• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lokal bez papierosa na Pomorzu

mr
19 lutego 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 22:25 (19 lutego 2008)
Najnowszy artykuł na ten temat Jest zakaz, ale i tak palą na przystankach
Czy dzięki akcji łatwiej będzie znaleźć w Trójmieście miejsca wolne od dymu papierosowego? Czy dzięki akcji łatwiej będzie znaleźć w Trójmieście miejsca wolne od dymu papierosowego?

Najpierw na mapę miasta trafia kilka lokali, w których nie można palić. Po publikacji listy miejsc "wolnych od dymu", ujawniają się kolejne takie miejsca. Taki ma być efekt rozpoczynającej się w czwartek akcji Lokal Bez Papierosa.pl na Pomorzu.



Czy jesteś za zakazem palenia w miejscach publicznych?

- Tak samo było w Krakowie i w Warszawie. Najpierw zebraliśmy informacje o miejscach, które bez naszego udziału decydowały się na wprowadzenie zakazu palenia. Umieściliśmy je na mapie. Wtedy inni, zainspirowani tym przykładem, także wprowadzali zakaz. W tej chwili wiemy o kilkunastu takich lokalach w Trójmieście. W czwartek odsłonimy przygotowaną mapkę. W ten sposób zachęcimy właścicieli lokali, aby przystąpili do promowanej przez nas sieci lokali bez papierosa - tłumaczy Łukasz Salwarowski, ze Stowarzyszenia Manko, organizatora akcji.

Projekt LokalBezPapierosa.pl promuje lokale, w których nie wolno palić oraz te, w których wydzielono przestrzeń dla niepalących. Chodzi o ułatwienie osobom niepalącym wyboru odpowiadającej im restauracji, baru, czy pubu oraz o promowanie zdrowego trybu życia.

W czwartkowe południe, w sopockiej restauracji "Dom Sushi" osoby prowadzące w Trójmieście lokale z zakazem palenia, otrzymają certyfikaty oraz naklejki potwierdzające uczestnictwo w kampanii Lokal Bez Papierosa.pl.

Pomysłodawcy akcji przedstawią także dotychczasowe efekty kampanii w całej Polsce.

Europa bez papierosa

Kraje takie jak Francja, Wielka Brytania, Irlandia, Hiszpania, Włochy i państwa skandynawskie od kilkunastu miesięcy lub nawet kilku lat mają w swoim prawodawstwie całkowity zakaz palenia tytoniu w miejscach publicznych - hotelach, biurach, kinach, teatrach, kawiarniach, restauracjach itd. Takie regulacje wprowadzono, by chronić zdrowie osób, które mimo że same nie palą, narażone są na wdychanie nikotyny.

Problem biernego palenia jest poważny, a palący nie zawsze zdają sobie sprawę, że narażają zdrowie swoich bliskich, znajomych, a także zupełnie obcych ludzi. Narażone na choroby płuc są także osoby niepalące, które codziennie stykają się z palącymi w miejscu pracy, czy innych miejscach publicznych. W lokalach gastronomicznych najbardziej narażeni są ich pracownicy. Warto dodać, że bierny palacz "wypala" co trzeciego papierosa wypalonego w zamkniętym pomieszczeniu.
mr

Opinie (313) 5 zablokowanych

  • (2)

    popieram

    • 1 0

    • A co z paleniem

      na przystankach? Gdzie jest Straż Miejska i Policja? Przed Dworcem Głównym palacze robią sobie kpiny z zakazu. Niektórzy sa bezczelni do tego stopnia, że potrafią z petem wepchnąć się pod wiatę pełną ludzi. Domagam się nakładania mandatów! W tunelu pod Dworcem "panienki" ze stoisk ze szmatami i baracłem wszelakim zrobiły sobie oficjalną palarnię. Kiedyś przynajmniej się kryły z papierosami i wielokrotnie byłam świadkiem zwracania uwagi przez policję ludziom palącym w tunelu, w tej chwili "wolna amerykanka", a smród petów panujący w okolicach Empiku powala. Skoro są zakazy, niech ktoś do k... nędzy zacznie je wreszcie egzekwować zamiast robić sobie kpiny z prawa.

      • 0 0

    • Również

      ...ale akcje "Lokal bez papierosa". Odgórnemu zakazowi palenia w miejscu publicznym jestem przeciwny. To właściciel lokalu ma decydować o tym czy w jego pubie wolno palić czy nie, a nie jakiś -tfu- urzędas!

      • 0 0

  • (36)

    zebym nie musiala bladzic...dyskryminacja pełna...fajnie jak jest podzial sali na miejsca dla palacych i nie palacych ale to juz jest troche nie fair

    • 0 0

    • dym ma to do siebie, że przełazi...

      Ty tego nie czujesz, ale ja tak... :-( jestem za oddzielnymi knajpami...

      • 0 0

    • (29)

      ja uważam, że nie fair jest, że przez śmierdziuchów nie mogę chodzi do knajp

      • 0 0

      • nareszcie...

        Uwazam ze powinno sie wprowadzic calkowity zakaz palenia w miejscach publicznych, a nawet pojsc dalej i zakazac palenia przy osobach niepalacych - zawsze jesli ona sie nie zgadza na palenie w jej otoczeniu. Jest to dzialanie szkodliwe dla osoby niepalacej i uwazam ze prawnie powinno byc uregulowane przykladowo palenie rodzicow przy dzieciach. Jesli jestes chory (nalog tytoniowy to choroba) nie kaz innym cierpiec, a zacznij sie leczyc!

        • 0 0

      • a kto ci zabrania? sa knajpy dla niepalacych! (27)

        np. w gdansku przy ul dlugiej dawny pub u filipa. teraz tam jest nowy pub, w ktorym jest zakaz palenia.

        • 0 0

        • (26)

          Ile knajp i jakie? I jakim prawem ma byc moje, osoby zdrowej, prawo do spedzania czasu w czystym od dymu srodowisku ograniczane przez osoby chore? A co jesli chce isc do innej knajpy, a mianowicie takiej w ktorej nie ma sali dla niepalacych? Jakim prawem ktos ma mnie truc? Bo co? Bo prawo dzungli, czy jak? Przeciez to jest barbarzynstwo!

          Jestem za jak najbardziej szeroka wolnoscia, ale tak dlugo jak nie szkodzi ona innym i otoczeniu danego podmiotu... Na szczescie opinia publiczna tym razem jest po mojej stronie i jest coraz wiekszy nacisk spoleczenstwa na zakaz palenia :) No i papierosy moglyby zaczac szybciej drozec...

          • 0 0

          • Jakim prawem? (25)

            Najzwyczjaniejszym prawem właściciela lokalu do decydowania o swoim lokalu. Jakim prawem ty chcesz decydować o czyimś lokalu? Restauracja to nie jest własność publiczna!

            • 0 0

            • (7)

              A moje zdrowie to ani wlasnosc publiczna, ani wlasnosc wlasciciela lokalu. Zreszta skad ta wielka fala oburzenia. Polska w swoim zacofaniu nie moze przepchnac ustawy antynikotynowej od ponad roku, w bardziej cywilizowanych krajach juz od dawna zakazano palenia w miejscach publicznych, co wiecej w Szwecji podjeto juz proby stworzenia ustawy delegalizujacej tyton. Bo w sumie jakim prawem ma tyton ma byc legalny? Skad ta dyskryminacja innych narkotykow? Pozbadzmy sie tytoniu, przeciez ta uzywka tylko szkodzi... z picia piwa czy wina przynajmniej plyna jakies korzysci zdrowotne, z jedzenia czekolady tez... a z palenia - zadne!

              • 0 0

              • Korzyści z palenia (6)

                Nie chciałbym zbytnio wdawać się w tematy medyczne ani zbaczać z wątku, niemniej zarówno nałogowe picie i nałogowe palenie szkodzą.
                Zgodzę się, że umiarkowane picie może przynieść korzyści. Podobnie może umiarkowane palenie. Znam osoby, które palą 1-2 razy w miesiącu dla przyjemności i odstresowania się, z palącymi znajomymi w lokalu dla palących. A wiadomo, że stres mocno niszczy organizm. Poza tym palenie obniża ryzyko zachorowania na Alzheimera.

                Natomiast problem polega na zaliczaniu prywatnych lokali do miejsc publicznych. Jestem za zakazem palenia w miejscach będących własnością publiczną. Lokale prywatne nie są publiczne!
                To tak jakby zakaz uprawiania seksu w domach publicznych wynikał z zakazu uprawiania seksu w miejscach publicznych.

                I jeszcze raz napiszę - w lokalach dla palących, własnych samochodach, własnych domach, działkach - TAK.
                W miejscach publicznych w sensie własności, czyli na ulicy, plaży, przystankach, środkach komunikacji i w lokalach dla NIEPALĄCYCH, oraz przy dzieciach bez względu na miejsce - kategoryczne NIE.

                • 0 0

              • (5)

                Lecznicze wlasciwosci nikotyny/tytoniu w zwiazku z choroba Alcheimera nie zostaly udowodnione (od lat trwa spor na temat tego czy istnieja czy nie), a jesli nawet sa prawdziwe to z pewnoscia moze ona byc spozywana(y) w sposob mniej inwazyjny dla srodowiska niz poprzez wdychanie dymu spalanego tytoniu.

                Co do kwestii lokal publiczny/prywatny to nie ma mozliwosci w panstwie cywilizowanym, by osoby niepalace byly zmuszane przebywac w miejscach szkodliwych dla ich zdrowia jesli zdecyduja sie na wyjscie "na miasto".

                Chcialbym takze podkreslic, ze w Irlandii, bedacej jednym z pierwszych krajow ktore zdecydowaly sie na zakaz palenia w pubach/klubach/restauracjach, zanotowano znaczny wzrost ilosci wizyt w tychze lokalach od czasu zakazu. Tak wiec wyraznie widac ze jak dotad palacze nie tylko szkodza niepalacym, ale powstrzymujac ich przed bawieniem sie w zdrowym srodowisku, powstrzymuja rozwoj sektora rozrywkowego i gastronomii...

                • 0 0

              • (4)

                Nikt nikogo nie powstrzymuje.
                A to że w Irlandii zwiększyła się klientela, to jest tylko sygnał, że jest zapotrzebowanie na takie lokale, o czym właśnie głosi ta akcja. Po uświadomieniu właścicieli, że zapotrzebowanie jest silne, pojawią się takie lokale jak grzyby po deszczu. Aż do momentu, w którym proporcje lokali palących do niepalących będą odpowiadały rzeczywistym preferencjom ludzi.

                • 0 0

              • (3)

                Rozumiem skad bierze sie Twoje zdanie, jednak jestem calkowicie przeciwny popieraniu miejsc promujace takie patologiczne wartosci jak palenie i uwazam ze nasze panstwo powinno dawac przyklad, prawnie potepiajac palenie w miejscach publicznych (takze tych ktorych wlascicielami sa osoby prywatne, bo jako ze spotykaja sie tam ludzie, sa to miejsca spotkan publicznych) i wywierajac nacisk majacy na celu zmniejszenie uzaleznienia nikotynowego. Czy to faszyzm, czy poszanowanie osob niepalacych, czy promowanie zdrowszego trybu zycia przez ustawodawce, pewnie wszystkiego po troche. To kotra opinia przewaza zalezy od miejsca siedzenia...

                Prawda jest taka ze nalezy zaczac promowac dzialania antynikotynowe. Palenie juz powoli staje sie niemodne w niektorych kregach. Dzis pojawila sie wiadomosc ze w USA filmy z osobami palacymi papierosy maja byc "tylko dla doroslych" i uwazam ze to jak najbardziej dobra decyzja, moze od 16 lat by starczylo, ale 16 a 18... Palenie po prostu powinno byc nielegalne. Jakim prawem tyton jest legalny, a reszta narkotykow nie? Czemu dyskryminujemy narkomanów, czy palaczy marihuany? Albo zdelegalizujmy tyton albo zalegalizujmy cala reszte drugow.

                • 0 0

              • (2)

                Bardzo rozsądna wypowiedź, z którą zgodzę się po części. Moje zdanie różni się w sposobie eliminowania papierosów. Państwo powinno promować wszelkie wartości, które uważa za słuszne zgodnie z obecnym stanem wiedzy i obyczajowości. Ale nie powinno posuwać się poza promocję! Nie powinno wymuszać zdrowego stylu życia, tak samo jak nie powinno wymuszać konkretnej wiary.
                Kiedy państwo zakaże - stanie się wrogiem, będą protesty, czarny rynek, podziemie.
                Kiedy będzie edukować - myślące w ogólności społeczeństwo zgodzi się (o ile z przedmiotem promocji będzie się można zgodzić) i da się przekonać do niepalenia. Państwo może inicjować modę na niepalenie, ale nie zabraniać (poza przypadkami jawnej szkodliwości, której osoba poszkodowana nie ma możliwości uniknąć, np. palenie przy dzieciach). A moda, gdy się rozszerzy, będzie miała jeszcze silniejszy wyraz i przekona jeszcze więcej ludzi - moda sama się napędza. Jednak Ci co pozostaną przy paleniu, czy to z głupoty, czy całkiem świadomie godząc się z wszystkimi konsekwencjami, będą nadal mieli poczucie wolności i swoje nieliczne już lokale dla palących. I nie będą wszczynać protestów.

                • 0 0

              • (1)

                Zgadzam sie - jesli zdelegalizowac tyton, powstanie czarny rynek i podziemie, tak jak ma sie to w tej chwili z narkotykami, a i Panstwo straci $$ z akcyzy. Dlatego jestem poki co za calkowitym zakazem palenia w miejscach spotkan publicznych takich jak restauracje, puby czy kluby. Nawet palenie na ulicy powinno byc jakos uregulowane. Nie bedzie to generowalo czarnego rynku ani podziemia, bo papierosy beda dostepne, ale bedzie wywieralo drobny nacisk, czyniac palenie "niewygodne" i utrudniajac zycie palacym, a nie jak ma sie to niestety do tej pory niepalacym. Jednak ustawa zakazujaca palenia w taki sposob nie powinna byc jedynym dzialaniem. Edukacja i ogolnopolskie akcje powinny dzialac na wiele sposobow, jak chocby akcje informacyjne i edukacyjne, dbanie o zdrowe srodowisko pracy, w domu etc. Ogolnie rzecz biorac nie jest to zagadnienie banalne, ale jak najbardziej niecierpiace zwloki, gdyz jak pokazuje sondaz chocby na tej stronie, opinia publiczna juz dawno zdecydowala czego chce i zazdrosci "zachodowi"

                • 0 0

              • Cieszę się, że doszliśmy do konsensusu. Przynajmniej w dużej części :)
                Pozdrawiam!

                • 0 0

            • (16)

              Co wiecej, moim zdaniem nie masz prawa nawet decydowac o swoim mieszkaniu. Jesli wpuszczasz do siebie do mieszkania osobe niepalaca, to decydujesz sie nie palic jesli jej to przeszkadza - tak przynajmniej powinno byc. Kazda osoba niepalaca powinna miec prawnie zapewniona mozliwosc przebywania w srodowisku niepalacym. O ile latwo zerwac kontakty z agresywnymi palaczami, ktorzy mimo prosb nie chca przestac palic w otoczneiu osob niepalacych, to sytuacja jest bardziej skomplikowana w wypadku rodzicow i dzieci etc. Najwyzsza pora by uregulowac prawa osob niepalacych...

              • 0 0

              • (15)

                Co za bzdura! Takie prawo nie miałoby sensu!
                Każdy palący od razu wywaliłby Cię ze swojego mieszkania - czy może prawo do wypraszania ludzi też chcesz palącym zabrać?

                • 0 0

              • Oczywiscie! (14)

                I niech wywala, widac nie chce przebywac w moim otoczeniu. Jesli chce, zdecyduje sie nie szkodzic memu zdrowiu... Jednak jak mowilem ze nie chodzi o mnie, jestem dorosla osoba, jesli ktos stawia mnie w takiej sytuacji, sam wyjde. Chodzi o sytuacje osob, ktore nie maja wyboru, przede wszystkim dzieci, nieletnich, rodzine.

                • 0 0

              • (13)

                Pisałem już o tym w tym wątku chyba ze 3 razy. Mówimy o zakazie palenia w lokalach DLA PALĄCYCH. Tam nikt dzieci nie powinien wprowadzać. I zgadzam się, że powinien być zakaz palenia przy dzieciach - one nie mają wyboru. Inni decydują za nich o tym z kim mieszkają i gdzie jadają.
                Ale Ty masz wybór i nie musisz mieszkać z palaczem.

                • 0 0

              • Nie ma lokali DLA PALĄCYCH (1)

                są lokale dla niepalących. Wydaje mi się, że człowiek odrobine kulturalny nie zapaliłby w pomieszczeniu zamkniętym podczas jedzenia tylko dlatego, że na drzwiach nie było karteczki.
                Jeśli nie było napisane "niepierdzieć" to znaczy, że jak dobrze pojem to mogę zacząć koncert :)

                • 0 0

              • A beknięcie? Gdzieniegdzie beknięcie to gest bez zarzutu.
                Prawo ma gwarantować bezpieczeństwo. Kultura żyje swoim życiem i nigdy nie pozwoli się kontrolować. Prawo może ją jedynie propagować.

                • 0 0

              • (10)

                Mowiac o dzieciach - jezeli rodzice ida do restauracji i zabieraja ze soba swoje pociechy, powinni czuc sie bezpiecznie ze nikt nie bedzie im szkodzil! Przeciez przebywanie w restauracji z dzieckiem to nic dziwnego! Wiec logiczne ze niczym dziwnym powinien byc zakaz palenia w takim miejscu!

                Ba! Prawnie powinny byc sankcjonowane palenie w otoczeniu osob ponizej 18go roku zycia. Oczywiscie jest to bardzo problematyczne, gdyz czesto nie jest mozliwe rozpoznanie wieku bez legitymowania danej osoby, ale jesli sytuacja jest ewidentna jak z wlasnym synem, czy 13 letnim dzieckiem wyraznie ponizej 18, palenie powinno byc zakazane i surowo karane.

                • 0 0

              • (9)

                Dlatego rodzice, którzy wprowadzają swoje dzieci do restauracji, w której dozwolone jest palenie, powinni być karani.

                • 0 0

              • (8)

                To nie bylaby zdrowa sytuacja i dobre rozwiazanie. Restauracji z pomieszczeniami dla niepalacych jest niewiele, w ten sposob rodzice prawie nigdy nie mogliby zabrac ze soba swoich pociech! Powinno sie raczej zakazac palenia we wszystkich restauracjach, trzeba stanowczo powiedziec KONIEC "okresowi ochrony palaczy" jaki do dzis trwa w tym kraju!

                • 0 0

              • (2)

                I w kółko to samo. To, że restauracji dla niepalących jest niewiele, to nie powód, by przechodzić w drugą skrajność!
                To powód do tego, by było ich więcej - dokładnie tyle ile potrzeba. Ale nie od razu wszystkie!

                • 0 0

              • (1)

                jak najbardziej ze wiecej - wszystkie! powiedzmy prosto - palenie jest stanem patologicznym... jest nalogowe, a osoby "popalajace" dla odstresowania czy "od imprezy" albo "okazyjnie" sa potencjalnymi przyszlymi ofiarami nalogu. palenie to stan patologiczny, niepoprawny, choroba. panstwo ma wiec obowiazek chronic osoby niepalace przed osobami chorymi poprzez sankcjonowanie miejsc i okolicznosci w jakich mozna palic. nie ma tu nic do rzeczy wolnosc osobista etc. ja nie moge chodzic nago po ulicy, zalatwiac swoich potrzeb fizjologicznych publicznie, nie moge bo takie ograniczenia wprowadza spoleczenstwo, a co za tym idzie panstwo. ba w Polsce nie mozna nawet porwac biblii czy spalic krzyza, bo to wielka obraza uczuc religinych! no i co z tego ze robic to na prywatnej posesji, komus sie nie spodoba i juz jest proces sadowy i wielkie halo. w obliczu tak ostrych przepisow regulujacych normy spoleczne, jedynym wyjsciem jest calkowity zakaz palenia w miejscach w ktorych moze to szkodzic niepalacym. mozna powiedziec ze palenie jest obraza moich pogladow, gdyz staram sie zyc zdrowo, mozna powiedziec wszystko, ale prawda jest taka ze w naszym kraju, przy obecnym stanowisku opinii publicznej konieczny jest calkowity zakaz palenia w miejscach w ktorych to moze komus szkodzic albo przeszkadzac! ludzie tego oczekuja, wiec nalezy przestac sztucznie chronic palacych - spoleczenstwo tego nie chce (wyraznie widac to w ankiecie!)

                • 0 0

              • Nie o to spór

                Przypomnę Ci, że spór między mną an PanemYanem dotyczy zakazu palenia w prywatnych lokalach, a nie w miejscach publicznych. Chodzenie nago po ulicy nie ma więc tu nic do rzeczy.
                Poza tym, zgodnie z logiką argumentacji PanaYana i Twojej, równie niedozwolone powinny być ośrodki dla nudystów, bo tekstylni są w ten sposób szykanowani i dyskryminowani, nie mogąc wejść do tych ośrodków ze względu na narażenie na obrazę moralności. Przecież nudysta może wejść do ośrodka tekstylnego i nic mu się nie stanie, a tekstylny już do ośrodka naturystycznego nie. Prawna ochrona nudystów, prawda? (Dla niekumatych - ostatni akapit to ironia.)

                Natomiast moralność czy uczucia religijne można obrazić tylko, jeśli Twoje działania dotrą do świadomości osoby obrażanej. Jeśli przeklinasz sąsiada pod nosem, to go obrażasz? Tak samo nie będzie obrazą Twoich poglądów palenie za zamkniętymi drzwiami w prywatnym ośrodku.

                Co się zaś tyczy ankiety - nie precyzuje ona przedmiotu naszego sporu. Sam głosowałem za zakazem palenia w miejscach publicznych. Rzecz w tym, że PRYWATNYCH lokali nie uznaję za miejsca publiczne.

                • 0 0

              • (4)

                Poza tym nie ma żadnej ochrony palaczy.
                Taka byłaby, gdyby nie wolno Ci było zakazać palenia w swoim lokalu. A jak dotąd nikt Ci tego nie zabrania, a nawet się to promuje.

                • 0 0

              • (3)

                widzisz, poprzez ochrone palaczy mam na mysli to ze jesli palacz nie zapali (bo mu sie tego zakaze) to nic mu nie bedzie. jesli zapali przy mnie to mi zaszkodzi. ponadto, palacz moze pojsc do klubu dla niepalacych i wyjsc i zapalic, ja nie moge pojsc do klubu dla palacych i oddychac czystym powietrzem. z tego prostego stwierdzenia wynika ze palacz jest w tej sytuacji osoba uprzywilejowana. Wyraznie niepalenie jest szykanowane przez obecny stan rzeczy, a tak byc nie powinno!

                • 0 0

              • (1)

                jeszcze moze jedno wtrace madre zdanie :)
                "Wolność wyboru to również odpowiedzialność, aby nie niszczyć zdrowia innych" idealnie oddaje sytuacje. odsylam tez do lektury http://www.e-lama.pl/artykul.php?id=1354 ladnie wyglada tez reszta europy - http://www.lokalbezpapierosa.pl/index.php/europa/ zobaczcie z kim zostalismy w "smoker friendly" krajach... i cytujac "Według Centrum Badań Onkologii dopuszczalne stężenie substancji toksycznych w lokalach muzycznych, czy dyskotekach jest 24-krotnie większe, niż pozwalają na to międzynarodowe normy fot: Darek Sankowski"

                • 0 0

              • Panyan napisał:> jeszcze moze jedno wtrace madre zdanie :)
                "Wolność wyboru to również odpowiedzialność, aby nie niszczyć zdrowia innych" idealnie oddaje sytuacje.
                Stąd takie zakazy ja k zakaz podawania żarcia grubasom w Minnesocie zakaz wchodzenia brzydkich kobiet do barów w pekinie

                • 0 0

              • Błąd!

                Palacz będąc w klubie dla palących jest tam na dokładnie tych samych warunkach, co osoba niepaląca - tak samo musi wyjść na zewnątrz, by pooddychać czystym powietrzem. Nie ma tu żadnego uprzywilejowania, a mowa o nim jest zwykłą populistyczną demagogią.
                Wciąż jednak palący pozostawiają Ci wolny wybór - nie będą Cię zmuszać do palenia w lokalu dla niepalących. Ty jednak chcesz pozbawić palących wolnej woli, wierząc święcie w swoją rację i nieomylność. I choć wiarę w szkodliwość papierosów podzielam, to nie wolno nikomu decydować za świadomych, decydujących się na zatruwanie się i godzących się z tym ludzi w PRYWATNYCH miejscach, jakimi są prywatne lokale.

                Poza tym jestem przeciwny temu, by palacze musieli wychodzić przed lokal, by zapalić. Wówczas nie sposób będzie przejść chodnikiem (miejscem będącym własnością PUBLICZNĄ), by nie nawąchać się dymu.

                • 0 0

    • Nie fair?? (3)

      Nie fair jest zatruwanie powietrza ludziom niepalącym!! Palacze nie czują, że w klubie, w którym się pali po prostu śmierdzi i że śmierdzą po wyjściu, nie czują, że śmierdzą, jak wsiadają do kolejki czy autobusu zaraz po papierosku, nie czują, że śmierdzą, kiedy mijają na ulicy osoby niepalące, nie czują, że śmierdzą, jak palą w toaletach, czy w przejściach w wagonach dla niepalących, nie czują, że śmierdzą, ale inni to czują!!
      Więc może zamiast oburzać się, że to jest nie fair możeby tak pomyśleć, że palenie może innym przeszkadzać? Chcesz się truć - śmiało!! Ale u siebie w domu! Nikt nie każe Ci palić i nikt nie powinien zmuszać innych do biernego wdychania dymu.
      Nie ma nic bardziej wkurzającego, niż człowiek, który idzie przede mną w piękny, słoneczny dzień i pali papierosa mając gdzieś, że osoby idące za nim muszą to wdychać.
      Zanim następnym razem napiszesz, że coś jest nie fair, może najpierw pomyśl, co tak naprawdę jest NIE FAIR!!

      • 0 0

      • niepaląca to się odsuń (2)

        reszta ludzkości musi za to wdychać twoje woniejące podejrzanie perfumy. Czy to jest w porządku?

        • 0 0

        • Tylko ze wdychanie perfum nie szkodzi Twemu zdrowiu. Tak wiec czemu "niepalaca" ma sie odsuwac, raczej Ty - osoba szkodzaca czyjemus zdrowiu, a wiec agresor - zgas papierosa i zapal go w domowym zaciszu - oczywiscie jezeli nikomu to tam nie przeszkadza. Jesli palisz nalogowo, pogodz sie z faktem ze jestes nalogowcem, a wiec osoba fizycznie uzalezniona, chora i nie kaz innym cierpiec za Twoja slabosc i schorzenie!

          • 0 0

        • :)

          he he podejrzane czy z przemytu? jak Twoje papierosy z kalinigradu :P

          • 0 0

    • palisz bo jestes glupia

      • 0 0

  • yy (1)

    no ok zgadzam sie co dorestauracji itd ale niedlugo nie bedzie mozna stapac po ziemi bo i tego beda zakazywac

    • 0 0

    • Kolejny kretyn szukający

      analogii, które są kompletnie nie na miejscu. Zastanów się ludku nad swoim zachowaniem, nie jesteś pępkiem świata. Szkodzisz innym i uważasz, że wszystko jest cacy.... i jeszcze udaje taki obrażoną primadonnę, której ograniczają wolność i prawa obywatelskie. Żałosne!

      • 0 0

  • Lepszym pomysłem byłoby wprowadzenie całkowitego zakazu palenia w danym miejscu. Wydzielenie części dla palących jest często fizycznie niemożliwe, a niepalący i tak siedzą w dymie.

    • 1 0

  • świetnie, tylko proponuję wyłączyć z promowania lokale z wydzielonymi przestrzeniami - bo co to za wydzielenie, jeśli połowa sali pali a druga połowa i tak czuje ten dym? jeśli są odrębne sale i przechodząc do sali dla niepalących nie musimy przeciskać sie przez kłęby dymy, to OK, ale jak jest w praktyce każdy kto nie pali wie...

    • 0 0

  • Popieram (3)

    Jak najbardziej popieram w 100% aby wprowadzić całkowity zakaz palenia w lokalachm, nie karzdy ma ochote smierdzieć petami i zaciągać się biernie !!

    • 0 0

    • (1)

      nie każdy chce siedzieć w Twoim towarzystwie.

      • 0 0

      • w twoim tym bardziej

        • 0 0

    • nie każdy jest też tego zdania co ty :)

      • 0 0

  • kto nie jara niech spi*r*ala... (4)

    • 0 0

    • I tylko na tyle Cię stać.

      Im więcej palisz tym mózg bardziej Ci podupada.

      • 0 0

    • Chyba jesteś po zawodówce?

      Brak kultury, tylko papierosy i pewnikiem tanie winko?

      • 0 0

    • hehe, idac za Twoja wybitnie elokwetna wypowiedzia mozna powiedziec: "komu przeszkadza moje na jego stole s****ie niech za kare w kacie stanie" .... LoL :)

      • 0 0

    • normalnie hasło miesiąca, błyskasz inteligencją tak, że oślepiasz

      • 0 0

  • popieram akcje.ludzie ktorzy pala w ogole nie licza sie ze zdrowiem innych(niepalacych).Zreszta nie widze w paleniu jakiejkolwiek przyjemnosci.Nie moze byc takiej samowolki i trucia/osmradzania innych.troche zdrowia i swiezego powietrza kazdemu wyjdzie na dobre

    • 0 0

  • jak widac co niektórym wypaliło cos wiecej niz płuca

    • 0 0

  • Tobie pewnie tak

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane