Folia z tryptykiem "Sąd ostateczny" Hansa Memlinga, która wisiała na oknie gmachu Dworca Głównego w Gdańsku przez blisko cztery lata, została ściągnięta. Zamiast obrazu wkrótce może pojawić się tam wielkoformatowa reklama.
nie, miasto już jest przepełnione reklamami, a "Sąd Ostateczny" stał się już wizytówką Gdańska
83%
tak,ale pod warunkiem, że pieniądze z reklam będą przeznaczone na renowację budynku dworca
14%
tak, ten obraz już dawno się znudził mieszkańcom, czas na zmiany
3%
Folia z tryptykiem "Sąd ostateczny" - jednym z najgłośniejszych dzieł Hansa Memlinga, którego oryginał znajduje się w Muzeum Narodowym w Gdańsku, od czerwca 2006 r. zdobiła okna głównego budynku dworca w Gdańsku. Stał się tym samym wizytówką miasta, jednak pod koniec ubiegłego tygodnia została ostatecznie zdjęta.
Władze PKP, do których należy kompleks budynków dworcowych przyznają, że przyszedł czas na zarabianie na tak atrakcyjnej powierzchni reklamowej jaką są budynki PKP w Gdańsku Głównym.
- "Sąd Ostateczny" wisiał już dostatecznie długo. Doszliśmy więc do wniosku, że dworzec trzeba oświetlić, a okna w końcu umyć. Ponieważ folia z tryptykiem wisiała przez tyle czasu za darmo, na zasadzie użyczenia, doszliśmy do wniosku, że czas by ta powierzchnia przynosiła spółce korzyści finansowe - mówi
Adam Neuman, dyrektor PKP dworce kolejowe Gdańsk.
PKP nie wyklucza więc powieszenia tam... banerów reklamowych.
- Nie wykluczamy tego, żeby w oknie, w którym wisiał "sąd", a także w innych miejscach pojawiły się reklamy. Chcemy by było to coś ze smakiem, kwintesencją Gdańska. Wszystko to będziemy uzgadniać z konserwatorem zabytków - dodaje dyrektor.
Muzeum Narodowe w Gdańsku o ściągnięciu folii z obrazem wiedziało już od dawna.
- We wrześniu 2010 r. dostaliśmy pismo od PKP z trzymiesięcznym wypowiedzeniem umowy. W każdym razie nie walczyliśmy o to by folia została. Po pierwsze dlatego, że wisiała już bardzo długo, po drugie, wymagała by renowacji. Doszliśmy do wniosku, że trzeba poszukać nowych form promocji "Sądu Ostatecznego" - mówi
Małgorzata Posadzka, rzecznik prasowy MN w Gdańsku.
Jeszcze nie wiadomo kiedy kompleks dworcowych budynków pokryje się reklamami. Na razie PKP prowadzi rozmowy z konserwatorem o tym jak miały by one wyglądać by wtapiały się w otoczenie zabytkowych budowli i nie "raziły" turystów i mieszkańców.