• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Duda: pocisk nie był wycelowany w Polskę

bra, szym
15 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (983)
aktualizacja: godz. 12:25 (16 listopada 2022)
Miejsce, gdzie doszło do wybuchu. Miejsce, gdzie doszło do wybuchu.

W miejscowości Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim, 7 km od granicy z Ukrainą, doszło do wybuchu, w którym zginęły dwie osoby. Premier i prezydent zwołali w trybie pilnym spotkanie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Informacje o wybuchu rakiety potwierdził minister sprawiedliwości, zapowiadając śledztwo.



AKTUALIZACJA, godz. 12:25, 16.11.2022 r.

Zakończyła się narada w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent Andrzej Duda poinformował, że "nic nie wskazuje na to, że był to intencjonalny atak na Polskę".

Prezydent Duda podkreślił, że doszło do zmasowanego ataku rosyjskiego na Ukrainę, a wystrzelonych zostało około 100 rakiet.

- Bombardowane były obszary przygraniczne. Ukraina broniła się, co oczywiste i zrozumiałe, także wystrzeliwując rakiety, której zadaniem było strącenie rakiet rosyjskich. Winę za całe wczorajsze starcie ponosi strona rosyjska - przekazał prezydent Andrzej Duda.
Dodał tez, że nic nie wskazuje na to, że był to intencjonalny atak na Polskę.

Premier Mateusz Morawiecki zapewnił natomiast, że rodziny ofiar zostaną objęte opieką.

- Nie była to rakieta, która była wycelowana w Polskę. W istocie nie był to atak na Polskę. Pytanie, jaka była to rakieta? Najprawdopodobniej była to rakieta produkcji rosyjskiej, wyprodukowana w latach 70. Rakieta typu S-300. Nie mamy żadnych dowodów na to, że rakieta została wystrzelona przez stronę rosyjską, wiele na to wskazuje, że to była rakieta, która służyła obronie przeciwrakietowej i że była użyta przez stronę ukraińskiej obrony - przekazał prezydent Duda.
AKTUALIZACJA, godz. 7:50, 16.11.2022 r.

W nocy, ze wtorku na środę, premier Mateusz Morawiecki poinformował, że zdecydowano o podniesieniu gotowości bojowej wybranych oddziałów Polskich Sił Zbrojnych, ze szczególnym uwzględnieniem monitorowania przestrzeni powietrznej.

Posiedzenie Rady Ministrów zwołane w związku z eksplozją w Przewodowie zakończyło się po północy.

- Podnieśliśmy w stan podwyższonej gotowości wszystkie służb: funkcjonariuszy policji, Straży Granicznej, funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej, a także służby specjalne przekazał premier, apelując o spokój i nie przekazywanie fake newsów.
Nadal trwa ustalanie pochodzenia rakiety, która spadła na teren Polski.

- Poleciłem Prokuratorowi Krajowemu objęcie osobistym nadzorem śledztwa w sprawie eksplozji rakiety i śmierci dwóch polskich obywateli. Na miejscu od kilku godzin pracuje zespół prokuratorów wraz z nadzorowanymi przez nich służbami i biegłymi - poinformował we wtorek wieczorem Zbigniew Ziobro, szef resortu sprawiedliwości, potwierdzając że w Przewodowie wybuchła rakieta.

AKTUALIZACJA, godz.22:39



Od kilku minut prezydent RP Andrzej Duda rozmawia przez telefon z prezydentem USA Joe Bidenem.

AKTUALIZACJA, godz.22:25



- Służby wyjaśniają sprawę. Wdrożono procedury przewidziane w takiej sytuacji - zwiększenie gotowości bojowej niektórych jednostek wojskowych i służb - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller po naradzie Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych. - Weryfikujemy, czy można uruchomić procedury wynikające z art. 4 Paktu Północnoatlantyckiego.
Artykuł 4 brzmi: Strony będą się konsultowały, ilekroć zdaniem którejkolwiek z nich zagrożona będzie integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron.


Przedstawiciel rządu nie odniósł się do tego, co mogło być przyczyną wspomnianej eksplozji.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego przekazał, że prezydent Andrzej Duda rozmawiał z sekretarzem generalnym NATO.


- Faktycznie "coś" spadło na Przewodów w powiecie hrubieszowskim. Dwie osoby nie żyją. Krater wskazuje jednak na rakietę typu cruise, która mogła się "zabłąkać" - napisał na Twitterze Jarosław Wolski, politolog, dziennikarz, publicysta oraz cywilny analityk zajmujący się wojskiem i obronnością.
Pojawiło się kilka domysłów, skąd wzięła się "zbłąkana" rakieta. Z jednej strony sugerowano, że to pocisk rosyjski, z drugiej, że to szczątki rakiety zestrzelone przez Siły Zbrojne Ukrainy.

Gen. Mieczysław Bieniek powiedział w TVN24, że jeśli doniesienia o rosyjskich rakietach się potwierdzą, będziemy mieli do czynienia z "poważnym incydentem międzynarodowym".

- Znajdujemy się jako państwo przyfrontowe w sferze kryzysowej, ale to nie jest powód do uruchomienia art. 5, bo ani nikt na nas nie najechał, ani nie zagarnął terytorium, ani nie wykonał wyraźnego aktu wojny - ocenił.
Artykuł 5 brzmi: Każdy atak na któregoś z członków Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego powinien być interpretowany przez pozostałe państwa członkowskie jako atak na nie same

W związku z zaistniałą sytuacją kryzysową premier Mateusz Morawiecki, w porozumieniu z prezydentem RP Andrzejem Dudą, zarządził zwołanie spotkania w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego z członkami Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych.

- Wszelkie informacje, które zostaną przedstawione na Komitecie, będą później przekazane, jeżeli to będzie możliwe, w jak najszerszym zakresie do wiadomości opinii publicznej. Apeluję, aby do tego czasu nie publikować niepotwierdzonych informacji - powiedział Piotr Muller, rzecznik rządu.
bra, szym

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (983)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane