• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

List o gazie

Mikołaj Chrzan
17 lutego 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Szefowie gdańskiego portu pokonali kolejny etap w walce o terminal gazowy. Wczoraj podpisali list intencyjny z firmą PGNiG. Bez tego Pomorze nie przybliżyłoby się do zdobycia tej wartej kilkaset milionów dolarów inwestycji.

List intencyjny podpisano w siedzibie Zarządu Morskiego Portu Gdańsk w Nowym Porcie. Na kilkustronicowym dokumencie swoje podpisy złożyli szefowie gdańskiego portu i menedżerowie z firmy Przedsiębiorstwo Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA.

Taki sam list pracownicy PGNiG podpisali tydzień temu z władzami portu w Świnoujściu, który także stara się o terminal gazowy. Z samego podpisania listu intencyjnego nie wynika, że Gdańsk wysunął się na prowadzenie w wyścigu o inwestycję. - List jest jednak ważny, bo określa zasady współpracy między nami a PGNiG podczas przygotowania studium wykonalności. Bez listu intencyjnego nasze starania nie mogłyby się posuwać naprzód - tłumaczy Andrzej Kasprzak, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk.

Odpowiedź na pytanie, gdzie powstanie gazoport, przyniesie właśnie studium wykonalności, czyli bardzo rozbudowany biznesplan.

- Kończymy przetarg na firmę doradczą, która od marca będzie przygotowywać takie studium - mówił Michał Nowicki, wicedyrektor ds. inwestycji w PGNiG.

Nowicki przyznał, że jego firma ma już wstępne analizy lokalizacji gazoportu w Gdańsku i Świnoujściu. - Są jednak na razie zbyt cząstkowe, by na ich podstawie można cokolwiek wyrokować, a tym bardziej je ujawniać - twierdził wicedyrektor PGNiG.

Przypomnijmy jednak, że - według informacji "Rzeczpospolitej" - lepsze warunki dla gazoportu ma Gdańsk. Wynika z nich, że minimalny koszt inwestycji w Gdańsku wynosiłby 363 mln dolarów, a w Świnoujściu - 431 mln dolarów.

Studium wykonalności, które da ostateczną odpowiedź, który z portów zostanie wybrany, będzie gotowe najwcześniej we wrześniu. - Budowa powinna rozpocząć się w 2007 r., a pierwsze statki mogłyby przypłynąć do terminalu gazowego w 2010 r. - informował Nowicki. Nowicki nie wykluczył też, że statki do przewozu gazu mogłyby powstać w polskich stoczniach.

Jakie znaczenie miałaby budowa terminalu w Gdańsku? Dla pomorskiej gospodarki najbardziej wartościowa byłaby przede wszystkim sama budowa terminalu i generowane przez nią miejsca pracy. Na pewno - oprócz terminalu - powstawałyby także inwestycje towarzyszące, choćby podziemne zbiorniki gazu w Mechelinkach pod Gdynią. Sam terminal ma na stałe zatrudniać około 200 osób.
Gazeta WyborczaMikołaj Chrzan

Opinie (21)

  • boooom

    • 0 0

  • janiewool

    oczywiscie !

    • 0 0

  • Ciekawe za ile bedziemy kupowac ten gaz ?

    I czy terminal bedzie uzywany w sposob ciagly czy tylko w razie zakrecenia kurka przez Rosje ?

    • 0 0

  • przydatność

    gazu gazu, a nie uzywac go ni razu

    • 0 0

  • Na gazie

    Mamy cię!

    • 0 0

  • Zycze owocnych przemyslen.

    To jakas gra w ciuciu babke.Po co drogie idace w miliardy inwestycje ,ktore obciaza kosztami odbiorce(bo ktos za to na koniec musi zaplacic).
    Niedawno jak wczoraj TVP podala w dzienniku w wydaniu glownym ze strona rzadowa Polska podpisala ze strona rzadowa Ukrainy umowe o przedluzeniu nitki rurociagu (idacego)znad Morza Kaspijskiego od Ukrainy do Polski ,a konkretnie rafinerii w Polcku.
    Czy przy okazaji niejako nie mozna przesylac gazu?
    Wozenie statkami gazu to chyba drogi pomysl.
    Drozszy niz dobudowanie odcinka ropo-gazociagu.
    W calym kontekscie wazne jest ze jest to ropa i gaz z niezaleznego od Rosji zrodla,od ukrainy ktora zlozyla wniosek o wejscie do Unii Europejskiej i Paktu Polnocno-Atlantyckiego NATO.

    • 0 0

  • No i co z tego?

    Ale sukces!?
    Podpisali to samo co wczesniej zrobili w Szczecinie czyli idziemy spokojnie krok z tylu.
    To tylko oznacza, ze jeszcze nie wypadlismy z gry i tyle.
    A sama formula listu intencyjnego oznacza dokladnie nic.

    • 0 0

  • do boju, malkontenci!

    No, juz! Krytykowac!
    A po co to nam, a czy to sie oplaca?
    Pewnie chca pobrac lapowki i przerwac budowe. O ile przetargi w ogole sie rozstrzygna.
    A okoliczni mieszkancy to maja przej...ne, bo smrod spalin, no i strach dzieci na podworko wypuscic.
    Zreszta i tak skoncza 10 lat po terminie, jak juz gaz wyjdzie z mody i zostaniemy z molochem - pomnikiem Adamowicza.

    No, kreatywni, do dziela!

    • 0 0

  • Tu sa podpisywane listy intencyjne, na na miejscu od zeszłego roku trwaja juz prace ziemne. O co tu chodzi?

    • 0 0

  • taa racja imbecylator 2:)

    Zaraz wszyscy na huraaa zaczną skandować hasła:"Lepiej oddać biednym te pieniądze..." "...inwestycje to tylko niepotrzebne koszta..."

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane