- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (155 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (163 opinie)
- 3 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (93 opinie)
- 4 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (83 opinie)
- 5 Wzięli pod lupę punktualność SKM (67 opinii)
- 6 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (435 opinii)
Leśnicy chcą ograniczyć liczbę imprez w lesie
Zakaz organizowania imprez nocą oraz poza drogami leśnym, a także opłaty od ich organizatorów - to najważniejsze zasady, których wprowadzenie proponuje Nadleśnictwo Gdańsk. Publiczna dyskusja, na której mają pojawić się argumenty obydwu stron odbędzie się w poniedziałek. Już wiadomo, że trudno będzie o konsensus.
Liczba imprez wzrasta
Według danych z Nadleśnictwa Gdańsk w 2015 roku odbyło się 90 różnego rodzaju imprez, w których wzięło udział ok. 23 tys. uczestników, co oznacza 30-procentowy wzrost w stosunku do 2014 roku.
Do niedawna, by zorganizować imprezę, wystarczała zgoda nadleśnictwa. Takowa była wydawana w większości przypadków. Poprzedzały ją w głównej mierze informacje o zasadach obowiązujących w lesie, apele o jego poszanowanie (także po zakończonych zawodach) i wskazania, których miejsc należy unikać, by nie narazić na szkody terenów leśnych. Większość o taką zgodę występowała, ale zdarzały się przypadki, kiedy o imprezie leśnicy dowiadywali się po jej zakończeniu, widząc pozostawiony przez uczestników bałagan.
Zapewniam, że nie chcemy ograniczać wstępu do lasu ani nikogo z niego przeganiać, ale pewne uregulowania są potrzebne. To na razie wyjściowy dokument, który chcemy przedyskutować ze wszystkimi zainteresowanymi stronami - Marek Zeman
Leśnicy sprawę chcą unormować i w ostatnim czasie zaproponowali projekt zarządzenia, który ma pomóc w uporządkowaniu zasad.
Wniosek, umowa, opłaty
Zgodnie z nim, organizatorzy imprezy na gruntach administrowanych przez Nadleśnictwo Gdańsk będą musieli złożyć wniosek, w którym oprócz rodzaju, terminu, liczby uczestników oraz przebiegu i mapy z obszarem obejmującym imprezę, wymagane będzie m.in. podanie informacji, czy wydarzenie jest płatne oraz zgody RDiOŚ w przypadku prowadzenia jej po terenie rezerwatów przyrody.
Wniosek będzie musiał wpłynąć co najmniej dwa tygodnie przed planowaną imprezą. Pozytywna weryfikacja zakończy się podpisaniem stosownej umowy z organizatorem.
Proponowane zakazy przynoszą rewolucyjne zmiany. Zgodnie z projektem zabronione będą całkowicie wydarzenia motocyklowe i samochodowe. Pozostałe imprezy nie będą mogły odbywać się nocą, poza drogami leśnymi. W okresie od 15 marca do 30 kwietnia - jak przekazują leśnicy - ze względu na okres lęgowy, zakazana będzie organizacja imprez na orientację. Przy okazji część terenów została całkowicie wyłączona z możliwości organizacji imprez.
W propozycjach nadleśnictwa pojawiają się także opłaty, które będą musieli uiszczać organizatorzy za możliwość zorganizowania imprezy na terenach leśnych. Obędzie się bez nich, ale wyłącznie podczas darmowych wydarzeń. Wolne od opłat mają pozostać także imprezy rekreacyjne i turystyczne, a więc np. wyjścia szkolne lub spotkania harcerzy.
Ilu uczestników, taka opłata
W przypadku płatnych imprez sportowych i masowych stawka ma rosnąć w zależności od liczby uczestników.
Według propozycji, 100 zł netto będą musieli zapłacić organizatorzy imprez do 100 osób. Dwukrotnie więcej zapłacą ci, którzy planują udział grupy nie większej niż 300 chętnych. 600 zł to stawka dla imprez, w których bierze udział od 300 do 500 uczestników. W przypadku większej frekwencji stawki mają być negocjowane indywidualnie.
Sporo punktów, w tym wprowadzenie opłat za wejście do lasu, jest sprzeczne z polskim prawem. Jeśli chodzi o zaśmiecanie, to już teraz są odpowiednie instrumenty prawne, dzięki którym można takie kwestie rozwiązywać - Karol Kalksztein
Pojawia się także możliwość karania organizatorów w przypadku nieuprzątnięcia terenu. Stawki to 200 zł netto dla imprez darmowych i trzykrotność stawki podstawowej odpowiednia do liczby uczestników.
Organizatorzy imprez zaskoczeni
Propozycje leśniczych zdążyły już wywołać poruszenie w środowisku organizatorów takich imprez, do których w ostatnim czasie dotarły proponowane rozwiązania. Pojawiają się zastrzeżenia, że nowe wytyczne nie były ustalane przy udziale zainteresowanych stron, bez żadnej wcześniejszej rozmowy.
- Dostaliśmy już gotowy dokument. Sporo punktów, w tym wprowadzenie opłat za wejście do lasu, jest sprzecznych z polskim prawem. Jeśli chodzi o zaśmiecanie, to już teraz są odpowiednie instrumenty prawne, dzięki którym można takie kwestie rozwiązywać. Nie trzeba nakładać dodatkowych kar finansowych. Dla nas szczególnie bolesny jest też sposób, w jaki potraktowano w projekcie imprezy na orientację, gdzie nie zastosowano rozróżnienia - wyjaśnia Karol Kalsztein, prezes Pomorskiego Klubu Orientacji Harpagan.
Pierwsze uwagi już spłynęły do Nadleśnictwa Gdańsk. Całość będzie omawiana podczas publicznej dyskusji, która odbędzie się w poniedziałek, 7 marca o godz. 14 w siedzibie leśników przy ul. Morskiej w Gdyni.
- Rozumiemy, że liczba imprez rośnie, ale przez tyle lat udawało się pozostawać w symbiozie, więc nie rozumiemy, skąd takie zamiary gdańskich leśników, o których dowiadujemy się w ostatniej chwili. O wiele bardziej potrzebna jest edukacja i rozmowy, by wypracować zasady współpracy, zamiast rygorystycznych zasad - dodaje Karol Kalsztein.
Leśnicy uspokajają
Przedstawiciele Nadleśnictwa Gdańsk odpierają zarzuty tłumacząc, że wprowadzenie zmian jest konieczne ze względu na wzrastającą popularność różnego rodzaju zorganizowanej aktywności sportowej.
- Nocą zwierzęta wychodzą w poszukiwaniu pożywienia, więc może warto je zostawić w tym czasie w spokoju. Tereny poza drogami również powinny być chronione. Nie jest to możliwe, gdy połowa imprez to marsze i biegi na orientację. Trzeba te kwestie uregulować, stąd nasze propozycje - wyjaśnia Marek Zeman, szef Nadleśnictwa Gdańsk.
Poniedziałkowa dyskusja ma być przyczynkiem do dalszych prac nad zmianami.
- Zapewniam, że nie chcemy ograniczać wstępu do lasu, ani nikogo z niego przeganiać, ale pewne uregulowania są potrzebne. To na razie wyjściowy dokument, który chcemy przedyskutować ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. Nie będziemy upierali się przy propozycjach, jeśli usłyszymy sensowne argumenty, podważające je, bo chcemy podjąć odpowiedzialne decyzje - przekonuje Marek Zeman.
Miejsca
Opinie (313)
-
2016-03-04 15:01
Las nalezy ogrodzic, zrobic brame i postawic straznikow z karabinami maszynowymi. (5)
Las jest coraz bardziej zasmiecony i zaniedbany i czas z tym cos zrobic gdyz ludnosc 3 city od 20 lat zapewnia kulturke lecz w zyciu robi inaczej. Skoro ludzie nie potrafia od 20 lat robic tego co niby zapewniali to znaczy iz nalezy to zrobic za nich. Musi byc abonament i karta miejska z oplaconym abonamentem na wstepy do lasu w asyscie straznika z karabinem . Kamery na drzewach i plot pod napieciem 230V. Nie ma innej rady. Za rzucony papier w lesie kara 4000 zl. a za butelke rzucona 10 000 zl. Wstep platny 100 zl na 5 godzin . W nocy straznicy musza miec prawo do strzelania do obiektow ruchomych w lesie ktore nie opuszcza lasu przed godzina 20 . Kazdy wchodzacy do lasu musi miec mocowany na glowie chip GPS zeby bylo wiadomo kiedy wszedl i kiedy wyszedl. Bramki biometryczne i skanowanie tych wchodzacych a dzieci moglyby tylko chodzic klasami lecz spiete razem lancuchem z przedszkolanka . Proste i logiczne .
- 89 30
-
2016-03-10 22:39
Nadleświństwo macht frei !
- 0 0
-
2016-03-06 09:33
a za drzewo?
jaka kara?
- 0 0
-
2016-03-04 18:34
Wejście tylko dla Henryki Krzywodziub gdy będzie szukać partnera na gody
- 4 3
-
2016-03-04 16:19
ogrodzenie lasu
ci straznicy oczywista oczywistosc z pissa , a na bramie glownej tow. hoffman , ktory za pol litra i klada przepusci!
- 4 8
-
2016-03-04 15:22
Brzmi surrealistycznie ale niestety masz rację
Syf, śmieci, zero jakiegokolwiek poszanowania przyrody.
- 12 3
-
2016-03-04 14:56
Bo sami chcą imprezowac (6)
- 72 25
-
2016-03-10 22:36
Dzieje się w paśnikach
- 0 0
-
2016-03-04 15:04
szarańcza pałęta się po lesie (4)
przeszkadzają w pracy, a jeszcze co gorsza nauczyli się fotki robić jak tniemy drzewa. Czas z tym skończyć.Las to nie park, tu się pracuje! Nawet pozapierdzielać terenówką już nie można na leśnej drodze, bo zaraz jakiś psiarz wyjdzie zza zakrętu i pretensje ma..
- 23 1
-
2016-03-04 15:07
Drzewa powycinali (3)
A porządek po sobie zostawić to nie łaska? Burdel zostaw jak nie wiem co
- 7 1
-
2016-03-04 15:21
bałagan po wycince jest celowy i potrzebny (2)
to siedlisko gryzoni, a zaoranie kołami od ciągników użyźnia ziemię! Nic się nie znacie ludzie!
- 8 0
-
2016-03-04 22:23
Debilu, koła ciągnika ugniatają glebę, zjawisko niepotrzebne, ale skoro trzeba ciąć poza sezonem wegetacyjnym to inaczej się nie da... Zresztą i tak potem do odnowienia będzie orka, więc luz.
- 1 0
-
2016-03-04 16:00
Ale burdel został gorszy niż byl
Nie wspomnę ile jest poniszczone
- 4 0
-
2016-03-08 19:48
ojoj
Zgadzam się z tym, że zwierzaki w lesie nocą muszą mieć spokój. Jak również z tym, aby zawodnicy nie śmiecili. Ja NIGDY nie śmiecę. Ani na zawodach, ani na grzybach, ani nigdy indziej!!! Wszystkie papierki zawsze trzymam w kieszeniach, bo las to mój "drugi dom". Uczestniczę w zawodach od 10 lat - rowerowych, pieszych, pieszych z psem - i nie zauważyłam, aby ktoś śmiecił. Poważnie. Z osobami z którymi się zadaje - a są to poważni ludzie - nikt nie śmieci. Z resztą naraził by się na mój opiernicz. Także NIE ŚMIECIMY w lesie!!!! Conajwyżej połazimy sobie tak jak grzybierze - tu i ówdzie. Nigdy po nocy nie widziałam zwierzaka w lesie, no może raz zaświeciły mi się jakieś oczyska, ale zwiałam wtedy. Pozdrawiam.
- 2 0
-
2016-03-05 05:40
Ja obywatel RP jestem współwłaścicielem lasu i żaden h-u-j , którego wynająłem do administrowania nie będzie mówił co mam robić (1)
ze swoją własnością.
- 7 5
-
2016-03-08 08:25
Prawo własności
"Ja obywatel RP jestem współwłaścicielem lasu" - mam prawa, ale
rónież obowiązki! Nie śmiecić i zwracać uwagę innym aby tego nie robili. Nie wjeżdżać quadem ( motorem lub samochodem ) do lasu i zwracać uwagę innym aby tego nie robili. Nie puszczać psa bez smyczy ( bo płoszy zwierzęta i ptaki) i zwracać uwagę innym aby tego nie robili. To tylko kilka obowiązków, a jest ich znacznie więcej!!!- 0 0
-
2016-03-04 20:08
Alf (4)
Leśnicy to antyprofesjonaliści. Hipokryzja. Nepotyzm w Lasaxh Państwowych i przetargi po znajomosci. "Ochrona Lasu" to wycinki wielohektarowe dla celów komercyjnych. Lasy Panstwowe powinno się sprywatyzowac. Nie byłoby klanów, i nieuczciwych układów. Jednostka audytu wewnętrznego to koledzy z polowań... Jak mają być obiektywni. Najlepiej zarezerwować, dla synów i wnuków stanowiska urzednicze, dynastia. Lesnik zamiast byc czloweikiem z pasją jest kapitalistą wyzyskowym. Ogniska w lesie, źle trzeba traktować ludzi jak bydleta bezmyślne? Nie potrafiące rozpalić ognia? Za odchody psa na trawniku miejskim kara straż miejska, a w lesie powinna może leśna? Absurd. Prawdziwy pasjonat nie może fotografowacskowronkow, drozdow, wilg, i kukulczych gniazd. Nie moze zachwycać się knieja, oraz poranną jutrzenką.? Zakaz wstepu. Może miesieczny karnet na wstep do lasu? Bydleta urzednicze, budżetu panstwa? Rowery jeszcze owszem tak ale samochody juz nie w koncu susza. A ludzie bydleta głupie na peeno rzucą peta papieroswego, natomiast lesnicy nadludzie nie palą w czasie suszy i najwyższego stopniappożarowego. Sa to ludzie wyższego sortu, o wyzszej moralnosci, doskonalni niemal jak aryjczcy. To glupie bydlo z miasta... Noe nauczy się kultury. Trzeba wstąpić zakaz wstepi do lasu, szczególnie dla grzybiarzy tych nalogowcow tytoniowych. Na zakończenie o wyższej kulturze moralności nadlidzi. Towarzystwo wzajemnej adoracji uklad towarzysko-polityczny to "grupa abstynencka, nie zostawiajaca butelek po i przed integracji".
Życzę wiekszych komtroli Inspekcji Pracy, Najwyższej Izby Kontroli, innych "w miarę" niezależnych podmiotów o audycie wewnetrznym raczej nie.
Drogi Alf- 10 3
-
2016-03-08 08:15
Frustracja
" Prawdziwy pasjonat nie może fotografowac kukulczych gniazd" - to możesz fotografować, jeżeli tylko potrafisz!
- 0 0
-
2016-03-04 20:10
Może LP nie są święte (2)
ale sprywatyzowanie ich w polskim wydaniu oznaczać będzie dla nich katastrofę
- 1 0
-
2016-03-04 23:06
a kogo to zaboli???? (1)
- 0 0
-
2016-03-05 17:02
Mnie na pewno
Pewno większości nie. Dla nich lasy mogą nie istnieć
- 0 0
-
2016-03-04 19:47
(4)
LP zarządzają majątkiem państwowym - 7,6 mln ha o wartości kosmicznej. Do kasy państwa dywidendy wpłacać nie chcą ale dodatkowa nas golić to chętnie
I dodatkowo ciekawy fragment Raportu NIK:
Mimo spadku przychodów w latach 2011-2013 Lasy Państwowe sukcesywnie zwiększały koszty zarządu, w tym koszty wynagrodzeń, które od 2010 r. wzrosły o ponad 26 proc. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Państwowym Gospodarstwie Leśnym Lasy Państwowe wzrosło o ponad 24 proc. - do 6 980 zł (w Dyrekcji Generalnej o blisko 29 proc. - do kwoty 11 133 zł), niemal dwukrotnie przewyższając wzrost wynagrodzeń w administracji publicznej i gospodarce narodowej oraz w sektorze prywatnym. W 2014 r. płace w Gospodarstwie Leśnym wzrosły o kolejne 3,5 proc. (w sumie od 2010 r. - już o 29,2%). Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Lasach Państwowych w roku 2014 wyniosło 7 229 zł.- 18 2
-
2016-03-08 08:10
Jak dobrze zarządzają to mają! Nikt nie zabraniał, aby zostać leśnikiem i brać taką kasę!
- 0 0
-
2016-03-04 20:00
To jest problem społeczno-ekonomiczny i polityczny (2)
Natomiast czym innym jest problem ekologiczny. Czy gdyby LP nie było, to dla przyrody byłoby lepiej?
- 0 4
-
2016-03-04 22:59
Zdecydowanie lepiej!!!! Lasy Państwowe niszczą wszystko co jest w ich gestii!!!! (1)
- 3 0
-
2016-03-05 17:04
Prywatny właściciel dbałby o las?
Może jeszcze ze by go udostępnił? Nie byłeś nigdy na Kaszubach?
- 1 0
-
2016-03-04 17:37
Ci "leśnicy" czy jak oni tam się samozwą niech zamkną pyski i przestaną dewstować lasy Oliwski!! (6)
Jeszcze rok temu była w nim gęstwina drzew, dziś zdewastowane resztki i 20-30 letnie wy-pierdy i jakieś krzaki. Zdrowe drzewa wycięte w pień , tam gdzie jeszcze rok temu był ładny las, teraz placki i pobojowisko. Za 5 lat z tego lasu zostanie jedno wielkie syfiaste bagnisko a oni chcą zakazać ludziom cieszenia się z resztek tego co niedawno było lasem. Darujcie sobie pi...nie o konserwacji lasu, bo to co robicie to perfidna dewastacja. Mam nadzieje, ze dopadnie ich Rak czy inne choróbsko i stoczy ich w bólach na wiór, który będzie długo wegetował.
- 22 8
-
2016-03-08 08:04
Miłość bliźniego
"Mam nadzieje, ze dopadnie ich Rak czy inne choróbsko i stoczy ich w bólach na wiór, który będzie długo wegetował" - a tobie spadnie na łeb drzewo i powoli zjedzą cię robaki, w ramach miłości bliźniego abyś nie zaśmiecał środowiska!
- 0 0
-
2016-03-04 17:43
FOL (4)
Lepiej niech nie umierają na raka, bo po nich może przyjść jeszcze gorszy rak - deweloperka. Jak będą Lasy Państwowe to przynajmniej będą krzaczory i bajora, który być może kiedyś zarosną, a deweloper jest bezwzględny i jak wyczuje jakiś fajny kawałek to go zabetonuje i sprzeda i po przyrodzie nie będzie śladu. Należy wytykać Lasom ich rabunkowe podejście, ale niech zostaną
- 4 0
-
2016-03-04 17:52
Deweloper też może zdychać na raka jka by co :-)))). Boje się o to, ze lasy wokół Niewdzwiednika wkrótce zostaną zdewastowane (3)
a w ciągu 20 lat powstaną tam koszaro-podobne kartono - gipsowe pudła zwane mieszkaniami.
- 3 0
-
2016-03-04 18:01
FOL (2)
Nie wiem tylko, czy na tym polega polityka Lasów Państwowych, aby najpierw wykarczować, a potem stwierdzić, że lasu i tak już nie ma, więc można teren sprzedać deweloperowi. Logicznie to się w czasie ładnie układa. Dzisiaj, póki co, takie rzeczy się nie zdarzają. I nie ma takiego prawa, bo Lasy Państwowe, nie są własnością samorządów, czyli wykonawców woli deweloperskiej. Ale kto wie? Byłby to jednak upadek nie tylko idei Lasów Państwowych, plucie we własne gniazdo, ale przyrody polskiej w ogóle. Dlatego należy się tym interesować i obserwować problem.
- 3 1
-
2016-03-04 18:11
Uważam, ze masz rację i tego się boję. (1)
natura bywa jednak złośliwa, bo ogołocone z drzew wzgórza morenowe mogą mieć tendencję do lawin błotnych :-))) Człowiek to niestety małe stworzenie.......
Kocham ten las po prostu....- 1 0
-
2016-03-04 19:33
FOL
Ja też go kocham i to bardzo. Technologie dziś są takie, że nie ma problemu z budowaniem na skarpach. To nie zatrzyma deweloperów. Jedynie co ich może zatrzymać to wola społeczna. Podobnie z leśnikami.
- 2 0
-
2016-03-04 16:51
(3)
Las jest własnością skarbu państwa, więc każdego obywatela RP. Jeżeli nie śmiecą, nie niszczą, nie hałasują to nierozumiem w czym problem.
- 10 2
-
2016-03-08 07:56
Prawo własności
"Jeżeli nie śmiecą, nie niszczą, nie hałasują" - to nie ma problemu!
Tylko jest odwrotnie - śmiecą, niszczą, hałasują!!!- 1 0
-
2016-03-04 16:58
dlaczego piszesz bzdury? (1)
Skarb Państwa jest podmiotem cywilnoprawnych (w tym majątkowych) praw państwa, z reguły osobą prawną reprezentująca państwo jako właściciela majątku, a nie każdego obywatela RP.
- 3 4
-
2016-03-04 19:46
To co państwowe jest Twoje, ponieważ jest finansowane z Twoich podatków. Dlatego możesz pójść do lasu, biblioteki, wojska, szpitala, odwyku, izby wytrzeźwień.
- 4 0
-
2016-03-04 16:43
najpierw niech ogranicza swoje zarobki (1)
PRL we współczesnym wydaniu.
- 11 5
-
2016-03-08 07:52
Zazdrość
A kto tobie bronił zostać leśnikiem?! Też byś TYLE zarabiał.
- 0 0
-
2016-03-04 16:30
Funkcje lasu (2)
Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe po raz kolejny zapomina, że po pierwsze las jest własnością Skarbu Państwa, a zatem nas wszystkich, po drugie mamy art. 5 Konstytucji, a po trzecie wreszcie nawet w Ustawie o Lasach zapisane są 3 podstawowe funkcje lasu: ekologiczna, społeczna i gospodarcza. LP ograniczają się tylko do gospodarczej, czyt. jak najwięcej kasy wyciągnąć z dewastacji lasów dla siebie. Poczytajcie sobie chociażby sierpniowy raport NIK o sytuacji w lasach. Gospodarka rabunkowa to najłagodniejszy eufemizm tam się pojawiający.
- 18 4
-
2016-03-08 07:50
Prawo własności
"po pierwsze las jest własnością .... nas wszystkich" Prawo własności - to nie tylko przywileje, to także obowiązki!!! Przede wszystkim nie śmiecić i zwracać uwagę innym aby tego nie robili. Nie wjeżdżać quadami i motormi crossowymi do lasu i zwracać uwagę innym aby tego nie robili. Nie puszczać psów luzem bez smyczy (bo płoszą zwierzynę) i zwracać uwagę innym aby tego nie robili.
Można jeszcze długo wyliczać nasze grzechy, o których nie pamiętamy w stosunku do lasu, którego miwmamy się być właścicielami.- 1 0
-
2016-03-04 16:54
Skarb Państwa jest własnością państwa, czyli wybrańców, a nie wszystkich
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.