Latarnia Morską w Nowym Porcie znalazła się w gronie obiektów nagrodzonych przez generalnego konserwatora zabytków. Doceniono ją za wzorowe przeprowadzenie prac remontowo-konserwatorskich.
Właśnie rozstrzygnięto tegoroczną edycję konkursu Generalnego Konserwatora Zabytków (w randze wiceministra kultury) - "Zabytek Zadbany". W gronie laureatów znalazła się
Latarnia Morska w Nowym Porcie z 1894 roku. Obiekt zajął trzecie miejsce w kategorii "Zabytki dziedzictwa przemysłowego".
- To bardzo prestiżowe wyróżnienie i całkowicie zasłużone. Latarnia przez wiele lat stała zaniedbana. Dopiero gdy w 2004 roku temu trafiła w prywatne ręce odzyskała dawny blask - podkreśla
Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Latarnię kilka lat temu od skarbu państwa kupił
Jacek Michalak, gdańszczanin od prawie 40 lat mieszkający w Kanadzie, latarnik z zamiłowania, fizyk z wykształcenia.
- Jest ona przykładem doskonale przeprowadzonych prac konserwatorskich, na bardzo wysokim poziomie. Obecnie funkcjonuje w niej prywatne muzeum. Właściciel zadbał o szczegółowe odrestaurowanie latarni, na jej szczycie przywrócił nietypowy instrument, tzw. kulę czasu - podkreśla rzecznik.
Do konkursu zgłoszono łącznie dziesięć zabytkowych obiektów z naszego województwa, w tym m.in. tak duże realizacje konserwatorskie jak zespół koszarowy przy ul. Słowackiego w Gdańsku, Ratusz Staromiejski przy ul. Korzennej w Gdańsku, czy dom Hundsorffów przy ul. Starowiejskiej w Gdyni.
Nagrody przyznawane są w czterech kategoriach: zabytki architektury i budownictwa mieszkalnego oraz użyteczności publicznej, zabytki dziedzictwa przemysłowego, zabytki architektury obronnej i zabytki sakralne. W tej ostatniej, także trzecie miejsce, zajął Kościół ewangelicko-augsburski w Prabutach (obecnie izba pamiątek Urzędu Miasta i Gminy).
Latarnia Morska w Nowym PorcieMierząca 27 metrów wysokości latarnia, oddana do użytku w 1894 roku, wskazywała statkom wejście do portu gdańskiego do 1984 roku.
Była jednocześnie wieżą pilotów i mieściła na swym szczycie niezwykły instrument jakim była wtedy
kula czasu. Jej podniesienie i spadek w każde południe pozwalał kapitanom statków na dokładne nastawianie chronometrów.
Przeszła do historii, gdy 1 września 1939 roku strzałami z niej i z pancernika "Schleswig-Holstein" w kierunku polskiego
Westerplatte Niemcy rozpoczęły II Wojnę Światową. W 2004 roku latarnia otworzyła swoje podwoje dla zwiedzających. W jej wnętrzu podziwiać można pięknie zachowane stare historyczne urządzenia optyczne oraz wspaniałą wystawę latarnictwa morskiego.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
