• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Letni dzień w Trójmieście: kuźnia, Kamienna Twarz i skocznia narciarska

Piotr Kallalas
3 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Szlaki Lasów Oliwskich oferują zarówno wspinaczki na wzniesienia, spokojne odcinki, jak strome zejścia. Szlaki Lasów Oliwskich oferują zarówno wspinaczki na wzniesienia, spokojne odcinki, jak strome zejścia.

Lasy Oliwskie to zawsze dobry kierunek na wycieczkę i to niezależnie od pory roku. Latem kusi jednak przede wszystkim ucieczka przed nadmorskimi tłumami, przyciągają za to niezmiennie historyczne ciekawostki i natura.



Do końca wakacji będziemy opisywać, jak można spędzić letni dzień w Trójmieście. Postaramy się unikać miejsc i atrakcji oczywistych, za to przedstawić te, które dla części z was mogą być zaskoczeniem. Czy nam się to uda? Sami ocenicie. Zapraszamy do śledzenia cyklu: Letni dzień w Trójmieście. Wczoraj opisywaliśmy wizytę na dwóch nietypowych punktach widokowych, a jutro zapraszamy na spacer po śródmieściu Gdyni.


Spacer lasami oliwskimi oferuje przede wszystkim to, że można odciąć się od miasta i jednocześnie nie trzeba z niego wyjeżdżać. Z tą myślą wybraliśmy się z dzieciakami na rodzinny spacer. Jedno w chustę, drugie do nosidła - nie było miejsca na protesty. Marszrutę rozpoczęliśmy od krzyżówki ul. Kwietnej z ul. Bytowską. W planach było chodzenie wyłącznie po lesie, ale już na początku postanowiliśmy nieco zmienić koncepcję i odwiedzić Kuźnię Wodną w Oliwie, która od kilku lat zaprasza turystów pod szyldem Oddziału Muzeum Gdańska. Zwiedzanie zajęło nam niecałe pół godziny, ale na pewno warto tu wstąpić - zapach i klimat obiektu, którego początki działalności datuje się na koniec XVI w. oraz zgromadzone sprzęty dają nieco wyobrażenia jak bardzo zapracowany był niegdyś Potok Oliwski - obecnie kojarzony raczej z sielankowym krajobrazem.

Zabytkowa Kuźnia Wodna w Oliwie to obecnie oddział Muzeum Gdańska. Zabytkowa Kuźnia Wodna w Oliwie to obecnie oddział Muzeum Gdańska.

Idąc Drogą Marnych Mostów



Korzystając jednak z okazji, że przemysłowa historia tego miejsca dobiegła już końca, rozpoczęliśmy wędrówkę po Lasach Oliwskich - za Dworem Oliwskim skręciliśmy w Drogę Marnych Mostów (nazywaną też wymiennie "zgniłych"?), by po chwili dotrzeć do Doliny Czystej Wody. Trasa szutrowa, bez problemu do pokonania z wózkiem, idealny fragment pętli dla rowerzystów, a śnieżną zimą fajna trasa dla miłośników biegówek.

Otwierająca się w tym miejscu polana otoczona zalesionymi wzgórzami prosi się o zrobienie pikniku, ale wytrwale ruszyliśmy dalej, by po niecałej godzinie wolnego spaceru wspiąć się na Wzniesienie Marii (146,8 m n.p.m.) - stanowiące charakterystyczną przecinkę kilku szlaków i tras.

  • Wzniesienie Marii.
  • Szlaki Lasów Oliwskich oferują zarówno wspinaczki na wzniesienia, spokojne odcinki, jak strome zejścia.
Tam mały przystanek - chwila oddechu dla nas, a dla dzieciaków okazja do pobiegania po leśnych ścieżkach. Będąc w okolicy, trudno nie odwiedzić Kamiennej Twarzy, która strzeże wejścia na szczyt na jednym zboczu. Miejsce jest zaciszne - można naprawdę odetchnąć leśnym powietrzem i przyjrzeć się rosnącej tu florze.

Kamienna Twarz na zboczu Wzniesienia Marii. Kamienna Twarz na zboczu Wzniesienia Marii.

Kierunek - skocznia narciarska



Następnie chwyciliśmy się czarnego szlaku, co oznaczało na początku ponowne zejście w dół i później stosunkowo wysiłkowe wejście na kolejne wzniesienia. Stamtąd, ścieżka idąca "granią" poprowadziła do innej ciekawostki Lasów Oliwskich - dawnej skoczni narciarskiej. Wrażenie robi płyta pomnikowa wspominająca sportowca, który miał mieć w tym miejscu tragiczny wypadek, a także sam wyżłobiony tor skoczni. Wytrwali znajdą w krzakach jeszcze głaz z niemiecką inskrypcją.

  • Pomnik ku pamięci skoczka.
  • Głaz z napisem znajdujący się pod skocznią.
Nieco zmęczeni tymi wspinaczkami i stromymi zejściami, doczłapaliśmy się do urokliwej Rybakówki - restauracji otoczonej lasami, w której nastąpiła regeneracja. W naszym przypadku kojąca okazała się zupa rybna.

Zupa rybna, obowiązkowy punkt w Rybakówce. Zupa rybna, obowiązkowy punkt w Rybakówce.
Przez chwilę zastanawialiśmy nad kontynuacją wycieczki i zrobieniem sobie zdjęć z Diabelskim Kamieniem, ale ostatecznie wygrała stara zasada - jedzenie to ostatni punkt eksploracji. Skierowaliśmy się ponownie w stronę samochodu, zaparkowanego przy Kuźni. Wybraliśmy trasę od strony skoczni, dzięki czemu uniknęliśmy spaceru po betonowej szosie.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (26)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane