• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Krystek" wraca za kratki. Sąd podtrzymał wyrok

piw
7 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (249)
Najnowszy artykuł na ten temat Skiba wygrał z Latkowskim i TVP ws. Zatoki Sztuki
We wtorek Krystian W. nie stawił się przed sądem. Od listopada 2021 mężczyzna przebywa na wolności. Zdjęcie powyżej wykonano, gdy jeszcze do sądu dowożono go z aresztu. We wtorek Krystian W. nie stawił się przed sądem. Od listopada 2021 mężczyzna przebywa na wolności. Zdjęcie powyżej wykonano, gdy jeszcze do sądu dowożono go z aresztu.

Sąd Okręgowy w Gdańsku utrzymał wyrok na Krystiana W. wydany przez Sąd Rejonowy w Wejherowie w jednym z pobocznych wątków afery pedofilskiej. Oznacza to, że "Krystek" powróci za kratki. Wciąż trwa też główny proces, w którym mężczyzna oskarżony jest o 65 przestępstw, w większości seksualnych.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Co w działaniu polskich sądów wymaga największej poprawy?

Dzisiejsze rozstrzygnięcie gdańskiego sądu to pokłosie mniejszego procesu, w którym Krystian W. sądzony był za tzw. "elektroniczną korupcję seksualną małoletnich".

W październiku 2021 roku sąd w Wejherowie skazał za to "Krystka" na 2,5 roku więzienia. Wyrok się jednak nie uprawomocnił, bo prawnicy Krystiana W. złożyli apelację.

Poskutkowało to tym, że w listopadzie 2021 roku "Krystek" wyszedł na wolność. Dlaczego? Od dłuższego czasu sąd nie przedłużał mu aresztu tymczasowego, bo mężczyzna odsiadywał inny prawomocny wyrok za gwałt. W teorii po jego zakończeniu powinien zacząć odsiadywać kolejny wyrok, ale ten wciąż nie był prawomocny.



Dodatkowo sama apelacja się przedłużyła, bo przez kilka miesięcy kolejne rozprawy odwoływano ze względu na chorobę sędziego. Dopiero w ostatnich miesiącach sprawy nabrały tempa, a dziś Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał w tej sprawie ostateczne rozstrzygnięcie.

Sędzia Aneta Szteler-Olszewska utrzymała niemal w całości wcześniejszy wyrok sądu w Wejherowie skazujący Krystiana W. na 2,5 roku bezwzględnego więzienia. Niemal, bo do tamtego wyroku dodała też dożywotni zakaz pracy z małoletnimi dla Krystiana W.

Po ogłoszeniu wyroku przedstawiciele mediów zostali wyproszeni z sali. Uzasadnienie wyroku było niejawne. Po ogłoszeniu wyroku przedstawiciele mediów zostali wyproszeni z sali. Uzasadnienie wyroku było niejawne.
Samego "Krystka" na ogłoszeniu wyroku nie było. Na sali nie pojawił się też jego obrońca. Sam wyrok jest prawomocny. Oznacza to, że Krystian W. w najbliższym czasie trafi ponownie za kratki. Kiedy dokładnie? Tego nie wiadomo, bo sąd - prowadząc całe postępowanie za drzwiami zamkniętymi - po ogłoszeniu wyroku wyprosił z sali przedstawicieli mediów.

"Łowca nastolatek z Sopotu"



O "Krystku" zaczęło się robić głośno w 2015 roku. Wtedy to pojawiły się pierwsze medialne doniesienia o "łowcy nastolatek" z Sopotu. Media zainteresowały się sprawą po samobójstwie 14-letniej Anaid, która miała przed śmiercią sugerować, że została zgwałcona.

To zdarzenie było początkiem dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego przez "Reporter - Magazyn Kryminalny". Zaowocowało ono odkryciem kolejnych poszkodowanych dziewczyn i nagłośnieniem całej sprawy, a także połączeniem działalności "łowcy nastolatek" z Zatoką Sztuki, gdzie Krystian W. okazjonalnie pracował.

Wszystko o sprawie Krystiana W. i Zatoki Sztuki



Główny proces wciąż trwa



Szeroko zakrojone śledztwo zakończyło się najpierw zatrzymaniem Krystiana W., a później skierowaniem do sądu aktu oskarżenia w jego sprawie. Ostatecznie mężczyzna został oskarżony o popełnienie 65 przestępstw, w większości seksualnych. Ofiarą "Krystka" paść miało 35 dziewczyn, w większości niepełnoletnich. Pięć z jego ofiar miało, zdaniem prokuratury, mniej niż 15 lat. Proces w tej sprawie wciąż się toczy.

Już wcześniej Krystian W. został prawomocnie skazany na 3 lata więzienia za gwałt na 17-latce, która uciekła z ośrodka opieki w Sopocie. Teraz trafi do więzienia za nagabywanie przez internet dwóch małoletnich dziewczynek w celach pedofilskich. Warto tu zaznaczyć, że jedną z nich była wspomniana Anaid, od której rozpoczęło się dziennikarskie śledztwo, które ostatecznie pozwoliło zatrzymać "łowcę nastolatek".
piw

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (249)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane