- 1 5-letni chłopiec ofiarą potrącenia na pętli (409 opinii)
- 2 Ostatni dzień reklamowego chaosu w Gdyni? (50 opinii)
- 3 Tramwaj śmiertelnie potrącił dziecko (684 opinie)
- 4 Agnieszka Buczyńska odchodzi z rządu (86 opinii)
- 5 Dworzec w Oliwie czeka na drugie życie (122 opinie)
- 6 Dokąd na grzyby w Trójmieście? (56 opinii)
Ma gwiazdę przy ul. Traugutta, śpiewano o nim piosenki. Nie żyje Andrzej Głownia
Andrzej Głownia zmarł w wieku 72 lat. Lechia Gdańsk miała w nim nie tylko wychowanka, ale również jednego z najlepszych piłkarzy lat 70. XX wieku. Popularny "Lufka" został uhonorowany gwiazdą na stadionie przy ul. Traugutta, śpiewano o nim w klubowych piosenkach. W okresie służby wojskowej grał także dla Floty Gdynia. Natomiast karierę na krajowych boiskach kończył w Arce Gdynia, gdzie 9-krotnie wystąpił w ekstraklasie i strzelił 1 gola.
aktualizacja, godz. 18:43
Pogrzeb Andrzej Głowni odbędzie się w sobotę, 28 września na Cmentarzu Łostowickim. Ceremonia rozpocznie się o godzinie 12:30.
Tę piosenkę nadal można usłyszeć przy okazji meczów Lechii Gdańsk:
"Ten Górnik Zabrze ma skład szatański
Oślizło, Gorgoń, Szarmach, Lubański
Lecz w naszej Lechii wie każdy frajer
Jest świetny Puszkarz, Głownia i Bajer
Oj Górnik, Górnik, co z Tobą będzie
Gdy nasza Lechia do ligi wejdzie"
W Alei Gwiazd Lechii Gdańsk na koronie stadionu przy ul. Traugutta 29 Andrzej Głownia jest uhonorowany od 2004 r. Był on nie tylko wychowankiem biało-zielonych, ale jednym z najlepszych piłkarzy klubu w latach 70. XX wieku. W 1973 r. wygrał plebiscyt na najlepszego piłkarza Wybrzeża.
"Zadebiutowałem w Lechii na lewej obronie w meczu III ligi z Darzborem Szczecinek. Kto grał wtedy na stoperze? Roman Korynt, który kończył swoją bogatą karierę piłkarską. Naszym trenerem był zaś Roman Rogocz, kolejny gracz wielkiej Lechii" - wspominał Głownia w artykule Ryszarda Ciemińskiego z trójmiejskiego oddziału "Gazety Wyborczej.
Były trener Lechii Gdańsk zmarł w Kanadzie. Zbigniew Kociołek nie żyje
Ten cytat pokazuje, że dorobek Andrzeja Głownia w pierwszej drużynie Lechii jest znacznie pokaźniejszy, niż ten przypisany mu, gdy był jednym z kandydatów w plebiscycie na najpopularniejszych piłkarzy 70-lecia klubu. Wówczas przypisano mu grę w latach 1969-80, 214 meczów i 28 bramek.
Wspomniany mecz z Darzborem odbył się przy Traugutta 22 października 1967 r. i został wygrany 2:1. Natomiast bezsporna jest data ostatniego występu Głowni w Lechii - 22 czerwca 1980 r., na wyjeździe z Chemikiem Bydgoszcz 0:3.
Najpopularniejsi piłkarze 70-lecia Lechii Gdańsk: Roman Korynt i Zdzisław Puszkarz
Dariusz Boczek z lechia.net szacuje, że Głownia mógł w pierwszej drużynie rozegrać blisko 300 meczów, gdyż "z okresu występów Lechii w 3 lidze nie ma składów, a jedynie strzelcy bramek".
Andrzej Głownia w trójmiejskich klubach
- Lechia Gdańsk 1965-1970
- Flota Gdynia 1970-72
- Lechia Gdańsk 1972-1980
- Arka Gdynia 1980-81
Andrzej Głownia urodził się w Gdańsku 9 listopada 1951 r. W piłkę zaczął grać jako 1-latek. Z Lechią był związany od 1965 do 1980 r. z 1,5-roczną przerwą na służbę wojskową we Flocie Gdynia.
"Do wojska zgłosił się na ochotnika. Chciał trafić do Floty i trenera Kociołka. - W derby z Lechią, wygranym przez Flotę 5:0, nie było "zmiłuj się", strzeliłem trzy gole - wspomina(...) we Flocie przesunięto "Lufkę" do linii ataku. Tak już miało pozostać. Tylko w Arce grał w pomocy - czytamy w artykule w "Gazecie Wyborczej Trójmiasto.
Wspomniany pseudonim wziął się od papierosów palonych w szklanej lufce.
Natomiast w Arce Gdynia Głownia znalazł się na ostatni sezon swojej kariery na polskich boiskach. Zmienił klub, aby wreszcie zagrać w ekstraklasie. Zaliczył 9 takich meczów, strzelił 1 gola. Łącznie w Arce, razem z Pucharem Polski, zagrał 10-krotnie między 17 sierpnia 1980 a 14 czerwca 1981 r.
Następnie wyemigrował do USA. Przez dwa lata grał w polonijnych klubach z: New Jersey, Waszyngtonu i Los Angeles.
Po powrocie do kraju przez wiele lat prowadził kiosk "Ruchu" na gdańskiej Zaspie.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie wybrane
-
2024-09-23 07:53
Zaspa Ciołkowskiego - kiosk (4)
Pan Andrzej mieszkał w mojej klatce w latach 80-90. Prowadził pobliski kiosk, gdzie często kupowaliśmy gazety itp.
Skromny, miły gość. Zawsze uśmiechnięty. Od zawsze wiedziałem że grał w Lechii, ale jako młody szczyl nigdy go o to nie pytałem, mimo że w piłę graliśmy praktycznie codziennie, też pod jego oknami:-)
Z perspektywy czasu żałuję że nie pytałem go o lata jego gry- 112 3
-
2024-09-24 15:26
Klatki są w ZOO
- 0 10
-
2024-09-23 19:40
Pamietam
Dobry piłkarz, normalny gość ,teraz są pajace nakrecane z jednym pytaniem,a ile będę za to miał?
- 13 0
-
2024-09-23 14:47
Piłkarz Lechii i potem Arki.
Czyli można.
Spoczywaj w pokoju.- 17 1
-
2024-09-23 09:31
Ja mieszkałem klatkę obok.
Pamiętam, że zawsze darliśmy się na boisku, żeby przyszedł i dołączył do nas (do gry). Raz się to wydarzyło i przyniósł nam po proporczyku innych klubów, które dostał pewnie w czasie meczy.
- 21 1
-
2024-09-23 14:16
Wielka strata
Mieszkałem na Ciołkowskiego i codziennie robiłem u p.Andrzeja zakupy!Wiedziałem kim jest jako sympatyk Trójmiejskich drużyn.Zawsze był uśmiechnięty i bardzo życzliwy.Takiego będę pamiętać,z Lechii i z tego kiosku.Kondolencje dla rodzinyR.I.P.
- 53 2
-
2024-09-23 12:31
rewelacyjny skrzydlowy...
na miare orlow Gorskiego, podobnie jak Nasz Zdzichu utknal w 2lidze i nie mogl rozwinac kariery! (pewnie dlatego, ze kochal Gdansk i Lechie) przez wiele lat oklaskiwalismy pana Głownie na stadionie przy T29!
kondolencje dla rodziny- 63 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.