• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Łąkowa po rewitalizacji się zapada. Ulica w remoncie

Maciej Korolczuk
4 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Projekt przebudowy zapomnianego odcinka Łąkowej

Ul. Łąkowa zobacz na mapie Gdańska na Dolnym Mieście w Gdańsku znów jest rozkopana. Drogowcy wymieniają w kilku miejscach kostkę brukową, bo ta popękała. Urzędnicy tłumaczą, że powodem prac jest ciężki sprzęt pracujący na okolicznej budowie. Zupełnie inną wersję przedstawia wykonawca prac.



Jak oceniasz prace drogowe prowadzone w twoim mieście?

W ubiegłym miesiącu jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę na zaniedbaną i zarośniętą półmetrowymi chwastami ul. Łąkową na Dolnym Mieście zobacz na mapie Gdańska. Ulicę - dodajmy - która w ubiegłym roku została otwarta po kosztownej rewitalizacji.

Po naszym artykule już następnego dnia wczesnym rankiem trawa i chwasty zostały skoszone.

Okazuje się jednak, że problem z ul. Łąkową jest większy. Nasza publikacja wywołała lawinę komentarzy. W kolejnych mailach czytelnicy irytowali się lenistwem służb odpowiedzialnych za utrzymanie porządku w mieście - szczególnie w miejscach, którymi włodarze lubią się chwalić w spotach reklamowych miasta, przewodnikach.

Jeden z czytelników - pan Mariusz, który codziennie bywa w tym miejscu - zwrócił uwagę, że ulica od kilku tygodni jest sukcesywnie rozkopywana przez drogowców.

- Na Łąkowej trwa wymiana nowo ułożonej nawierzchni. Nowa kostka nie przetrwała pierwszej zimy. Naprawa odbywa się "łatami" na całej długości ulicy po stronie, na której odbywa się ruch. Nowa nawierzchnia po prostu się rozpada, dzieje się to praktycznie na całej długości jezdni co parę metrów. Naprawiają tylko te większe uszkodzenia, ale już wiadomo, że cała ulica będzie do wymiany za jakiś czas, bo materiał, z którego ją wykonano do niczego się nie nadaje.

Nie wiem, ile trwa okres gwarancyjny, ale obawiam się, że skończy się tak, że będą coś tam łatać do końca tego okresu, a za kilka lat ulica będzie wyglądać gorzej niż przed rewitalizacją. Dodatkowo "naprawy" odbywają się w sposób skandaliczny. Wymiana kostki na powierzchni kilku metrów kwadratowych trwa miesiącami, a później zostają na jezdni pachołki, które stoją tam bez końca. Jeden z takich remontowanych fragmentów znajduje się na skrzyżowaniu ul. Łąkowej z Podwalem Przedmiejskim i skutecznie blokuje jeden pas ul. Łąkowej - napisał w liście do redakcji nasz czytelnik.

  • Prace drogowe na Łąkowej zwróciły uwagę naszego czytelnika.
  • Różnica w odcieniu bruku z czasem się wyrówna - zapewniają urzędnicy.


Miejscy urzędnicy pytani przez nas o przyczynę kolejnych remontów na niedawno otwartej ulicy twierdzą, że prowadzone prace odbywają się w ramach gwarancji.

- Prowadzone obecnie prace na ul. Łąkowej wykonywane są w ramach robót gwarancyjnych, co oznacza, że wykonawca, który prowadził rewitalizację ulicy wykonuje je bezpłatnie. Zakres prac gwarancyjnych obejmuje prace związane z naprawą nawierzchni z kostki granitowej - wyjaśnia Emilia Kucińska, specjalista Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Roboty prowadzone są w kilku miejscach. Uwagę przechodniów i mieszkańców zwraca szczególnie inny odcień kostki granitowej, która pojawia się na remontowanym odcinku. Urzędnicy zapewniają jednak, że to ten sam gatunek kamienia i wkrótce kolor obu się wyrówna.

- Nowa kostka jest jaśniejsza, ponieważ jest czysta. Z czasem przybierze ona kolor pozostałej kostki i jej odcień nie będzie się różnił. Miejsca, w których kostka została wymieniona, nie będą widoczne. Jest to naturalny proces, któremu ulega kostka na skutek użytkowania - dodaje Emilia Kucińska.
Co jest powodem prac?

- Kostka granitowa uległa uszkodzeniu z uwagi na ciężki transport obsługujący sąsiednie budowy - tłumaczy przedstawicielka DRMG.
Jak powiedział nam jednak jeden z brukarzy, z którym rozmawialiśmy na Łąkowej, kostka zaczęła zapadać się i pękać przez grząski i podmokły grunt pod ul. Łąkową. Bruk musi zostać zerwany, a grunt pod nim wzmocniony mieszanką żwiru i betonu.

Gdy próbowaliśmy zweryfikować te informacje w DRMG, usłyszeliśmy jedynie, że wykonawca nie jest upoważniony do udzielania informacji mediom, a inwestor, czyli miasto - podtrzymuje swoje wcześniejsze stanowisko.

  • Prace gwarancyjne trwają już kilka tygodni. Ulica jest rozkopana w kilku miejscach.
  • Rozkopana ul. Łąkowa na Dolnym Mieście w Gdańsku.
  • Ulica Łąkowa miała być wizytówką Dolnego Miasta. Niespełna rok po jej otwarciu znów potrzebny jest jej remont.
  • Według urzędników uszkodzenia kostki granitowej na ul. Łąkowej spowodowały ciężkie maszyny pracujące na okolicznej budowie.
  • Ul. Łąkowa jest już załatana w kilku miejscach. Urzędnicy zapewniają, że wkrótce odcień kostki granitowej się wyrówna.

Opinie (144)

  • Jezdnia

    Kiedy w końcu ktoś zainteresuje się Łąkowa przy Szkole muzycznej. Śmieją się turyści.Hotel 4 gwiazdkowy a ulica szkoda gadać. Wstyd

    • 0 0

  • Jakos mnie to nie dziwi

    • 0 0

  • niekończąca się historia

    Od marca jeżdżę Łąkowową codziennie do i z pracy, od tego czasu nie było jeszcze dnia aby była w całości przejezdna dwoma pasami. Wymiana kostki się przesuwa. Jak skończy się w jednym miejscu to zaraz Panowie grodzą drugi kawałek i wymieniają. Z moich obserwacji wynika że niektóre miejsca wymieniali już dwa razy. Znajomi mieszkają w bloku przy Łąkowej i mówią że to ciągnie się znacznie dłużej, że praktycznie zaraz po położeniu kostki zaczęła ona być wymieniana. Przy LPP trwa budowa na którą dojeżdża ciężki sprzęt i kostka tego nie znosi, ale też przy Biedronce wygląda jak by częściej było robione. Te kamienie porostu pękają i się kruszą. Skandaliczne jest że w całym gdańsku nie ma jeszcze kanalizacji, ogranicza się kursy autobusów i nie ma bezpiecznych poboczy a kostka jest nieustannie wymieniana.

    • 1 0

  • Według mnie to powinno się wyeliminować 90% samochodów w mieście... (2)

    Znikłyby problemy:
    - korków
    - wypadków
    - uszkodzonej nawierzchni
    - smogu
    Wiejskie buraki, przecież mieszkacie w mieście z komunikacją a nie na wsi na równinach Mazowsza...
    Przesiądźcie się na rower, popracujcie nad kondycją, przejdźcie się na spacer, a jeśli nie dysponujecie czasem to się zorganizujcie.. mamy przecież komunikację miejską, jest autobus, tramwaj, w Gdyni trolejbus, jest SKM, PKM, nawet ze stref podmiejskich można dojechać korzystając z ogólnodostępnych środków komunikacji publicznej, autobusów, busów prywatnych, pociągów - jaki jest problem?
    Czy burakom trzeba ciągle tłumaczyć?

    • 0 3

    • Gdyby wyeliminować ludzi i budynki, problem samochodów sam by się rozwiązał

      • 0 0

    • A co Twoja wypowiedz ma wspólnego z kostką, która zozpada się od samego leżenia

      • 1 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Łąkowa po rewitalizacji się zapada. Ulica w remoncie

    Tak będzie dopóki

    90% kryterium wygrania przetargu będzie cena i brak nadzoru ze strony inwestora (w tym wypadku miasta). Nikt nie pilnuje harmonogramu prac a pod koniec huzia na Józia i byle jak aby w terminie.

    • 2 0

  • Dziadostwo za publiczne pieniądze. I nikt za to nie odpowie

    • 2 0

  • wg4

    jak się dba tak się ma...

    • 0 0

  • Na Wajdeloty to samo, progi zwalniające w rozsypce (5)

    Mimo zakazu wjazdu powyżej 8 ton często jeżdżą tam ogromne ciężarówki, a jeden TIR parkuje notorycznie na Białej pod samym komisariatem, ale pewnie policjanci nie zauważyli bo zasłania im widok z okien.

    Na Wajdeloty i Kilińskiego rozjechane przez samochody śmietniki zniknęły bezpowrotnie, a tam gdzie nie ma słupków na chodnikach parkują samochody, szczególnie przy Parku Kuźniczki, który notabene do dzisiaj nie doczekał się rewitalizacji ogrodzenia.

    • 159 5

    • wg4

      odpowiedź brzmi, to wina człowieka, sa znaki, są przepisy są nakazy i zakazy, śmietniki same sobie nie poszły, tirem parkuje nie małpa tylko człowiek...

      • 0 0

    • Potwierdzam (1)

      Ciężki, przeładowany sprzęt rozjeżdza ulicę. Przy biedronce są już chyba ze dwie scięte latarnie, kierowcy parkują jak chcą.

      • 9 0

      • no właśnie

        Ostatnio tamtędy jechałem i to wyglądało jak polska w ruinie

        • 2 0

    • To że progi się rozsypały - to akurat bardzo dobrze. Niepotrzebnie je tam wogóle montowali.

      • 6 10

    • jak najbardziej popieram

      urzednicy nie chcą widzieć rozpadającej się Wajdeloty ,co chwile w ramach gwarancji naprawianej ,kto za tą fuszerke będzie płacił jak sie ta gwarancja skończy?Odpowiadam my .Obok budowanej Metropoli jeszcze nie ma dużego ruchu a juz się wszystko posypało , progi ,kostka itd . Kto to odbierał

      • 11 1

  • skoro naprawy odbywają się z powodu uszkodzeń przez ciężki transport na okolicznych budowach...

    ...to nie są to naprawy gwarancyjne i są opłacane z naszych podatków... I pewnie firma naprawiająca wynegocjowała niezłą kasę... Kucińska ściemnia...

    • 3 0

  • Kolejna "miejska" fuszerka.

    Kolejna "miejska" fuszerka. Podobna sytuacja miała miejsce z nabrzeżem północnego cypla Wyspy Spichrzów. Najważniejsza, żeby dobrze sprzedać rewitalizację w mediach, a potem to g....no kogo obchodzi. Typowe "miejskie" zachowanie w Gdańsku.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane