- 1 Mała uliczka, duży problem (143 opinie)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (429 opinii)
- 3 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (109 opinii)
- 4 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (266 opinii)
- 5 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (168 opinii)
- 6 Po wyborach chcą zbudować ruch miejski (105 opinii)
Kultury brak, może instynkt pozostał?
Wakacje, lato, nareszcie luzik... A jak luzik, to można sobie pozwolić na więcej, prawda? Warto jednak pamiętać, żeby czasami nie przesadzić, bo szybko okaże się, że próbując pokazać swój dystans do świata, staniemy się obiektem drwin i narobimy sobie wstydu. Jak pewien mężczyzna w sklepie na Przymorzu - pisze Michał Sielski.
Doskonale rozumiem, że wymaganie "kultury" często nie ma już sensu. W tak zwanej przestrzeni publicznej pozwalamy sobie bowiem na coraz więcej. Parkowanie na trawnikach i chodnikach to dziś "norma", sprzątanie po swoim psie wciąż częściej uważane jest raczej za fanaberię niż coś normalnego.
Na plaży mamy za to przegląd muzycznych hitów i kitów, a oczy zielone dopadają nas zza co drugiego parawanu. Można się z tym godzić lub nie: są tacy, co walczą, wzywają policję, straż miejską, albo po prostu zwracają uwagę na to, że można zachować się inaczej. Inni odwracają głowę, albo starają się unikać miejsc, które mogą popsuć im humor.
Tarzan w swetrze czy Yeti?
Jednak zawsze zastanawia mnie to, czy osoby zachowujące się tak, jak choćby spotkany wieczorem w Tesco na Przymorzu mężczyzna ze zdjęcia, nie mają świadomości, że ludzie po prostu się z nich śmieją? Oczywiście można mieć gdzieś wszystkich innych, ale gdy samemu jest się obiektem drwin, to jednak powinno dać do myślenia.
W tym przypadku co najmniej kilka osób w sklepie robiło zdjęcia. Inni zastanawiali się, czy to Tarzan, czy może Yeti. Byli też tacy, którzy głośno pytali, czy sweter na plecach jest z wełny czy kaszmiru. Pojawiły się również wątpliwości, czy w takim przypadku lepiej kupić mydło czy już szampon...
Nie było teatralnych szeptów, nie było ukradkowych spojrzeń, nikt nie krył się z tym, że człowiek bez koszulki w takim miejscu jest pośmiewiskiem.
Zabijanie śmiechem
Skoro więc apele o to, by w miastach nie chodzić w strojach plażowych nie pomagają, to może jest to dobra metoda? Sfotografowany mężczyzna próbował udawać, że nie słyszy, ale widać było, że doskonale zdawał sobie sprawę, że stał się obiektem żartów. Może to dobry sposób na osoby, które nie zawsze wiedzą, jak zachować się w miejscach publicznych?
Założę się, że przez długi czas nie wybierze się już bez koszulki do sklepu. Nawet jeśli kultury nadal będzie brakować, to jednak instynkt samozachowawczy podpowie, żeby oszczędzić sobie drwin i obciachu.
Opinie (444) ponad 50 zablokowanych
-
2017-06-27 23:48
to jawny protest jest
Brak koszulki to jawne demonstrowanie niezadowolenia z polityki płacowej dyskontów w Polsce z kapitałem zagranicznym. Kto popiera łapka w górę.
- 0 0
-
2017-06-28 06:58
A gdyby pan mial piekne cialo
To metoda "wysmiac buraka" nie zadziala, bo kobiety zamiast szydzic sikalyby po nogach a panowie zamilkliby z zazdrosci.
Wiec metoda "na wysmianie" nie dziala.- 0 0
-
2017-06-28 08:25
Brakiem kultury to się wykazuje autor
A gdyby pan ze zdjęcia miał ciało kulturysty? Przecież problemem nie jest jego wygląd tylko niestosowność stroju. A cytowanie takich buraczanych żarcików to naprawdę dno.
- 4 1
-
2017-06-28 16:48
znaczy że wolno sie wysmiewać z ludzi? No ok.... pacz pan , a mnie całe zycie uczono,że nie wypada, a tu się pan redaktorzyna chwali, że inni nie po cichu, o nienienie, że głośno. Wow-i kto był tu większym bucem?
- 0 2
-
2017-06-30 13:05
Gobelin
Niezły Gobelin
- 2 0
-
2017-06-30 19:00
jedź pan do amazonii i powiedz rdzennemy mieszkańcowy żeby ubrał tiszerta i dzinsy
- 0 2
-
2021-06-24 12:13
równouprawnienie
Kobiety roznegliżowane to super widok, ale jak facet ubierze się troszkę bardziej "wyzywająco" to nagle materiał na arykuł ?
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.