• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kronika spalonego miasta

Marek Gotard
28 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
W marcu 1945 roku w kościele św. Józefa doszło do tragedii - spłonęło w nim ponad sto osób. Wciąż jednak nie znamy dokładnej daty tego wydarzenia. W marcu 1945 roku w kościele św. Józefa doszło do tragedii - spłonęło w nim ponad sto osób. Wciąż jednak nie znamy dokładnej daty tego wydarzenia.

Wczoraj, a może dopiero jutro? Cały czas nie wiadomo, kiedy w kościele św. Józefa w Gdańsku spłonęło ponad sto osób. Dotąd uważano, że jedna z najmniej znanych, a zarazem najbardziej koszmarnych historii związanych z walkami o Gdańsk, wydarzyła się 27 marca 1945 roku. Nowe badania przesuwają tę datę o kilkadziesiąt godzin.



Klub U7 - dziś kręgle i bilard, w marcu 1945 grób setek potopionych gdańszczan. Klub U7 - dziś kręgle i bilard, w marcu 1945 grób setek potopionych gdańszczan.
Rankiem 27 marca 1945 roku wojska radzieckie rozpoczęły ostateczny szturm na centrum Gdańska. Niemcy od kilku godzin wiedzieli, że nie utrzymają zajmowanych pozycji. Ich morale załamało się ostatecznie, gdy w okolicach Bramy Oliwskiej zobacz na mapie Gdańska poległ Clemens Betzel, dowódca broniącej miasta dywizji pancernej Wehrmachtu.

Właśnie tego dnia miało dojść do wydarzeń, które dobrze zapamiętał bezpośredni świadek, wikariusz kościoła św. Józefa zobacz na mapie Gdańska, George Klein. Duchownego i  kilkanaście innych osób czerwonoarmiści wygonili z piwnicy budynku probostwa. Przywieźli beczki z benzyną i wtoczyli je do kościoła. Po chwili kościół zaczął płonąć razem z ponad setką chroniących się w nim ludzi. Wikariusz wspominał też, że żołnierza, który podłożył ogień chwilę później zastrzelił radziecki oficer.

- Dziś tę masakrę upamiętnia jedynie niewielka tablica z datą 27 marca 1945 - mówi Maciej Żakiewicz, autor książki "Gdańsk 1945. Kronika wojennej burzy", w której przytacza opowieść Kleina. - W tym dniu jednak na Starym Mieście wciąż znajdowały się wojska niemieckie. Jeszcze 28 marca ostatnie jednostki saperów zakładały ładunki wybuchowe na mostach przez Motławę. Niewykluczone więc, że do tragicznego wydarzenia w kościele doszło nieco później.

Kilkadziesiąt godzin przed tymi wydarzeniami, 26 marca, ostatecznie przerwano dostawy prądu w mieście. W efekcie w olbrzymim schronie pod placem Dominikańskim zobacz na mapie Gdańska, gdzie dziś mieści się klub U7, przestały działać urządzenia odprowadzające wodę. Ogromna ilość chroniących się tam mieszkańców utonęła. Wedle niektórych wspomnień wyjścia ze schronu miały zostać ostatecznie zablokowane przez żołnierzy radzieckich, gdy ci zjawili się w tym kwartale miasta.

Ciała w schronie rozkładały się jeszcze latem 1945 roku. Na Placu Dominikańskim unosił się niewyobrażalny smród. Wybuch kolejnej epidemii wisiał w powietrzu. To zmusiło Sowietów do działania.

- Przy wszystkich wejściach do schronu stały sowieckie wojska. Żołnierze bez ostrzeżenia strzelali do każdego kto podszedł ich zdaniem za blisko. Pewnego wieczoru, cały teren placu został obstawiony przez dodatkowe oddziały. Wtedy nikomu nie wolno było zbliżyć się nawet do wylotów ulic odchodzących z placu - wspominał świadek tych wydarzeń, 17-letni wówczas Stefan Piskorski. - Pod schron zaczęły wjeżdżać sowieckie ciężarówki, prawdopodobnie z jeńcami niemieckimi. Zbliżyłem się na tyle by widzieć jak szuflami i łopatami ci ludzie ładowali na przyczepy gęsty, cuchnący szlam z ludzkimi zwłokami. Ta sama sytuacja powtarzała się przez kilka nocy.

Dziś niewielu gości kręgielni wie, co stało się w tym miejscu przed ponad 60 laty.

- Wojna szczególnie dotkliwie obeszła się z miastem, w którym się zaczęła. Nie tylko je doszczętnie zrujnowała, ale także zamieniła w jeden z największych znanych cmentarzy - podsumowuje Piotr Mazurek z Towarzystwa Przyjaciół Gdańska, opiekującego się członkami dawnej Polonii Gdańskiej. - Na niemieckie bestialstwa radzieccy zdobywcy odpowiedzieli równie bezwzględnie. Okrucieństwo wojny dotknęło Gdańsk w tak samo niewyobrażalny sposób, jak Hiroszimę, Nagasaki, Warszawę, Drezno czy Stalingrad.

31 marca minie 64. rocznica zakończenia walk w Gdańsku.

Opinie (378) ponad 10 zablokowanych

  • (25)

    w sumie to o co chodzi w tym artykule, bo jakoś nie bardzo kumam?
    o tragiczne losy niemców - ofiar sowieckich sołdatów? o "rocznicę"?
    jakoś nie mogę sobie przypomnieć żeby w tym miejscu pisano o losie tysięcy Polaków wymordowanych przez ziomali grassa w Piaśnicy, Lesie Szpęgawstkim, Sztutowie...
    mam się rozczulać nad losem niemieckiej ludności cywilnej?
    wiedząc co zrobili nam Polakom ich ojcowie i synowie jakoś nie potrafie - kto sieje wiatr zbiera burze

    • 29 44

    • głupoty piszesz gallux (13)

      Takie podejście prowadzi do tego że teraz widząc samochód na niemieckich blachach plujesz mu na szybę albo przebijasz opony? To była tragedia ludności cywilnej i po tylu latach niezależnie kim oni by nie byli należy im się odrobina zadumy i pamięć jak wszystkim zmarłym (nawet tym stojącym po drugiej stronie frontu) - i taki właśnie jest ten artykuł. Chodzę po trójmieście i nawet nie wiem że wiele z miejsc które znam na co dzień ma tak tragiczną historię. A powinienem raczej wiedzieć że miejsce gdzie chadzałem kiedyś na imprezy było gorbem dla tak wielu osób.

      • 15 6

      • Do Dzisiusia (3)

        Fajna ksywka :-)

        Czcij sobie prywatnie pamięć kogo tylko chcesz. Ale publicznie, zastanów się, czy nie jest to korzystne dla niemieckich rewizjonistów. Inaczej będziesz mówić, gdy jakiś Niemiec przyjdzie do Twojego domu z wyrokiem sądowym, bo jego pradziad mieszkał w nim. Niemcy umią się gospodarzyć i organizować. Dziś organizacje narodowosocjalistyczne są słabiutkie. Ale gdy przyjdzie prawdziwy kryzys, mogą wrócić do łask. Już dziś NPD ma deputowanych w Saksonii i Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Ślinka cieknie, gdy patrzą na Gdańsk. Nie warto czcić paru tysięcy, gdy zagraża to milionom. Im mniej znane są losy Niemców w Gdańsku tym lepiej. Taki świat. Jeśli chcemy przetrwać, musimy faworyzować swoich. Tamci to drobnica historii.

        G@llux, pozdrawiam Cię!

        • 14 9

        • Gdańszczaninie! (1)

          Źle się wyraziłem albo źle mnie zinterpretowałeś.
          1. nie uważam że tym ludziom należna jest jakaś tam wyjątkowa cześć ale zwykły szacunek
          2. odniosłem się do słów Galla który nie za bardzo rozumiał sensu tego artykułu - a według mnie nie chodziło w nim o nadawanie jakiegoś nieprawdopodobnego znaczenia śmierci tych ludzi tylko samo wspomnienie tego faktu (przyznam że o tym nie wiedziałem i chętnie się o takich rzeczach będę dowiadywał bo mieszkam w tym trój-mieście i ma dla mnie znaczenie co i gdzie się w nim działo)
          3. sam sprzeciwie się jeśli ktokolwiek będzie chciał czcić pamięć tych którzy narobili nie tylko tu ale i w całej europie smrodu - to o czym piszesz faktycznie przeraża i jest nie do zaakceptowania
          4. dla mnie śmierć jest śmiercią i nie nastraja mnie optymistycznie fakt że w tych miejscach ginęli dziesiątkami jak nie setkami ludzie

          • 6 1

          • Ja sobie chcesz, Dzisiusiu.

            Rasa panów przez kilka lat znalazła się na liście zagrożonych gatunków. Zrozum tylko, że lejesz wodę na młyn NPD i ich wyborców. Historia to świetna broń na uzasadnianie swoich racji. Tych paru wte czy wefte, a nasze domy w niemieckie ręce. Potrzeby większości są ważniejsze niż potrzeby mniejszości. Szczególnie, jeśli to swoi. Niemcy pokornie siedzieli cicho przez sześćdziesiąt lat. Teraz podnoszą głowy. Im mniej świat będzie o tym wiedział, tym mniej będzie nas tępić za aneksje Ziem Odzyskanych. Dlatego, z racji ważności status quo, nie opłaca się.

            • 4 4

        • Popieram Gdanszczanina!

          "...ale publicznie , zastanów się, czy nie jest to korzystne dla niemieckich rewizjonistów.
          ...Nie warto czcić paru tysięcy, gdy zagraża to milionom.
          ...Jeśli chcemy przetrwać, musimy faworyzować swoich."

          Slusznie. Te zdania nalezaloby wpisac do jakiegos podrecznika na przestroge mlodym ludziom.

          Respekt Gdanszczanin!

          • 3 2

      • gdansk to jedna wielka trupiarnia (8)

        park przed PG - dawny cmentarz
        Galeria Baltycka - tuz obok cmentarza - podczas budowy drastyczne sceny z profanacja szczatkow ludzkich
        U7 - trupiarnia
        na dodatek zamieszkala przez naplywowe wiesniactwo, strugajace miastowych z 1000-letnimi tradycjami. W sumie mieszanka wybuchowa.
        naplywowi wiesniacy zamieszkujacy gdansk - pozbawieni wlasnej kultury i tradycji - w swej desperacji adoptowali sobie nawet SS-mana Grassa jak czesc wlasnego dziedzictwa kulturowego. To skundlone miasto - pamietam afere jak urodzony w Gdansku Niemiec musial te kundle rzadzace obecnie Gdanskiem uczyc rozumu - odmowil przyjecia tytulu honorowego obywatela Gdanska bo nie chcial znalezc sie w towarzystwie Hiltera i bodajze Goeringa. Pamietam rowniez jak jakis duren z UM Gdansk tlumaczyl, ze nie moga Hiltera honorowego obywatelstwa pozbawiac..... zenujace miasto, zamieszkale przez zenujacych ludzi.

        • 13 14

        • bojówki pis nawet w sobote pracuja... (1)

          a moze to jakis zakompleksiony sledz?

          • 3 11

          • volksdeutsch czy POkemon?

            mlody demokrata?

            • 4 5

        • słuchaj no gdyński pomiocie (1)

          O takiej historii, potędze i marce jak Gdańsk możecie sobie tylko pomarzyć. Kiedy Gdańsk był miastem znanym na całym swiecie w waszej rybackiej przystani niepismienni kaszubi sieci wyplatali. I to tyle w temacie.

          PS tacy ludzie jak Hitler, Forster, Goering, Rokosowski czy Batow są od 1990 roku pozbawieni obywatelstwa. Wystarczy chcieć poczytać i zrozumieć jakie są konsekwencje prawne uchwał KRN a następnie RM w wolnej Polsce i przestać powtarzać głupoty.

          • 8 8

          • łzesz jak pies (nierasowy oczywiscie)

            tu masz czarno na bialym informacja z listopada 2008
            http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?id_news=30523

            Siedmiu "unieważnionych" honorowych obywateli Gdańska

            "Unieważnienie tytułu ma dotyczyć nazistów Adolfa Hitler, Hermanna Göringa i Alberta Forstera, radzieckich wojskowych Konstantego Rokossowskiego, Pawła Batowa i Wiktora Kulikowa oraz Bolesława Bieruta. Wiktor Kulikow jako jedyny z tego grona jeszcze żyje, jest dziś deputowanym do rosyjskiej Dumy.

            Akcja, podobnie zresztą jak same tytuły, ma znaczenie przede wszystkim symboliczne. Jednak, jak się okazuje, dla wielu gdańszczan jest to sprawa wciąż dość istotna.

            - Sugestia unieważnienia tych tytułów wyszła od innych honorowych obywateli, którzy byli obecni na obchodach 10-lecia prezydentury Pawła Adamowicza - wyjaśnia Kazimierz Koralewski, przewodniczący klubu PiS w gdańskiej Radzie Miasta i inicjator uchwały. - Szczególnie żywo reagował Hans Lothar Fauth . Przekonywał, że w Niemczech już dawno uporano się z takimi problemami. U nas wciąż nie i to mu ubliża.

            Kwestia odebrania tytułów niektórym honorowym obywatelom miasta Gdańska nie pojawia się po raz pierwszy. Czemu tego problemu nie rozwiązano wcześniej? Bo nie wiedziano - i wciąż do końca nie ma jasności - jak interpretować decyzje podjęte przez Radę Miasta w czasach poprzednich ustrojów.

            Dotychczas władze Gdańska uważały, że nie trzeba uchylać tych tytułów, ponieważ już dawno nie obowiązują. W opinii urzędników akty wydane przez władze miejskie przed 1945 r. utraciły swoją ważność decyzją Krajowej Rady Narodowej z 30 marca 1945 r. Z drugiej jednak strony prawomocność decyzji podejmowanych przez KRN podawana jest dziś w wątpliwość.

            Z kolei tytuły dla działaczy komunistycznych miały stracić swoją moc, gdy nie uwzględniła ich uchwała Rady Miasta z 1990 roku. Jednak także ta argumentacja w opiniach prawników nie jest do końca jasna.

            Z tych względów wszystkie te kontrowersyjne postaci cały czas figurują w panteonie honorowych obywateli Gdańska. Rada Miasta uznała więc, że w kontekście wątpliwości prawnych lepszym rozwiązaniem będzie unieważnienie decyzji o nadaniu honorowego obywatelstwa.

            Wniosek w tej sprawie będzie głosowany na przyszłotygodniowej sesji Rady Miasta. "

            • 2 2

        • lecz się na nogi, bo na głowę za późno

          • 0 4

        • gdansk - tu sie robilo mydlo z ludzi.... (2)

          w U7 - graja w kręgle - dobrze, ze nie uzywaja do gry ludzkch szczatkow

          • 1 2

          • A coś więcej na temat tego "mydła"? coś tam usłyszałeś nie doczytałeś... (1)

            dowiedz się o fakty i potem pisz. Może i takie zagospodarowywanie zwłok nie było najrozsądniejszym pomysłem w dobie ówczesnego kryzysu, (produkcja mydła z tłuszczu preparowanych do celów badawczych zwłok - mydło na potrzeby własne - utrzymanie higieny zakładu pato. itp), ale działo się to w miejscu, gdzie owe zwłoki preparowano, podkreślam - zwłoki, a nie żywych ludzi, których specjalnie mordowano. Nie umniejsza to odczucia profanacji itp. Ale fakty, fakty!

            • 0 1

            • fakty sa takie jak napisalem

              w Gdansku z ludzi robili mydlo - to fakt

              • 0 0

    • g@llux jesteś bystry jak zawsze, Twoja uwaga jest celna jak kalasznikoff (1)

      jak pisać o historii to po całości a nie takie gnioty

      • 3 6

      • ze zwykłymi dupkami nie wchodzę w interakcje

        • 6 6

    • do budy gallux do budy!!! (1)

      • 5 11

      • asx,

        masz może traumę po patologicznej matce?

        • 3 3

    • (2)

      Jakbys nie rozumial ze mordowanie cywili jest wszedzie odrazajace i nalezy o takich momentach pamietac i tyle!!!
      Mi jakos nie robi kto zginal, trzeba sie pochylic nad cierpieniem ludzi bez wzgledu na narodowosc.

      • 14 2

      • Do perrodeltango

        Stało się, trudno. A teraz martw się lepiej o status quo. NPD już ma posłów w landtagach Saksonii i Meklemburgii. Takimi gadkami, tylko im pomagasz. Więcej takich tekstów, to więcej głosów na NPD. Partii, która domaga się powrotu granic sprzed II wojny światowej. Stawiasz interes milionów swoich naprzeciw kilku tysięcy nieswoich.

        • 4 8

      • poczytaj glabie o losie Polakow w WMG

        coz sie z nimi stalo gdy wybuchla II WS. Poczytaj tez o rzezi cywilnych mieszkancow Warszawy podczas Powstania 44. Jak bys mial jeszcze jakies watpliwosci poszukaj filmu na ktorym ci sami cywile entuzjastycznie witaja swojego fuhrera we wrzesniu 1939 roku.

        • 3 7

    • do g@llux (3)

      W tym artykule chodzi o historię tego miasta, oto co się wydarzyło w przeszłości dlaczego, przez kogo. Chodzi o prawdę i pamięć. Nie tylko ze względu na tych co wtedy zginęli, ale chodzi też oto aby ludzie wiedzieli co tak naprawdę się wydarzyło w tych miejscach bo historię można łatwo zatuszować (wystarczy o niej nie mówić) lub sfałszować na swoją korzyść. Kiedyś ktoś może powiedzieć, że to Polacy zamordowali tych ludzi.....Jak czytamy w tym artykule upamiętnia te wydarzenia "jedynie niewielka tablica" (którą można zniszczyć) i jeśli ktoś by ją zniszczył to przyszłe pokolenia mieszkańców Gdańska nie będą wiedziały nic o swoim mieście. Takich galluxów piszących: "jakoś nie mogę sobie przypomnieć żeby w tym miejscu pisano o losie tysięcy Polaków" może w przyszłości być więcej, którzy nie wiele będą wiedzieli o swoim mieście. Nie będą wiedzieli tacy galluxsi co gdzie można czego się spodziewać budując nowe domy i inne budynki przykładowo. Tak jak właśnie było z Galerią Bałtycką. Dopiero kiedy zaczęli ją budować i odnaleziono groby przy niej to wtedy dopiero się dowiedziałam, że tam były groby czy jakiś cmentarz nawet w przeszłości. Dopiero wtedy.....choć mieszkam w pobliżu Galerii od wielu już lat.....Powinniśmy dbać o prawdziwą historię tego miasta i przekazywać ją pokoleniom.
      No to chyba tyle z mojej strony. Trochę rozpisałam się i to chyba starczy.

      • 8 1

      • Do Gdańszczanki (1)

        Zrozum, że pomagasz Powiernictwu Pruskiemu i innym rewizjonistom. To małą cena? Przez to głupkowate pamiętanie o paru utopionych Niemcach, NPD będzie mieć jeszcze więcej posłów w landtagach. Potem Bundestag, na końcu Drang nach Osten i Prusy Zachodnie!!!

        • 2 7

        • do Gdańszczanina

          Powiedz mi w jaki to sposób im pomagam niby. :/ Oświeć mnie bo nie wiem co masz konkretnie na myśli. Nie chodziło mi tylko "o paru utopionych Niemcach", ale w ogóle o całą historię Gdańska. Przedstawiłam swoje zdanie na podstawie tego artykułu, który akurat jest o tych zdarzeniach, ale miałam na myśli całą lub przynajmniej większą część historii Gdańska. Przecie w Gdańsku (o ile mi dobrze wiadomo) nie mieszkali tylko Niemcy w przeszłości. Chodzi także o Polaków.....No bo chyba też kiedyś tu mieszkali. Tuszowanie niczego tak naprawdę nie załatwi. Bo ktoś gdzieś może się znaleźć i ujawnić to i owo, a potem będzie że Polacy tuszowali i może nawet brali udział w tych mordach......Najlepiej jest pamiętać prawdę i jak się da to mieć na nią niezbite dowody.

          • 3 1

      • do Gdańszczanki

        Rzadko zdarza się, w zalewie bzdurnych i głupich wręcz wypowiedzi, głos wyważony i rozsądny. Na szczęście Twój do takich należy. W artykule chodzi o pamięc jako taką. O pamięć o przedwojennych mieszkańcach naszego miasta, którzy wprawdzie ponoszą zbiorową odpowiedzialność za lata 1933 - 45, ale ich śmierć zasluguje na szacunek. Tak samo jak śmierć mieszkańców Hiroszimy, Drezna, Hamburga. Czy w Ameryce podnosza się głosy sprzeciwu, gdy wpomina się ofiary Hiroszimy i Nagasaki i czy jest to woda na młyn nacjonalistów amerykańskich. Pamiętanie o wszystkich cywilnych ofiarach wojny, niezależnie od tego czy są związani z agresorami czy obrońcami jest potrzebne do tego właśnie aby w przyszłości nikomu nie przyszło do głowy podważać tego, że wojna to zło samo w sobie i że zabijanie czlowieka, który nie walczy jest zbrodnią. Czy trzeba takie oczywiste rzeczy tłumaczyć.

        • 4 1

  • U7 - hmmm

    No to ładna reklamę zrobili U7. Nie wiedziałem o tym i teraz nie wiem czy będę w stanie tam iść i się po prostu dobrze bawić....

    • 26 4

  • pierwsze bomby spadły na chojnice przynajmnej godzinę przed atakiem na Gdańsk (1)

    • 6 2

    • chyba na człuchów

      • 0 1

  • Ale smutno w tej Polszcze, jakiś kryzys i ciągle wywlekanie tej wojny, komuny i Walesy. (1)

    Co się stało to się nie odstanie a teraz nareszcie mamy wiosnę

    • 7 17

    • tyż prawda

      wiosna a tu takie smęty.

      • 2 1

  • Wg innych źródeł (2)

    bomby zniszczyły instalcję wodociągową wskutek czego do schronu wdarła się woda. Elektrownia na Ołowiance została trafiona 25 marca 1945r. co w konsekwencji unieruchomiło komunikację tramwajową. Stąd wniosek, że prądu nie było już 25 marca.

    • 21 1

    • racja racja a m.gotard wie swoje (1)

      masz racje ale..zauwaz ze to kolejny pisany na kolanie artykul.powinni zatrudnic historykow, znawcow sztuki, filologow i dac takim ludziom pisac artykuly a nie chlopkom roztropkom. wolalabym miec informacje rzetelne i pelne a nie jakies strzepki bo pan gotadr nie mial ochoty przejrzec podrecznika z liceum.

      • 5 1

      • oho, gotard albo jego ziomale dali mi niegatywa:D:D:D

        • 0 0

  • Mam się rozpłakać? (8)

    Rewizjoniści głoszący "Danzig ist deutsch" tylko czekają na jak najwięcej dowodów jak to udręczono biednych, niewinnych Niemców. Racjonalne jest tuszować takie wiadomości na każdym kroku, a nie je promować. Chcecie powrotu Prus Zachodnich?

    • 16 32

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • a ja się z tobą zgadzam (1)

      co kolwiek by nie pisac to nemcy zaczeli piekło, ruscy odpowiedzieli na to co sami doświadczyli od niemców, wielokrotnie oglądałem programy filmy i czytałem ksiązki jak to ruscy wkraczali do berlina, ale o niemcach pasyfikujących warszawę po powstaniu już tak wiele się nie mówi...
      co by nie gadać niemcy dostali z nawiązką to czego sami byli sprawcami

      • 4 2

      • "wielokrotnie oglądałem programy filmy i czytałem ksiązki jak to ruscy wkraczali do berlina, ale o niemcach pasyfikujących warszawę po powstaniu już tak wiele się nie mówi..."

        Bo za PRL można było mówić tylko o tych drugich. I to ile się chciało, do woli. Kiedyś się to zrównoważy.

        • 2 0

    • (1)

      osobiscie wolałabym zeby gdansk był pod władza niemiec!!!!!!!!!!
      Przez to ze przyjechała chołota ze wschodu i zniszczyła to misato!

      • 4 4

      • twoja mama to chołota

        • 0 5

    • Raz jeszcze do Gdańszczanina (1)

      Może i na to czekają i dlatego trzeba właśnie trzeba mówić prawdę bo temu kto nie zna prawdy można wciskać różne kity choćby takie że to niby Polacy mordowali albo w tym pomagali. Gdyby ktoś taką sprawę odkrył, która została zatuszowana to wtedy byłaby afera. I jak powyżej napisałam też mogłoby pójść na Polaków. Nie chodzi o promowanie lecz o to by pamiętać jak było na prawdę. Zarówno należy mówić o tym co tu w Gdańsku się wydarzyło jak i o tym co było gdzie indziej. O tym, że tu i tam mordowano Polaków i to zrobili ci i ci dlatego i dlatego.........Żeby nikt nie mógł przekręcić rzeczywistości w razie czego to należy zbierać niezbite dowody i pamiętać o tym wszystkim. Nie pisz, że Niemcy byli nie winni bo tak nie było.....Trzeba właśnie to mówić głośno, że to Niemcy zaatakowali Polskę i to jest jedno z wielu następstw. Znalazł się ktoś silniejszy od nich i do tego równie brutalny.

      • 0 2

      • Do Gdańszczanki

        Danzig ist deutsch. Wyjaśniałem to chyba już pięć razy: Dzisiejsza pogarda przeciętnego Niemca do rewizjonistów i narodowych socjalistów nie wzięła się z powietrza. Efekt wieloletniej edukacji. Im więcej tekstów o tym jak udręczono Niemców, tym większa możliwość, że taki uzna, że całe dzieciństwo bajerowano go i rodziców. Wystawy fotografii, na których udręczono Niemców, całkowicie pomijające kto kogo wpierw napadł, bo to nieistotna ciekawostka. Zdjęcia sugerujące, że przyszliśmy do nich i kazaliśmy się wynieść, bo mieliśmy takie widzimisie. O oni niewinni jak małe kociątka. Wojny nie było, chyba, że dawne niemieckie tereny na wschodzie. Brak kontrastów zdjęciami z Generalnej Guberni, nie może być przypadkową niekompetencją. Sześćdziesiąt lat wykorzeniania tych ideologii z niemieckich serc na marne. Organizacje rewizjonistyczne, Powiernictwo Pruskie i ich zwolennicy ciężko pracują, by na światło dzienne wyszło jak najwięcej Gustlofów, masakr w Prusach Wschodnich, czeskich Sudetach... A wtedy łatwiej pozyskają zwolenników dla swoich inicjatyw. Odebrania nam naszych domów. Tak to jest: Gdy określony naród, grupę etniczną, kolor skóry czy religię uznaje się w powszechnym odczuciu za udręczoną, daje się im przywileje z powodu sumienia i poprawności politycznej. A oni chcą domów na Ziemiach Odzyskanych. Poczekajmy, aż przyjdzie prawdziwy kryzys jaki gotują nam politycy i za dwadzieścia lat Pomorze znów zmieni nazwę na Prusy Zachodnie!!! Oto jak im pomagasz. Ułatwiasz zdobywanie ludzkich serc. A więc szkodzisz nam. W naszym interesie jest, aby Niemcy przez tysiąc pokoleń uchodzili za sprawców. Porzuć zgubny idealizm na rzecz czystego racjonalizmu. Rzeczy z definicji lepszej. Człowiek jest istotą stadną. Nie będzie żadnej afery z powodu tuszowania, jeśli nie pozwolimy się zbajerować. Masakry powszechnie są znane tylko wtedy, jeśli było o nich w środkach masowego przekazu. Pamiętaj: Gdańsk, Elbląg, Szczecin, Kołobrzeg, Zielona Góra, Gorzów, Opole, Wrocław, Olsztyn były przed wojną tak samo niemieckie jak Monachium. Nie można dopuścić, żeby mieszkańcy musieli się wynieść, bo strasznie udręczyliśmy przodków spadkobierców tych gruntów. Tu jest prawo dżungli.

        • 0 0

    • Przecież

      to nie Polacy zalali bunkier, o co ta pyskówka?

      • 0 0

  • Niesamowite

    Niesamowite ze nigdy nic o tym nie slyszalem. Historia strszna i przerazajaca. Pokazująca rowniez jak to Radzieccy żołnierze "uwalniali" Gdask spod okupacji Niemieckiej. A teraz jest tam kregielnie, powoli zaczyna to byc w fatum ze w miejsca rozrywki w Gdanski stoja w miejsach mordu. Ale prawda jest taka ze Gdańsk ma wiele takih miejsc, i wiele nie odkrytych tajemnic. To czyni nasze miasto pieknym i niezwyklym.

    • 21 2

  • Ruscy wstydu nie mają... (1)

    Polska ma cały czas upamiętniać dzielnych wyzwolicieli kraju... Czerwona zaraza wyrządziła więcej szkód naszym miastom niż ktokolwiek inny...

    • 23 21

    • zgadzam się

      • 2 1

  • Dla Ruskich Danzig i ziemie zachodnie to był znienawidzony Reich, pamiętaj o tym (8)

    Jak widziałem w tv co faszyści robili z ludzmi na ruskich ziemiach to łzy i rozpacz.

    • 31 4

    • "Danzig"? hoho (4)

      Pewnie na Gdynię mówisz "Gotenhafen" na Rumię "Rahmel", Wejherowo "Neustadt" na Łódź "Litzmannstadt...

      • 5 3

      • Gdańszczaninem (3)

        jesteś od 1945 roku, a tak właśnie nazywało się to miasto do tego czasu i pod tą nazwą było zdobywane przez sowietów. Na pocieszenie mogę ci powiedzieć, że niemieckim to miasto było dopiero od 1939 roku.

        • 3 3

        • Urodziłem w 1956 w Gdańsku, więc nie mogłem być od 1945 (2)

          Mówisz jak jakiś neonazista, dla których historia Gdańska skończyła się wraz z powrotem Polski,

          • 3 0

          • no dobrze (1)

            za trudne było do zrozumienia ? To tlumaczę na poziom obecnego nauczania w szkole.
            Nazwy Gdańszczanin używa się dopiero od 1945 roku a nawet trochę później, bo niemile kojarzyła się z Niemcami. Dzisiaj też jeszcze niektórym nieukom tak się kojarzy.
            Przed 1939 rokiem Gdańsk bardzo ostro potępiał takie właśnie przypisywanie związków z Niemcami, a podległość pod pruski zabór wcale nie wywołała sympatii dla Prusaków. To zresztą zostało udokumentowane w 1919 roku postanowieniami Traktatu Wersalskiego. Ustanowienie Wolnego Miasta Gdańska to bardzo zbliżona działalność do współczesnej prywatyzacji Polski. A to, że Hitler naspędzał mnóstwo Niemców do Gdańska po 1936 roku - zostało właśnie krwawo zapłacone w 1945 roku. Decydowała wielka szansa zrobienia pieniędzy dla siebie.
            I gdzie w przypomnieniu tych faktów widzisz skłonności do neonazizmu ?
            Acha - jeszcze jedno jak najprościej; gdy się mówi "przed 1939" to oznacza cofniecie się wstecz aż do pierwszych wiadomości o tej lokacji, a wiec gdzieś po roku 700.

            • 1 2

            • Do Piotra I

              "Danzig" to po prostu niemiecka nazwa Gdańska. Tak jak Warszawy "Warschau" lub Gniezna "Gnesen". Na stronach z historią Gdańska dostępne są fotografie masowych demonstracji przeciw Traktatowi Wersalskiemu. Nie ma w przypominaniu historii neonazizmu. Jest tylko dla neonazistów korzystne. Historia służy do uzasadniania swoich poczynań i postulatów. Co jest dla neonazistów korzystne, jest dla nas z definicji złe. Wszystko co złe, należy niszczyć.

              • 1 0

    • A Ruskie jak wbili nóż w plecy Polakom w Warszawie? (1)

      Stali na drugim brzegu Wisły i czekali jak hitlerowcy wykończą powstańców. Rosja nigdy nie była za Polską tylko za sobą i walczyła we własnym interesie - Polaków nienawidzą

      • 9 0

      • Powstanie w Warszawie to była najwieksza głupota polakow w IIWS

        bo rzad na uchodztwie w londynie wpadł na plan aby ruscy wchodzili juz do wolnego miasta... Moj dziadek gadał z jakims kapitanem czy kim tam pod warszawą i pytał sie czemu jej nie ratują.
        Na to odparł: " NAS TAM NE CHATIAT"

        • 4 3

    • ...

      Stalin nie podpisał dokumentu o traktowniau ludnosci i jencow w trakcie wojny...
      po I swiatowej

      • 2 0

  • To była ich pokuta, (5)

    na którą, niestety, zasłużyli.

    • 24 13

    • pokuta? (3)

      a co zawiniły dzieci ? może nazwiesz pokutą śmierć ludzi którzy zginęli w ogniu jadąc na pielgrzymkę do Częstochowy,lub wracających z niej pod Grenoble we Francji, lub tych co zginęli wracając z Medjugorie.

      • 4 6

      • do arkony (2)

        "dzieci" - magiczny rzeczownik-pałka, który rozwala wszystkie argumenty i wszystkich dyskutantów. Wpiszesz sześć liter i ludzie padają jak ranione łosie.

        Co zawiniły? Nic. Niech podziękują mamusiom i tatusiom za to, że wybrano Hitlera demokratycznie. Tak, demokratycznie.

        • 8 4

        • dzieci niczemu winne,ani niemieckie, ani rosyjskie ani polskie. wojna byla po cos moi drodzy. gdyby jej nie bylo w tamtych czasach(a wlasciwie to ich bo byly przeciez dwie) to teraz ludzie zniszczyliby Ziemię. a teraz boją sie wojny bo wiedza jak wyglada, sa jeszcze ludzie ktorzy ja pamietaja. sa mlodzi ktorzy o niej pisza,tworza filmy, wspominaja. moment w ktorym zapomnimy czym jest wojna bedzie momentem jej wybuchu.

          • 4 1

        • "Nic. Niech podziękują mamusiom i tatusiom za to, że wybrano Hitlera demokratycznie. Tak, demokratycznie."

          Tak jest. Na przykład w wyborach 1933 roku w Gdańsku NSDAP zdobyła przytłaczającą większość niecałych 51% głosów.
          W całych Niemczech w ostatnich demokratycznych wyborach w 1933 roku na NSDAP zagłosowało 44% wyborców.

          • 2 0

    • czyja pokuta? co za bzdura

      • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane