- 1 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (90 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (206 opinii)
- 3 Ugaszono pożar na budowie osiedla (176 opinii)
- 4 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (33 opinie)
- 5 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (80 opinii)
- 6 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (173 opinie)
Miasto będzie bardziej przyjazne samochodowym barom?
Foodtrucki, czyli samochodowe bary, podbijają serca, a raczej żołądki mieszkańców Trójmiasta. Urzędnicy w Gdańsku zastanawiają się jak im pomóc, bo dziś mobilne bary mogą parkować wyłącznie na prywatnych gruntach.
- Reguluje to rozporządzenie prezydenta miasta, które dopuszcza handel na miejskich gruntach i wymienia konkretnie rodzaje działalności, takie jak sprzedaż bursztynu, gazet, okularów, itp. Ponieważ jednak powstało kilka lat temu, nie przewiduje czegoś takiego jak foodtrucki, ponieważ ich wtedy po protu nie było - mówił właściciel jednego z food trucków.
Wyjątek stanowią imprezy plenerowe, takie jak miejskie grill-party, wakacyjna akcja ożywienia Targu Węglowego czy festiwal smaków foodtrucków, który w październiku odbył się w Gdyni.
Właściciele mobilnej gastronomii przekonują, że prosząc o zmianę rozporządzenia prezydenta, nie planują handlu w historycznym śródmieściu Gdańska, ale chcą parkować na nieużytkach i terenach zaniedbanych.
- Dziś urzędnicy są szczęśliwi, bo z automatu, bez krzty refleksji odrzucają nasze prośby o możliwość parkowania w takich miejscach - skarży się jeden z uczestników spotkania.
Urzędnicy i radni zapewniają jednak, że nie lekceważą przedsiębiorców.
- Ja państwa rozumiem, ale to nie jest tak, że każdy pomysł może od razu zostać zrealizowany. Zasady korzystania z przestrzeni miejskiej są określone przez regulacje miejskie, zarządzenia prezydenta, uchwały. Ten problem [z mobilną gastronomią - dop. red.] pojawił się dopiero w tym roku, w takiej masowej skali i z tym problemem musimy się zmierzyć - tłumaczył Dimitras Skuras, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej gdańskiego Urzędu Miejskiego.
Jakie propozycje mają urzędnicy dla właścicieli mobilnych barów z żywnością? Jednym z nich jest uwzględnienie w przetargach na dzierżawę przestrzeni w tzw. pasie drogowym "prowadzenia usług gastronomicznych". Alternatywą może być też dzierżawa nieużytków poza pasem drogowym, ale na gruntach miejskich (czyli m.in. na skwerach, placach itp.).
- Trzeba skonstruować taki system, byśmy mogli przemieszczać się w ciągu dnia, a nie korzystać z jednej lokalizacji przez cały rok - zwracali uwagę przedsiębiorcy.
Imprezy plenerowe to obecnie jedyna możliwość, by gastronomia na kółkach mogła funkcjonować na gruntach miejskich, tak jak miało to miejsce niedawno w Gdyni.
Czytaj też: Jedzenie na kółkach. Foodtrucki zdobywają Trójmiasto
Opinie (128) 4 zablokowane
-
2014-05-18 22:41
Foodtrucker
Dziwią mnie wypowiedzi wszystkich hejterów co do food trucków, zjawisko istnieje na całym świecie (UK i Stany w szczególności), mam rozumieć,że szanowni Pantwo nie jedzą na mieście (już w to uwierzę) i nigdy w zyciu nie mieli w ustach fast fooda (bughahahha) uściślijmy, dobry fast foodnie jest zły a człowiek głodny na imprezach czy w przelocie gdzieś by zjeść chciał. Ale co niektórym nic nie pasuje,domyslam się,że w sekrecie snują się niedzielami po centrach handlowych z braków zainteresowań a rzucać stolcem w ludzi potrafią tylko zza zasłony monitora.
- 1 0
-
2013-10-30 12:00
Ciekawe gdzie sprzedawca stawia klocka? (5)
I co to za jedzenie na chodniku ?
Ciekawe kiedy będzie pierwszy przypadek masowego zatrucia,a wtedy szukaj wiatru w polu.- 8 6
-
2014-03-06 00:56
food trucki tak jak inne punkty gastronomiczne podlegaja pod sanepid i musza przechowywać próbki sprzedawanej zywnosci. nie mowiac o tym ze ubiegajac sie o zezwolenie na handel obwozny podaja lokalizacje. A wlasciciel zatrudniajc pracownika musi mu zapewnic dostep do toalety pracowniczej (np. musi miec podpisana umowe z lokalem w poblizu na uztkowanie toalety pracowniczej (jak sie dogada jego sprawa)
- 0 0
-
2013-10-30 12:08
Cały świat tak je. Rusz tyłek poza swoją dzielnicę. (3)
- 2 6
-
2013-10-30 12:41
Naoglądałeś się "londyńczyków" czy sam wróciłeś z roboty? (1)
- 5 0
-
2013-10-31 03:07
jak smiesznie by to nie brzmialo
Koles ma racje.
- 2 0
-
2013-10-30 12:25
I większość tego świata ma nadwagę.
To już lepiej zostanę na swojej wsi.
- 3 2
-
2013-10-30 11:12
Absurdalnie wysokie ceny (13)
Żerują na fakcie, że hamburgery są ostatnio modne. Za bułę z mielonym żądają 18 złotych, bo niby się wpisuje w filozofię slow-food. Prawdziwy slow-food to również celebrowanie jedzenia, a nie żarcie z koryta. Głupki z Ajfonami łapią się na te chwyty i jak lemingi podążają za najnowszą modą. Żryjcie stolec.
- 130 31
-
2013-10-30 11:33
(3)
kup sobie kilo wołowiny, zmiel w domu i usmaż na patelni, włóz w bułkę , dodaj warzywa i masz hamburgera. Wyjdzie troszkę taniej, ale sprzedawcy muszą zarabiać.
- 18 0
-
2013-10-30 20:54
17 zl za 500g wołowiny w selgrosie + bulka + sosiki autorskie + bułka na zamówienie + (2)
+ zielone + paliwo do agregatu + Więcej niż minimalna krajowa dla pomocnika pracownika + wiele innych ... A zarobić coś też chce się ... Za dużo ? Zrób sobie w domu . Zamiast Pi.....ć zrób w dom burgera i będziesz wiedział o co chodzi .
- 5 1
-
2013-11-09 13:53
przy czym woł z selgrosu to syf
szanujące sie lokale sprowadzają od porządnych dostawców, niektóre mielą na miejscu (ale pewnie w trójmieście jest pod tym względem lipa, nie wykluczam, mówię o reszcie polski)
- 0 0
-
2013-10-30 20:55
Tak się podłączyłem ;)
- 1 3
-
2013-10-30 11:17
Lemingi? Moze kozy? Albo lwy? (2)
naucz sie uzywac j.polskiego
- 6 15
-
2013-10-30 13:24
(1)
Zacznij od słownika. Jeśli ty nie znasz więcej niż 100 słów, to nie oznacza, że w języku polskim nie ma słowa "leming".
- 6 3
-
2013-10-30 17:19
jest slowo leming ale tu chodzi o prymitywne nazewnictwo ludzi cwoku !
- 3 3
-
2013-10-30 11:34
(4)
Ceny oscylują wokół 15 zł, jest to przyzwoita cena biorąc pod uwagę, że hamburgery są z wołowiny i świeżych warzyw. Za podobne pieniądze można zjeść kebab a jakość jest nieporównywalnie gorsza. Bezmyślne powtarzanie tekstu o lemingach świadczy tylko o głupocie.
- 15 16
-
2013-10-30 11:39
(3)
hamburgery są z wołowiny i świeżych warzyw ... ha ha ha ... bajki to się zaczyna od słów "dawno dawno temu"
- 10 8
-
2013-10-30 11:46
to idź sprawdź (2)
Tutaj nie jest mowa o przeciętnej budce z hamburgerami.
- 11 7
-
2013-10-30 12:48
A to ty nie wiesz ąę pseudo-dietetyku,
że jedzenie na stojąco albo w kucki (vide zdjęcie) - jest wyjątkowo niezdrowe?
Nawet pierwsi prywaciarze od bud z żarciem w latach 80-tych mieli więcej kultury i szacunku dla klienta = wystawiali pro forma jakiś plastikowy stolik i krzesełka koło swoich przybytków w przerabianych przyczepkach kampingowych itp.- 5 5
-
2013-10-30 11:51
sprzedawca syfu poczuł się urażony
- 9 9
-
2013-10-30 11:17
A niech sobie jedzą nawet qpę skoro im to pasuje ;-)
Wystarczy śmieszna akcja z infantylnymi tekścikami na zachętę na "pejsie" i już jest "kultowa" i "słitaśna" miejscówa ;-)
Skoro "hipstery" imprezują na krawężnikach, to i jedzenie w takich warunkach jest dla nich widocznie "slołfoodowe" ;-P- 17 4
-
2013-10-30 11:12
Bylem ostatnio w Gdyni na tej imprezie z fooftruckami (7)
totalna zenada, po 16 w polowie nie bylo juz jedzenia i byly zamkniete. W otwartej polowie nie bylo juz prawie niczego, tylko frytki belgijki mialy kolejke i jakies smieciowe jedzenie czyli burgery. Zenada. Jak mozna promowac trujace jedzenie? I zal mi ludzi, ktorzy za rarytas uwazaja tluszcze, ulepszacze i E cos tam.
- 50 27
-
2013-10-30 11:47
Czy ty wogóle masz pojęcie jak robi sie frytki w Belgii? (2)
Powtarzach uklepane farmazony z kolorowych gazetek. Napisz najpierw co być chciał widziećw takich foodtrackach, a potem biadol, że tego nie ma.
- 5 6
-
2013-10-30 12:12
surowki, prawdziwy chleb bez ulepszaczy i karmelu ze smalcem i ogorkiem (1)
salatka owocowa, prawdziwa kawa a nie odpady, herbata lisciasta, domowe pierogi i wiele innych
- 5 2
-
2013-11-09 13:50
to kup taką budę na kółkach i zacznij to robić, lub znajdź kogoś
polecam!
- 0 0
-
2013-10-30 11:27
Bo to produkt "elytarny" ma być "dla wybranych". Filozofia jest taka, że nie idzie się "w ilość". (2)
Wówczas każdy kto załapie się na taką bułę w zawyżonej cenie będzie miał poczucie wyjątkowości jakby wszamał porcję kawioru z bieługi ;-)
- 18 5
-
2013-10-30 11:48
Fan biedroneczki się odezwał (1)
- 7 16
-
2013-10-30 12:34
Nawet wyśmiewany przez ciebie klient Biedronki nie upadłby tak nisko, aby jeść jak zwierzę
na krawężniku ;-D
Ciekawe w jakiej taniej jatce kupują wołowinę ci "budziarze", snobie? Tobie się pewnie wydaje, że to z ekologicznej i koszernej hodowli pochodzi? ;-D Grunt to złudzenia.- 15 5
-
2013-10-30 12:12
Hamburgery same w sobie nie są śmieciowe. To jest zdrowa bułka z jajkiem i małą ilością oleju (zwanymi majonezem), sosem z pomidorów, cebulką, sałatką, ogórkiem, oraz kotletem mielonym z wołowiny. Samo zdrowie. Polecam do przygotowania w domu.
Problem się pojawia gdy kupujemy kotlety i sos gotowe, robione z najgorszych surowców i w dodatku z różnymi ulepszaczami i wzmacniaczami smaku.- 17 2
-
2013-10-30 11:05
(4)
sanepid powinien zainteresować się tą amatorską kuchnią
- 50 54
-
2013-10-30 12:53
To poskładaj donosy na wszystkich... (2)
... bo wymyślili biznes na który Ty nie wpadłeś i toczy Cię teraz zawiść, a wymogi sanepidu oni musza miec spełnione.
Jak mnie wpinia ta typowo polska sąsiedzka zawiść.- 15 9
-
2013-10-30 14:22
(1)
Sanepid to nie złośliwość, to obowiązek każdej gastronomii. Znając ich wymagania nie ma szans gastronomia samochodowa. Chyba, że stwierdza, iż można zrobić wyjątek. Co podważy sens istnienia Sanepidu i HACAP.
- 11 3
-
2013-11-09 13:47
...tylko w polandii
w UK jak słyszą o sanepidzie to sie za głowe łapią, bo po co to komu?
- 0 0
-
2013-10-31 09:20
Urzednicy zastanawiaja sie jak im pomoc?:)
znajac te rzadzace fleje z PO to tak im dowala oplaty ze wiekszosc zniknie zanim sie pojawi.Ot cala polityka...- 2 0
-
2013-10-30 11:03
sanepid (12)
proponuje zmienić też przepisy sanepidu dotyczących takiej działalności, sam chciałem otworzyć taki biznes ale przepisy są na tyle absurdalne że zrezygnowałem.
- 93 25
-
2013-10-30 12:38
sanepit to nie zło (3)
sanepid akurat pomaga nam obywatelom, wg mnie powinno się podnieść im kompetencje i możliwość wystawiania wyższych mandatów, albo zamykania knajp od ręki.
- 11 8
-
2013-11-09 13:44
w jaki sposób pomaga "wam obywatelom"?
no chyba że chodzi o jakiś "sanepit", to agencja rachunkowa rozumiem od kontaktowania się z Urzędem Skarbowym? faktycznie, w takim razie to pomoc nieodzowna
- 0 0
-
2013-10-30 21:50
heheh nie slyszalem o przypadku aby sanepid sam z siebie zapobiegl jakiemus masowemu zatruciu czy aby w wyniku ich niczym nie sprowokowanej kontroli jakas firma majaca stycznosc z zywnoscia dostala taki domiar ze na 2 raz by sie 2 razy zastanowilo szefostwo zanim prubowalo oszczedzac/zarabiac w zle rozumiany sposob.
Przekupnosc brak myslenia i zwykle ludzkie sq...wo urzedasow w Polsce jest tak ogromna ze dawanie im do reki mozliwosci zamykania knajp jest samobojstwem i skrajna nieodpowiedzialnoscia.- 2 0
-
2013-10-30 20:25
problem w tym że syf i tak jest
problem w tym że urzędasów jest dużo i są bardzo słabi, nie mają też motywacji bo zarabiają grosze. Na urzędników idą więc tłumoki i głupki. Biorąc pod uwagę niskie zarobki przy kontroli są podatni na łapówki. Ja wolałbym żeby urzędników było dużo mniej ale żeby zarabiali więcej.
- 1 1
-
2013-10-30 11:44
Daj jakiś przykład (5)
- 8 1
-
2013-10-30 14:27
(2)
umowa na pozwolenie z korzystania możliwie najbliższej toalety w pobliżu z jej właścicielem lub toaleta z umową na wywóz fekaliów, umowa na wywóz śmieci(przy tak małych ilościach nikt nie chce takiej zawrzeć, umowa z restauracją na udostępnianie kuchi do produkcji jedzenia lub używanie gotowych półproduktów, maksymalny postój w jednym miejscu to 24h bo inaczo już nie jest handel obwoźny a sanpeid task to kwalifikuje i wiele więcej
- 18 1
-
2013-10-30 18:34
(1)
Sanepid nie sprawdza umowy na wywóz śmieci w lokalach gastr. przynajmniej stacjonarnych.
- 1 3
-
2013-10-31 23:46
sprawdza inczej nie masz odbioru
- 3 0
-
2013-10-30 11:48
nie da przykładu bo kolega kolegi szwagra tak powiedział (1)
i on zrezygnował i dalej siedzi w biedrze za 1,5 tys. zł. i mówi że on by chciał ale państwo (tu można wstawić jeszcze żonę lub rodziców) związało mu ręce a on by taki biznes mógł na tym zrobić. Jak ktoś jest leniem to znajdzie 1000 powodów żeby czegoś nie zrobić.
- 27 14
-
2013-10-30 18:08
Po prostu nie rozumiecie istoty sprawy i nie znacie przepisów.
Pozwala to wam bezstresowo "toczyć ten wózek" do pierwszej kontroli tej czy innej instytucji. Niektórzy najpierw badają temat i szacują ryzyko, inni idą optymistycznie na żywioł nie analizując wszystkich aspektów sprawy, a potem zdziwieni płaczą w mediach, że biurokraci ich dopadli i "ukrzywdzili".
- 7 2
-
2013-10-31 10:56
A JA CZEKAM NA F*CKTRUCKI może Rozi coś takiego otworzy
- 7 1
-
2013-10-30 11:16
A chcialbys nie myc rak przez miesiac?
- 19 16
-
2013-10-31 00:46
(1)
Aahen zamiast Akwizgran
Kaliningrad zamiast Królewiec
Sea Towers, Quatro Towers, c**** Forum, food truck, pendrive, work book..... co jeszcze?!!!!!!! Czy my już nie mamy polskich określeń?- 4 2
-
2013-11-01 12:14
nie wszystko co polskie jest dobre, a wlasciwie powiem tak tylko polska wodka i polskie dziewczyny, napewno nie polskie okreslenia, jak nazwiesz hot doga czy food truck? Pytanie czy znasz jakikolwiek jezyk ?
- 0 0
-
2013-10-31 19:29
Foodtruck, a sprawa polska
Jestem właścicielem foodtruck'a od 3 lat. Był to pierwszy pojazd tego typu w polsce, serwujący dania przygotowywane na oczach klientów ze świezych produktów. Nie działam akurat w Gdańsku, ale problem dotyczy całego kraju i od początku mojej działalności nic się w temacie pozwoleń na handel nie zmieniło. Obecnie coś się rusza jak widać, lecz co z tego wynikinie ciężko mi powiedzieć. Jedno jest pewne, coś zrobić trzeba. Foodtrucki oferujące dobry produkt, podnoszą atrakcyjnośc miasta, mogą stanowić dla niego dodatkowy dochód w postaci opłat za dzierżawę miejsca oraz zapewnić posiłki w miejscach, gdzie nie ma odpowiedniej infrastruktury.
Brzmi fajnie, ale jak na razie, pozostaje nam radzić sobie samemu, uciekac przed strażnikami i kombinować, bo do tego jesteśmy zmuszeni...czyli polska codzienność.
Jest jeszcze wyjście, sprzedawać pocztówki za 15zł dodając posiłek gratis;)- 6 0
-
2013-10-31 10:55
A JA CZEKAM NA F*CKTRUCKI może Rozi coś takiego otworzy
ot moje marzenie
- 3 1
-
2013-10-31 10:28
Widze, że ładnie ktoś ankiete przyspamował. Większość komentarzy negatywnych, a z ankiety wynika, że ludziom na budy na kółach, sprzedające substytut jedzenia odpowiadają.
Ciekawe- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.