- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (165 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (183 opinie)
- 3 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (127 opinii)
- 4 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (93 opinie)
- 5 Wzięli pod lupę punktualność SKM (72 opinie)
- 6 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (454 opinie)
Letni dzień w Trójmieście: (nie)oczywisty spacer z Sopotu do Orłowa
W kolejnym artykule z cyklu Letni dzień w Trójmieście zapraszamy do (nie)oczywistego spaceru z Sopotu do Orłowa. Nasza trasa będzie obfitować w piękne widoki na wody Zatoki Gdańskiej z nabrzeża klifowego, które jest alternatywą dla popularnego spaceru po plaży, latem szczelnie wypełnionej przez turystów i miłośników opalania.
Spacer zaczynamy w umownym punkcie startowym przy parkingach w pobliżu skrzyżowania ul. Powstańców Warszawskich i Haffnera w Sopocie. To zarazem wejście w leśną część parku Północnego - zaledwie ok. 1 km od popularnego molo - oraz... doskonałe miejsce, gdzie można schować się w cieniu przed słońcem w centrum kurortu.
Spacer wzdłuż morza, tor wrotkarski i drewniana kapliczka
Początkowo planuję spacerować chodnikiem wzdłuż głównej drogi rowerowej, jednak spojrzenie w boczną alejkę zwieńczoną otwarciem na wody Zatoki sprawia, że zmieniam nieco trasę i idę alejką równoległą do wejść na plażę. Przecinam także tor wrotkarski, który dla wielu może być atrakcją i pomysłem na spędzenie wolnego czasu.
Po kilku minutach spaceru docieram do drewnianej rzeźby Chrystusa Frasobliwego. Kapliczka jest upamiętnieniem ks. Tadeusza Cabały, proboszcza parafii św. Andrzeja Boboli w Sopocie.
Minimolo z widokiem na plażę w stronę Gdyni i Gdańska
Kolejne kilka kroków i jestem tuż przy Kolibie - lokalu gastronomicznym w iście góralskim stylu. Tym razem nie korzystam jednak z oferty kulinarnej, lecz wchodzę na chwilę w tym miejscu na plażę.
Koliba może bowiem pochwalić się własnym pomostem, który oczywiście nie sposób porównywać z sopockim molo. Jest on jednak wystarczający, aby bez potrzeby przedzierania się przez piasek, dotrzeć nad sam brzeg morza i spojrzeć na plażę w kierunku Gdańska oraz Gdyni, która jest naszym celem.
Na końcu malutkiego mola znajdziemy dwie huśtawki, które z pewnością ucieszą najmłodszych (i tych, którzy wciąż czują w sobie dziecko). Osoby spragnione dłuższego wypoczynku w tym miejscu mogą wynająć leżaki i miejsca na plaży z parasolami nasuwającym na myśl skojarzenia z tropikami.
Altana przedwojennego burmistrza i jar z graniczną rzeką
Ponownie wracam na nadmorski deptak. Po minięciu plaży dla psów nawierzchnia zmienia się w drewniany podest usytuowany ponad podmokłym terenem. Gorące powietrze sprawia jednak, że ten odcinek mijam bez ani jednego ukąszenia komarów, by wreszcie dotrzeć do najnowszej atrakcji parku Północnego - altany ku czci przedwojennego burmistrza Sopotu Johannesa Kollatha.
Obiekt okazuje się być strzałem w dziesiątkę, ponieważ oprócz walorów architektonicznych i historycznych jest oblegany przez spacerowiczów, którzy robią tutaj odpoczynek. A relaks w tym miejscu jest doskonałym pomysłem, bowiem tuż obok rozpościera się widok na tonący w zieleni Jar Swelini (Sweliny), czyli dawnej rzeki granicznej między Gdynią a Wolnym Miastem Gdańska. Współcześnie natomiast to granica między Sopotem a Gdynią.
Schodami na nabrzeże klifowe w kierunku Orłowa
Swelinę pokonujemy niewielkim mostkiem i nie podążając za tłumem spragnionym kąpieli w Bałtyku, wchodzimy po schodach na klif. Po dotarciu na górę nie wybieramy drogi rowerowej i przyległej ścieżki pieszej, lecz od razu skręcamy w prawo - w stronę Zatoki Gdańskiej.
Od tego miejsca mamy do wyboru dwie możliwości spaceru:
- bezpośrednio nad brzegiem klifu, czego stanowczo nie polecam z małymi dziećmi lub zaraz po sztormie,
- w pewnym oddaleniu, ale z licznymi przejściami poprzecznymi do stromego brzegu.
Ponieważ trasę przemierzam samotnie, wybieram pierwszą opcję i już po chwili spaceruję w otoczeniu wód Zatoki, które zdają się kończyć dopiero na horyzoncie.
Odwracając głowę w kierunku Sopotu i Gdańska, widać jak na dłoni całą panoramę zabudowy Dolnego Tarasu z charakterystycznym wieżowcem Olivia Star, znacznie niższymi wieżowcami we Wrzeszczu oraz nową wysoką zabudową w Letnicy. Z krajobrazu wyróżniają się też dźwigi terminalu kontenerowego w Porcie Północnym.
Odpoczywam przez kilkanaście minut na ławeczce, po czym schodzę wydeptaną ścieżką na poziom plaży. Przede mną ok. półkilometrowy spacer po piasku, nim dotrę do al. Witolda Kukowskiego.
Zapomniana nadmorska aleja spacerowa w Orłowie
Aleja ta to nieco zapomniany fragment nadmorskiego bulwaru, który niestety nie jest połączony z Sopotem i nagle urywa się w okolicy wejścia nr 19 w Gdyni (w tym rejonie znajduje się także kolejna psia plaża).
Aleja posiada nawierzchnię asfaltową i drzewostan, który podobnie jak w sopockim parku Północnym daje cień i wytchnienie podczas spaceru. Warto nadmienić, że w sezonie turystycznym wzdłuż alei znajdują się przenośne toalety wraz z zewnętrznymi umywalkami, gdzie można przemyć dłonie i twarz.
Makieta dawnego kościoła przy orłowskiej promenadzie
Na końcu al. Kukowskiego pokonuję schody i jestem już w sercu Orłowa. Tej dzielnicy Gdyni nie trzeba chyba szerzej opisywać, bo to obligatoryjny punkt na turystycznej mapie Trójmiasta.
Na promenadzie Królowej Marysieńki moją uwagę przyciąga makieta wykonana w 2021 r., przedstawiająca kościół pw. św. Józefa, który niegdyś stał na tzw. wyspie kolibkowskiej - w rozwidleniu al. Zwycięstwa przy centrum handlowym Klif (do dzisiaj istnieje tam cmentarz).
Kościół powstał w 1764 r., a więc długo przed tym, jak Gdynia stała się miastem, i został doszczętnie zniszczony i rozebrany przez Niemców na początku II wojny światowej.
To kościoły decydowały o kształcie Gdyni
Ławeczka z malarzem i widok z orłowskiego klifu
Idąc dalej w dół, mijam molo, którego przedstawiać chyba nie trzeba, oraz ławeczkę z rzeźbą malarza Antoniego Suchanka, który mieszkał i tworzył w Gdyni.
Po minięciu Tawerny Orłowskiej oraz dotarciu do końca ul. Orłowskiej korzystam ze schodów na słynny orłowski klif, skąd jeszcze raz - ale teraz już z większej wysokości i w szerszej perspektywie - spoglądam na zabudowę nadmorską Trójmiasta. To ostatni punkt mojej całodniowej wycieczki, więc robię sobie tutaj dłuższą przerwę na odpoczynek i regenerację sił przed drogą na przystanek SKM.
Rozkład jazdy Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-08-18 12:47
Będąc w Orłowie na Promenadzie Królowej na lekkim pagórku jest ustawionych kilka ławek z pozoru niepozorny ale jest to swego rodzaju punkt widokowy z widokiem na całą zatokę gdzie można wygodnie posiedzieć na ławce i nacieszyć oczy, obok ze wzniesienia często startują panowie na lotniach jeśli jest dobry wiatrz czasami proszą żeby pomóc im wystartowac
- 2 1
-
2022-08-17 07:02
mogę chodzić tam z zamkniętymi oczami (2)
fajne miejsce ale czekam na wrzesień...będzie spokojnie i ciszej
- 76 3
-
2022-08-17 08:11
Takie spacery najlepiej od września do początku czerwca :)
- 14 0
-
2022-08-17 07:33
Tak jest.
Poza tym we wrześniu może być pogoda, która będzie bardziej sprzyjała spacerom niż obecne upalne lub burzowe dni.
- 18 0
-
2022-08-17 07:20
super pomysł na artykuł (3)
Zawsze brakuje mi weny na nowe trasy spacerowe, a tu proszę jakie pomysły , fajnie
- 43 3
-
2022-08-17 12:40
Nowe trasy spacerowe...? (1)
Naprawdę nowe?
Chyba Pan Zenon od niedawna w Trójmieście, ale jeśli Pan tam nie był, to oczywiście polecam- 2 3
-
2022-08-18 12:35
No ta trasa akurat to jedna z najbardziej oczywistych, chyba tylko trasa w drugą stronę z Sopotu do Brzeźna czy dalej do NP jest bardziej oczywista
- 0 0
-
2022-08-17 09:28
dobrze, ze z takich lidzu tworzy sie teraz spoleczenstwo
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.