• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kubaturowe parkingi rowerowe przy dworcach w Gdańsku

Michał Brancewicz
3 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Niedawno pojawił się pomysł wybudowania dwóch dużych parkingów rowerowych. Jedną z lokalizacji są okolice dworca Gdańsk Główny, drugą - stacja we Wrzeszczu.  Niedawno pojawił się pomysł wybudowania dwóch dużych parkingów rowerowych. Jedną z lokalizacji są okolice dworca Gdańsk Główny, drugą - stacja we Wrzeszczu.

Dwa zamknięte obiekty parkingowe - każdy na ok. 500 rowerów - mają powstać w pobliżu dworców w Gdańsku Głównym i we Wrzeszczu. Pomysł jest na bardzo wczesnym etapie planowania, więc brakuje jeszcze szczegółów dotyczących chociażby dokładnej lokalizacji parkingów i kosztu ich budowy. Z zapowiedzi urzędników wynika, że mają one zostać wybudowane w latach 2018-2020.



Czy duże parkingi rowerowe są potrzebne?

Trójmiasto od kilku lat szczyci się jedną z najbardziej rozwiniętych sieci tras rowerowych w Polsce. Nikogo więc już nie dziwi widok wiat rozsianych w wielu punktach metropolii, szczególnie w miejscach, gdzie spotykają się różne środki transportu, gdzie można zaparkować jednoślad.

W najbliższych latach, w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, planowane są w całym województwie kolejne inwestycje dla rowerzystów (setki km nowych tras, rower metropolitalny, infrastruktura). Ich wartość szacowana jest na ok. 350 mln zł, a dotacja z Unii Europejskiej może wynieść nawet 244 mln zł.

Właśnie w ramach tego projektu w Gdańsku mogą powstać dwa duże, kubaturowe parkingi rowerowe.

- Chodzi o dwa zamknięte obiekty, a nie o wiaty - każdy na ok. 500 rowerów. Parkingi powstaną w pobliżu dworca w Gdańsku Głównym oraz we Wrzeszczu - wyjaśnia Remigiusz Kitliński, gdański oficer rowerowy. - Przedsięwzięcie jest w bardzo wczesnej fazie, dlatego trudno jest mówić o konkretnych lokalizacjach. Rozmawiamy z PKP w tej sprawie, by w przypadku Gdańska Głównego podpiąć się pod ich projekt przebudowy budynku dworca i zagospodarowania terenów wokół niego.
Urzędnicy zakładają, że parkingi powstaną w latach 2018-20. Ich budowa musi zostać poprzedzona opracowaniem projektów.

Opinie (257) 4 zablokowane

  • podstawa to tworzyc pozory ze cos sie w temacie robi (3)

    pytanie. ile km tras rowerowych Gdansk oddal w ubieglym roku? 0?

    • 7 10

    • w ubiegłym roku było tyle ile w tym roku. Jedne wielkie NIC

      • 2 4

    • (1)

      Zbudowali ddry wraz z tramwajem na Morenę i na Jasieniu pasy rowerowe do PKM.

      • 5 0

      • oddanie było w 2015r. To nie jest ubiegły rok.

        Swoją drogą to straszna fuszerka. Architekt płakał jak projektował.

        • 0 2

  • najlepsza wiata parkingowa przy Żylewicza na Morenie (1)

    Medal dla projektanta i pomysłodawcy. Żaden rower tam nie stoi gdyż wiata stoi w miejscu kompletnie bezsensownym- 100m od sklepu i "pośrodku niczego". Nigdy nie widziałem tam żadnego roweru. Bareja wrócił.

    • 18 4

    • O nie łżesz strasznie!
      Kiedyś padało, to się tam na peta zatrzymałem!
      Trzeba było patrzeć!!!!

      • 3 0

  • (1)

    Po co komu parkingi, wiaty, rowerowe? Wszystkie stoją puste, bo strach rower zostawić. Za chwilę nie będzie po nim śladu.
    Parking, świetny pomysł, gdyby był strzeżony, a jak nie, to będzie tak samo pusty jak reszta.

    • 8 7

    • widziałeś

      jak to wygląda pod dworcem głównym?

      miejsc brak

      • 3 1

  • Dramat! (2)

    Najpierw drzewa, teraz rowerki... Następni to chyba homo oszołomy będą?

    • 13 8

    • nieee. (1)

      homo kierowcy.

      • 1 0

      • dokładnie
        do roweru trzeba krzepy
        jeżdżą twardziele
        a nie mięczaki

        a kto zostaje homosiem?

        • 1 0

  • (13)

    Zauważyłem pewną metodę działania władz wykorzystującą rowery i rowerzystów. Działa to tak:
    1. Robimy ścieżkę rowerową w jezdni, aby było bezpiecznie. Musimy zlikwidować miejsca parkingowe na jezdni,
    2. Zauważamy, że ruch jest znikomy,
    3. Obejmujemy ulicę strefą płatnego parkowania. Z inicjatywą występuje rada dzielnicy, lub inny marionetkowy twór. Nikt nie protestuje, bo miejsc parkingowych i tak nie ma, bo poszły na ścieżkę rowerową,
    4. Ponieważ ścieżką nikt nie jeździ, likwidujemy ją i robimy miejsca parkingowe, teraz płatne,
    5. Stawiamy znak pozwalający rowerzystom jeździć pod prąd. Bo z płatnym parkingiem jest przecież bezpieczniej niż z darmowym,
    Proste? Tak postąpiono z ul. Szczecińską. Następna zapewne będzie Wita Stwosza.

    Kuźwa, miasto galerii deweloperów i restauratorów.

    • 19 17

    • (4)

      Na Szczecińskiej nigdy nie było osobnej drogi dla rowerów.

      • 8 1

      • (3)

        Jest jeszcze linia na asfalcie, widać ją przy skrzyżowaniu ze śląską.

        • 3 4

        • To jest tylko oznaczenie kontrapasu dla rowerów ( rower może pod prąd tam jechać ) (2)

          ale żadnego wydzielonego pasu dla rowerów nie było.

          • 8 0

          • Jak zwał, tak zwał. Kontrapasu nie ma, płatne miejsca są. Na tej samej zasadzie na wita Stwosza nie ma ścieżki, tylko pas. Mz będzie parking.

            • 1 4

          • Teraz rower może jechać pod prąd bez kontrpasa. Ścieżka czy kontrpas - nie ma znaczenia, posłużono się nimi, by zrobić parking za kasę.

            • 0 2

    • (1)

      mozesz podac inne przyklady? pierwsze slysze o drodze dla rowerow na szczecinskiej

      • 10 1

      • Jej nie było słychać, ona była widoczna. Kreska na asfalcie jest nadal.

        • 0 8

    • Na Szczecińskiej był i jest kontraruch rowerowy. Żadnego pasa nie było. (4)

      • 5 0

      • (1)

        Teraz nie ma kontrpasa, są płatne miejsca.

        • 1 2

        • kontraruch dla rowerów jest tam cały czas !!!!!!!!!!

          nie ma to nic wspólnego z miejscami postojowymi

          • 4 0

      • Po kontrpasie została linia.

        • 0 0

      • I jest zakaz wjazdu od Śląskiej z tabliczką "nie dotyczy rowerów".

        • 3 0

    • Majaczysz?

      • 0 1

  • Nie zes..cie się z tymi rowerami. (2)

    Jeszcze po Galeriach Forum zróbcie ścieżki rowerowe.

    • 20 9

    • (1)

      Pewnie jeździsz BMW.

      • 3 2

      • A Ty na pisiaku

        • 1 2

  • Prawdziwe scieżki rowerowe (5)

    Proponuję, żeby urzędasy pojechali do Holandii i zobaczyli jak tam wyglądają drogi rowerowe i parkingi. Infrastruktura godna naśladownictwa.

    • 16 4

    • Amsterdam, Dublin, Belfast, Kopenhaga...... (2)

      u nas nawet jak cos zrobia, okazuje sie ze wygodniej i bezpieczniej jechac jezdnia.

      • 8 6

      • (1)

        bo tam infre robią dla rowerów a u nas dla samochodów aby rowerzystów w majestacie prawa usunąć z jezdni

        • 4 2

        • w 100% racja.

          Po chodniku jest zakaz poruszania się rowerem dla bezpieczeństwa pieszego.

          Chyba że urzędnik postawi znak " nie dotyczy roweru" albo " ciąg pieso-rowerowy"
          i wtedy już nagle nie ma problemów z bezpieczeństwem pieszych?
          To cały czas ten sam chodnik. Parodia.

          Robią to tylko po to by wypchać rowerzystów z jezdni. Rowerzyści i piesi niech się męczą

          • 3 1

    • W Holandii nie ma takiej rowerowej dziczy jak w zaściankowej polsce. (1)

      Tam nikt tak nie szaleje, tylko jeżdżą na rowerach miejskich. Spokojnie i z poszanowaniem dla innych użytkowników dróg.

      • 2 4

      • niestety to samo można o kierowcach napisać.

        • 4 1

  • (2)

    Dajcie już spokój z tą rowerową propagandą.
    Ludzie i tak nie przesiądą się na rowery, jak ktoś chce jeździć to będzie jeździł a tych co nie chcą nie zmusi nawet milion parkingów.

    • 19 12

    • (1)

      ale dobra siec tras by skusila pewnie nie jednego...

      • 8 6

      • płatne parkowanie dla blachosmrodów też przekonuje do roweru

        • 6 7

  • (16)

    Jadę samochodem.
    W trakcie jazdy słucham muzyki, audiobooka, ewentualnie jest okazja "podszlifować" język obcy.
    Nie denerwuję się, że gdziekolwiek nie będę na czas. Większośc firm stosuje elastyczny czas pracy.
    Korki w Trójmieście w większości są przewidywalne. Wiadomo w jakich miejscach i o jakim czasie się pokażą. Można wyjechać chwilę wcześnie. Nie zawsze się udaje ale można to skalkulować.
    I najważniejsze. Do pracy przyjężdzam czysty i do tej pracy gotowy. Oszołomy rowerowe przyjeżdzają brudni, spoceni, z czerwonymi gębami. Albo potrzebują dodatkowych minut na prysznic, przebranie się itp, albo, jak robi zdecydowana większość, uważa, że jak ochlapie się pod pachami w umywalce i użyje taniego dezodorantu to bedzie miło. I siedzi w pracy taki obcisłogaci i śmierdzi, ponieważ nie zdaje sobie sprawy, że poci się całe ciało.
    A ja po południu ubieram stary, tani dres i idę pobiegać. I nie gardłuję za budową dróg rowerowych w cenie milion złotych za kilometr lub parkingów rowerowych na których koniecznie muszę się lansować..

    • 20 35

    • z tego co napisałeś wynika jedynie że nie lubisz rowerów bo .... nie lubisz się myć.
      Ja bym się tym nie chwalił, nie ma czym.

      • 11 8

    • policz lepiej (1)

      ile razy więcej kosztuje budowa i u trzymanie najtańszej drogi dla aut i wtedy pierdź, że niby DDR drogie. DDR przy których buduje się od razu nowe chodniki dla pieszych.

      • 5 4

      • A chodniki buduje się dopiero wtedy kiedy ulica powstanie.

        • 2 2

    • to samo można robić w SKM

      tylko lepiej, bo siedzisz na du p ie i możesz się skupić na tym co robisz, a nie udawać, że to robisz, prowadząc. Chyba, że tyle czasu spędzasz w korkach, to gratuluję.

      • 5 3

    • (6)

      Jadę rowerem.
      W trakcie może i mógłbym słuchać muzyki czy audiobooka ale niestety muszę ciągle czuwać czy mnie ktoś właśnie nie wyprzedza na gazetę. Pozostaje więc śpiew ptaków.
      Nie denerwuję się, że gdziekolwiek nie będę na czas. Moja firma ma sztywny czas pracy ale jazda rowerem jest przewidywalna - omijam wszystkie korki. Nie muszę wyjeżdżać chwili wcześniej. Zawsze się udaje bo nie ma takich warunków, które by mogły istotnie mnie spowolnić.
      I najważniejsze: do pracy przyjeżdżam rozbudzony i pełen energii, nie marudzę ile czasu to mi dziś zajęła podróż i szukanie parkingu...
      Przyjeżdżam lekko spocony ale biorę prysznic i do pracy idę świeży i pachnący w przeciwieństwie do kolegów z samochodów, którzy w letnie upały narzekają ze zanim się auto schłodzi są cali zlani potem. Niestety nie są przygotowani aby wziąć prysznic wiec siedzą i śmierdzą.
      Po południu za to mam czas dla rodziny i nie muszę już wyskakiwać na bieganie bo codzienną podstawową aktywność fizyczną zaliczyłem na rowerze. I nie gardłuję za poszerzaniem dróg, budową nowych przelotówek, tuneli, łataniem dziur, brakiem miejsc parkingowych czy opłatach za parking, za korkami tak aby swobodnie móc się lansować codziennie w swoim blaszaku bo mnie to nie dotyczy a poza tym jak się trochę codziennie zmęczę to nie mam siły się denerwować pierdołami ;-P

      • 21 7

      • (5)

        Że zacytuję: Zawsze się udaje bo nie ma takich warunków, które by mogły istotnie mnie spowolnić.

        Jasne żaden pieszy nie jest w stanie spowolnić bo "zapierdzielasz" ścieżką nie patrząc nawet że są tam przejścia dla pieszych. Po co zwalniać?
        Później bieda bo z boku wyjechał samochód, który cię nie widział bo "zapierdzielasz', bo po co zwalniać?

        • 9 6

        • (3)

          Moze jakies statystyki ilu kierowców blaszaków rozjechało na pasach pieszego a ilu rowerzystów?? Jakies inne statystyki, przekraczanie predkosci wymuszanie pierwszeństwa,przejazdy na czerwonym parkowanie w miejscach nie dozwolonych - cyfry proszę.

          • 4 4

          • (2)

            Wypowiadam się jako pieszy i kierowca.
            Przy Kartuskiej gdzie mieszkam ŻADEN rowerzysta nie zwalnia przejeżdżając przez przejście dla pieszych, nie mówić żeby miał się zniżyć do przepuszczenia pieszego.

            Wyjeżdżając z bocznej dostałam od oszołoma w rajtuzach w szybę z pięści ponieważ tył zahaczył o ścieżkę rowerową, a dalej zatrzymać się nie było jak bo już była Kartuska.

            Daleko nam do normalnych ścieżek, ale jeszcze bardziej do normalnych zachowań na drodze. I z tym tutaj polemizuję a nie o statystykach

            • 7 3

            • (1)

              Przy Kartuskiej rowerem po drodze rowerowej należy jechać wyłącznie pod górkę. W dół legalnie można jechać jezdnią i zważywszy na łatwość osiągnięcia znacznej prędkości jest to rozsądniejsze.
              Pozostaje tylko pytanie czy jako kierowca jesteś w stanie to zaakceptować??? ;>

              • 4 3

              • Pytanie, czy Ty jesteś w stanie rozpędzić się do 50km/h w kilka sekund, po zapaleniu się światła zielonego? Oraz do takiej jazdy, aby nie utrudniać innym jazdy?

                • 3 2

        • Nie bój się o moją kulturę.

          Pisząc że nic nie jest w stanie mnie istotnie spowolnić miałem na myśli, że czas przejazdu mam codziennie taki sam niezależnie od pory dnia czy roku, pogody czy korków a zwalnianie czy nawet zatrzymywanie się aby przepuścić pieszych jest w ten czas przejazdu wliczone.
          Poza tym zgadzam się z Tobą, że drogi rowerowe ze względu na styk z ruchem pieszych na chodniku to bardzo słabe rozwiązanie i docelowo nie są w stanie przyjąć takiego ruchu rowerowego, który istotnie zmniejszyłby udział samochodów jako środka transportu z wyboru. Jestem wielkim zwolennikiem pasów rowerowych w jezdni czyli tam gdzie jest miejsce pojazdów.

          • 5 0

    • (2)

      Wiosną i latem dojeżdzam rowerem do pracy we Wrzeszczu z Jelitkowa. Codziennie jadę scieżką nad samym morzem aż do brzeźna. Rano przed 7, słońce swieci mi w twarz, po lewej mam piekne spokojne morze, stateczki na redzie, po prawej las. Moze czasem minę kogoś kto biegnie lub jedzie rowniez rowerem. Do pracy przyjezdzam z usmiechem, swietnym humorem i doskonale dotleniona. Po pracy wracam ta sama droga i znow sloneczko swieci mi w twarz. Ludzi jest juz wiecej, ale spaceruja i ciesza sie pieknym dniem. W zyciu bym nie zamienila tej codziennej przyjemnosci na dojezdzanie autem.

      • 10 2

      • (1)

        Gdybyś tak jeszcze po przyjeździe do pracy o umyciu się pomyślała to byłoby miło.

        • 2 11

        • Ile ludzi, tyle upodobań. Jedni wolą autem, inni rowerem. dyskusja zbędna.

          • 6 0

    • przeciez ludzie zza obwodnicy pochadza z blokow robotniczych (1)

      tam sie kapiel dla oszczednosci bralo w soboty, tak mu zostala niechec do prysznica do dzis. Walnie sie old spice'a, w drodze do roboty passerati zapali ze dwa mocne i prosze bardzo, januszek wysiada swiezy jak poranna rosa.

      Nie jak ja na rowerze po tym hipstersko-lewackim prysznicu :)

      • 0 5

      • Złotym, zapomniałeś dodać.

        • 1 0

  • Disneyland

    Niech ten właściciel kilkunastu mieszkań, niejaki Adamowicz i spółka zmienia i wybudują nowe i obszerne wiaty na przystankach autobusowych i tramwajowych przed dworcem PKP, przy Bramie Żuławskiej, we Wrzesczu, na Przymorzu, wszedzie tam gdzie dużo ludzi marznie lub moknie, bo te małe wiaty-kozy to pomieszczą raptem ze 3-4 osoby.

    • 12 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane