatu rosyjskiego to pisał

        Rosjanin zawsze będzie miał problem z polską ortografią i składnią, nawet wtedy gdy wydaje mu się, że mówi po polsku perfekt.

        • 0 3

    • Tam zginęli Polacy (4)

      a, nie Niemcy. W Gdańsku większość mieszkańców była Polakami.
      Rosjanie taki samo byli okrutni jak Hitlerowcy. Nie oszczędzali ani Niemców, ani Polaków. Zabijali na ulicach bezbronnych Polaków.

      Kogo bronisz? Czerwonych? Tak samo przez lata naszej okupacji przekłamywali naszą historię. Historię, którą nauczano przez 40-ści lat w polskich szkołach.

      • 8 5

      • (2)

        Przepraszam, ale kiedy większość w Gdańsku stanowili Polacy?
        Bo na pewno nie do 1945.

        • 3 2

        • Do Cześka. (1)

          Nigdy. Ale wystarczająco, by przed wojną Albert Forster nawoływał do wyrzucenia Polaków z Gdańska. I dręczył go widok polskich znaczków. Po czyjej jesteś stronie? Osiemsetletnia przynależność!

          • 0 0

          • zawsze po stronie prawdy, i to tej obiektywnej.

            • 2 0

      • anonimowy /// pewnie byles wtedy na wagarach jak byly lekcje z histori i z jezyka polskiego

        • 1 2

    • Moja babcia pamieta II wojne swiatowa i do dzis wspomina, że Niemcy gwałcili kobiety, ale dało się jakoś przezyć i ukryć. Potem przyszli Czerwoni gwałcili, bili, kradli, a potem palili, nie było szans. Do dzis wspomina, że z dwojga złego lepiej było z Nemcami.

      • 7 1

    • Panom z ambasady dziękujemy.

      • 2 1

  • woda wschronie

    Czytałem już różne wersje o zalaniu schronu , ale takiej że ze zbudowanego solidnie schronu trzeba cały czas wodę pompować to takie bzdety to pierwszy raz czytam , owszem w opuszczonych schronach znajdywałem wodę ,ale to normalne i nie trzeba do tego sowietów , z reguły woda napływa gruntowa ale to po paru miesiącach , zabici to tybli może swoja drogą a woda potem swoją drogą , tylko kto by chciał to rozsądnie przemysleć ,lepiej bzdury klepać ;)

    • 4 1

  • Powinniśmy wiedzieć

    Nigdy nie słyszałam o tej histori. To smutne że nikt o tym nie wie. Kiedy dowiedziałam się o tej tragedi nie wiem czy chce tam isc i się dobrze bawić...
    Wgl to jestem pełna podziwu.. i nie koniniecznie poztywnego.. Dla tych którzy zdecydowali się w tym miejscu zrobić klub rozrywki! Tam powinno być jakieś muzeum upamiętniające. Nie wierze że oni o tym nie wiedzieli decydując się na to.

    • 4 0

  • Czy to aby prawda? (2)

    Coś tak nie bardzo chce mi się wierzyć we wszystko, co zostało tutaj napisane. Po pierwsze i najważniejsze - artykuł oparty jest na książce, opartej na opowieściach tzw. "naocznych świadków". Nie kwestionuję wiarygodności tych osób, bo żadnej z tych osób nie znam, a ich nazwisk nawet nie słyszałem. Ale cze wspomniana pozycja książkowa posiada jeszcze jakieś inne podstawy? Stricte historyczne, na przykład? Nie wiemy. Powyższy artykuł wspomina jakieś NOWE BADANIA, pewna OGROMNA ILOŚĆ chroniących się... I zdanie, wtrącone niby ot tak, dla podwyższenia poziomu dramatyzmu : \Dziś niewielu gości kręgielni wie, co stało się w tym miejscu przed ponad 60 laty.\ Dla mnie to tylko niesmaczna antyreklama dla kręgielni, też odnosicie takie wrażenie?

    A co do tych, którzy przestaną przez ten artykulik wpadać do U7 na kręgle, bilard, czy chociażby po to, żeby pograć w darts i wypić małe co-nieco - cóż... Wyczuwam nutkę hipokryzji. Ponieważ w takim układzie trzeba by zrezygnować też z innych lokali w starych dzielnicach Gdańska oraz w całej Polsce, ale nie... Najlepiej wcale nigdzie nie wychodzić, nigdzie się nie bawić, bo w tym miejscu przecież ktoś kiedyś umarł... To zabrzmiało grubiańsko, ale o to chodziło. Moim zdaniem to, co rzekomo stało się w tym schronie byłoby straszliwą tragedią. Ale przecież każda śmierć, zbiorowa, czy pojedyncza jest tragedią, jeśli nie dla samego umierającego, który jak każdy normalny człowiek kurczowo trzyma się życia, to dla jego bliskich.

    Ja nie zamierzam przestawać grać w kręgle, a już na pewno nie przestanę wchodzić do U7, bo to miejsce ma klimat i wesołą, profesjonalną ekipę obsługującą.

    • 8 3

    • Dobrze mówisz, Safin

      Wiarygodność mniej niż zero. Skoro są świadkowie, niech się przedstawią i pokażą buzie do kamery. Bez tego, są podstawy, by sądzić, że napisał to zwolniony pracownik, czy inny który miał interes zaszkodzić znakomitemu klubowi.

      A jeśli to prawda... Gdańsk ma minimum 1012 lat! Przeszedł wiele najazdów i praktycznie nigdzie nie ma w nim miejsca, w którym nigdy nie było więcej niż kilka trupów. Wyprowadźmy się i zróbmy jeden wielki skansen. Ten schron to drzewo w lesie. 1012 lat zrobiło swoje.

      • 1 2

    • wrecz przeciwnie

      odnosze wrazenie, ze to dodaje smaczku takiemu miejscu bo ma jakas historie...

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane