- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (215 opinii)
- 2 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (272 opinie)
- 3 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (150 opinii)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (139 opinii)
- 5 Studenci z nową wizją al. Niepodległości (251 opinii)
- 6 Sondaż: Kosiorek prezydentem Gdyni (299 opinii)
Marynarz uratował mężczyznę, który spadł na tory
31-letni oficer Marynarki Wojennej uratował mężczyznę, który spadł z peronu pod nadjeżdżający pociąg.
W poniedziałek ok. godz. 13 podporucznik marynarki wojennej Piotr Bidziński przebywał na stacji kolejowej we Wrzeszczu. Podczas oczekiwania na pociąg zauważył mężczyznę, który chwiejnym krokiem przechadzał się po krawędzi peronu. Kiedy na horyzoncie pojawiła się kolejka, mężczyzna stracił równowagę i spadł na tory.
- Stałem najbliżej całego zajścia. Kolejka szybko zbliżała się do peronu. Natychmiast zacząłem działać. Było zbyt mało czasu, żeby wciągnąć mężczyznę z powrotem na peron. Zeskoczyłem na tory. Wskoczyłem pod wystającą przy torach część peronu i dwoma szarpnięciami przyciągnąłem mężczyznę do siebie. Cała akcja trwała kilka sekund. SKM-ka zaczęła hamować z piskiem i zatrzymała się na wysokości naszych głów. Na szczęście nikomu nic się nie stało - relacjonuje ppor. Piotr Bidziński.
Zebrani na peronie ludzie pomogli oficerowi wciągnąć mężczyznę z powrotem na peron. Po chwili na miejscu pojawili się również funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei, którzy podjęli decyzję o wezwaniu pogotowia ratunkowego. Uratowany mężczyzna został przetransportowany do szpitala.
Ppor. Bidziński urodził się w 1986 roku w Starachowicach. Jest absolwentem Wydziału Mechaniczno-Elektrycznego Akademii Marynarki Wojennej z 2013 roku. Obecnie pełni służbę w grupie Okrętów Rozpoznawczych 3. Flotylli Okrętów na stanowisku dowódcy działu w Pionie Eksploatacji na okręcie ORP "Hydrograf".
Opinie (256) ponad 20 zablokowanych
-
2017-02-14 16:48
Brawo prawdziwy Polski oficer. (1)
Myślę że powinien dostać nagrodę od tego otyłego prezydenta Gdańska. Ale on na to nie wpadnie więc piszcie ludzie do niego aby przyznał nagrodę. Tylko niech nie bedzie to filizanka z logo gdansk.pl w torebce i notesik tylko cos konkretnego np szabla oficerska do kupienia 700 m od urzędu miasta gdansk
- 52 7
-
2017-02-14 20:10
nagroda
Może nagrodę przyzna Misiewicz...
- 2 2
-
2017-02-14 16:50
A SOK gdzie był... (2)
na "soczku" ?!
Czy to właśnie nie takimi zdarzeniami nie do takich celów została (między innymi) powołana to "służba"- 15 20
-
2017-02-14 16:59
Doczytaj do końca to będziesz wiedział gdzie był SOK.
- 1 1
-
2017-02-14 20:23
meejg
Bełkot merytoryczny, logiczny i składniowy.
- 0 0
-
2017-02-14 16:54
Brawo! Ja bym spanikował... Dlatego powinny być medale za uratowanie życia z narażeniem swojego (1)
- 81 0
-
2017-02-15 10:24
Beda.misiek wreczy
- 1 0
-
2017-02-14 17:00
Gratuluje i pozdrawiam
- 37 0
-
2017-02-14 17:00
Piotr
Jeszcze raz gratuluję!
- 37 0
-
2017-02-14 17:05
Wielki szacunek dla Pana. Brawo!!!
- 48 0
-
2017-02-14 17:13
Ja p..dzielę, przecież obaj mogli zginąć! (1)
Dobrze, że są te schrony pod peronem. Brawa dla marynarza za odwagę, która mogła go kosztować życie ... Niesamowite!
- 59 0
-
2017-02-14 20:34
Te ,,schrony" nic nie dałyby gdyby przejechalo tamtedy Pendolino. Jeden pan już tak kiedyś w Tczewie zginął myśląc, że udało mu się schować :(
- 6 0
-
2017-02-14 17:22
Szacun
- 35 0
-
2017-02-14 17:26
A jak kiedys pijuna wyciągnałem z dziury międyz skm a peronem to nikt o mnie nie pisał (1)
tylko durny kolejarz latał i darł ryj że opóźnienie jest zamiast pomóc. A ludziska się gapiły barany jedne, jak na rzeź jadące. Szok. Od tamtej pory nie pomagam.
Nawet nikt d*py nie ruszył, żeby powiadomić szybciej konduktora, żeby nie ruszał.- 28 11
-
2017-02-15 01:18
ano
Tak to jest, ludzie w szoku to niepełnosprawne istoty ( delikatnie mówiąc), ale ty nie z tych zszokowanych, brawo.Malo takich facetów, naprawdę.
- 2 0
-
2017-02-14 17:28
Gratuluję.
Masz Pan jednego uratowanego na koncie.
- 30 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.