• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto wynajmie zabytkową Basztę Kotwiczników z duchem?

Katarzyna Moritz
11 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Szykuje się nowy etap w historii gdańskiej Baszty Kotwiczników zobacz na mapie Gdańska. Po tym jak przez lata była ona siedzibą pomorskiego konserwatora zabytków, obecnie została wystawiona na przetarg. Kiedyś słynęła z tego, że w nocy nawiedzał ją duch okrutnego gdańskiego rozbójnika Szymona Matterna.



Baszta Kotwiczników ma swoją historię z duchem, którą może wykorzystać przyszły najemca. Baszta Kotwiczników ma swoją historię z duchem, którą może wykorzystać przyszły najemca.

Co powinno powstać w Baszcie Kotwiczników?

Tuż po tym, jak w kwietniu konserwator zabytków wyprowadził się z zabytkowej Baszty Kotwiczników i przeniósł się do siedziby przy ul. Pohulanka 2 zobacz na mapie Gdańska, została włączona do zasobów Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych. Prezydent Gdańska wystąpił więc do pomorskiego wojewody (baszta jest nieruchomością Skarbu Państwa) z wnioskiem o wyrażenie zgody na najem lokalu użytkowego na czas nieoznaczony. W efekcie GZNK ogłosiło właśnie przetarg na najem baszty w formie ustnej licytacji. Ma on nastąpić 30 września.

- Nie ma żadnego ograniczenia co do rodzaju prowadzenia tam działalności przez przyszłego najemcę i budynek wystawiony jest w całości do najmu - informuje Agnieszka Kukiełczak, rzecznik GZNK.

Baszta w atrakcyjnej lokalizacji przy Głównym Mieście i tuż nad Motławą, ma pięć kondygnacji i blisko 300 m kw. powierzchni użytkowej. Stawka wyjściowa do licytacji jest dość atrakcyjna, bo wynosi 36,23 zł za m kw. netto.

Dla porównania - gdy miasto wystawiło do przetargu kilka miesięcy temu kamienicę przy ul. Długiej, gdzie kiedyś mieściła się przychodnia dermatologiczna - stawka wyjściowa wynosiła aż 89,36 zł netto za m kw.

Stawka będzie dość istotna w portfelu kosztów przyszłego najemcy, bo warunkiem najmu jest wykonanie remontu baszty na własny koszt i to pod nadzorem pomorskiego konserwatora zabytków.

Baszta powstała w 1361 r. w celu dodatkowej ochrony ówczesnych południowych obwarowań Gdańska i dawnych terenów stoczniowych przy dzisiejszej ulicy Lastadia.

Czytaj też: Krwawi bracia na gdańskim gościńcu

Gdy zmieniono granice gdańskich obwarowań, utraciła swoje dotychczasowe znaczenie militarne i powstało tam więzienie miejskie dla szczególnie groźnych przestępców. Co ciekawe, z miejscem tym wiąże się dość dramatyczna historia. W ówczesnym więzieniu 1 kwietnia 1516 r. powiesił się Szymon Mattern, były gdański kupiec, który - tak jak wcześniej jego brat Grzegorz - zszedł na drogę rozboju. Rok przed śmiercią wraz ze swoją bandą rzezimieszków podpalił gdańskie spichlerze.

Podobno duch Szymona Matterna nawiedza stojącą do dziś Basztę Kotwiczników. Krwawe widmo chodzi ponoć w nocy po zakamarkach baszty, nie dając zapomnieć o losach swoich i brata. Ciągnie się za nim też korowód niewinnych ofiar braterskiej zemsty.

Podczas II wojny światowej baszta straciła dach, wszystkie stropy wewnętrzne, a także cały narożnik południowo-zachodni. Obiekt został zrekonstruowany w latach 1968-1969. W roku 1975 baszta została przekazana na siedzibę ówczesnego Biura Badań i Dokumentacji Zabytków województwa gdańskiego i spełniała tę funkcję do kwietnia tego roku.

Miejsca

Opinie (66) 2 zablokowane

  • Może Cocomo stanie .... do przetargu. Takie metropolitalne Cocomo Budget w strefie prestiżu ;)

    • 4 0

  • Kiepski dojazd,

    brak parkingów a podwórko naprzeciw, po reformie Adamowicza i ZDiZ, zapchane tak, że już samochody wjeżdżają na trawnik. Do tego należy dołączyć wyjazd na Podwale Przedmiejskie, gdzie o paru porach dnia, zawsze jest korek a nie ma jak tego objechać. Sam tam nie parkuję, bo wiem ile czasu trwa wyjazd z Ogarnej a i czasem utracony czas by tam wjechać. Podczas jarmarku to już masakra wyjątkowa. Dojazd komunikacją miejską niezły, choć zależy z której strony. Pomieszczenia tamże są niestety niezbyt wielkie tak po max 2 osoby i to raczej w ciasnocie, bo na single wydawać ok. 1 tys miesięcznie za pomieszczenie to trochę dużo.

    • 4 0

  • no wiadomo (2)

    to będziemy mieli następną cukiernie,piekarnie jak myślicie z czyim szyldem?

    • 4 2

    • Tyle że tam nikt nie przyjdzie, to jest miniaturowe zad..ie w centrum.

      • 2 2

    • Dobry pomysł

      Szymon Matern wg powieści "Szepty Raduni, szepty Motławy" lubił łakocie zwłaszcza kołacze

      • 3 0

  • Rozebrać albo zostawić ja w ...j żeby runęła tak samo jak baszta pod zrębem...

    Albo przerobić na betonowo-szklane g..o typu madison.
    Budyń na pewno coś wymyśli.

    • 3 3

  • Już po przetargu

    Już wycofano ją z przetargu info na stronie GZNK.pl

    • 3 1

  • Rozbojnik??!!!

    Materna nie był rozbojnikiem!!!! Proponuję przeczytać"szepty Motławy szepty Raduni". ówcześni włodarze Gdañska wrobili niewygodnych braci Materna odbierając im cały dobytek

    • 6 0

  • a czy można tę basztę-kamieniczkę kupić? bo wynajmować, włożyć dużo pieniędzy w remont, płacić ogromny czynsz, to chyba tylko sposób na zarżnięcie własnego biznesu; dlaczego ktoś kto chce prowadzić biznes musi dla urzędników płacić tak dużo, przecież oni powinni się prosić żeby to ktoś chciał kupić

    • 4 0

  • Baszta zawsze służyła jako więzienie

    i dlatego wsadzić tam POtłuczonych POlityków.
    Jest mała,wiem, ale POtem następne baszty, ECSy na więzienia przerobić !!

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane