• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Którędy pokonać tory na Oruni? Oto propozycje

Krzysztof Koprowski
30 maja 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Kolizyjne przejazdy na Oruni nie tylko utrudniają życie mieszkańcom, ale też wydłużają czas przejazdu komunikacji miejskiej czy karetek pogotowia. Kolizyjne przejazdy na Oruni nie tylko utrudniają życie mieszkańcom, ale też wydłużają czas przejazdu komunikacji miejskiej czy karetek pogotowia.

Miasto Gdańsk będzie dążyło do budowy długo wyczekiwanego, bezkolizyjnego przejazdu na Oruni. Żaden z wariantów nie rozwiąże jednak w pełni problemów mieszkańców, a lokalna Rada Dzielnicy mówi wprost, że potrzebny jest nie jeden, a co najmniej dwa przejazdy.



W którym miejscu najlepiej wykonać bezkolizyjny przejazd przez tory kolejowe?

Problem braku bezkolizyjnych przejazdów na Oruni stał się niezwykle uciążliwy w ostatnich latach - wraz ze wzrostem liczby pociągów na głównej trasie kolejowej do i z Trójmiasta. Rośnie także towarowy ruch na trasie do Portu Północnego.

To oczywiście odbija się na komforcie życia mieszkańców - szczególnie tej części Oruni zobacz na mapie Gdańska, która znajduje się w "kleszczach" torów: głównej magistrali zobacz na mapie Gdańska, do portu zobacz na mapie Gdańska oraz łącznicy między magistralą a torami do portu zobacz na mapie Gdańska.

- Orunia nie potrzebuje jednego, a minimum dwóch przejazdów bezkolizyjnych. Obszar między torami posiada wszystkie przejazdy w poziomie szyn. Przekroczone są tutaj czasy dojazdu karetek. Utrudniony jest także ruch pojazdów komunikacji miejskiej np. 11 maja autobus linii 123 czekał 40 minut na przejazd przez tory kolejowe - wyliczała podczas posiedzenia Komisji Zrównoważonego Rozwoju Rady Miasta Agnieszka Bartków, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Orunia - Św. Wojciech-Lipce.
Urzędnikom problemy Oruni są doskonale znane, ale na razie wszystko jest na etapie różnych wstępnych koncepcji.

Jedną z propozycji jest budowa przejazdu z wykorzystaniem rezerwy terenowej ul. Nowej Podmiejskiej i fragmentu ul. Sandomierskiej zobacz na mapie Gdańska.

- Współpracujemy z PKP Polskimi Liniami Kolejowymi w zakresie możliwości wspólnej aplikacji do unijnego programu CEF na przygotowanie dokumentacji dla wiaduktu w śladzie ul. Nowej Podmiejskiej. Ten wiadukt zastąpiłby przejazd w poziomie w ciągu ul. Sandomierskiej zobacz na mapie Gdańska - informuje Marcin Dawidowski, dyrektor Wydziału Programów Rozwojowych Urzędu Miejskiego.
Koszt tej inwestycji wyniósłby ok. 100 mln zł. Nie rozwiązuje ona jednak kompleksowo problemu przejazdów przez tory kolejowe na terenie "międzytorza", ponieważ by dotrzeć do proponowanego wiaduktu i tak będzie trzeba pokonać kolizyjnie tory np. przez ul. Równą zobacz na mapie Gdańska lub Przy Torze zobacz na mapie Gdańska.

- Analizowaliśmy możliwości budowy tuneli na wysokości Dworcowej i ul. Smętnej. Obie te lokalizacje ze względu na bliskość Traktu św. Wojciecha i niezbędnego zagłębienie w terenie umożliwiają przejazd jedynie samochodom osobowym. Ponadto wiążą się z wyburzeniami - wyjaśnia Dawidowski.
Rozważana jest jeszcze jedna lokalizacja bezkolizyjnego przejazdu, ale na wysokości Lipiec np. ul. Niegowską zobacz na mapie Gdańska, a więc z dala od głównych zabudowań Oruni i raczej nie po drodze kierowcom zmierzającym do centrum miasta.

  • Proponowane bezkolizyjne przejazdy przez tory kolejowe na wysokości Oruni.
  • Wariant przejazdu przez rezerwę ul. Nowej Podmiejskiej i z wykorzystaniem fragmentu ul. Sandomierskiej.
  • Wariant przejazdu przez ul. Dworcową (tylko dla aut osobowych).
  • Wariant przejazdu przez przedłużenie ul. Smętnej (tylko dla aut osobowych).
Niezależnie od tych propozycji miasto chce pozyskać analizy dla dodatkowych możliwości budowy bezkolizyjnych przejazdów w ramach aktualizacji studium przedłużenia trasy Szybkiej Kolei Miejskiej w kierunku południowym.

- Niestety, padliśmy ofiarą przepisów. Przy modernizacji torów kolejowych i budowy bezkolizyjnych przejazdów brane są pod uwagę m.in. prędkości pociągów, przy których zarządca infrastruktury zobowiązany jest do budowy wiaduktu lub tunelu. Na Oruni prędkości te nie są osiągane, ponieważ pociągi wyhamowują przed rozjazdami - zwraca uwagę Marcin Dawidowski.
Po co miastu aż tyle dokumentów? Urzędnicy zamierzają przygotować się na wszystkie możliwości sięgnięcia po wsparcie finansowe z różnych źródeł. Planują także jak najszsze przystąpienie do realizacji chociaż jednego, odseparowanego od pociągów przejazdu. Na razie jednak trudno mówić o jakichkolwiek terminach ewentualnej budowy.

- My, mieszkańcy Oruni, nie wychodzimy na tory, nie protestujemy, ale jedynie prosimy o pomoc. Mamy nadzieję, że do końca 2016 r. uda się wybrać odpowiedni wariant dla terenów Oruni między torami - komentuje działania urzędników Bartków.
Radni Komisji Zrównoważonego Rozwoju pochylili się też nad wnioskiem Rady Dzielnicy, by zbadać możliwość budowy wind obok pochylni w przejściach pieszych pod torami kolejowymi. Zdaniem Rady Dzielnicy pochylnie są nieprzystosowane dla osób starszych. W tej sprawie oraz budowy bezkolizyjnych przejazdów radni komisji wystosują wniosek do prezydenta miasta.

Poznaj historię dużej przedwojennej pralni na Oruni

Miejsca

Opinie (70)

  • pozostaje wyburzyć orunie

    nie ma wyjścia tory ważniejsze. Nie pomyśleli o tunelu dla kolei, planiści.

    • 5 11

  • Jechalem ostatnio rowerem Sandomierska. Zapalaja sie czerwone swiatla, szlabany sie opuszczaja a auta dalej jada. Ostatni juz zahaczyl o szlaban. Gdzie sa kamery rejestrujace tych idiotow? Potem gdy szlabany juz opadly ida piesi. Pod rogatkami pewnym krokiem jeden za drugim. Masakra!

    • 13 9

  • Gdyby druga para torów przebiegała w tunelu

    dokładnie pod istniejącymi torami, to automatycznie rozwiązano by trzy problemy - wiecznie zamkniętych przejazdów (górą jeździłyby nieliczne pociągi, co najwyżej Regio i SKM), przepustowości szlaku kolejowego do Pruszcza i hałasu. No ale żeby podejmować takie decyzje trzeba mieć cojones ;)

    • 8 5

  • Jest do wykorzystania

    maszyna GAMROTKA niech drąży tunel za tunelem. Tunele pod torami potrzebne są w Gdańsku, Gdyni oraz Wejherowie.

    • 11 4

  • A od kiedy 123 przejeżdża przez tory? (2)

    Codziennie tam tedy jadę i jakoś nie miałam przyjemności...

    • 2 23

    • przy PORD

      Przed ostatnim przystankiem na Orunii ;)

      • 14 0

    • Pętla jest po drugiej stronie torów słoiku.

      • 5 2

  • A wyjdźcie i nawet na tory !

    Wiem,że to oznaczałoby paraliż komunikacyjny, ale przy tak olbrzymiej częstotliwości kursowania pociągów, czasu oczekiwania na przejazdach i olewaniu przez władze miasta jestem za.

    • 13 3

  • "nie wychodzimy na tory, nie protestujemy, ale jedynie prosimy o pomoc"

    to co się -urwał nać- dziwicie?

    bez rzucania śrubami górnicy juź dawno mieli by pracę poza górnictwem, jak w Anglii, bo to niebezpieczna praca, ofiarom wypadków trzeba płacić, to się zupełnie nie opłaca, taniej kupić węgiel z odkrywki w Australii i przywieźć statkiem

    jak macie łagodnie prosić, to łagodnie przeprowadźcie się do Wrzeszcza.
    wszyscy

    • 10 4

  • Niech jeżdżą rowerami (1)

    • 4 7

    • A ty na piechotę buraku.

      • 1 1

  • (1)

    To trzeba się przeprowadzić. I tak na tej patologicznej Oruni nigdy już lepiej nje będzie.

    • 2 13

    • Jeśli się wyprowadzę to tylko dlatego że brak jest bezkolizyjnych przejazdów. Reszta jest ok. Nie ma tu żadnej innej patologii jak w innych dzielnicach, wszędzie jest podobnie. No może nie ukrywają się w nowych budynkach tylko w starych to jedyna różnica.

      • 0 2

  • Samorząd Miasta Gdańsk pozwolił PKP PLK na pogłębienie problemu komunikacji na Oruni

    To brak Uwag i Twardych negocjacji ze strony Urzędników spowodował obecną trudną sytuację Mieszkańców Gdańska-Oruni za torów.Obecnie PKP twierdzi że to problem Miasta a lokalna społeczność dostała to co chciało Miasto (Urzędnicy). Zatem to Samorząd głównie jest odpowiedzialny za rozwiązanie problemu który powstał z zaniechać sprawujących Urząd od 2004r. Pogorszenie jakości życia po modernizacjach trzech linii kolejowych jest bardzo odczuwalne a do tego dochodzi pogorszenie statystyk dotarcia służ ratunkowych jest nie do zaakceptowania, gdziekolwiek nawet w zaniedbanej dzielnicy przez Miasto.

    • 13 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane