• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Marynarze będą patrzeć na Abramsy przez łzy

Michał Lipka
17 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Decyzja o kupnie za 23 mld zł czołgów Abrams dla Polski zbiegła się z ogłoszeniem zamówienia na sześć okrętów podwodnych dla marynarek Norwegii i Niemiec. My też mieliśmy brać udział w tym programie, ale zrezygnowaliśmy z udziału w nim. Decyzja o kupnie za 23 mld zł czołgów Abrams dla Polski zbiegła się z ogłoszeniem zamówienia na sześć okrętów podwodnych dla marynarek Norwegii i Niemiec. My też mieliśmy brać udział w tym programie, ale zrezygnowaliśmy z udziału w nim.

Polska Marynarka Wojenna już nie tonie - ona zatonęła. Jest to smutny, ale prawdziwy fakt, oczywisty dla każdego, kto choć trochę orientuje się w sprawach morskich - pisze Michał Lipka.



Podczas tegorocznego święta polskiej floty, obchodzonego tradycyjnie w ostatnią niedzielę czerwca, najważniejsze wydarzenia były dwa.

Pierwsze to podniesienie bandery na ostatnim zamówionym holowniku B 860 H-13 Przemko w Świnoujściu.

Drugie to objęcie honorowego patronatu nad okrętem-muzeum ORP Błyskawica przez córki Cecylii Raczyńskiej, matki chrzestnej okrętu, w Gdyni.

Można by powiedzieć, że te wydarzenia w znacznym stopniu podniosły rangę naszej floty, ale sarkazm chyba nie byłby tu na miejscu.

Kto chroni dostawy do Polski? Nikt



Według ostatnich opracowań około 45 proc. zagranicznych towarów dociera do nas drogą morską. W ten sam sposób dotrze pewnie do Polski 250 czołgów Abrams, których zakup za ponad 23 mld zł ogłosił niedawno minister obrony narodowej.

Za bezpieczeństwo tego typu transportu oraz ochronę wód terytorialnych i infrastruktury morskiej odpowiada Marynarka Wojenna.

Jak jednak może to robić, skoro dysponuje trałowcami oraz jednostkami pomocniczymi i kilkoma okrętami uderzeniowymi, których prawdziwa zdolność operacyjna jest - delikatnie mówiąc - dyskusyjna?

Najnowszy nabytek, czyli ORP Ślązak, to tak naprawdę okręt artyleryjski, a jego jedyne uzbrojenie rakietowe to przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe GROM.

Fregaty OHP lata świetności mają już dawno za sobą. Według źródeł zbliżonych do Marynarki Wojennej obecnie brakuje im pocisków przeciwokrętowych, a każde wyjście w morze na ćwiczenia, podczas których można odpalić pociski przeciwlotnicze, traktowane jest jak święto.

Podobnie rzecz ma się w przypadku korwety (dozorowca) ORP Kaszub. Małe okręty rakietowe typu Orkan, choć dość dobrze uzbrojone m.in. w rakiety przeciwokrętowe RBS-15 Mk3, borykają się z problemami w siłowniach.

ORP Kaszub wpływa do portu w Gdyni. ORP Kaszub wpływa do portu w Gdyni.
Przydatność naszego jedynego okrętu podwodnego ORP Orzeł, o którym jeszcze wspomnimy, jest mocno dyskusyjna.

Samą Morską Jednostką Rakietową czy też niszczycielami min typu Kormoran Polska Marynarka Wojenna nie wypełni stawianych przed nią zadań.

Obecnie, co potwierdzają sami decydenci z MON, nasza flota może w "zadowalający sposób wykonywać zadania z zakresu zwalczania zagrożeń minowych. Obrona przeciwrakietowa i przeciwlotnicza, podobnie jak i eliminacja potencjalnych celów morskich i podwodnych, jest mocno ograniczona".

Wciąż brak konkretów ws. nowych fregat



Poprawą tego stanu rzeczy ma być realizacja projektu Miecznik (o samym projekcie szerzej poniżej). Szef MON wielokrotnie podkreślał, że umowa na budowę fregat zostanie podpisana w pierwszej połowie roku. Nie została. Później spekulowano o 16 lipca. Ale ten dzień też już minął.

Projekt okrętu typu Miecznik - konkretnie jego trzecia wersja, prezentowana w roku 2015. Projekt okrętu typu Miecznik - konkretnie jego trzecia wersja, prezentowana w roku 2015.
Jednak co więksi sceptycy zastanawiają się, czy polskie stocznie są w stanie w ogóle w stanie zrealizować budowę Miecznika.

Jako koronne argumenty podają przykład słynnego promu ze Szczecina, który po czterech latach ma nadal tylko cześć stępki, a także remonty polskich okrętów, które znacznie przeciągają się w czasie.

Ciągnące się remonty i nieudane budowy



Niewątpliwie tu na pierwszy plan wysuwają się historie dwóch okrętów OORP Lublin i Piast.

ORP Lublin: dwa lata budowy, remont trwa trzy lata

Pierwszy z nich zapoczątkował serię jednostek transportowo-minowych projektu 767. Stępkę położono 8 grudnia 1987 r., a już po 7 miesiącach, dokładnie 12 lipca 1988 r., miało miejsce wodowanie okrętu. Potem pojawiły się pewne problemy natury finansowej, które przedłużyły prace wykończeniowe, ale ostatecznie 12 października 1989 r. podniesiono na nim pierwszy raz banderę.

Po blisko 30 latach służby zapadła decyzja o wykonaniu dużego remontu jednostki. Określono zakres prac, wybrano stocznię i ostatecznie w 2018 r. podpisano wart ponad 90 mln zł kontrakt, według którego w maju 2019 r. Lublin miał wrócić do linii.

Termin ten nie został dotrzymany.

ORP Lublin został zwodowany w 1988 r. Jednostka była budowana 2 lata, natomiast od trzech lat trwa jej remont. ORP Lublin został zwodowany w 1988 r. Jednostka była budowana 2 lata, natomiast od trzech lat trwa jej remont.
Sprawą w grudniu 2020 r. (!) zainteresowali się parlamentarzyści, którzy skierowali interpelację nr 16473 do MON. Pytali w niej m.in. o stan prac na okręcie, czy zostały nałożone kary umowne oraz o to, na kiedy jest planowane zakończenie prac.

Odpowiedź nadeszła 20 stycznia 2021 r.

"Zgodnie z zapisami umowy na naprawę okrętu zadanie to jest podzielone na IV zasadnicze etapy. Obecnie są realizowane prace w ramach podetapu 2 etapu III. Zgodnie z zapisami umowy trwająca obecnie naprawa okrętu winna zakończyć się do 15.03.2021 r. Wartość umowy na naprawę okrętu wraz z umowami dodatkowymi wynosi: 90 332 487,54 zł. Na dzień 30.11.2020 r. rozliczono prace na kwotę: 77 777 267,00 zł. W 2020 r. zamawiający naliczył kary umowne za nieterminowe zakończenie prac 1 podetapu III etapu, w kwocie 558 352,02 zł. Wartość ta została potrącona od wartości faktury za realizację zakresu prac zawartych w ww. podetapie. Wykonawca nie wywiązał się w terminie określonym w umowie (do 30.11.2020 r.) z realizacji podetapu 2 etapu III. Po otrzymaniu dokumentów rozliczeniowych przewiduje się naliczenie odpowiednich kar z tego tytułu".
Podany marcowy termin nie został dotrzymany. Remont ORP Lublin trwa więc dłużej niż jego budowa. Końca prac nadal nie widać...

ORP Piast: budowa w półtora roku, remont trwa 4 lata

Jeszcze ciekawiej przedstawia się sytuacja z ORP Piast. Jest to jeden z dwóch posiadanych przez Polskę okrętów ratowniczych. Stępkę pod jednostkę położono 16 września 1972 r., a do służby wszedł po półtora roku - 26 stycznia 1974 r.

ORP Piast już nie widuje się cumującego przy nabrzeżu. Od 2017 r. jednostka jest w remoncie. ORP Piast już nie widuje się cumującego przy nabrzeżu. Od 2017 r. jednostka jest w remoncie.
W 2017 r. zapadła decyzja o skierowaniu okrętu do remontu, który według kontraktu miał trwać 470 dni - czyli mniej więcej tyle, ile budowa.

Remont trwa jednak do dziś.

Epopeja z ORP Orzeł



ORP Orzeł to najbardziej medialna jednostka naszej floty, którą prześladuje pech i remonty. Praktycznie rzecz biorąc, od 2014 r. okręt jest w kolejnych fazach remontowych, po których wojskowi zapewniają, że jest całkowicie sprawny.

Fakt, iż okręt wychodzi w morze i jest zdolny do zanurzenia, to jedno, drugie natomiast to że coraz trudniej znaleźć wykonawcę, który podejmie się kolejnych napraw starego poradzieckiego sprzętu.

ORP Orzeł w Basenie Prezydenta w Gdyni. 27 kwietnia 2021 r.

Ktoś zauważy, że mówimy tu o remontach, podczas których może i wychodzi więcej elementów do naprawienia, niż początkowo planowano. To fakt, ale jeśli termin odbioru przesuwa się o rok czy dwa, to należy zadać pytanie, czy to ze stocznią jest coś nie tak, czy jednak okręt nadaje się bardziej na złom.

Gdy spojrzymy na budowę okrętów, to również nie jest zbyt kolorowo - wystarczy wspomnieć tu przykład okrętu rozpoznania radio-elektronicznego Artemis. Jednostka budowana dla szwedzkiej marynarki wojennej miała zostać w pełni zbudowana i wyposażona w państwowej stoczni Nauta. Finalnie Artemis udał się do Szwecji na holu.

Nie udała się również budowa w tej samej stoczni statku badawczego Skagerak zamówionego w 2013 r. przez Uniwersytet w Göteborgu. W 2015 r. jednostka miała opuścić stocznię. W tym wypadku udało się co prawda w pełni wyposażyć statek, ale pojawiły się problemy z siłownią, która nie działała prawidłowo. Koniec końców także ta jednostka na holu popłynęła do Szwecji.

Nadzieja w programie Miecznik



W ostatnim czasie skrystalizowało się, kto podejmie się budowy fregat Miecznik. Ma to być trójstronne konsorcjum, w skład którego weszły Polska Grupa Zbrojeniowa SA, PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o. oraz Remontowa Shipbuilding SA. Wciąż poszukiwany jest partner zagraniczny - trwają negocjacje z czterema podmiotami.

Pełen optymizmu, jak zwykle zresztą, jest minister obrony narodowej. W jednym z wywiadów stwierdził co prawda, że budowa fregat stawia większe wymagania niż budowa niszczyciela min, ale:

"Ten projekt to olbrzymia szansa, przed którą stoi cały polski przemysł, bo zdolność budowy, serwisowania i modernizacji okrętów pozwoli nam na dołączenie do światowej czołówki w tej dziedzinie".
Podobne stwierdzenia padały, gdy rozpoczynała się budowa Gawrona/Ślązaka, i wszyscy wiemy, jak to się skończyło.

Czołgi Abrams zamiast okrętów podwodnych



Zamiast postscriptum możemy przekazać jeszcze informację, że Polska na własne życzenie pozbawiła się możliwości budowy nowych okrętów podwodnych w polskich stoczniach.

Jak się bowiem niedawno okazało, niemiecki koncern ThyssenKrupp Marine Systems, brany pod uwagę w realizacji zarzuconego już programu Orka, będzie realizował zamówienie na budowę czterech nowoczesnych okrętów podwodnych projektu 212CD dla Norwegii i dwóch tego samego typu dla Niemiec.

ThyssenKrupp Marine Systems wybuduje sześć okrętów podwodnych dla Norwegii i Niemiec. W tym programie miała też uczestniczyć Polska, ale się z niego wycofała. ThyssenKrupp Marine Systems wybuduje sześć okrętów podwodnych dla Norwegii i Niemiec. W tym programie miała też uczestniczyć Polska, ale się z niego wycofała.
Pierwotny plan zakładał, iż powstanie wspólny program budowy dla Niemiec, Norwegii i Polski. Nasz kraj miała reprezentować Polska Grupa Zbrojeniowa. Odbyły się nawet wspólne rozmowy i wizytowanie stoczni.

Nic z tego nie wyszło.

Dlatego nowe okręty dostaną Niemcy i Norwegowie, a polscy marynarze pozostaną z jednym leciwym okrętem podwodnym i brakiem jakichkolwiek konkretnych planów na przyszłość.

Pancerniacy dostaną więc nowoczesne czołgi Abrams za 23 mld zł, a dla podwodniaków nie znalazło się 2,5 mld na nowy okręt podwodny...

Opinie (687) ponad 20 zablokowanych

  • Sytuacja w MW jest fatalna , ale nigdy nie jest za późno na jakieś rozsądne decyzje... (2)

    Sytuacja w Marynarce woła o pomstę do nieba, ale najgorsze jest psioczenie. Żadne ze mnie ekspert morski, ale pewne rzeczy widać gołym okiem i są zrozumiałe nawet dla laika . Oto, co mi się nasuwa, piszę to zresztą po raz kolejny :

    1) rozszerzenie programu Kormoran z 3 do 6 jednostek i zezłomowanie starych, 50 letnich trałowców "jeziorowców", które są pływającymi wrakami,
    2) wzięcie w leasing np. 2 niemieckich U-bootów tego typu, co był w Gdyni parę lat temu z Thyssen Kruppa. Dziecko nawet by zauważyło, że to była wizyta reklamowa.
    3) dozbrojenie Ślązaka w jakiś choćby prosty zestaw rakiet woda- powietrze i woda - woda,
    4) wybicie sobie z głowy chorych programów typu Miecznik. Po co nam tu takie duże pływające krowy ? Przydatność większych jednostek na Bałtyku jest dyskusyjna. W 1939 roku to co mieliśmy większe i uciekło do Anglii ocalało, a to co zostało po 3 dniach leżało na dnie.
    5) budowa serii 10 małych okrętów z rakietami woda - woda.

    I za powiedzmy 5 lat byłoby choć trochę lepiej .......

    • 24 11

    • Nie da rady

      Polska kolejny raz odwraca się od morza.

      • 0 0

    • Marynarka jest fatolna I WP

      Lata zaniedban czy celowe. I niema winnych

      • 0 0

  • Abrams to bardzo fajny czołg (skorupa)... ale to już dziadek. (6)

    Nie wiem dlaczego nie kupować czegoś, co będzie w produkcji jeszcze przez 20-30 lat.
    Tak po prawdzie, to marynarze nie mają czego zazdrościć.

    • 15 26

    • napisze tak, prawda że nasza marynarka prawie nie istnieje ,ale wojsko lądowe już TAK (1)

      lepiej wzmacniać coś co już jakiś potęciał bojowy ma jak i realną siłę do obrony , te 250 abramsów może i skorupa ma swoje lata , ale jest to najnowsza wersja ta co kupujemy i mimo właśnie tych lat dalej jest to czołg jedne z najlepszych na świecie. te 6 okrętów podwodnych nam praktycznie nic nie ratuje i lepiej się skupić na wojskach lądowych jak i na lotnictwie nawet kosztem marynarki bo szczerze to jest nam mało potrzebna , jakie kolwiek zaopatrzenie w czasie wojny z rosją będzie przechodziło co najmniej przez Niemcy ,i nie musimy tamtych akwenów morskich chronić bo od tego będą sojusznicy . Rosjanie jak nam wjazd zrobią to na pewno nie droga morską ,a lądową przez Białystok na Warszawę więc wojska lądowe i lotnictwo to priorytet

      • 4 5

      • MW jest potrzebna

        Dla młodych emerytów ;)

        Dla Polski jest zbyteczna

        • 4 1

    • .Fury.

      Jaki dziadek..poczytaj o tych czołgach .. to jedne z najlepszych na świecie

      • 4 2

    • Jeszcze będzie w produkcji?

      A co to za kryterium? Abramsów amerykanie nabudowali raz, i przestali robić nowe 30 lat temu (jak nie lepiej). Wszystkie sztuki, które jeżdżą są po wielu remontach kapitalnych, przebudowach, mają zupełnie inne wyposażenie niż w dnui wyjazdu z fabryki. Zrezygnowano z produkcji przez "20-30 lat" jako anachronizmu.
      Niestety ta konieczność ciągłej przebudowy skorup wymaga zaplecza i tego nam amerykanie nie sprzedadzą - trzeba będzie te abramsy wysyłać za ocean. Jakie to są koszty? A no takie , że samym amerykanom nie chce sie zwozić tych czołgów do domu.

      • 3 1

    • Niewiedza aż się wylewa

      To tak jakbyś napisał: kupujo Golfa a to dziadek, pamiętam jak mój stary w 92 roku kupował... Czy rozumiesz teraz, że ta wersja Abramsów to nie to samo co wersja sprzed 30 lat?

      • 2 0

    • Abrams

      Tak to trzeba bylo 15 lat temu zaczac a nie teraz. Teraz pozostaje tylko zakup I to z najwyzszej polki

      • 0 0

  • To co wyrabia PIS w kwestii obronności to skandal! (7)

    Za rządów PO mieliśmy flotę jak się patrzy, z okrętami podwodnymi, korwety i niszczyciele oraz dwa lotniskowce. PIS to wszystko roztrwonił...no jak tu żyć?

    • 40 50

    • Hahahahaha

      No tak sarkazm

      • 1 0

    • Sprostowanie - w tym wypadku PiS akurat niczego nie roztrwonił. Nigdy nie mieliśmy lotniskowca a nasza flota ma ok 40 - 50 lat po prostu za PO była młodsza. Nie mamy nowych okrętów od końca prl

      • 0 0

    • MW

      Co było za PO super Marynarka dbali o obronność Polski skąd Ty jesteś człowieku dostali fregaty od Amerykanów które były wycofane w USA dostali stare okręty podwodne kobeny które dzisiaj trzeba złomować polikwidowali garnizony na wsxchodzie zaczeli redukować armię twierdząc że tak czy siak sami się nie obronimy więc szkoda pieniędzy umowy jakie zawierali typowo lobbistycxne kumoterskie (caracale) które nic nie dawały Polskiemu przemysłowi człowieku co Ty piszesz

      • 0 1

    • PO Jednego okrętu nie potrafili zrobić i nie zrobili a szumu i zamieszania masę przy nim by zasłonić rozkradanie Polski

      • 0 1

    • Odp

      Jaką to flotę mieliśmy za PO? Coś mi się zdaje że w dzieciństwie miałeś ciężkie zabawki wysoko na półkach poukładane

      • 0 1

    • Lotniskowce????:):):)

      O jakim kraju mówisz bo chyba nie o jakimś wschodnio europejskim ?

      • 0 0

    • Co to za argument?

      To że tamci nie dali rady, to znaczy że teraz jest dobrze? Teraz jest ta władza i ona nie daje rady, to na kogo mamy narzekać? Na tych co rządzili 6 lat temu???

      • 0 0

  • Gda (1)

    Super czołgi..

    • 23 7

    • Może sam wyprodukujesz lepsze.

      • 0 1

  • Panie redaktorze - Każdy kto zna się na marynarce i nie tylko...

    ...wie, że żaden scenariusz przyszłego konfliktu zbrojnego nie bierze pod uwagę działań militarnych w basenie Morze Bałtyckiego. Krótko w temacie - nie ba to sensu. Oba największe państwa sąsiadujące z nami potrzebują (wg. symulacji) maksymanie 10dni na aneksję. Nie porównujcie takie wydarzenia z Ukrainą i Krymem. To był obszar USA o którego odzyskanie starało się USA i filantropii. Pewnie mało kto wie, że zimna wolna nadal trawa ale o Antarktydę.

    • 33 6

  • Za peło armia

    I policja była zwijana więc skąd ta troska o MW?

    • 25 9

  • Jak myślą że amerykanie za 23 miliardy pozwolą pisowi wziąć za mordę środki przekazu w Polsce to się bardzo zdziwią.

    • 13 26

  • A nie można przykładowo (3)

    Takie tarpany przerobić..wkręcić jakieś 105 mm działko , płyty dospawać dodać na każdy obrazek z Częstochowy i trochę gałęzi dla niewidzialność + radiostacje wiadomo jaka i będzie jak znalazł na pl drogi nie jakieś tam abremsy 72 ton

    • 18 16

    • (2)

      Najlepiej POmalowałbyś okręty na tęczowo z błyskawicą, wtedy nikt ich nie ruszy.

      • 1 2

      • Dobre dlaczego nie

        Tak pół na pół trochę obrazków błyskawic tęczowych i koronek sukienkowych wiadra jakieś z cebula i ziemniakami+skrzynka wódki i jest taki efekt zaskoczenia ze żadna ruska tankietka armata czy amierykański a-brams się chowa

        • 4 0

      • I będą wjeżdżać

        Od d.. y. Strony

        • 0 0

  • (25)

    Transporty w czasie wojny będą się odbywały przez porty na morzu północnym wiec nasz flotą nie ma czego zabezpieczać. Bałtyk będzie zablokowany już na początku konfliktu. Te 250 czołgów trzeba trafić przynajmniej aby je zniszczyć. Nasze 2 no może 3 fregaty trzeba trafić 2 lub 3 razy aby były kupa złomu. A to się stanie w pierwszych godzinach wojny. Popatrzcie co się stało z flotą w 1939.

    • 175 41

    • (10)

      Przy odpowiedniej sile MW i lotnictwa to my moglibyśmy blokować rosyjskie porty i nie trzeba tu jakiejś ogromnej floty. Zerowe siły morskie to zerowa szansa na blokadę przeciwnika.

      • 16 24

      • (6)

        Ale po co blokować rosyjskie porty jak Rosja nie zamierza w czasie wojny ich używać bo i po co. Cały przemysł ma na Uralu i sprzęt będzie jechał koleją. To u nas jest jakiś mit MW. Prawda jest taka ze wydamy kupę kasy na okręty które nic nie będą w stanie zrobić przeciwnikowi bo Rosja nie zamierza prowadzić walk na Bałtyku. Za to same zostaną szybko zatopione przez baterie nadbrzeżne.

        • 24 7

        • By Rosja nie przeprowadziła desantu w Ustce, lub Szczecinie (2)

          Proste, fotelowy generale.

          • 7 9

          • Jaki desant? Byle bateria Krabów zatopi okręty desantowe (donośność 40km)

            Ruscy to by szli przez Suwałki.

            • 6 4

          • Szczecin jest prawie 100 km od morza...

            desant

            • 2 0

        • Jen

          A skąd to wiesz? I tak na dzień dobry zrezygnują z eksportu gazu poprzez Nord Stream? Serio?

          • 2 1

        • Prawda jest taka, ze Rosja nigdy nie była i nigdy nie będzie jedynym wrogiem Polski. (1)

          • 1 2

          • Po ruskich największym wrogiem, jak nie największym jesteśmy my sami, historia pokazuje jak skutecznie niszczymy swoją przyszłość.

            • 0 1

      • No,mądraliński - wytłumacz ,co rozumiesz

        pod pojęciem "odpowiednie".

        • 1 0

      • Himars (1)

        Wystarczy zwiększyć ilość baterii rakietowych z wyrzutniami Himars. Są o wiele tańsze, a bez problemu zatopią okręty i trudniej jest je wyeliminować (mobilność/ilość). Zasięg >200km.

        • 3 0

        • Oczywistosc

          Jednak na foliarskich portalach mnóstwo tzw dziennikarzy którzy wypisuja głupoty o marynarce czy o f35 nie mając pojęcia o potrzebach i strategii państwa. Najlepszy przykład to ostatnia wojna w Armenii inprzydatnosc nowej broni jaka są drony czy rakiety

          • 1 0

    • Kiedy ta wojna (3)

      i z kim?

      • 9 6

      • (2)

        Już Putin mówi o rozbiorze Ukrainy. A tam są przecież walki od 2014 r.Jeżeli za chwilę zajmie Litwę to niestety my będziemy kolejnym celem. Dokładnie my, Trójmiasto, może być jednym z pierwszych do przejęcia przez Ruskich.

        • 3 2

        • wg wszelakich przepowiedni wojna będzie między Chinami a Rosją, po kilku miesiącach Europa i USA stanie po stronie Rosji bo nowe Chiny będą niosły śmierć i pożogę dla białej rasy

          • 0 2

        • Już mówi? Nie słyszałem. Kraj podzielony od blisko dekady, gdyby Putin chciał tam wejść, już by tam był.

          • 0 0

    • Ludzie ! W razie konfliktu Rosja kilkoma przyciśnięciami guziczków atomowych (4)

      rozwala 3/4 Polski i pół Finlandii w kilkadziesiąt minut. Poczytajcie w końcu doktrynę obronną Armii Rosyjskiej ! Te nasze złomy i ta cała generalicją z admiralicją do niczego nie będą zdolne !

      • 12 10

      • Na Ukrainie żadne bomby nie spadły (3)

        Ukraińcy są w podobnej sytuacji do Polski - dostęp do zamkniętego morza (nawet bardziej niż Bałtyk). Zajęcie Krymu i wojna w Donbasie, pokazały, że brak marynarki może ułatwiać działania hybrydowe. Obecnie rząd Ukrainy mocno inwestuje w odbudowę floty. Warto o tym trochę poczytać.

        • 13 6

        • A od kiedy Ukraina należy do NATO ? (1)

          Warto posiąść tę elementarną wiedzę.

          • 7 8

          • A od kiedy obecna władza przejmuję się zobowiązaniami międzynarodowymi? Na papierze to już "ostatnio" mieliśmy pakt o nieagresji, a tu pyk i pakt Ribbentrop-Mołotow, który wg. świadomości wschodniej nawet nigdy nie istniał. Ruskie to zło.

            • 1 0

        • Zajęcie Krymu jasno pokazało co innego.

          Ze aby obronić cześć swojego terytorium, warto je po pierwsze zasiedlić własnymi obywatelami, a po drugie warto nie mieć na tym terytorium bazy obcych wojsk.Ukraina nie miała prawa mieć marynarki zdolnej do wyparcia z Krymu marynarki rosyjskiej, to mrzonka.

          • 3 0

    • spitolili do Anglia.

      wPiSdu

      • 1 4

    • Syndrom wojny

      A mógłbyś przypomnieć co się stało w tym pamiętnym 1939 r. z czołgami albo z lotnictwem bo mi z głowy wyleciało

      • 4 0

    • No to ile polskich okrętów podwodnych zostało zniszczonych we wrześniu 1939?

      • 0 0

    • Ja bym raczej analizowała...

      co stanie się z dowództwem. W 1939 zwiali przez Zaleszczyki, teraz też zaczęli od zakupu eszelonów.

      • 1 0

    • Wojna

      A skąd Ty wiesz z kim będziesz walczyłem Niemcy na gwałt rozbudowują flotę - po co? Aby zablokować cieśniny duńskie? Przed kim i w jakim celu ?

      • 0 0

  • Nie MW nie abramsy itp (19)

    Potrzebna jest silna gospodarka. Niestety Chiny wyprzedzają Zachód i idą droga do bycia jedynym supermocarstwem a wtedy w sojuszu z Rosją będą mogly wszystko. Najważniejsza teraz jest gospodarka, innowacyjność i mądra polityka.

    • 62 8

    • Cóż polscy politycy mentalnie (10)

      nie dorastają do pięt nie tylko amerykańskim politykom ale też chińskim i rosyjskim.
      ale to nie ich wina, to wina ciemnoty wyborców, którzy tego nie rozumieją.
      Ciemnota i biedota stanowią większość i należy się z tym pogodzić.

      • 17 3

      • (1)

        Politycy nie są nam do niczego potrzebni. Żadni.

        • 3 2

        • To prawda, z jednej, drugiej, trzeciej i każdej kolejnej partii.

          • 0 0

      • nasz elita leży w Smoleńsku, Miednoje, Kozielsku itd itd... (7)

        dopiero od kilku lat powoli ale wstajemy z kolan... nie nie z kolan - z pleców bo rozłożyli nas na łopatki... dzięki takim "ministrom" obrony narodowej jak Bronisław "bul" K....

        • 4 13

        • jaki sojusz Chin i Rosji? Gdzie to wyczytałeś? Rosyja już próbuje układać się z zachodem (1)

          bo zaraz za ich granicą powstaje hegemon...

          • 1 2

          • Nie jest możliwy sojusz Rosji i Zachodu ale jest Chin i Rosji dwóch azjatyckich antydemokratycznych systemów

            • 2 1

        • Najwiecej naszej elity wyrżnięto w (3)

          Powstaniu Warszawskim i to na własne życzenie

          • 9 3

          • (2)

            To nie poważne co mówisz. Na własne życzenie!? Mieli siedzieć cicho i czekać aż ktoś ich zbije bez powodu, albo umrą z głodu?

            • 2 9

            • Co osiągneli ? Smierć ?

              Co mogliby zrobić gdyby żyli ? Pokazać jak żyć.
              Komuniści mieliby znacznie trudniej, to naprawdę byłaby niewzruszona elita, a tak tylko nieodżałowana

              • 6 1

            • Inteligencja by siedziała, także chyba byliśmy tak czy siak straceni.

              • 0 0

        • A w Katyniu to już nie? Dla pisowcow liczą się tylko spóźnieni wycieczkowicze.

          To prawdziwi bohaterowie, co tam zamordowani oficerowie WP.

          • 1 0

    • (1)

      Coś z sensem, brawo !

      • 0 0

      • Chyba masz rację.

        • 0 0

    • Opty(k) (2)

      Ostatecznie, to Chiny nie będą w sojuszu z Rosją. Raczej na pewno Rosja z USA, jak w ll WŚ, bo niedługo, a może już, Chiny nie potrzebują nikogo. Tylko Syberii. Ewentualnie jeszcze Niemiec, w Europie.

      • 0 2

      • Istotny jest system polityczny. Układ z Rosją możliwy jest na chwilę ale nie na stałe.

        • 0 0

      • Póki nie potrafią skopiować bmw x5, nie będą tez potrafić skopiować dobrego samolotu.

        I tak jak stado sangjongow nie pokona x5, tak Chiny nie pokonają nikogo. No, może Indie, ale do spółki z Pakistanem.

        • 0 0

    • Każdy układ do

      sr*j fona jest produkowany w Chinach.

      • 0 0

    • Pokój

      Kupić atom i po sprawie

      • 0 0

    • rolnik amator

      Dobry koment jak masz silna gospodarke to i jest kasa w budzecie nawet na złote klamki jesli jednak firmy sa strzyzone na poziomie ziemi jak tylko wykiełkuja to nie maja szans podrosnac i dac jakies wieksze plony

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane