• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lekarze nie mają czasu na chorych, bo przyjmują pacjentów z COVID?

Piotr Kallalas
18 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Obecnie lekarze mają obowiązek badania pacjentów z COVID-19 po 60 roku życia. Konsultacja ma się odbyć w ciągu 48 godz. Obecnie lekarze mają obowiązek badania pacjentów z COVID-19 po 60 roku życia. Konsultacja ma się odbyć w ciągu 48 godz.

Od kilku tygodni obowiązują przepisy mówiące o obowiązku przyjęcia pacjenta powyżej 60 roku życia, który ma potwierdzoną infekcję COVID-19. Otrzymujemy coraz więcej sygnałów, że system gwarantuje szybkie przyjęcie chorym niekiedy niewymagającym pilnej konsultacji, co również wpływa na funkcjonowanie systemu.



Lekarze rodzinni w Trójmieście - na NFZ i prywatnie


Jak oceniasz dostępność do opieki gabinetów medycyny rodzinnej?

- Szczerze mówiąc pojechałem bardziej z powodu faktu, że obecnie trudno dostać się do lekarza. Moje objawy nie były ciężkie, ale stwierdziłem, że przy okazji porozmawiam o innych chorobach - napisał do nas Jan z Oliwy.
Takie sytuacje potwierdzają również specjaliści POZ, natomiast nie ukrywają zdenerwowania z powodu braku czasu na przyjęcie pacjentów wymagających faktycznej opieki.

- Rozporządzenia, które zostały podpisane przez pana ministra w dużym stopniu ingerują w funkcjonowanie placówek POZ. Zbadanie pacjentów z COVID-19 powyżej 60 roku życia w ciągu 48 godz., powoduje, że w ogromnej mierze musieliśmy zmienić harmonogram pracy. Obecnie nasze działania często nie są związane z pilnym stanem klinicznym pacjenta, najczęściej są to pacjenci w dobrym stanie i są wielce zdziwieni, że mają przyjechać do lekarza - powiedział Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego.
Czytaj też: Niezaszczepieni medycy z karami finansowymi? Nawet 10 tys. zł

Część pacjentów z objawami nieinfekcyjnymi musi zostać przepisana



Lekarze podnoszą również kwestie, że bardzo często pacjenci nie mają jak dojechać - w tym wypadku podróż komunikacją miejską nie wchodzi w grę. Wizyty domowe z kolei dodatkowo obciążają przychodnie. Ostatecznie gabinety muszą przekładać terminy dla innych.

- Oczywiście nie ma dyskusji w przypadku pacjentów w ciężkich stanach - Ci są przyjmowani w normalnym trybie. Jeśli jednak stan kliniczny nie usprawiedliwia wizyty, to w grafiku robi się ciasno. Przepisy są niedostosowane do realnej pracy i naszej praktyki. Część pacjentów z objawami nieinfekcyjnymi musi zostać przepisana - mówi Krajewski.

Lista trójmiejskich placówek laboratoryjnych - badania na NFZ i bez skierowania


NFZ może zmieniać kontrakty bez zgody gabinetów?



Wszystko wskazuje na to, że w ostatnim czasie Ministerstwo Zdrowia zwiększyło zakres swojej władzy w kontekście umów zawieranych z przychodniami. Okazuje się, że przygotowane regulacje umożliwiają wprowadzanie zmian w zarządzeniach dotyczących świadczeniodawców praktycznie bez konsultacji.

Czytaj też: Testy antygenowe. Czy są skuteczne w diagnozowaniu COVID-19?

- Mówimy o ogromnej nierównowadze bez partnerstwa. W tym momencie płatnik będzie mógł wpisać do umowy wszystko co chce. Do tej pory nastawialiśmy się na sytuację, w której jeśli siadamy do stołu, to pewne ustalenia obowiązują na określony czas np. pół roku czy roku, a zmiany wprowadzano za obopólną zgodę. Teraz, jeśli nie wypowiemy umów w ciągu 14 dni, to nowe zarządzenie będzie obowiązywać - wskazuje Marek Twardowski, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (190)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane