- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (76 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (496 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (260 opinii)
- 4 Mała uliczka, duży problem (230 opinii)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (120 opinii)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (136 opinii)
Miejsce nieopłacone, grób do likwidacji
Zdziwienie i szok odwiedzających cmentarze wywołały tabliczki z napisem "Grób do likwidacji", które pojawiły się na niektórych mogiłach na cmentarzu witomińskim w Gdyni. Dyrekcja nekropolii tłumaczy, że to jedyny sposób, by skłonić osoby niepłacące za groby bliskich do uiszczenia opłaty.
- Postępujemy w ten sposób co roku, przed 1 listopada. Wtedy bowiem jest największa szansa dotarcia do osób opiekujących się danymi grobami. Poczta czy ogłoszenia są nieskuteczne. Często bywa tak, że osoby odpowiedzialne za grób, po prostu zapominają o tym, że wygasa 20-letnia opłata za miejsce na cmentarzu. Tabliczki mają im o tym przypomnieć - mówi Jan Kostrzyński, dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Gdyni.
Jak zapewnia dyrektor, choć napis może szokować, jest jedynie formą zwrócenia uwagi na to, że dany nagrobek może zostać zgodnie z prawem zlikwidowany.
- Na części grobów są informacje z napisem "Do wyjaśnienia". Wtedy rodzina zgłasza się do nas, mamy z nią kontakt i załatwiamy sprawę. Podobny cel przyświeca nam w tym momencie. Nie jest absolutnie naszą intencją niszczenie grobów. Wręcz przeciwnie, chcemy je zachować. Nie może być jednak tak, że ktoś uchyla się przez lata od opłaty, bo wtedy większe koszty muszą ponosić bliscy zmarłych, którzy płacą regularnie - zaznacza Kostrzyński, dodając, że ZCK czeka z ewentualną likwidacją zwykle kilkanaście miesięcy.
Podobne praktyki stosuje Zarząd Dróg i Zieleni w Sopocie, który zajmuje się miejskim cmentarzem. Na grobach w okolicach listopada zamiast tabliczek pojawiają się zalaminowane naklejki z informacją o zagrożeniu grobu, jednak o likwidacji nie ma na razie mowy. Na terenie nekropolii są bowiem jeszcze wolne miejsca, a informacja ma skłonić, podobnie jak w przypadku Gdyni, do kontaktu z biurem i uiszczeniu stosownej opłaty. Zwykle za zwłokę bliscy są karani dodatkową karą finansową.
Inaczej sytuacja wygląda w Gdańsku, gdzie na grobach żadne dodatkowe informacje nie pojawiają się.
- Przyjęliśmy zasadę, żeby w ten sposób nie denerwować bliskich o braku zapłaty. Staramy się to robić w stonowany sposób. Odpowiednie ogłoszenia wywieszamy w biurze cmentarza lub informujemy na naszej stronie internetowej. Zwykle wszystko bywa wyjaśniane szybko. Z ewentualną likwidacją nie spieszymy się, choć prawo pozwala nam na to już w kolejnym dniu po upłynięciu terminu płatności - wyjaśnia Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, który odpowiada za gdańskie nekropolie.
Obejrzyj film, w którym po trójmiejskich nekropoliach oprowadza nas Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku.
Tak wygląda najstarszy cmentarz w Gdyni - na Oksywiu.
Miejsca
Opinie (201) ponad 10 zablokowanych
-
2012-10-24 15:18
Bo zmarły jeśli nie ma wypindrzonej płyty metr na dwa metry to nie zazna spokoju wiecznego (1)
jakże istotny jest też kolorystyczny układ zniczy. To wszystko służy tylko napompowaniu dobrego samopoczucia rodziny, ja bym nie chciał żeby ktoś taką szopkę na moim grobie robił.
- 6 9
-
2012-10-25 00:19
Zniecze kolorystycznie trzeba machnąć sprayem, bo pójdą do recyclingu na stoisko przed bramą za jedyne parę złotych bez
- 1 0
-
2012-10-24 15:22
Krematoria (3)
"Poświęcamy" ogromne przestrzenie na cmentarze, płacimy za to a i tak nic po nas nie zostanie...ja osobiście chce być spalony, żeby moje szczątki nie zajmowały terenu, który można by wykorzystać np na plac zabaw, stadion, szkołę, osiedle albo nawet na nowy sklep!
- 34 7
-
2012-10-24 19:00
do ko_sa (1)
Spalenie(jako czynność!,to jedno),
a drugie i tu mam pytanie, co z Twoimi prochami,
po spaleniu w piecu ?
A pamiętaj, tu "wchodzi" sanepid i jego przepisy,
bo rodzina ot tak wysypać ich nie będzie mogła..
Natomiast miejsce w kolumbarium jest droższe
od tradycyjnego pochówku..- 3 0
-
2012-10-25 09:47
oj tam oj tam!
wysypie się do kibla i po sprawie!
- 0 3
-
2012-10-24 22:21
to jest bardzo droga impreza
więc nie wszystkich na to stać
- 1 1
-
2012-10-24 15:29
tylko z wawelu nie moga juz wyrzucic krolow (1)
a nikt przeciez z rodziny juz nie oplaca. GDzie sprawiedliwosc? gdzie prawo?
- 11 5
-
2012-10-25 01:14
Dwa durne pytania.Gdzie sprawiedliwość? Gdzie prawo? Polska to dziki kraj taka klatka z małpami w środku od setek lat,obudziłeś się dopiero ? Czego oczekujesz,sprawiedliwości? Tutaj ? hahahah
- 1 0
-
2012-10-24 15:33
Jak nas potrzebuja do placenia ZUS i podatkow to sie liczymy dla panstwa
Tylko po to im jestesmy potrzebni, rodacy. Jakby nie mozna bylo wyplacac tym co niedoczekali emerytury na utrzymanie grobu przez powiedzmy 30 lat.
- 16 2
-
2012-10-24 15:35
beszczeszczenie zwlok i nagrobkow jest prewnie karane
pamietajcie kapitalisci grabaze.
- 10 6
-
2012-10-24 15:42
cmentarze i groby (1)
to jest jedynie nasza wlasna potrzeba do konfrontacji ze smiercia i przemijaniem wszystkiego...a jesli cos i istnieje potem to napewno i tak nie w grobie.
- 4 1
-
2012-10-25 00:18
Chłopaku, przyjdą do ciebie o szóstej. Zobaczysz!
Ile jeszcze tego świństwa w domu masz?
- 0 1
-
2012-10-24 15:43
Skandal (1)
Człowiek całe życie płaci podatki, mieszka w swoim mieście zostawia pieniądze dzięki niemu gmina zarabia a oni nawet po śmierci człowieka kopią, a jak ktoś nie ma rodziny ? to grób mu się nie należy ? SKANDAL nie chciał bym być pochowany na miejscu gdzie ktos leży
- 21 6
-
2012-10-25 09:46
może i skandal, ale uwierz:
po śmierci mogą cię nawet w gnojówce pochować i będziesz miał to głęboko...:)
- 0 1
-
2012-10-24 15:46
Przy załatwianiu formalności zarząd cmentarza powinien brać od najbliższej rodziny numer telefonu aby był jakiś kontakt (5)
czasem może chodzić o przedłużenie miejsca,czasem ewentualna dewastacja, bądź zapadniecie się grobu.Powinno to być normalną formą utrzymywania jakieś ewentualnej łączności...
- 13 5
-
2012-10-24 16:01
a po 20 latach? (3)
to juz dawno niekatualne dane...A chodzi przeciez o takie przedawnione niepłacenie, a wiec jeszcze dłuzej niz 20 lat.
Jak sie chodzi odwiedzac bliskich, to sie wie, co z grobem sie dzieje.- 5 3
-
2012-10-24 16:29
zawsze można pocztą elektroniczną aktualizować by bylo w razie zmiany numeru (1)
wiem o czym mowię bo sam mam najbliższych na cmentarzu ,bywam średnio raz w m-cu i i byłbym rad gdyby administracja tegoż w razie jakiś nadzwyczajnych wydarzeń po prostu zadzwoniła...a po kilkunastu latach faktycznie się zapomina ile zostalo tej dzierżawy czy co to tam jest...
- 2 2
-
2012-10-24 19:02
20 lat temu był rok 1992, nie każdy miał telefon...
- 5 0
-
2012-10-24 18:43
Ludzie zmieniają czasem adres zamieszkania czy nr telefonu, ale na ogół nie zmieniają. Chodzi tutaj o MOŻLIWOŚĆ kontaktu. Jeśli nie ma w rejestrze dresu czy nr telefonu to i tej MOŻLIWOŚCI kontaktu nie ma.
- 3 0
-
2012-10-25 11:48
Najlepiej namazać na grobie sprayem nazwę swojego konta na Facebooku.
- 2 0
-
2012-10-24 16:15
Na Łostowicach jeszcze nie
ale na Srebrzysku wiekszośc grobów jest odzyskanych z likwidacji.
- 11 1
-
2012-10-24 16:21
Ciekawe, kto dostanie (4)
takie odzyskane miejsce? Na jakich zasadach?
- 10 2
-
2012-10-24 17:15
na zasadach ogólnie znanych i stosowanych w Polsce (2)
- nie potrafimy uszanować siebie za życia, nie potrafimy też po śmierci. Aż dziw, że jeszcze funkcjonujemy jako państwo
- 5 1
-
2012-10-24 20:48
(1)
To łaska Boża że jeszcze funkcjonujemy jako państwo.
- 2 0
-
2012-10-25 08:40
Matka Boża - Królową Polski
marnie coś rządzi
- 0 0
-
2012-10-25 12:28
to decyzja prezydenta miasta
Cmentarz Witomiński jest cmentarzem zamkniętym, czyli nie powiększanym. Chowane są tu jedynie osoby w grobach rodzinnych lub szczególnie zasłużone dla miasta, własnie w tych "zwolnionych" grobach. Decyzje o zgodzie na pochówek - indywidualne i solidnie udokumentowane za każdym razem gdy wchodzi w grę osoba zasłużona, podejmuje prezydent miasta.
Szczatki poprzednika, o którego grób nikt juz nie dbał, pozostaja pod dnem grobu, albo jesli bliscy nowego lokatora sie na to nie godzą, są umieszczane na specjalnie urządzonym na cmentarzu polu, tzw. ossarium. Jesli ktoś nie chce utrzymywac dłużej grobu i płacic za kolejny 20-letni okres, moze skorzystac z mozliwości umieszczenia na specjalnej Scianie Pamięci tabliczki z imieniem, nazwiskiem oraz datami urodzin i smierci osoby, której grób zostanie zlikwidowany. Koszt takiej tabliczki (jednorazowo) to 60 zł. Gdynia jest jedynym miastem w kraju, które oferuje takie rozwiazanie.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.