• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mama niepełnosprawnego obawia się zmiany przepisów w komunikacji miejskiej

Maria
14 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Pierwszeństwo osób niepełnosprawnych nie zostało wpisane do zmienionego regulaminu ZTM Gdańsk. Zdjęcie poglądowe. Pierwszeństwo osób niepełnosprawnych nie zostało wpisane do zmienionego regulaminu ZTM Gdańsk. Zdjęcie poglądowe.

Gdy powiedziałam, że moje dziecko jedzie do lekarza, pasażerka odrzekła: "trzeba było szybciej wsiadać". Domyślam się, że od kwietnia tego typu upokarzające sytuacje staną się dla nas codziennością - alarmuje pani Maria, mama niepełnosprawnego chłopca, który wymaga cyklicznych terapii. Czytelniczka przewiduje, że taki będzie skutek zmiany przepisów ZTM Gdańsk, które zezwolą na przewóz w pojeździe tylko jednego wózka albo roweru.



Czy był(a)byś w stanie opuścić pojazd, np. z rowerem, aby umożliwić przejazd osobie niepełnosprawnej?

Przypomnijmy: w ubiegłym tygodniu informowaliśmy o sporych zmianach, które od kwietnia będą obowiązywać w komunikacji miejskiej w Gdańsku. Jedna z nich będzie polegać na tym, że - w myśl zasady, kto pierwszy, ten lepszy - w pojeździe będzie mógł znajdować się tylko jeden wózek albo rower.

Urzędnicy wspomnieli wprawdzie, że w sytuacji, gdy jedną z wsiadających do autobusu czy tramwaju będzie osoba na wózku inwalidzkim, należy "odwołać się do zasad współżycia społecznego". Innymi słowy, pierwszeństwo, przed np. rowerzystą czy osobą z wózkiem na zakupy, powinno przypaść niepełnosprawnemu. Nie zdecydowano się jednak na to, aby taki zapis widniał w regulaminie przewozowym.

Z naszą redakcją skontaktowała się pani Maria, mama niepełnosprowanego chłopca, który wymaga stałej rehabilitacji. Poniżej przedstawiamy jej przemyślenia, jakie mogą być praktyczne skutki zmiany przepisów. Śródtytuły pochodzą od redakcji.

Bez problemu mieściły się dwa lub trzy wózki



Jestem głęboko zasmucona i rozczarowana decyzjami, jakie podjęło miasto wspólnie z ZTM. I nie chodzi mi wcale o podwyżkę cen biletów, a o ostatni omówiony punkt, mianowicie o możliwość przewiezienia autobusem tylko jednego wózka, wózka inwalidzkiego lub roweru.

Jestem mamą niepełnosprawnego 13-miesięcznego synka. Rok temu stoczył on walkę o życie, teraz walczymy o to, by dogonił swoich rówieśników. Wiąże się to z rehabilitacją - raz lub dwa w tygodniu - oraz licznymi wizytami u lekarzy. Nie ma tygodnia, żebyśmy nie korzystali z usług ZTM. I w zasadzie zawsze towarzyszy nam w podróży inny wózek. W większości autobusów bez problemu mieszczą się dwa lub trzy.

Z racji zamieszkiwania na stosunkowo nowym osiedlu - chodzi o Jasień - wiele osób podjeżdża jeden-dwa przystanki, np. po zakupy do miejsc, gdzie jest więcej sklepów. Ja tak nigdy nie robię, wybieram transport miejski tylko wtedy, gdy naprawdę muszę, czyli kiedy synek ma jakieś zajęcia. Może prezydent Borawski zechciałby mi odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób mam podróżować od kwietnia? Czy mam iść z dzieckiem na przystanek dwie godziny przed umówionym terminem? Przecież nigdy nie ma pewności, kiedy nadjedzie autobus, w którym nie ma już wózka.

"Trzeba było szybciej wsiadać"



A co w sytuacji, gdy na przystanku stoi kilka osób z wózkami? Mam próbować przekonać innych, że to ja mam pierwszeństwo? Cóż, zeszłego lata przekonałam się, że nie jest to proste. Czekałam na autobus ze starszą panią prowadzącą wózek. Do pojazdu wsiadłyśmy obydwie, z tym że ona pierwsza podbiegła do wejścia. Kierowca poinformował nas, że jest miejsce tylko dla jednej z nas. Powiedziałam, że moje dziecko jedzie do lekarza, na co pani odrzekła: "trzeba było szybciej wsiadać". Domyślam się, że od kwietnia tego typu upokarzające sytuacje staną się dla nas codziennością.

Jakie jest wyjście z tej sytuacji? Możemy np. ograniczyć liczbę terapii i zaoszczędzone pieniądze zainwestować w taksówki albo co tydzień żebrać o dobrą wolę współpasażerów i kierowców.

Brak konsultacji społecznych



Nie liczę, że mój list cokolwiek w tej sytuacji zmieni. Regulamin został zaakceptowany bez żadnych konsultacji społecznych, zresztą któż by się przejmował niewielką grupą chorych dzieci. Ważniejsi od mojego synka są wszyscy, za wyjątkiem osób na wózkach i rowerzystów.

Chciałam tylko prosić o minimum przyzwoitości. Odbył się właśnie finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i zapewne władze miasta i ZTM ze wzruszeniem w nim uczestniczyli. Skoro uważają państwo, że dyskryminacja dzieci i niepełnosprawnych jest w porządku, proszę podarować sobie ten festiwal hipokryzji. Wrzucić kilka groszy do puszki to żaden wyczyn, prawdziwym sprawdzianem chęci pomocy są codzienne działania. Dla mnie państwo ten sprawdzian oblali zupełnie.
Maria

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (544) ponad 10 zablokowanych

  • Bezpieczeństwo pasażerów najważniejsze? (5)

    Czyli będę zmuszona przewozić niespełna półtora roczne dziecko na ręku w autobusie? Czy to jest bezpieczne? Bo jakim cudem wsiadę z wózkiem na Myśliwskiej skoro tam same młode mamy? Dlaczego mam kupować drugi samochód skoro mam dobre połączenie autobusowe do żłobka i miejsca pracy? To miasto jest chore.

    • 25 5

    • składany wózek kup (2)

      • 3 8

      • (1)

        Spróbuj złożyć wózek niemowlęcy. Mądry inaczej serio

        • 8 1

        • Szczególnie z dzieckiem na ręku

          • 6 1

    • Twoje dziecko to twój problem!!!

      • 0 4

    • Chore miasto? to się przeprowadź

      • 3 4

  • (7)

    Jak juz naszej bohaterce zejdzie cisnienie niech przypomni sobie, ze to wlasnie dzieki tym pelnosprawnym rowerzysta badz innym rodzica z normalnymi dziecmi w wozkach dostaje swoje zapomogi i ma ulgowe bilety. Bez ich pracy nie przezyla by miesiaca. Jak chcemy wymagac to tez cos dawajmy, a nie tylko brac i oczekiwac, a w zamian nic. Jej syn w zyciu swoja praca nie splaci zainwastowanych przez Panstwo w niego srodkow.

    • 11 41

    • Ty tak serio?

      Zamiast wylewać żółć, weź słownik do ręki. Kłania się celownik liczby mnogiej. Ta mama robi wszystko, żeby jej dziecko mogło normalnie żyć i pracować m. in. na ciebie.

      • 14 2

    • to żeś poleciał

      To nie oznacza , że możesz przewozić taki bagaż jak rower autobusem komunikacji miejskiej .

      • 4 0

    • Pieprzy głupoty i jeszcze poprawnie napisać nie umie. Tumanie om zamiast ą. Co za patus umysłowy
      Pelnosprawny to ty na pewno nie jestes

      • 5 0

    • Ą czy om, to czy inne u, pracuje na etacie, nie zarabiam zle i to ja ta Pania utrzymuje. Zapewne racja, ona sie stara jak tylko moze, ale co z tego jak jej starania wplywow do budżetu Panstwa nie zapewnia. Jest tylko kosztem, a zadania jak by podatki placila podwójnie.

      • 2 3

    • Do "Bc" co to uznaje tylko "normalne dzieci"

      Wyobraź sobie, że z dnia na dzień z powodu jakiegoś wydarzenia jesteś na tyle poszkodowany, że nie możesz samodzielnie się poruszać i nie masz pracy. Nie masz nawet szansy jej dostać, masz za to malutką rentę. Wyobraź sobie, że ciebie i twoje dzieci nazywają darmozjadami. Pomyśl sobie wtedy, co się komu należy.

      • 4 0

    • Odp (1)

      No to zapraszam do dyskusji. To ja lenka mama mocno niepelnosprawnego chlopca. Jezeli chcesz wiedziec to moj dzien zaczyna sie o 4 rano bo w ciagu dnia musze zmiescic 8 godzin pracy 2 godziny rehabilitacji syna plus dojazdy zakupy lekarzy itd itd. Dzien koncze o 23.30 ....za darmoszke mam 220 zl zasilku rehab plus 500 plus a jezeli chcesz wiedziec to miesieczny koszt rehabilitacji to okolo 3 tys.myslisz ze dostaje za free z twoich podatkow????

      • 0 1

      • Pani Lenko to nie jest tak, ze ja Pani nie współczuje, i napewno sytuacji nie zazdroszczę, ale to niczego nie zmienia. Jest 770zl ktore musza zaplacic obywatele, a Pani domaga sie dodatkowego przywileju. Nie ja jestem winny Pani tragedii, a odemnie Pani wymaga abym jej z drogi schodzil i ustepowal. Leczenie Pani syna, badz innych pacjentow w tak ciezkim stanie kosztuje budzet kraju horendalne kwoty, zapewne duzo wiecej niz Pani syn wypracuje w calym swoim zyciu.

        • 0 0

  • Nauczyc pasazerow przestrzegania regulaminu i zdejmowania plecaka podczas przebywania w pojezdzie a nie wchodzi stado pkecaki nalozone rozpychaja sie i zajmuja duzo miejsca

    • 13 3

  • rowery na sciezki rowerowe( tez jezdze i nie

    Wsiadam z rowerem do autobusu) a wozki do autobusow. Bez licytacji kto moze kto nie.do tej pory jakos to dzialalo.niech nie ulepszaja na sile

    • 11 0

  • Rower jest pojazdem (2)

    Do noszenia jest plecak

    • 5 1

    • (1)

      Osoba pchająca lub ciągnąca rower jest pieszym, a nie pojazdem.

      • 2 0

      • Co wiecej osoba jadaca na rowerze nadal nie jest pojazdem. Zadna osoba nie jest nigdy pojazdem.

        • 1 0

  • Masz rower to zapierniczaj (4)

    Zamiast chwalic sie jakie to dobre dla planety jest jezdzic rowerem a potem wsiadac z nim do autobusu

    • 16 4

    • Masz nogi, to spaceruj... (2)

      Nogi są od chodzenia, a nie wożenia ich autobusem lub tramwajem...

      • 2 8

      • Pajac

        • 0 1

      • Niektórym to jednak brakuje piątej klepki.

        • 0 1

    • Raz jedyny mając rower władowałem się z nim do tramwaju. Było to z jakieś 10 lat temu, złapałem gumę a do domu było pół miasta. Nie było wtedy tych durnych przepisów i tramwaj był prawie pusty, a i tak było mi jakoś mega głupio wsiadać z rowerem. Nie rozumiem w innym przypadku przewozu roweru w środku lokomocji. Ale nie wpuszczanie niepełnosprawnego, czy rodzica z wózkiem to już przegięcie .

      • 1 0

  • seniorzy, wózki i niepełnosprawni powinni być uprzywilejowani w korzystaniu z komunikacji miejskiej a dla rowerów miejsce powinno być miejsce tylko jeśli inni mają gdzie jechać

    • 9 4

  • Podziekujcie pani Dulkiewicz... najwazniejszy byl zakup rydwanu.

    Kacper

    • 12 5

  • Rozwiązanie jest proste - kupić auto i stać się królem w mieście

    Wszystkie drogi są Twoje. Chodniki też.

    • 9 1

  • (6)

    I bardzo dobrze, że jest taki artykuł. Nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie ze starszym dzieckiem jadę na terapie a młodszym w wózku i nie dojadę bo ktoś szybciej z wózkiem będzie w autobusie. Albo zrobię z dziećmi zakupy zapakuje w wózek i nie dojadę do domu bo wózek już będzie w autobusie. A dla nas miejsca nie będzie. W du.. mam takie podwyżki i ulepszanie Gdańska

    • 20 4

    • (2)

      No tak, najlepiej wepchnąć kilka wózków, a potem jak dojedzie do tragedii to winny będzie oczywiście każdy, ale nie matka.

      • 5 2

      • (1)

        Jak dojdzie do tragedii to, to czy wózek był czy nie było biedzie miało tyle znaczenia jak fakt co zje na obiad, tylko po to by się najeść - bez znaczenia

        • 2 5

        • dla ciebie może tak ale dla kierowcy będzie miało

          To znaczenie

          • 2 1

    • (1)

      A taxówki nie istnieją w tym mieście to bardzo dziwne a jeśli nie to pieszo będzie bardzo ekologicznie i zdrowo !

      • 3 1

      • To w myśl takiej idee zrób dzień bez autobusu a nie bez samochodu. Trąbią żeby jeździć komunikacja bo korki bo efekt cieplarniany bo smog bo to bo tamto...

        • 1 1

    • Twoje dzieci to twój problem a nie reszty społeczeństwa! Inni ludzie mają się dostosowywać do ciebie i twoich dzieciaków???

      • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane