- 1 Będzie można ładować Mevo w domu (108 opinii)
- 2 Wpadł jeden z narkotykami, to wpadł i drugi (69 opinii)
- 3 Pozbądź się niebezpiecznych śmieci w sobotę (108 opinii)
- 4 Rozwikłano zbrodnię sprzed 26 lat (200 opinii)
- 5 Rosjanka z Londynu niewpuszczona do Polski (467 opinii)
- 6 Pamiętasz, co odstawiali twoi nauczyciele? (24 opinie)
Mapa i "książeczki zdrowia". Radni chcą systemu ochrony drzew
Powstania elektronicznego systemu inwentaryzacji i ochrony drzew na terenie miasta chcą radni Klubu Wszystko dla Gdańska. To pokłosie ostatnich kontrowersji wokół licznych wycinek. W tworzenie tzw. "mapy i książeczek zdrowia drzew" mieliby być włączeni mieszkańcy. Władze Gdańska jeszcze nie odniosły się do tej propozycji. Jest już natomiast zielone światło dla innej inicjatywy dotyczącej drzew - powstanie "fundusz nasadzania alei".
Czytaj też: Miasto zabiera głos ws. nielegalnej wycinki
"Mamy pomysł, jak zadbać o drzewa"
We wtorek, 23 marca, radni Klubu Wszystko dla Gdańska ogłosili, że mają pomysł na to, jak zadbać o drzewa w mieście. Pomóc miałby elektroniczny system inwentaryzacji i ochrony, czyli strona internetowa z mapą, na której nie tylko zaznaczane byłyby drzewa rosnące w Gdańsku. Ale też przy każdym z nich byłaby informacja o stanie zdrowia drzewa, tempie przyrostu, lęgowiskach ptaków.
Zobacz też: Wycinka drzew na Przymorzu za zgodą konserwatora
- Chodzi o interaktywną stronę, w której tworzeniu będą mogli brać udział wszyscy. Mieszkańcy zgłaszaliby opinie z lokalizacjami drzew, tak by na stronie powstały "książeczki zdrowia" każdego drzewa - mówiła radna WdG Katarzyna Czerniewska - Ten pomysł zrodził się z gorzkiej oceny stanu drzewostanu w naszym mieście - dodała.
- Pomysł jest prosty. Chodzi o stworzenie mapy, która będzie obejmowała wszystkie drzewa na terenie miasta. Wprowadzenie przejrzystego systemu, a także o edukację - żeby każdy łatwo mógł się zapoznać z tym, ile i jakich drzew jest w mieście. Kibicuję, żeby ta strona jak najszybciej powstała - mówił Maximilian Kieturakis, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Śródmieście.
To właśnie radny dzielnicy zwrócił się z tą propozycją do miejskich radnych. Na tej podstawie powstała klubowa interpelacja, która trafiła już do prezydent Gdańska.
- I mamy nadzieję, że spotka się z przychylnym spojrzeniem. Czekamy na odpowiedź - mówili we wtorek radni.
Od 2017 r. mniejsze kary za nielegalną wycinkę
Radni podkreślali, że od czasu zmniejszenia kar za nielegalne wycinki, ich przeprowadzanie "po prostu się opłaca".
- Wszystkim zależy na ocaleniu drzew, natomiast ludzie mają różne interesy - Lasy Państwowe mają interesy ekonomiczne, również właściciele działek w Gdańsku je mają i drzewa im przeszkadzają. Do 2017 r. kara za wycięcie drzewa była wysoka - za wierzbę wynosiła 10 tys. zł, za dąb i lipę 50 tys. zł. Od 2017 r. za wycięcie wierzby płaci się 3 tys. zł, za lipę 4,5 tys. zł, a za dąb 10 tys. zł. Kilkakrotnie niższe kary to efekt ustawy "Lex Szyszko". Skutkuje to tym, że nie ma już strachu przed nielegalną wycinką - stwierdził radny Andrzej Stelmasiewicz.
Wycinka drzew w Parku Steffensów
Będzie "fundusz nasadzania alei"
Na początku marca Klub Radnych Koalicji Obywatelskiej także złożył wspólną interpelację ws. drzew. Radni zaproponowali w niej władzom Gdańska powołanie "funduszu nasadzania alei".
- Proponujemy utworzenie funduszu, na który osoby fizyczne oraz prawne mogłyby wpłacać pieniądze na nasadzenia drzew - w szczególności drzew alejowych, które odgrywają ważną rolę w kształtowaniu mikroklimatu i krajobrazu przestrzeni publicznych - wyjaśniali radni KO - Osobiście chętnie zasililibyśmy fundusz dedykowany rozwojowi i odtwarzaniu gdańskich alei. Jesteśmy przekonani, że wielu mieszkańców naszego miasta uczyniłoby podobnie - zaznaczali.
Władze Gdańska propozycję przyjęły.
- Wyrażam pełną aprobatę dla proponowanego pomysłu. W najbliższych tygodniach, wspólnie z podległymi jednostkami, wypracujemy ramy prawno-organizacyjne - informuje wiceprezydent Piotr Borawski.
Ponad 17 mln zł do miejskiej kasy za wycinkę drzew
W latach 2015-2020 z tytułu opłat za wycinkę drzew do Urzędu Miasta w Gdańsku trafiło ponad 17,7 mln zł. Najwięcej, bo ponad 5 mln zł, w 2017 r.
Film z lutego
Opinie wybrane
-
2021-03-23 18:12
Najpierw wycinają a teraz ratują (4)
Trzeba było nie wycinać to by nie było teraz problemu
- 78 2
-
2021-03-23 22:22
Przecież oni sami wydają zgodę na wycinkę i będą pilnować żeby nikt nie wycinał???
Hallo! Coś tu chyba jest nie tak. Niech Ola się obudzi i weźmie do pracy...
- 4 2
-
2021-03-24 08:18
(1)
też na to zwróciłem uwagę... najpierw piłują a teraz wielcy obrońcy. Kabaret i zagrywka pod publikę.
- 4 0
-
2021-03-24 10:00
Dzięki temu parę stanowisk powstanie.
Jakieś synekurki się utworzy i głosujących na nich przybędzie.
- 1 0
-
2021-03-24 09:19
lepiej zainwestować w Rydwany, serio
- 1 0
-
2021-03-23 18:12
Jedyna usprawiedliwiona wycinka (6)
jest wtedy gdy stare drzewo zagraża bezpieczeństwu ludzi lub infrastruktury technicznej. Wtedy i tak powinno się w zamian za jedno wycięte drzewo posadzić 10 nowych i je pielęgnować aż wyrosną.
- 66 8
-
2021-03-23 19:31
miejsca pracy
czyli jak inwestor chce np. postawić biurowiec i zainwestować w Gdańsku ciężkie miliony i dać pracę paru tysiącom ludzi i byt dla ich rodzin , a na środku jego działki rośnie duże drzewo to nie może nic zrobić , bo to nie zagraża bezpieczeństwu ? Z takim myśleniem ludzi Polska zawsze będzie biednym krajem.
- 6 17
-
2021-03-23 22:14
"Miejsca pracy" będą dla nowych urzędników z POwskiego klucza (1)
Wstyd że aż 41% głosujących dało się nabrać na jakieś szlachetne intencje.
- 6 2
-
2021-03-23 22:25
Mają co chcieli. W kolejnych wyborach zagłosują tak samo.
- 5 1
-
2021-03-24 09:22
zapomniałeś o jeszcze jednym przypadku usprawiedliwionej wycinki - gdy chcesz z tego drewna wystrugać Rydwan
- 2 0
-
2021-03-24 11:52
Zastapienie 100 letniego buka badz dęba wymaga 2700 nasadzen mlodych drzewek aby wyrównać utratę zdolności asymilacyjnych. Gdzie zbajdziesz tyle miejsca ?
- 0 0
-
2021-03-28 23:54
Tylko uzasadniona obawa
Tylko rzeczywiste zagrozenie a nie ,bo jemiola jest' lub ,bo krzywo rosnie'.
- 0 0
-
2021-03-28 23:53
Dwie kwestie:
Po pierwsze: urzedy juz maja ewidencje drzew z mapami i numeracja ale nie aktualizuja jej. Dodatkowo powinni pomyslec kilka razy przy wydawaniu decyzji o wycinke a nie rzucac papierami na prawo i lewo.
Po drugie: jest juz system hTreeEval do inwentaryzacji i opisywania stanu drzew.- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.