Wygląda na to, że trzy samoobsługowe toalety, kupione wiosną za 900 tys. zł, stały się dla Gdańska kukułczym jajem. Ich zarządca - Urząd Miejski - właśnie ogłosił przetarg na firmę, która będzie je sprzątać. A kto zrobi to, zanim przetarg zostanie rozstrzygnięty?
, druga przy ul. Bogusławskiego . Niedawno ustawiono trzecią, przy zieleńcu nieopodal ul. Grobla II . 
2012-10-04 08:06
Od początku czułem, że to wałek i jak widać nie mylę się.
Taniej by było jak komisyjne urzędasy, podzieliły się na dyżury, chwyciły za szczotkę i same posprzątały.
2012-10-04 08:24
2012-10-04 08:11
że kupuje się toaletę a nie zapewnia jej serwisu? Przecież jedno z drugim jest związane, inaczej toalety te zostaną szybko zmarnowane.
2012-10-04 08:14
Wielkie rozwarcie, pokropek, konferencja prasowa, ach ech och uch, bankiet może jeszcze a potem ... no własnie. Z wieloma inwestycjami tak jest, dlaczego?
2012-10-04 08:15
kibel w cenie mieszkania 2 pokojowego to jakaś kpina.300 tys za 3 metry kwadratowe...
2012-10-04 08:19
odpowiedź niejako zawarta w pytaniu. pan posprząta, pani posprząta...
2012-10-04 08:21
Budyń niech posprząta
2012-10-04 08:21
Wiadomo było ,że tak będzie.
2012-10-04 08:25
Takie tanie?! Każdy szanujący się Prezes więcej zarabia.
2012-10-04 08:26
2012-10-04 10:05
że tak jest. Że raz w tygodniu sama się zalewa wodą z chlorem, czyści i wietrzy. Jak nie inaczej, to na czym "samoobsługowość" polega? Jak sikam w krzakach to też mam "krzaki samoobsługowe"?
2012-10-04 10:53
chyba nie raz na tydzień, a po każdym użyciu?
2012-10-04 22:37
Mpże i raz do roku, byle czysto było.
2012-10-04 08:26
Komisja ds Toalet? Może od razu Komisja Śledcza by się przydała?
Ten przykład doskonale pokazuje, jak traktuje sie u nas obywatela. Z jego pieniędzy wydaje się 300.000 złotych na toaletę, za które można by wybudować 2-3 mieszkania socjalne, ale już się jej nie sprząta, bo po co? Te 900 tys można było wydać na milion bardziej racjonalnych sposobów.
Gdańsk jest przykładem miasta w ktorym coś się kupuje, ale potem absolutnie o to nie dba - vide przystanki tramwajowe, które potrafią mchem obrosnąć na dachu, schody ruchome (ile ich mamy,,,? - aż 1) windy, wszędzie popsute i brudne. To tak, jakby kupić sobie srebrne talerze, ale nigdy ich nie myć. Ale mam srebrna zastawę! Co za obłuda i prowincjonalne myślenie
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
