Gdańskie Autobusy i Tramwaje sprzedają część swojej floty. Właśnie wystawiono na sprzedaż 20 autobusów miejskich. Ceny zaczynają się od 5,3 tys. zł, co może być gratką dla sympatyków transportu publicznego.
2019-06-13 08:38
Opon nie wymieniali nigdy?
2019-06-13 08:39
To jedyny sposób, żeby w Gdańsku wygodnie i na czas dojechać do pracy autobusem ;-)
2019-06-13 08:40
A można nim parkować bez opłat w strefie płatnego parkowania?
2019-06-13 09:10
a firmie której dowodzi już to się nie opłaca? Przecież to firma ma możliwości i pracownicy mogą to robić np gdy mają mniej pracy bieżącej...
W Prywatnej firmie bardzo by się tej sprawie przyjrzano.
Pamiętam jak kupowano Ogórki z WPK - ówczesne MZK ale takie na całe Trójmiasto dlatego w nazwie było wojewódzkie, i komu to przeszkadzało ?
I z tych autobusów ogórków robili auta ciężarowe, obcinali budę do szoferki i montowali skrzynię a następnie robili przewozy towarowe państwowym firmom, później zaczęły się kokosy z wożeniem drzew z lasu... Można było zarabiać super pieniądze.
Nie sprzedane autobusy kasowano na Karola Marksa baza nr 240 niedawno sprzedana, rozbiórkę zaczynało się od założenia haków na boki autobusu i jego rozrywanie a z spod płat blachy leciało mnóstwo piachu.
Tam gdzie dzisiaj stoi Forum Radunia był stary PKS a po drugiej stronie na Placu 1 Maja bazowały autobusy WPK, place łączył most nad Radunią dzisiaj chyba widoczny na terenie Forum Raduni, stał przy nim znak mówiący o nośności mostu 20 T a obok niego stała latarnia gazowa, którą wieczorem zapalał latarnik jeżdżący na rowerze a rano je gasił.
2019-06-13 09:15
Ktos wie gdzie ono sie znajduje? I czy mozna wybrac sie tam na zdjecia?
2019-06-13 18:37
Firma PANTA.
2019-06-13 09:18
wyłączyłem i tylko się zirytowałem. Dlaczego nie można już robić 'prostych' merytorycznych filmów bez montażu niczym z tandetnego filmu akcji?
2019-06-13 10:50
2019-06-13 09:22
Jazda przeciążonym autobusem pod górę. Tysiące godzin pracy na biegu jałowym w korkach.
Czemu osobowych samochodów nie mogą robić chociaż o połowę mniej trwałych?
2019-06-13 09:30
Swojego czasu widziałem, jak kierowcy stanął prędkościomierz na 20 km. Czy jechał 40, czy stał na przystanku. Stukał, pukał. W końcu stojąc na czerwonym, wyciągnął liczydło z deski rozdzielczej, odczepił kabelek, potrząsnął, postukał, włożył i znowu widział km/h ;)
2019-06-13 09:32
2019-06-13 09:33
a w miejscu na nogi są umieszczone takie czarne, wystające elementy jakby połowa kuli, która tak utrudnia siedzenie w miejscach pod oknami, ja nie wiem jak to w ogole przeszło jakieś testy komfortu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
