- 1 Utonięcie 28-latka w jez. Otomińskim (191 opinii)
- 2 Pociągi Polregio na kolizyjnym kursie (208 opinii)
- 3 Podziękowania za pomoc na drodze (125 opinii)
- 4 Od 111 lat łączy brzegi Martwej Wisły (50 opinii)
- 5 Dziś Boże Ciało i Katolicy na ulicy (839 opinii)
- 6 Rozbił auto przez pijanego na pasach (200 opinii)
Letni dzień w Trójmieście: kuźnia, Kamienna Twarz i skocznia narciarska
3 sierpnia 2022, godz. 07:00
Najnowszy artykuł na ten temat
Letni dzień w Trójmieście: Rower, stocznia i sztuka
Lasy Oliwskie to zawsze dobry kierunek na wycieczkę i to niezależnie od pory roku. Latem kusi jednak przede wszystkim ucieczka przed nadmorskimi tłumami, przyciągają za to niezmiennie historyczne ciekawostki i natura.
Do końca wakacji będziemy opisywać, jak można spędzić letni dzień w Trójmieście. Postaramy się unikać miejsc i atrakcji oczywistych, za to przedstawić te, które dla części z was mogą być zaskoczeniem. Czy nam się to uda? Sami ocenicie. Zapraszamy do śledzenia cyklu: Letni dzień w Trójmieście. Wczoraj opisywaliśmy wizytę na dwóch nietypowych punktach widokowych, a jutro zapraszamy na spacer po śródmieściu Gdyni.
Spacer lasami oliwskimi oferuje przede wszystkim to, że można odciąć się od miasta i jednocześnie nie trzeba z niego wyjeżdżać. Z tą myślą wybraliśmy się z dzieciakami na rodzinny spacer. Jedno w chustę, drugie do nosidła - nie było miejsca na protesty. Marszrutę rozpoczęliśmy od krzyżówki ul. Kwietnej z ul. Bytowską. W planach było chodzenie wyłącznie po lesie, ale już na początku postanowiliśmy nieco zmienić koncepcję i odwiedzić Kuźnię Wodną w Oliwie, która od kilku lat zaprasza turystów pod szyldem Oddziału Muzeum Gdańska. Zwiedzanie zajęło nam niecałe pół godziny, ale na pewno warto tu wstąpić - zapach i klimat obiektu, którego początki działalności datuje się na koniec XVI w. oraz zgromadzone sprzęty dają nieco wyobrażenia jak bardzo zapracowany był niegdyś Potok Oliwski - obecnie kojarzony raczej z sielankowym krajobrazem.
Idąc Drogą Marnych Mostów
Korzystając jednak z okazji, że przemysłowa historia tego miejsca dobiegła już końca, rozpoczęliśmy wędrówkę po Lasach Oliwskich - za Dworem Oliwskim skręciliśmy w Drogę Marnych Mostów (nazywaną też wymiennie "zgniłych"?), by po chwili dotrzeć do Doliny Czystej Wody. Trasa szutrowa, bez problemu do pokonania z wózkiem, idealny fragment pętli dla rowerzystów, a śnieżną zimą fajna trasa dla miłośników biegówek.
Otwierająca się w tym miejscu polana otoczona zalesionymi wzgórzami prosi się o zrobienie pikniku, ale wytrwale ruszyliśmy dalej, by po niecałej godzinie wolnego spaceru wspiąć się na Wzniesienie Marii (146,8 m n.p.m.) - stanowiące charakterystyczną przecinkę kilku szlaków i tras.
Tam mały przystanek - chwila oddechu dla nas, a dla dzieciaków okazja do pobiegania po leśnych ścieżkach. Będąc w okolicy, trudno nie odwiedzić Kamiennej Twarzy, która strzeże wejścia na szczyt na jednym zboczu. Miejsce jest zaciszne - można naprawdę odetchnąć leśnym powietrzem i przyjrzeć się rosnącej tu florze.
Kierunek - skocznia narciarska
Następnie chwyciliśmy się czarnego szlaku, co oznaczało na początku ponowne zejście w dół i później stosunkowo wysiłkowe wejście na kolejne wzniesienia. Stamtąd, ścieżka idąca "granią" poprowadziła do innej ciekawostki Lasów Oliwskich - dawnej skoczni narciarskiej. Wrażenie robi płyta pomnikowa wspominająca sportowca, który miał mieć w tym miejscu tragiczny wypadek, a także sam wyżłobiony tor skoczni. Wytrwali znajdą w krzakach jeszcze głaz z niemiecką inskrypcją.
Nieco zmęczeni tymi wspinaczkami i stromymi zejściami, doczłapaliśmy się do urokliwej Rybakówki - restauracji otoczonej lasami, w której nastąpiła regeneracja. W naszym przypadku kojąca okazała się zupa rybna.
Przez chwilę zastanawialiśmy nad kontynuacją wycieczki i zrobieniem sobie zdjęć z Diabelskim Kamieniem, ale ostatecznie wygrała stara zasada - jedzenie to ostatni punkt eksploracji. Skierowaliśmy się ponownie w stronę samochodu, zaparkowanego przy Kuźni. Wybraliśmy trasę od strony skoczni, dzięki czemu uniknęliśmy spaceru po betonowej szosie.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-08-03 11:07
Jest jeszcze Diabelski kamień
Oraz piękne strumienie wodne, można zrobić ładne zdjęcia
- 2 0
-
2022-08-03 07:13
Najlepsze miejsce na wypoczynek
- 4 1
-
2022-08-05 13:23
a szkoda, bo zamiast wizyty w Rybakówce
to można było dojść do drogi kleszej i od niej zejść na czarny szlak w stronę Doliny Wężów, albo Szwedzkiej Grobli i tak dojść do Kuźni,
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.