- 1 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (74 opinie)
- 2 Nowa siedziba gdańskich policjantów (77 opinii)
- 3 Ruszają rozmowy ws. stanowisk w Gdyni (490 opinii)
- 4 Kim jest Aleksandra Kosiorek? (723 opinie)
- 5 Te zabytki otwierają się po remontach (63 opinie)
- 6 Uziemił się przez skradziony miernik (25 opinii)
Lisy grasowały obok przedszkola we Wrzeszczu
Obok Przedszkola Kota Edwarda we Wrzeszczu pojawiły się lisy, zwabione przez niezabezpieczone śmietniki i jedzenie wystawiane bezdomnym kotom. Choć lisy już zniknęły, pozostaje pytanie - komu należy zgłaszać ich obecność w mieście?
Zobacz także: Lisy coraz częściej widywane w Gdyni.
- Lisy zachowywały się, jakby były w pełni oswojone, w ogóle nie bały się ludzi. Ze względów na bezpieczeństwo zarządziłam, że dzieci na plac zabaw wychodzić nie będą. Jednocześnie próbowałam poinformować o problemie odpowiednie służby, aby schwytały zwierzęta i wywiozły je stąd. Niestety, instytucje, do których dzwoniłam, nie bardzo wiedziały, jak mi pomóc - tłumaczy Ewa Ziółkowska, dyrektorka Przedszkola Kota Edwarda.
Lisy zniknęły w ubiegłym tygodniu wraz z nadejściem wyższych temperatur, a dzieci mogły wrócić do zabaw na świeżym powietrzu. Mimo tego, warto poszukać odpowiedzi na następujące pytanie - komu należy zgłaszać obecność lisów i innych dzikich zwierząt na terenie miasta? W tym celu prześledźmy najpierw działania, jakie podjęła dyr. Ziółkowska.
- Najpierw zadzwoniłam na Straż Miejską. Dyspozytor przekazał mi, że należy skontaktować się z Wydziałem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Kiedy dodzwoniłam się do urzędu, przełączano mnie od jednej osoby do drugiej. Wreszcie, połączono mnie z panem, który powiedział, że ewentualnie można by załatwić odłownie na lisy i rozstawić je pod przedszkolem. Nikt nie przyjechał, aby od razu złapać zwierzęta i wywieźć je poza miasto - kontynuuje Ziółkowska.
Niewiele w tej kwestii wyjaśnia również odpowiedź w tej sprawie na pismo skierowane przez radną Beatę Dunajewską do Urzędu Miasta.
- Miasto dysponuje klatkami żywołownymi do odłowu drobnej zwierzyny, których użycza bezpłatnie zarządcom wspólnot mieszkaniowych, spółdzielniom mieszkaniowym, jednostkom organizacyjnym itp. - czytamy w pisemnej odpowiedzi.
Odpowiedzi na interesujące pytanie udzielił dopiero Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku. Okazuje się, że obecność hasających po mieście lisów i dzików najlepiej zgłaszać do dyżurnego inżyniera miasta.
- Tego rodzaju problemy można zgłaszać na nr alarmowy 112 czy straży miejskiej. Dyspozytorzy mają obowiązek przekierowania zgłoszenia do odpowiednich służb. Jednak najlepiej skontaktować się z dyżurnym inżynierem miasta pod nr telefonu 58 52 44 500. Inżynier przyjmuje zgłoszenia całodobowo i najszybciej przekaże problem dyżurnemu myśliwemu, który od stycznia tego roku zajmuje się odławianiem żywych i usuwaniem martwych zwierząt w Gdańsku - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy ZDiZ w Gdańsku.
Na koniec warto wspomnieć, że zwiększona obecność dzikich zwierząt w mieście to w głównej mierze wina ludzi. I nie chodzi wyłącznie o intensywną rozbudowę miast, która powoduje wypieranie zwierząt z ich naturalnego środowiska. Lisy czy dziki wędrują do miast wyłącznie w poszukiwaniu jedzenia, a wbrew pozorom, na miejskich ulicach mogą odnaleźć naprawdę sporo pożywienia. Wszystko za sprawą niezabezpieczonych śmietników, w których znajdują się tony wyrzuconego jedzenia.
Miejsca
Opinie (110) 6 zablokowanych
-
2016-02-15 10:39
-Czy to ty, Sprytny Lisku, grasowales kolo przedszkola? - Zapytal gospodarz.
- To nie ja - odrzekl Sprytny Lisek.
A tak naprawde to byl on.- 9 0
-
2016-02-15 11:20
Jeden prawie co wieczór chodzi przy ul.Mickiewicza rownież we Wrzeszczu
- 0 0
-
2016-02-15 11:41
Tomasz i Hanna szukają pracy?
- 1 0
-
2016-02-15 12:58
Wścieklizna
Warto dodać że w lasach koło Złotej Karczmy rozwieszono plakaty o stwierdzonych w tym rejonie przypadkach wścieklizny .
- 0 0
-
2016-02-15 13:30
Lepszy lis... niż syfilis... ;)
- 2 0
-
2016-02-15 14:51
a co to za zdjęcie jest ...jeśli taki ryży gnojek reklamuje to przeczkole to siem nie dziwie, że liski zaglądają i szukają swego pobratymca
- 1 0
-
2016-02-15 15:56
uwaga, uwaga w mieście panoszą się groźne szczury i myszy, Atakują pijaków leżacych obok śmietników
niedługo pojawię sie komary, bedzie jeszcze gorzej. Wojsko na ulice wysłac trzeba! I czołgi
- 0 0
-
2016-02-15 16:05
Lisy w miescie
Ostatnio dwa razy w nocy widzialem lisy spacerujace wzdluz glownej ulicy w Orlowie
- 0 0
-
2016-02-15 18:46
Zabic ! Zabic ! Zabic !
Jakim prawem te dzikie niebezpieczne bestie sieją postrach na ludzkich osiedlach ? Mam nadzieje że odważni myśliwi pozabijają wszystko co ma czelność wystawić łeb z lasu i będę mógł spać spokojnie.
- 0 0
-
2016-02-15 20:02
Ryży dzieciak i ryże lisy przychodzą. Precz z rudymi!!!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.