• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto jest prawdziwym "Januszem" na plaży? Odpowiedź w nowej kampanii

Ewelina Oleksy
5 lipca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 

Nie rób obciachu. Nie śmieć. To hasło nowej kampanii edukacyjnej, której celem są czyste plaże. W jej ramach powstał dający do myślenia spot ze stereotypowym "Januszem" w roli głównej.



Zdarzyło ci się zostawić kiedyś śmieci na plaży?

Na początek wyjaśnienie, gdyby ktoś nie wiedział: "Janusz" to stereotypowe określenie na osobę, która skupia w sobie negatywne cechy Polaków. Najczęściej przedstawiany jest jako wąsaty mężczyzna z dużym brzuchem, noszący skarpety do sandałów, którego ulubione rozrywki to picie piwa i oglądanie telewizji.

Jeśli ktoś nazywa cię "Januszem", miej pewność, że nie jest to komplement. Ale to właśnie "Janusz" [wcielił się w niego Rafał Ostrowski, aktor Teatru Muzycznego w Gdyni] stał się bohaterem nowej kampanii edukacyjnej "ekoTurysta", którą przygotował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku pod patronatem Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz wojewody pomorskiego.

Nie śmieć, nie syp piasku w oczy, czyli zasady plażowego savoir vivre'u



Okazuje się bowiem, że pozory mylą i nie trzeba wyglądać jak "Janusz", by naprawdę nim być. Krótki spot przedstawia "Janusza" jadącego na plażę, który mija grupkę młodzieży naśmiewającą się z niego, ale przy okazji rozrzucającą wokół siebie śmieci. Janusz rozbija parawan, kładzie się na piasku, a gdy wstaje, plaża tonie w odpadach.

- Wydaje ci się, że wiesz, co jest prawdziwym obciachem? - pyta "Janusz". - Nie rób obciachu, nie śmieć - dodaje i sprząta porozrzucane przez innych śmieci.
  • Nowa kampania z "Januszem" w roli głównej daje do myślenia.
  • Kampanię zainaugurowano na plaży w Gdyni-Orłowie.

Start kampanii ekoTurysta na plaży w Gdyni



Kampanię, mającą zwrócić uwagę na problem zaśmiecania plaż, ale też jezior i lasów, zainaugurowano w Gdyni-Orłowie. Poinformowano, że rocznie z gdyńskich plaż wywożonych jest ponad 200 ton odpadów. Co roku na sprzątanie plaż samorząd wydaje prawie 1 mln zł.

Gnijące glony to problem na plażach. Trzeba sprzątać częściej



- W wakacje mamy szansę spędzić więcej czasu z rodziną i przyjaciółmi. Wykorzystajmy go na przekazanie najbliższym dobrych nawyków. Dbajmy o to, by miejsca, w których wypoczywamy, pozostawić w takim stanie, w jakim sami chcielibyśmy je zastać. Pamiętajmy, że zostawione przez nas śmieci nie znikną i będą mieć realny wpływ nie tylko na estetykę danego miejsca, ale mogą stać się realnym zagrożeniem dla fauny, flory i dla nas samych - mówiła w Gdyni minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Jak dodał Marcin Horała, wiceminister Funduszy i Polityki Regionalnej, porzucone przez wczasowiczów odpady to problem ogólnopolski.

To niestety częsty widok na trójmiejskich (i nie tylko) plażach. To niestety częsty widok na trójmiejskich (i nie tylko) plażach.

Puszka rozkłada się 200 lat, a reklamówka 500



- To najczęściej plastik, butelki, puszki, niedopałki papierosów. Samorządy czy nadleśnictwa na sprzątanie tych terenów wydają olbrzymie pieniądze! Można by było je przeznaczyć na inne cele. Druga sprawa to środowisko. Taki niedopałek papierosa rozkłada się 10 lat, puszka aluminiowa - 200, a torba foliowa - 500 lat. Warto te wszystkie liczby mieć w pamięci i radykalnie zmienić swoje nawyki - wskazywał Marcin Horała.

Gdzie na plażę w Trójmieście? Sprawdź



Każdego roku z trójmiejskich plaż usuwanych jest kilkaset ton odpadów. Za zaśmiecanie miejsc publicznych grożą konsekwencje prawne. W biegłym roku, w ramach kampanii "nie śmiecę, wybieram czystą plażę", zapowiedziano zaostrzenie kar z maksymalnych 500 zł do 5 tys. zł.

Film archiwalny:

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (194)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane