- 1 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (79 opinii)
- 2 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (87 opinii)
- 3 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (361 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (122 opinie)
- 5 Paraliż drogowy na północy Gdyni (146 opinii)
- 6 Kosiorek i Dulkiewicz chcą współpracować (225 opinii)
Mieszkańcy Letnicy pragną zieleni. Jezioro Zaspa parkiem jednak nie będzie
Nowe osiedla w Letnicy wyrastają niczym grzyby po deszczu, ale w parze z ich budową nie idzie urządzanie nowych terenów rekreacyjnych. Mieszkańcy z nadzieją spoglądają na dawne jezioro Zaspa, ale urzędnicy i właściciel terenu nie pozostawiają złudzeń - to teren przemysłowy, na którym po likwidacji składowiska popiołów najwcześniej za 10-20 lat może powstać zabudowa mieszkaniowo-usługowa.
- Osiedla Nowa Letnica - docelowo ok. 2,5 tys. mieszkań,
- Osiedla Przystań Letnica - ok. 650 mieszkań,
- Osiedla Latarników - ok. 350 mieszkań,
- Star Tower - 100 mieszkań,
- Osiedla Horizon - sprzedaż jeszcze się nie rozpoczęła, będzie składać się z budynków 17- i siedmiokondygnacyjnego.
Mieszkańcy: azjatycka skala zabudowy bez nowych parków
Wraz z powstającymi budynkami, nie przybywa jednak terenów zieleni, na co skarżą się nowi nabywcy mieszkań:
- Od niedawna mieszkam na osiedlu Nowa Letnica. Deweloper rozpoczął jego budowę od niewielkich budynków, ale z każdym kolejnym etapem stawia coraz wyższe budynki, które bardziej przypominają azjatyckie "mrówkowce" niż europejskie budownictwo wielorodzinne. Niestety nie mamy tutaj ogrodów japońskich, a jedynie niewielkie skwery z oczkami wodnymi. To całkowicie niewystarczające tereny rekreacji przy takiej gęstości zaludnienia. Dlaczego miasto w ogóle nie myśli o tej części miasta? Przecież tuż obok jest dawne jezioro Zaspa, gdzie wystarczy ustawić na początek kilka ławek i śmietników oraz poprawić dojście od naszego osiedla - proponuje pan Robert.
Podobną propozycję wysuwa także pan Michał:
- Wśród mieszkańców Letnicy widoczna jest potrzeba utworzenia miejsca rekreacyjnego alternatywnego wobec spacerów nad morze czy pomiędzy budynkami. Na terenie dawnego jeziora Zaspa można zbudować ścieżki spacerowe, tory do biegania, alejki spacerowe, a inwestując większe środki odtworzyć część jeziora i zbudować restaurację. Uważam, że ten teren ma ogromny niewykorzystany potencjał - przekonuje nasz czytelnik.
Jezioro Zaspa to teren przemysłowy, a nie rekreacyjny
To, co dzisiaj z pozoru wygląda jak niezagospodarowany teren rekreacji, jest jednak w rzeczywistości nieczynnym składowiskiem popiołów z elektrociepłowni - mieszaniny popiołowo-żużlowej odprowadzonej w to miejsce w latach 1970-2011. Wcześniej, bo zaraz po II wojnie światowej, do jeziora zrzucano gruz ze zrujnowanego Śródmieścia.
Czytaj więcej:
Jezioro w popiołach. Historia zlikwidowanego jeziora Zaspa
- Teren ten częściowo został poddany rekultywacji i w całości jest zabezpieczony technicznie. Został on obsiany trawą i jest na bieżąco monitorowany. Przed wejściem na teren od wielu lat stoją tablice z informacją o zakazie wstępu na teren składowiska. W najbliższym czasie planujemy zwiększyć liczbę takich tablic, aby informacja na temat przeznaczenia terenu była jeszcze bardziej widoczna. Pozornie miejsce to wygląda na zwykły teren zieleni, jednak pod warstwą trawy kryją się tony popioło-żużli, zaś zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania, obszar ten pełni funkcję przemysłową. Jest on dla elektrociepłowni niezbędnym terenem rezerwowym do składowania popiołów - dopóki paliwem wykorzystywanym do produkcji ciepła i energii elektrycznej będzie węgiel. - wyjaśnia Agnieszka Dietrich, rzecznik prasowy spółki PGE Energia Ciepła.
Składowisko do likwidacji po odejściu od spalania węgla
PGE planuje, że odejście od wykorzystania węgla w pracy elektrociepłowni nastąpi w perspektywie lat 2030-2040 i dopiero wówczas będzie można myśleć o ewentualnym ostatecznym zamknięciu i likwidacji składowiska w Letnicy.
- Decyzja co do przyszłości tego terenu będzie z pewnością wypracowana wspólnie z władzami miasta i mieszkańcami Gdańska - zapewnia Dietrich.
Czytaj też:
Przetwórnia popiołów z jeziora Zaspa jednak nie powstanie
Jezioro Zaspa w użytkowaniu wieczystym do 2030 r.
Również Biuro Rozwoju Gdańska, jednostka odpowiedzialna za planowanie przestrzenne, nie widzi obecnie żadnych możliwości przekształcenia terenu dawnego jeziora w zieleń urządzoną.
- Utworzenie parku wymagałoby pozyskania tego terenu przez miasto. Obecnie jest on we władaniu elektrociepłowni z użytkowaniem wieczystym do końca 2030 r. Wymagane jest także opracowanie projektu i przeprowadzenie remediacji (rekultywacji) terenu - tłumaczy Maria Magdalena Koprowska, kierownik Zespołu Urbanistycznego Port w Biurze Rozwoju Gdańska - Zgodnie z obowiązującym studium teren ten jest terenem przewidzianym na cele mieszkaniowo-usługowe (z możliwością również realizacji zieleni ogólnodostępnej).
Przypomnijmy, że każdy nowy plan zagospodarowania musi być zgodny z zapisami studium, więc w tym przypadku utworzenie parku w całości na terenie jeziora Zaspa byłoby sprzeczne z zapisami studium o dominacji funkcji mieszkaniowo-usługowej.
Czytaj też:
[2016 r.] Jak planowane są polskie miasta? Przykłady z Trójmiasta
Ewentualny nowy park jak na Jasieniu lub we Wrzeszczu
Czy to oznacza, że mieszkańcy Letnicy w ogóle nie mogą liczyć na jakikolwiek park w bezpośrednim sąsiedztwie nowych osiedli?
- Zgodnie z obowiązującym planem "Letnica rejon ulic Stalowej i Szklana Huta" na południe od projektowanej tzw. ul. Nowej Muzycznej wyznaczony jest teren na cele miejskiej zieleni urządzonej o powierzchni ok. 1,2 ha. Ten sam plan wyznacza również w tym rejonie teren na cele usług sportu i rekreacji (centrum sportowo-treningowe) o powierzchni ok. 7,2 ha - objaśnia kierownik Zespołu Urbanistycznego Port w BRG.
Dla porównania, obecnie największy w Gdańsku park im. Ronalda Reagana w pasie nadmorskim liczy ok. 86 ha. Planowany teren zieleni w Letnicy o powierzchni 1,2 ha będzie porównywalny np. z parkiem im. Bronisława Kabata na Jasieniu (ok. 1 ha), Jana Uphagena (ok. 1 ha) czy przy ul. De Gaulle'a we Wrzeszczu (również ok. 1 ha).
Dłuższy spacer nad morze lub do Nowego Portu
Urbaniści z BRG zwracają ponadto uwagę, że mieszkańcy Letnicy będą mogli również przespacerować się do planowanego parku na Szańcu Zachodnim z tzw. placem nadwodnym przy dawnej przeprawie promowej w Nowym Porcie (z osiedla Nowa Letnica ok. 2,7 km przez ul. Letnicką-Wyzwolenia), a już dzisiaj mają do dyspozycji park Haffnera w Brzeźnie (ok. 11 ha) odległy o ok. 1,5 km od osiedla Nowa Letnica (przez ul. Letnicką-Krasickiego).
Czytaj też:
Plac Nadwodny będzie atrakcyjnym miejscem nad Martwą Wisłą
Zielone światło dla Nowej Wyzwolenia. Radni przyjęli nowy plan zagospodarowania
Materiał archiwalny z 2018 r.
Mapa inwestycji
Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.
Inwestycje
Miejsca
Opinie (384) ponad 20 zablokowanych
-
2020-12-21 21:18
Zwrócic jezioro
Kiedy miasto wydzierżawiło teren EC nikt nie zakładał że powstanie tu osiedle dla kilkanustu tysięcy mieszkańców którzy chcieliby mieć prawo do wypoczynku, spacerów wśród zieleni i naturalnej przyrody i śpiewu ptaków.Władze powinny. być elastyczne i wsłuchać się w głosy mieszkańców.W związku z budową tak dużego osiedla plany zagospodarowania należy zmienić.Władza ma służyć ludziom a nie odwrotnie.EC w drodze skruchy powinna zrezygnować z dzierżawy i spróbować przywrócić chociaż część jeziora.
- 4 0
-
2020-12-30 15:55
Deweloperka
Miałeś chamie Złoty Róg. A zamieniłeś go w złodziejski Łup.
TERAZ wam zieleni brakuje kmiotki a kto głosował na partię oszustów.
PO. I panią dulcyneję. jeszcze jest czas jeszcze można wszystko zmienić.. Powodzenia.- 1 2
-
2020-12-30 16:29
Zemsta po 75 latach
Otoczyć wysokim płotem i zrobić getto.Izraelczycy z Robyga pamiętają
- 1 1
-
2020-12-31 09:12
Co znaczy nie da się!
Urzędnicy są dla nas czy dla przepisów. Co to za komunistyczne tłumaczenie że się nie da zmienić planów zagospodarowania?!!!
- 2 1
-
2024-04-04 11:24
Niech mi to ktoś wytłumaczy:
Jakakolwiek zabudowa najwcześniej za 20-30 lat. To do tego czasu nie można tam posadzić drzew?! I czy jest to w końcu czynne wysypisko, czy zamknięte? Bo niby jest obsiane trawą i zakończono wysypywanie popiołów, ale PGE do czegoś go potrzebuje
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.