- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (171 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (191 opinii)
- 3 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (53 opinie)
- 4 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (154 opinie)
- 5 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (484 opinie)
- 6 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (100 opinii)
Magiczne światełko i kula czasu
Ze szczytu 27-metrowej latarni morskiej w Nowym Porcie rozciąga się piękny widok na Port Gdański, Westerplatte i całą Zatokę Gdańską. Od kilkunastu lat latarnia nie spełniała swojej podstawowej roli. Niszczała. Do czasu, gdy kupił ją i wyremontował Stefan Jacek Michalak, pasjonat latarń morskich.
54°24'28"N, 18°39'50"E - to pozycja geograficzna latarni morskiej w Nowym Porcie. Oddana do użytku w 1894 roku, wskazywała statkom wejście do portu gdańskiego do 1984 roku.
- Gdy zainteresowałem się latarnią, była ona w opłakanym stanie - przyznaje Stefan Jacek Michalak, od 35 lat mieszkający w Kanadzie, członek kilku stowarzyszeń miłośników latarń. Michalak nie chciał zdradzić, ile kosztowało doprowadzenie obiektu do idealnego stanu.
Latarnia przeszła do historii, gdy 1 września 1939 roku z niej i z pancernika "Schleswig-Holstein" Niemcy ostrzelali Westerplatte, rozpoczynając tym samym II wojnę światową. - Z tego co wiemy, z tej latarni padły pierwsze strzały w kierunku Westerplatte - opowiada Michalak.
Latarnia była jednocześnie wieżą pilotów i mieściła na swoim szczycie niezwykły instrument, jakim była wtedy kula czasu. Jej podniesienie i spadek w każde południe pozwalał kapitanom statków na dokładne nastawienie chronometrów.
Obecnie obiekt przekształcony jest w muzeum, będą się tu odbywały wystawy. - Pierwsza wystawa dotyczy latarń morskich Gdańska na przestrzeni wieków, następna poświęcona będzie latarniom morskim Kanady - mówi Stefan Jacek Michalak. I tak, gdy już uda nam się pokonać strome schody i wejść na górę, zobaczymy np. prezentowany w ramach wystawy oprawiony w ramkę rachunek z 1894 roku francuskiej firmy Barbier&Fenestre za soczewkę optyczną latarni. - W przyszłości przybliżymy latarnie morskie w innych częściach świata - zapewnia Michalak.
Stefan Jacek Michalak chciałby, żeby w Gdańsku zaczęły kursować tramwaje wodne, którymi turyści i nie tylko mogliby się przemieszczać, aby ujrzeć latarnię.
Latarnię można zwiedzać do 30 września br. codziennie w godz. 10-19. Gdańsk Nowy Port, ul. Przemysłowa 6A (obok bazy promowej), tel. 760 16 42.
Miejsca
Opinie (60)
-
2004-05-10 07:30
bo z rodziną najlepiej z daleka a najlepej na obrazku:P
- 0 0
-
2004-05-10 07:40
świeci latarnia świeci
uczą sie o niej dzieci
czytają internauci
nosem o myszke podparci
to z niej strzały wraże
padły na polskie straże
co wiernie strzegły bałtyku
żebyś ty mógł na złotym piasku
plaży w nowym porcie
robić fiku miku
i jeszcze gorsze rzeczy
i niech mi tutaj ktoś zaprzeczy??
i to w cieniu bardzo wysokiej rzeczy
co uniesiona dumnie w góre
nie wygląda mi na rure.....- 0 0
-
2004-05-10 07:52
Witam
Wspaniale. Do tej pory była to jedyna szara zanidbana myszka wśród latarń polskiego wybrzeża. Zapomniana, zaniedbana, mam nadzieję, że będzie miała blask jak odrestaurowane Niechorze, czy całkiem niedawno odremontowane Świnoujście.
Ps. Panie Jacku, przyjdę zwiedzić i liczę na piękną pamiątkową pieczęć latarni do odznaki.
Pozdrawiam- 0 0
-
2004-05-10 08:04
to jest bardzo sympatyczna wiadomość u progu lata :)
(i na początku tygodnia)
coś idzie dobrze...- 0 0
-
2004-05-10 08:32
Ile kosztuje wstęp?
Wie ktoś?
- 0 0
-
2004-05-10 08:48
Wszystko fajnie latarnia jako atrakcja Gdańska jest super jest tylko małe ale.Latarnia została sprzedana za symboliczną kwote wraz z terenem .przyponme tylko że jest to przy samym terminalu promowym więc lokalizacja raczej z przyszłośćią czy aby wszyscy myślą żę taki obiekt utrzyma się z biletów ja raczej wątpie więc pewno trzeba będzie jakoś zarobić na utrzymanie latarni więc pewno zaraz powstanie tam jakiś sklepik itp i Pan Michalak zarobi.Więc pojawia się pytanie czy nie lepiej by było gdyby owa latarnia była przekazana muzeum Miasta Gdańska czy Muzeum Morskiemu co na pewno gwarantowało by jej muzealne zastosowanie.Jest też pytanie dlaczego miejskim instucjom odpowiedzialnym za to nie chciało zając się ową latarnią
- 0 0
-
2004-05-10 08:55
lepiej mieć coś u kogoś
jak nic u wszystkich- 0 0
-
2004-05-10 09:04
Złotousty!
Smutne to, ale prawdziwe!
- 0 0
-
2004-05-10 09:21
drogo
byłem tam i szczerze mowiac zdziwilem sie jak uslyszalem ile musze zapłacić za wstęp tam... 5zł. Wedlug mnie to jest sporo jak narazie, bo w sumie nie ma tam nic opróc krętych schodów i ładnego niby widoku, choć lepszy jest nawet z falowca z Nowym Porcie, bo jest wyższy niż 27 metrów...
- 0 0
-
2004-05-10 09:24
mój mały czarny kotek
zjadł dziś bułeczkę suchą
ale to wcale nie znaczy
że z nami jest aż tak krucho
mamy jeszcze z pyrów
obierki świeże prawie
oraz tydzień bedziemy
kiśli na świeżej trawie
trzy dni na sucho
trzy dni na głucho
dwa dni z zaparciem
cztery z podparciem
cienkim obiadem
u znajomej z pracy
a potem już bedzie
cacy i z górki
bo w końcu przyjdzie
dwudziesty ósmy maja
znów bedzie wypłata
na którą czekają
mały czarny kotek
i "koci" tata....- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.