- 1 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (410 opinii)
- 2 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (160 opinii)
- 3 Dwóch 29-latków z narkotykami (47 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (232 opinie)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (107 opinii)
- 6 Paraliż drogowy na północy Gdyni (172 opinie)
Letnia rewia koszulek. Modne są te wulgarne
"Poniósł mnie melanż", "W d...pach się przewraca" i "Żona, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością" - w tym roku koszulki z napisami cieszą się na Jarmarku św. Dominika niemałym zainteresowaniem turystów. Jednych bawią, inni patrzą na nie zniesmaczeni, a sprzedawcy zacierają ręce, bo nośne hasło to podobno dobry interes.
Tobiasz, turysta z Podlasia, też identyfikuje się z tym, co głosi napis na zakupionym t-shircie: "kierownik imprezy". Będzie więc spotkanie. A że na koszulce widnieją kieliszki, będzie też pewnie alkohol. - Bardzo fajna koszulka, podoba mi się wzór. Założę na najbliższą imprezę - deklaruje.
Ilu turystów, tyle gustów, ale pewne napisy są podobno uniwersalne. Jak przyznają handlujący na Jarmarku, są hasła, które trafiają zarówno do młodzieży, jak i do dorosłych klientów. Na przykład "Poniósł mnie melanż". Czarny napis, biała koszulka. Zainteresowanie spore.
- Na imprezę, tak, zdecydowanie na imprezę - ocenia Agnieszka z Gdyni.
Sprzedawane na Jarmarku koszulki informują również o stosunku do podrywaczy - "Rączki przy sobie", o chęci skrócenia dystansu - "Na mnie się nie patrzy, mnie się przytula", a także wyjaśniają kim jest mąż, a kim żona. Mąż - spółka z ograniczoną odpowiedzialnością to m.in. "usługi finansowe w szerokim zakresie, specjalizacja: finansowanie dziwnych zachcianek". Z kolei Żona - Sp z o.o. to między innymi "wszystkie usługi pralnicze i naprawa odzieży".
Wśród t-shirtów zdarzają się nawet hasła wulgarne, jak choćby "Mam wy...bane", czy "Lubię zapi...alać" z wizerunkiem motocyklisty na rozpędzonej maszynie. W oryginalnej wersji nie są one wykropkowane.
Znany podróżnik Wojciech Cejrowski, który jak co roku wystawia książki vis-a-vis Ratusza Głównomiejskiego, zwraca też uwagę na świadomość kupujących koszulki.
- Często ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, co kupują. Potem to noszą, a ja się boję z tym na zdjęciach występować. Na przykład przyszła pani z małą dziewczynką na ręku. Mówię: Czy pani wie, co dziecku kupiła za koszulkę? Ona: Taka różowa, ładna. Mówię: Pani się przyjrzy. A tam była goła baba na rurze. Ona: Ale w tych deseniach ja nie widziałam tego, wie pan. Autentycznie przegapiłam - relacjonuje Cejrowski.
Podróżnik oburzony jest ponadto tym, jakie koszulki można zobaczyć na ulicach. - Od dwóch albo trzech lat wlewa się do Polski plugastwo. Obrzydliwe obrazy trupich czach, jakieś szatany z rogami, satanistyczne i brzydkie po prostu - ocenia.
Zapytany z kolei o napisy na koszulkach, postanawia przyjrzeć się t-shirtowi, którego właścicielem jest stojący nieopodal młody mężczyzna. - Zanalizujmy, co ma pan koszulce: Mary, Mary, Sativa and Indica, Indoor, Outdoor. To kompletny bełkot - ocenia.
- Zainteresowanie wzbudzają życiowe teksty - przekonuje jedna z handlujących na Jarmarku. Na stoisku oprócz koszulek z hasłem o melanżu m.in. W d...pach się przewraca.
- To kwestia indywidualna. Każdy ma różne poczucie humoru - podsumowuje modę na koszulki z napisami turysta z Podlasia.
Opinie (200) 10 zablokowanych
-
2014-08-17 16:04
Ja kiedyś nosiłem koszulke
z napisem UDSALG , nie wiedziałem co to znaczy, dopiero po jakimś czasie się dowiedziałem że to WYPRZEDAŻ , chyba po duńsku :)
- 9 0
-
2014-08-17 16:16
dajcie spokoj z tym badziewiastym jarmarkiem,
przecież jest już po jarmarku i wypad z baru
- 7 1
-
2014-08-17 18:48
kisiel
a są koszulki z napisem,,Lubię budyń,,
- 7 0
-
2014-08-17 18:49
gda
wreszczie konieć tego badziewia,DNO totalne i 2 metry mułu
- 6 2
-
2014-08-17 20:03
jak glupi chce kupic to madry sprzedaje taka koszulke awarjatow nie brakuje co zrobic tak jest
- 2 0
-
2014-08-18 08:01
dziki kraj-dzicy ludzie
dziki kraj-dzicy ludzie, ale czy wszyscy dookoła muszą wiedzieć że jestem idiotą że aż trzeba to potwierdzać koszulką ?
- 1 0
-
2014-08-18 08:27
A mnie bardzo denerwuje, że w sklepach 99% napisów na bluzkach jest po angielsku.
Nawet jeśli ubranie jest polskiej firmy to napis po angielsku.
- 4 0
-
2014-08-18 16:17
ja zawsze dumnie noszę
t-shirt latem z napisem ROMANTYCZNY ROCCO - co druga płacze po spotkaniu ze mną hhehehe
- 3 0
-
2014-08-18 17:14
A ja mam koszulkę z Johnnym Bravo :)
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.