- 1 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (154 opinie)
- 2 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (169 opinii)
- 3 Działkowcy będą mieli przez to problemy? (123 opinie)
- 4 Plany dla okolic Ergo Areny na ostatniej sesji obecnej rady (40 opinii)
- 5 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (101 opinii)
- 6 Uziemił się przez skradziony miernik (54 opinie)
List intencyjny podpisano w siedzibie Zarządu Morskiego Portu Gdańsk w Nowym Porcie. Na kilkustronicowym dokumencie swoje podpisy złożyli szefowie gdańskiego portu i menedżerowie z firmy Przedsiębiorstwo Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA.
Taki sam list pracownicy PGNiG podpisali tydzień temu z władzami portu w Świnoujściu, który także stara się o terminal gazowy. Z samego podpisania listu intencyjnego nie wynika, że Gdańsk wysunął się na prowadzenie w wyścigu o inwestycję. - List jest jednak ważny, bo określa zasady współpracy między nami a PGNiG podczas przygotowania studium wykonalności. Bez listu intencyjnego nasze starania nie mogłyby się posuwać naprzód - tłumaczy Andrzej Kasprzak, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk.
Odpowiedź na pytanie, gdzie powstanie gazoport, przyniesie właśnie studium wykonalności, czyli bardzo rozbudowany biznesplan.
- Kończymy przetarg na firmę doradczą, która od marca będzie przygotowywać takie studium - mówił Michał Nowicki, wicedyrektor ds. inwestycji w PGNiG.
Nowicki przyznał, że jego firma ma już wstępne analizy lokalizacji gazoportu w Gdańsku i Świnoujściu. - Są jednak na razie zbyt cząstkowe, by na ich podstawie można cokolwiek wyrokować, a tym bardziej je ujawniać - twierdził wicedyrektor PGNiG.
Przypomnijmy jednak, że - według informacji "Rzeczpospolitej" - lepsze warunki dla gazoportu ma Gdańsk. Wynika z nich, że minimalny koszt inwestycji w Gdańsku wynosiłby 363 mln dolarów, a w Świnoujściu - 431 mln dolarów.
Studium wykonalności, które da ostateczną odpowiedź, który z portów zostanie wybrany, będzie gotowe najwcześniej we wrześniu. - Budowa powinna rozpocząć się w 2007 r., a pierwsze statki mogłyby przypłynąć do terminalu gazowego w 2010 r. - informował Nowicki. Nowicki nie wykluczył też, że statki do przewozu gazu mogłyby powstać w polskich stoczniach.
Jakie znaczenie miałaby budowa terminalu w Gdańsku? Dla pomorskiej gospodarki najbardziej wartościowa byłaby przede wszystkim sama budowa terminalu i generowane przez nią miejsca pracy. Na pewno - oprócz terminalu - powstawałyby także inwestycje towarzyszące, choćby podziemne zbiorniki gazu w Mechelinkach pod Gdynią. Sam terminal ma na stałe zatrudniać około 200 osób.
Opinie (21)
-
2006-02-17 01:05
boooom
- 0 0
-
2006-02-17 05:32
janiewool
oczywiscie !
- 0 0
-
2006-02-17 06:09
Ciekawe za ile bedziemy kupowac ten gaz ?
I czy terminal bedzie uzywany w sposob ciagly czy tylko w razie zakrecenia kurka przez Rosje ?
- 0 0
-
2006-02-17 07:28
przydatność
gazu gazu, a nie uzywac go ni razu
- 0 0
-
2006-02-17 08:32
Na gazie
Mamy cię!
- 0 0
-
2006-02-17 09:04
Zycze owocnych przemyslen.
To jakas gra w ciuciu babke.Po co drogie idace w miliardy inwestycje ,ktore obciaza kosztami odbiorce(bo ktos za to na koniec musi zaplacic).
Niedawno jak wczoraj TVP podala w dzienniku w wydaniu glownym ze strona rzadowa Polska podpisala ze strona rzadowa Ukrainy umowe o przedluzeniu nitki rurociagu (idacego)znad Morza Kaspijskiego od Ukrainy do Polski ,a konkretnie rafinerii w Polcku.
Czy przy okazaji niejako nie mozna przesylac gazu?
Wozenie statkami gazu to chyba drogi pomysl.
Drozszy niz dobudowanie odcinka ropo-gazociagu.
W calym kontekscie wazne jest ze jest to ropa i gaz z niezaleznego od Rosji zrodla,od ukrainy ktora zlozyla wniosek o wejscie do Unii Europejskiej i Paktu Polnocno-Atlantyckiego NATO.- 0 0
-
2006-02-17 09:09
No i co z tego?
Ale sukces!?
Podpisali to samo co wczesniej zrobili w Szczecinie czyli idziemy spokojnie krok z tylu.
To tylko oznacza, ze jeszcze nie wypadlismy z gry i tyle.
A sama formula listu intencyjnego oznacza dokladnie nic.- 0 0
-
2006-02-17 09:35
do boju, malkontenci!
No, juz! Krytykowac!
A po co to nam, a czy to sie oplaca?
Pewnie chca pobrac lapowki i przerwac budowe. O ile przetargi w ogole sie rozstrzygna.
A okoliczni mieszkancy to maja przej...ne, bo smrod spalin, no i strach dzieci na podworko wypuscic.
Zreszta i tak skoncza 10 lat po terminie, jak juz gaz wyjdzie z mody i zostaniemy z molochem - pomnikiem Adamowicza.
No, kreatywni, do dziela!- 0 0
-
2006-02-17 10:49
Tu sa podpisywane listy intencyjne, na na miejscu od zeszłego roku trwaja juz prace ziemne. O co tu chodzi?
- 0 0
-
2006-02-17 10:59
taa racja imbecylator 2:)
Zaraz wszyscy na huraaa zaczną skandować hasła:"Lepiej oddać biednym te pieniądze..." "...inwestycje to tylko niepotrzebne koszta..."
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.