• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kwiaty ekologom na pocieszenie.

30 marca 2001 (artykuł sprzed 23 lat) 
Gdyńscy radni przegłosowali miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zakładający połączenie drogowe estakady Kwiatkowskiego z trójmiejską obwodnicą. Od przyjęcia uchwały w tej sprawie minęło pięć lat. Plany połączenia mają już swoją długą historię, a udręczeni kierowcy TIR-ów na pewno ją dobrze znają. Nie jest ona również obca mieszkańcom Grabówka i Leszczynek. Mieszkańcy obu dzielnic zapewne z zainteresowaniem śledzili rozwój sprawy tak wiele razy oprotestowywanej. W założeniach trasa przebiegać miała od węzła Estakady Kwiatkowskiego do ściany lasu i dalej przez Trójmiejski Park Krajobrazowy aż do drogi obwodowej.

Właśnie plany przebiegu trasy przez Trójmiejski Park Krajobrazowy budziły takie kontrowersje. Ekolodzy z wielkim oburzeniem przyjęli uchwałę sprzed pięciu lat o budowie trasy. Zapewne ekologiczne postawy zaprezentowali mieszkańcy pobliskich osiedli, przy których trasa Kwiatkowskiego miała przebiegać. Czy teraz będą mieli szansę zaprotestować?

Następnym krokiem jest przekazanie Uchwały Pomorskiemu Urzędowi Wojewódzkiemu w Gdańsku. Pieniądze na inwestycje pozyskane zostaną ze środków unijnych. Być może przyjmą one formę bezzwrotnej dotacji. Trasa według wstępnych szacunków ma kosztować 230 mln złotych. Niewątpliwie drogi w Trójmieście są potrzebne, a bez rozwoju infrastruktury drogowej rozwój miasta będzie utrudniony. Argumenty, że miasto Gdynia ma wystarczająco dużo terenów zielonych i niewielki uszczerbek na Trójmiejskim Parku Krajobrazowym na pewno do ekologów nie przemówi.

Może jednak choć trochę ich pocieszy fakt, że utrzymanie i konserwacja zieleni nie jest obojętna Radzie Miasta. Potwierdzeniem tego jest ponad dwa miliony złotych zarezerwowanych w budżecie na te cele. Najblizsze plany to pokrycie Skweru Kościuszki prawie 17 tysięcami kwiatów - pelargonie, begonie, aksamitki, tulipany, żonkile i wiele innych. W planach jest także posadzenie 14 tysięcy kwiatów na Kamiennej Górze.

Opinie (51)

  • trasa Kwiatkowskiego

    Mieszkam na rogu ul. ul. Morskiej i Kartuskiej i większość TIR-ów przejeżdża pod moimi oknami.Skrzyżowanie jest sygnalizowane, jak wiadomo największa emisja gazów następuje przy ruszaniu samochodów i wszystko "idzie" na mnie.Dlaczego więc ekolodzy nie zartroszczą się najpierw o człowieka tylko o zwierzątka i terney zielone.Owszem one muszą być ale powinno się jednak szukać alternatywy.

    • 0 0

  • Lepiej przez miasto?

    Ja bym chciał zapytać przeciwników dokończenia Trasy Kwiatkowskiego o alternatywę. Moze przyjmijmy wszyscy do wiadomosci, że rozwoju motoryzacji i transportu samochodowego zahamować sie nie da. Nie da sie równiez nakłonic Polaków do przestrzaegania przepisów (na przykład ewentualnego zakazu wjazdu cieżarówek do centrum). Poniewaz terminal kontenerowy w Gdyni znajduje sie w pólnocnej częsci miasta, a 90 % transportu idzie na południe, oznacza to, że jeżeli nie bedzie wygodnego dojazu z terminalu do obwodnicy, to transport bedzie szedł przez centrum Gdyni, Orłowo, Sopot (kurort!), Oliwę, Wrzeszcz, Gdańsk Sródmiescie. Innymi słowy przez same cantra całej aglomeracji, w potwornych korkach i kłębach czrnego dymu zawierajacego sadzę, tlenek węgla, zwiazki siarki i jeszcze parę innych przyjemnych składników. W tych centrach mieszka lub przebywa kilkaset tysięcy ludzi. Czy zdaniem tzw. ekologów taka perspektywa (a własciwie realia, bo tak juz od dawna jest) jest lepsza, zdrowsza, bardziej ekologiczna niż wyprowadzenie tego wszystkiego poza miasto? Trzeba wyciąc częsc lasu, zgadzam sie że to źle, ale co w zamian? Przecież nie da sie zlikwidować samochodów! A poza tym, czy przeprowadzenie trasy przez tereny zielone nie przyczyni sie do szybszej utylizacji spalin?

    • 0 0

  • Bzdury!

    Bzdura. Aglomeracji i tak nikt nie uchroni przed natłokiem spalin i samochodami. Bez względu na to czy TIRy nadal bedą jeżdzić przez Trójmiasto czy nie.
    A żywy unakatowy las mógł pozostać.

    • 0 0

  • Bzdury ?

    Co masz na mysli nieznajoma osobo pisząc "bzdury"? Bo logika wskazuje, że samochód ciezarowy przebywajacy na obwodnicy nie znajduje sie w tym samym czasie w żadnym innym miejscu. To znaczy, że jeżeli około setki takich samochodów dziennie (taki własnie jest ruch na terminalu kontenerowym w Gdyni) wyjeżdza bezposrednio na obwodnicę, to tej setki cięzarówek nie ma w tym czasie w miescie. Druga taka setka ciężarówek to samochody zdązające do Terminalu, razem 200 tzw. TIRów dziennie wyprowadzonych z centrum naszych trzech miast, gdzie wszyscy przebywamy, a niektórzy nawet mieszkaja. Do tego dochodzi kilkaset samochodów osobowych, których kierowcy chętnie wyjadą na obwodnice jesli będą mieli wygodny do niej dojazd. Oczywiscie, że nikt nie uchroni nas przed obecnoscia ruchu samochodowego wewnątrz miasta, ale dokończenie Trasy Kwaitkowskiego pozwoli na jego ograniczenie, a to juz cos. Chyba lepiej osiagnąc mało niz nie osiagnąć nic?

    • 0 0

  • Bzdury!!!

    Nic nie stoi na przeszkodzie aby TIR-y opuściły Trójmiasto zaledwie kawałek dalej - i już nie trzeba ciąć lasu - tam jest przecież dojazd do autostrady. Nie zwiekszyło by to istotnie zanieczyszczenia miasta jedynym przegranym byli by ci co mieszkają w rejonach tamtych i tak uprzemysłowionych ulic (więc i tak nie wiele by stracili). Tylko kasa zadecydowała o tym że wybrano tańsze rozwiązanie tj. najkrótsze z wycinkiem lasu aby nie burzyć, wiele nie budować i nie płacić. Zapłacimy za to my wszyscy mieszkańcy Trójmiasta jakością życia. A Trójmiasto i tak pozostanie zakorkowane jak było. Drogi są potrzebne Trójmiastu jak diabli ale nie Trójmiejskiemu Parkowi Krajobrazowemu który i tak został pocięty przez głupotę. Takie populistyczne decyzje jak ta czy działki w Dolinie Radości nie sposób nigdy cofnąć.

    • 0 0

  • Bzdury???

    Czy to ta sama osoba sie wypowiada? Może jednak zechciejcie się przedstawiać co?

    Otóż tak jak juz pisałem, jedynym sposobem do skłonienia polskich kierowców do mądrego działania jest zapewnienie im dogodnych do tego warunków. Polski kierowca (zreszta jak wiekszosc obywateli) nie ma własnego zmysłu "ekologicznego" i tak sam z siebie nie zacznie postępowac przyjaznie dla srodowiska. Dojazd z Terminalu do obwodnicy przez ul. Morska aż do Cisowej oznacza nadłożenie kilku kilometrów, a na to kierowca polski nie pójdzie, bo i tak w transporcie samochodowym jest ciężko o zlecenie, ceny niskie i przewoźnicy ledwo wychodzą na swoje. Żeby nie było wątpliwosci, ja nie jestem przewoźnikiem. Ile procent lasu trzeba wyciać pod Trasę? Podejrzewam, że na tyle mało (w stosunku do całosci lasów), że w niczym nie naruszy to równowagi w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Za to pozwoli mieszkańcom i gosciom naszych miast troche lepiej oddychać. Zwiększy też bezpieczeństwo ruchu drogowego w miescie, bo takie wielkie pojazdy maja to do siebie, że bardzo ograniczaja widocznosc a ich zwrotnosc jest praktycznie żadna. Więc nie wydaje mi się, żeby porównywanie Trasy Kwiatkowskiego ze skandalem w Dolinie Radosci było uzasadnione. Zniszczenie Doliny Radosci nie miało ŻADNYCH pozystywnych skutków, natomiast pozytywne skutki budowy Trasy Kwiatkowskiego łatwo wskazać, co uczyniłem

    • 0 0

  • Bzdury!!!!!!

    Dla Tirów które jadą setki czy tysiące kilometry z Gdyni nie ma żadnego znaczenia czy pojadą na wprost czy nieco na północny-zachód dalej Morską mały kawałek . Jeden czy trzy kilometry to pestka. Dla nich jest ważne aby wyjechać komfortowo po dobrej drodze a nie po czymś przez co nie sposób się przecisnąć. W ostatecznym rozrachunku liczyły się tylko dwa warianty albo zniszczyć las i pociągnąć na wprost albo dalej Morską. Drugie rozwiązanie okazało się rzecz jasna droższe. Zawsze taniej wyciąć las niż np.wyburzać (i tak już zrujnowane zresztą) domy itd..
    Aby oszczędzić kasę musiała być jakaś podstawa. Trzeba to było uzasadnić. Dopiero w Krakowie znaleziono debila (czyżby w Trójmieście brakowało ekspertów? :o) ) , który stwierdził że wycięcie lasu jest ekologicznie mniejszym zniszczeniem niż prowadzenie tirów kawałek dalej przez miasto (które i tak od spalin przecież się nie uwolni). Mogła tu też wejść w grę łapówka - ale kto dziś dojdzie jak było.
    No i po sprawie. Ekspertyza jest i basta!. Pieniądze poszły na co innego a nie na budowę drogi (zapewne i lepszej niż ta co ma być w planach). Ktoś na tym skorzystał kosztem innych i lasu. A nawet niewielkie przecięcia polegające na odizolowywaniu połaci lasu powodują nieodwracalne a bardzo poważne szkody dla całego ekosystemu jakim są lasy trójmiejskie na całym swoim obszarze bez względu na to gdzie mamy z nim styczność. Wszyscy mieszkańcy Trójmiasta na tym stracą.

    • 0 0

  • Tylko forsa dla psełdo ekologów

    Super głosy te które pokazują szajbniętym psełdo -ekologom gdzie ich miejsce. Tak na prawdę to kilkdziesiąt stowarzyszeń z całego Kraju (np. Częstochowy, Katowic, Krakowa, Warszawy) rejestrują się tylko po to i działają w Trójmieście, żeby ciągnąć kasę za odstąpienie od protestu. Szkoda tylko młodych zupełnie nie świadomych ludzi, którzy naprawdę kochają przyrodę i szanują eko - system, że wierzą swoim potwornie zakłamanym przywódcom. Maciej z Gdańska.

    • 0 0

  • Wielkie halo!

    Obecnie Trasa Kwiatkowskiego nie spełnia zadań, dla których została pomyślana. Ruch tranzytowy z Terminalu, nie ma należytego ujścia. Czy ktoś potrafi wyobrazić sobie dzisiejsze funkcjonowanie aglomeracji bez Obwodnicy? A przecież budowa jej wymagała również wycinki lasu. Nie należy przesadzać jak sądzę, a ekologom życzę sukcesów np. w walce z niekontrolowanym napływem odpadów chemivznych i inntch z Krajów Europy zachodniej.
    Pozdrawiam Pana Krzyśka Kestera. Zgadzam się z opinią Pańską.

    • 0 0

  • Ciąg dalszy

    Napisałem swoją opinię nie po to, aby kogoś obrazić, ale żęby wysłuchać co inni mają do powiedzenia. Tutaj nie chodzi o te kilka drzew, może nawet kilkaset. Czy ci którzy ich bronią widzieli te miejsca ??? Jestem z Niedźwiednika ( kochana stara Słowackiego ) i wiem co to podział lasu na części, ale ten las i tak już jest okrojony - Spacerowa, Wrocławska, Osowa, osiedla dla prominentów etc. Ja kocham las, często po nim chodzę, boli mnie gdy jest niszczony. Ale Trójmiasto bez dróg umrze razem ze swymi mieszkańcami. Szanujmy to co mamy i co możemy zachować.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane