- 1 Podłożył ogień i uciekł. Dał się nagrać (69 opinii)
- 2 Budują wieżyczki w starej-nowej kawiarni (39 opinii)
- 3 Koniec połączenia kolejowego do Wiednia (132 opinie)
- 4 13,5 tys. zł mandatu i 64 punkty karne (151 opinii)
- 5 Zwabiał dzieci i robił im nagie zdjęcia (149 opinii)
- 6 Hotel na drodze ulicy. Będzie przebudowany (141 opinii)
Leśny Młyn zyska nowe życie
Z powodu braku pieniędzy przez lata popadał w ruinę, ale już wkrótce ma odzyskać dawną świetność. Leśny Młyn, który stoi nad Potokiem Rynarzewskim w gdańskim ogrodzie zoologicznym zostanie odrestaurowany. Zwycięzcy przetargu na najem zabytku, po generalnym remoncie mają otworzyć w nim restaurację.
Ogród zoologiczny zdecydował się ogłosić przetarg na najem Leśnego Młyna z dwóch powodów. Z jednej strony chciał zadowolić zwiedzających, którzy sygnalizowali chęć zjedzenia posiłku w restauracji. Z drugiej szukał sposobu na ratowanie popadającego w ruinę zabytkowego młyna, którego nie był w stanie wyremontować.
Otrzymane od miasta pieniądze ZOO przeznacza bowiem w ogromnej większości na bieżącą działalność i poprawę warunków, w jakich mieszkają zwierzęta.
- Zastanawialiśmy się kiedyś, czy wnętrza młyna nie zaadaptować na pawilon dla zwierząt nocnych. Po przeanalizowaniu stwierdziliśmy jednak, że nie było by nas stać na takie rozwiązanie - tłumaczy Targowski.
Młyn o konstrukcji ryglowej jest bowiem w złym stanie technicznym: zbutwiałe belki, stropy grożące zawaleniem i ściany, które odchylają się od pionu. Czasy swojej świetności ma już dawno za sobą.
- Budynek, w zachowanej do dziś formie pochodzi z XIX wieku. Jednak już znacznie wcześniej, w tym miejscu, nad Potokiem Rynarzewskim działał młyn. Nazywany był on Młynem Leśnym lub Krzaczastym. Stał na terenie należącym do cystersów i często zmieniał swoją funkcję. Pod koniec XVI wieku pracował na jako kuźnica miedzi, a wiek później stał się młynem zbożowym. Następnie przerobiony został na młyn prochowy, a w XIX wieku znów powrócił do mielenia zboża - wyjaśnia Piotr Leżyński, badacz dziejów Oliwy i twórca strony www.dawnaoliwa.pl
Kiedy pod koniec XIX wieku na pobliskich terenach powstało Luftkurort Strauchmühle, głównym zadaniem młyna stała się z kolei produkcja prądu na potrzeby sanatorium. Pod koniec PRL-u służył zaś tylko jako składzik.
- Już ze trzydzieści kilka lat temu młyn nie pełnił żadnej większej roli. Czasy były, ciężkie i nie mógł liczyć na remont, ale staraliśmy się choć go zabezpieczyć - opowiada dyrektor ZOO.
Aby przedłużyć życie obiektu pracownicy ogrodu zadbali o dach i zamontowali drewniane okiennice. Jednak z uwagi na pogarszający się stan techniczny, z czasem zakazano wstępu do jego wnętrza. I tak młyn czekał na inwestora.
Mimo złego stanu i niewielkiej powierzchni (całkowita 229, a użytkowa 150 metrów kwadratowych), niedawno wynajęty został na 20 lat przez dwóch przedsiębiorców. Stawka czynszu to 19,55 zł netto za m kw. lokalu. Jak zapowiada dyrektor ZOO, odrestaurowywanie zabytku powinno rozpocząć się jeszcze w tym roku.
- Zachowana zostanie rzecz jasna stylowa elewacja, natomiast pozostała część młyna wymaga generalnego remontu. Inwestorów czeka sporo pracy, ale za półtora roku do dwóch lat restauracja powinna zostać otwarta - streszcza Targowski.
Miejsca
Opinie (53) 2 zablokowane
-
2015-04-08 17:31
(11)
Czy wstęp do zoo jest w przystępnej cenie?
- 9 35
-
2015-04-08 17:35
a nie jest? (4)
lepiej kupić 4 Vipy w Biedrze i paczkę Vicerojów to wyedy będzie ok, mięczaku?
- 18 15
-
2015-04-08 17:37
(2)
Dlaczego obrażasz tego kogoś i skąd znasz nazwy tych luksusowych produktów?
- 30 4
-
2015-04-08 17:40
Z Vikipedii.
- 7 4
-
2015-04-08 17:40
znam stąd, że stoję całe dnie pod Biedronką i liżę w/w produkty przez szybkę.
- 11 6
-
2015-04-08 21:50
Ok ale juz unikajmy tych mięczaków i tym podobnych
- 1 1
-
2015-04-08 17:36
(3)
na tle cen wstępu do gdyńskiego Oceanarium to wstęp do oliwskiego ZOO jest bardzo przystępny.
Ranga oliwskiej placówki też znacznie większa....- 20 7
-
2015-04-08 17:41
(2)
szczególnie kiedy lwy się zagryzają :)
- 9 13
-
2015-04-08 18:00
(1)
Najpierw jazgot bo AG zbudowalo dom dla gibbonow ( w rzeczywistosci pieniadze zwrocon, a na pawilon wylozylo miasto), a teraz lwy. Ja nie wiele potrzeba zeby dac pretekst ludziom do narzekan i powod do durnej dyskusji.. zaraz ktos wyskoczy z kopulujacymi osiolkami
- 15 1
-
2015-04-08 18:01
na szczęście w Gdańsku osły kopulują głównie po drugiej stronie płotu :)
- 12 3
-
2015-04-08 18:52
odpowiedź
Skrajnie drogo w porównaniu z tym co oferuje.
- 6 11
-
2015-04-08 22:25
Jest! Jak zachęcicie ludzi do chodzenia to nie będzie trzeba robić droższych biletów, a i tak Gdańsk ma jedne z tańszych w Polsce przy kilku nowoczesnych obiektach na terenie zoo, które trzeba utrzymać. W dodatku zapraszam do ECSu na skromną wystawę za 17zł. Jak palisz to zobacz w jakieś przestępnej cenie jest paczka papierosów.
- 7 0
-
2015-04-08 17:34
No i bardzo dobrze, że będzie restauracja, bo teraz tam jest syf, dziadostwo, guano, bida z nędzą, gnój, beznadzieja. (4)
Zdechłe hamburgery i hot dogi za 20 złotych sztuka. Wstyd!
- 61 14
-
2015-04-08 17:49
^^ (3)
kto przychodzi do zoo po to żeby się najeść??
- 20 4
-
2015-04-08 17:57
(1)
Kurcze, nie wiem. Egzotyczne drapieżniki chyba...
- 10 0
-
2015-04-08 18:00
lew co zjadł lwicę.
- 5 6
-
2015-04-08 19:25
zwierzęta
- 2 0
-
2015-04-08 17:39
(1)
Heheheheeh, zapieksy z makro w poręcznych pięćdziesięciokilogramowych worach odgrzewane w mikrofali dla gawiedzi, z osiemsetprocentowym zyskiem :) bon appétit!
- 39 11
-
2015-04-08 20:14
niestety foodtrucki nie mają prawa stać nawet za płotem.
Od znajomego wiem, że szanse na ustawienie foodtrucka sa zerowe, a jakość żarcia na terenie to dramat
- 6 0
-
2015-04-08 18:02
Super
Brawo Panie dyrektorze.
- 34 3
-
2015-04-08 18:11
(5)
Brakuje na terenie zoo restauracji całorocznej. Obiekt wydaje się za mały na porządną restaurację, a w dodatku stan obiektu... nadaje się do rozbiórki i odbudowy, bo jest w fatalnym stanie. Potrzebny byłby spory kapitał, a czy inwestor go posiada? Nic o nim nie napisano, a wiemy jak w Gdańsku wygląda odbudowa historycznych obiektów... wystarczy spojrzeć na Halę Brzegową w Brzeźnie, a raczej dziurę wstydu, która od lat straszy.
- 25 5
-
2015-04-08 21:11
dokladnie (3)
Bez rozmachu to wszystko, tylko scibolenie - co to jest 150m w starym zrujnowanym mlynie? Jaka "restauracja"...A potencjal miejsca ogromny, wielka ilosc odwiedzajacych.
To powinno byc zaprojektowane kompleksowo: przy samej Spacerowej wielopoziomowy parking + porzadna duza restauracja (moze jakas sieciowa samoobslugowa np., klimat rustykalny) na przynajmniej 200 miejsc. Dalej tereny Zoo z rozwinieta oferta (gdzie misie polarne, niedzwiedzie na duzych wybiegach, porzadne wybiegi tygrysow i innych kotow itp.), to rozumiem zoo ma w planach.
I wtedy to byloby COS.- 2 3
-
2015-04-08 21:41
ZOO ma w planach parking na boisku KS Olivia, dalej nowe wejście, sale dydaktyczne, wybiegi insitu dla nosorożców i antylop. Dalej nową słoniarnię, kilku gatunkowe wybiegi Ameryki Południowej, Afryki, Azji. Oczywiście w dalszych częściach zoo jest miejsce na wybiegi pum, tygrysów, niedźwiedzi. Plany na najbliższe lata są imponujące... ale wszystko zależy od pieniędzy. Lwy miały być w 2002 w ramach przenosin lwów ze starych klatek, ale projekt leżał, leżał leżał i czekał na jakikolwiek zastrzyk gotówki. Koszty są olbrzymie, bo trzeba teren ogrodzić, uzbroić, a pawilony to już nie są kotniki tylko olbrzymie budynki. W Gdańsku póki co są pieniądze na inne inwestycję, może zoo doczeka się swoich 5 minut, dofinansowania z UE albo miasta.
Co do dużej restauracji to mam nadzieję, że kiedyś jeden z aktualnych punktów gastronomicznych w taką się zamieni. Z kilku knajpek zrobić duży bistro bar coś jak bary mleczne. Jeżeli plany zoo wypaliłyby to bar przy hipopotamach można by przerobić na jeden porządny, a te bardzo słabe bary przy stawach przerobić na restauracje. Wszystko zależy od planów, od tego czy się uda cokolwiek zrealizować, a przede wszystkim światem rządzi pieniądz, a tego w polskich ogrodach brakuje.- 2 1
-
2015-04-08 21:44
(1)
Chciałaś podpisać się anal Iza chyba.
- 1 1
-
2015-04-08 21:52
drzery, wyjmże ten ogórek z pupy!
- 2 1
-
2015-04-08 21:23
Dodam tylko, że inwestor wcześniej miał jedynie do czynienia z kateringiem i nie wielką knajpką, ale licytowały to dwie osoby, więc może jednak drugi posiada odpowiednie środki. Oby tak było, bo zoo zasługuje na taki obiekt. We Wrocławiu w okresie zimowy działaja restauracje. W inny też wcale gorzej nie ma. Wiadomo, że poza sezonem nie ma wszystkiego, ale jest herbata, kawa i można sie ogrzać.
- 1 0
-
2015-04-08 19:07
(1)
Proponowane nazwy dań... gulasz z sowy, bitki z leoparda, lwica duszona za kratami.
- 18 13
-
2015-04-08 19:26
osioł w necie
- 18 0
-
2015-04-08 19:23
Przydało by się coś nowego, bo ta gastronomia, która jest w tej chwili jest w stanie nieciekawym.
To samo jest z toaletami.
- 29 1
-
2015-04-08 19:36
I to jest dobry gospodarz ZOO.
Prezydenci miast niech biorą przykład jak się zarządza, Dyrektor ZOO to odpowiednia osoba z kwalifikacjami i doświadczeniem na odpowiednim miejscu. Brawo kolejny super pomysł
- 41 5
-
2015-04-08 20:55
Ten młyn wygląda tak w stylu Holenderskim. Czyli paskudnie!
- 4 29
-
2015-04-08 21:06
Nigdy nie słyszałem o potoku Rynarzewskim.
Zawsze był to potok Leśny.
- 12 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.